Skocz do zawartości

Blog o dziwnych Sprawach

  • wpisy
    32
  • komentarzy
    323
  • wyświetleń
    32349

O hip hopie słów kilka


SKRZYP3X

836 wyświetleń

Polski Hip Hop. Muzyka mass. Wielu go słucha bo klną, wielu go nie słucha bo nie potrzebnie klną inni go słuchają ponieważ chcą się oderwać od popowej nuty puszczanej non-stop

w radiach i posłuchać muzyki z przekazem.

Należę do tej ostatniej grupy*. W hip-hopie szukam przekazu, którego nie dadzą mi inne gatunki. Cóż może dlatego stronię od nowego polskiego rapu i muzyki POPularnej. Od

dziecka fascynował mnie ten gatunek muzyki. Wciąż w głowie mam utwór "Jeden osiem L - powodzenia". Usłyszałem go już dawno słuchając płytki brata. Dobra ale wróćmy do tematu.

Wbrew temu co się mówi, rap traci na popularności. Starzy wyjadacze wychowani na Kalibrze i Paktofonice nie mają czasu na wsłuchanie się w przekaz i przerzucają się na to co

leci gdy akurat stoją w korku w drodze do pracy. Hip-hop porzucają w czeluściach odwiecznej niepamięci. Młodzi za to zamiast porządnego Hip-Hopu słuchają masówek w wykonaniu

peji, firmy, tedego i innych pseudo-raperów. Coraz więcej młodzieży słucha takich gatunków jak rock, metal. Ludu słuchającego prawdziwy rap uderzający do głowy jest mało

(pozdro dla wszystkich z FA), tak jak pisałem wcześniej nie trafia do nich przekaz tylko to kto szybciej nawija i więcej bluzga. IMO jedynym zespołem, który szybko rapuje i

nie traci przy tym przekazu jest nikt inny jak Trzeci Wymiar. Gadkę mają szybką jak bugatti i przy tym robią muzykę trafiająca tam gdzie powinna, do mózgu.

Kolejna kwestia. Czemu wiele osób uważa że hip-hop to nie muzyka. Uważa go za coś gorszego taki jakby podpoziom. Jest tam melodia, są słowa. Jest to gatunek jak każdy inny.

Jeśli ktoś pisze ze rap to nie muzyka a chłam to czemu nie powie tego o electro. W dużej mierze nie ma tam nawet śladu słów a wielu się tym jara. Apeluje więc do wszystkich

nie piszcie że coś nie jest muzyką ponieważ gatunki są różne i to że, któryś nam nie odpowiada nie kwalifikuje go to automatycznie do czegoś gorszego od innego rodzaju

muzyki.

Dziwi mnie też to że wielu ludzi skreśla polski rap przez to że jest z... Polski. Wszystko co polskie to gówn*. Jeśli Hip-Hop to amerykański, Polacy tylko psują wizerunek tego

gatunku. Często słychać takie i podobne zdania wypowiadane przez przeciwników hip-hopu. Otóż polski hip-hop to jeden z najlepszych na świecie i cenią go miliony osób.

Myślę że podobnego zdania co ja jest wielu ludzi. Prawdziwy polski Hip-Hop nie umrze póki będą ludzie, którzy go słuchają. Słuchajmy więc Rapu i zarażajmy tym bakcylem innych.

Przepraszam jeśli tekst trochę nie składny i z błędami, po prostu piszę to co myślę.

*- Tekst pisany przez wielo gatunkowca. Oprócz hip-hopu słucham także rocku, reggae i muzyki z lat 60,70,80 ubiegłego wieku.

34 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Co do polskiego rapu... Nie powiem, że nie słuchałem, bo słuchałem sporo. Nadal słucham, ale już nielicznych wykonawców.

W zasadzie na półce ostały mi się tylko płyty Slums Attack (w tym solo albumy), WSRH (jak poprzedni nawias), O.S.T.R., Płomień 81 (jak poprzednie nawiasy) i Waldemara Kasty. Reszta poszła w świat.

Co do samego Rycha P. nie zgadzam się wcale. Od N.O.J.A. każda jego przekaz stale się zwiększa. Wyjątkiem jest Szacunek Ludzi Ulicy za to tam świetnie zostały nakreślone kontakty damsko męskie i ogólnie parę rozkminkowo-podsumowujących tekstów. Ale tak to jest jak ma się znajomość singlową.

A dlaczego reszta kolekcji poszła w świat (kumple, allegro, kartonowe pudełko w piwnicy)? Bo w US and A rap jest lata świetlne przed tym co mamy tutaj. Znacznie lepiej wyprodukowane, znacznie lepiej nagrane... Po prostu tam czuć, że to muzyka, czego zwykle nie czuć u nas. Nieważne czy mówimy o ponoć komercyjnym Eminemie (który jak wyprzedził innych raperów w 1999 tak z każdym rokiem coraz bardziej zostawia ich z tyłu) czy o genialnym projekcie Army of the Pharaohs, który jak dla mnie na nowo zdefiniował pojęcie flow.

I nie chodzi o to, że nie uważam, że to nie jest gatunek muzyki. Tylko o sam fakt, że nagrywa sporo, ale mało kto się do tego przykłada. Jak słyszę obecne dokonania Tedego to słyszę gościa, który wszedł do kabiny bo musi nagrać, ale tylko po to by nagrać i wydać nowy krążek. Nie czuje on tego co chce przekazać. To samo Parias. Nie sztuka jest znaleźć dobre podkłady, ale sztuką jest wykorzystać tak podkład, żeby zwiększał on moc wokalu i odwrotnie. Tego prawie nie ma w polskim rapie.

PS. Polecam zmniejszyć okładki w zakładce "gram w" bo ten blog nie prezentuje się zbyt ładnie mając okładkę na połowę jego szerokości a sam tekst i komentarze zajmują tylko 1/4

EDIT

Dodam od siebie, że o ile dla mnie Parias jeszcze jakoś można posłuchać, to to co nagrywa Eldo ostatnio nie nadaje się do słuchania. Może i chce obrać teksty w ładne słowa, ale przesada i za bardzo rozciąga rzeczy. Dodatkowo do rapowania też się średnio przykłada a dobór beatów jest w części przypadków nietrafiony. Przez co wychodzi coś w rodzaju Wyspy Tajemnic z DiCaprio. Sporo uznało ten film za jakiś inteligentny, ponieważ można było zinterpretować zakończenie na kilka sposobów. Tyle, że każda z interpretacji tego filmu powoduje, że jakaś część tego filmu nie ma sensu.

Link do komentarza

Hmm. To zależy od rozdzielczości ekranu. Mi się dobrze czyta no ale wywaliłem ta fife.

Co to Peji to wątpię by przekaz się zwiększał. Cały czas nawija o tym samym tylko dobiera inne słowa. Peja to komercha tak samo jak Tede. Zyskali popularność dzięki dissom. Takie jest moje zdanie.

Link do komentarza

Mylisz "nawijanie o tym samym tymi samymi słowami pewnych rzeczy" z opisywaniem ich z różnych stron albo rzeczami, które są blisko powiązane z sobą. Nie da się ukryć, że wywodzi się z pewnego środowiska i głównie o doświadczenia z nim są oparte teksty.

I jeśli Peja zyskał dzięki dissom to raczej z Killaz Group, a TDF z Płomieniem.

Co do płyt dla kasy - powiedz mi kto tego nie robi? Każdy, kto nagrywa muzykę i wydaje ją na płytach chce na niej zarabiać. Nawet jeśli puszcza ją za darmo w neta jak Wuwunio (odbije sobie na koncertach). Komercją nie jest fakt zarabiania na niej a bardziej ktoś kto wydaje coś co nie zostało zrobione jakościowo i cena znacznie przewyższa jakość towaru.

Link do komentarza

O.S.T.R. też ostatnio straciło polot i świeżość, na koncertach też często wraca do starych kawałków (w ten sposób delikatnie potwierdzając w ten sposób to co właśnie napisałem), ale czy to komercja? Jakoś nie widzę tego typu głosów a swoje na tej muzyce dalej zarabia. Polot to jest coś czego od dawna brakuje polskim raperom, ale na płytach Rycha jest jeszcze do odnalezienia.

Zresztą w Polsce panuje jakiś zwykły zwyczaj. Peja to największe zło, Słoń robi rap dla gimbusów, ale za to Magik jest nietykalnym Bogiem (którym na dobrą sprawę nie był). Na siłę stara się nienawidzić tego co w mainstreamie. Tak jakby oznaczał on samo zło, co nijak nie ma się z prawdą. Jakby Magik się nie zabił byłby w tej chwili tak samo masowo wyśmiewany bo już wtedy Paktofonika czy tego chciał czy nie szła w kierunku popularności. W stanach też tego nie ma - zobacz Tech N9ne'a, który jako raper niezależny osiągnął więcej niż większość ze wsparciem potężnych korporacji (zasłużenie zresztą) i stwierdził, że teraz uderza do mainstreamu. Zrobił to i nadal miażdży.

Jeszcze co do samego Slums Attack - za komercyjny krążek można było uznać wspomniany już Szacunek Ludzi Ulicy. Ale nie dlatego, że taki był, ale dlatego, że 3 kawałki singlowe takie były. Ludzie zapominają, że na single wybiera się kawałki, które mają brzmienie i treść, która się sprzeda. Tak jak większość po spytaniu "czy kojarzysz zespół The Offspring?" zareaguje jak Natanek... "Oooo tak". A zespół będzie kojarzyć tylko z "Pretty Fly", "Why Don't You Get A Job" czy "Hit That". Tak jakby nie było innych kawałków. O coś co większość nazywa komercyjnością można posądzić w zasadzie każdego.

Zresztą samo nagrywanie muzyki dla pieniędzy ni jest niczym złym dopóki to co jest nagrywane jest dobre.

Link do komentarza

W sumie to nie chce mi się dyskutować. Ty uważasz że Peja nie robi komerchy ja uważam że robi i nie dojdziemy do porozumienia. Niech każdy ma swoje zdanie.

Ostry No cóż widać że się wypala. Jego ostatnia płyta już ociera o dno. Jeśli nie zrobi czegoś z swoim rapem, polska straci tego dawniej świetnego rapera.

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...