Linuks dla ludu
Nie jestemm giiikiem, fanbojem ani nawiedzonym jegomościem, który od paru tygodni zachwala sobie system operacyjny Linuks w edycji UBUNTU 10.10 Malinowa mandarynka.
Kiedy mój Dell Inspiron 1470 wrócił z serwisu, doświadczać zacząłem nagłych permanentnych zawieszeń komputera. Zanim zdecydowałęm się na telefon do serwisu z głupia frant zainstalowałem wspomniane UBUNTU. Po podłączeniu kablem do internetu, mój laptop sam pobrał i zainstalował sterowniki do modemu Option Icon II, kontroleró dysku i karty graficznej. Po dwóch godzinach miałęm gotowy, zaktualizowany system. Jeden restart. I działa bardzo dobrze. Jako system do pracy jest nieco lżejszy od Windowsa 7. UWAGA - jak ktoś chce korzystać z UBUNTU niech nie aktualizuje jądra do 11.xxx bo po tym siada compiz. Trzy razy stawiałem system od nowa, zanim nie stwierdziłem, że to wina nowego jądra. Potwierdzam - UBUNTU jest dobrym sposobem na w miarę bezbolesną przesiadkę na Linuksa.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze