Jedna z dwóch tegosezonowych haremówek, obejrzana w zasadzie dla obejrzenia, a nuż będzie jakoś ciekawa. Ale po kolei...

Hoshino Kazuma przeprowadza się z młodszym bratem Ayumu do niewielkiego miasteczka Yamabiko, ze względu na jego zdrowie. Zatrzymują się w karczmie Yorozuyo, dostając w zasadzie do dyspozycji całą starą część budynku... Ale nie to jest istotne. W drodze, nad rzeczką, Kazuma potyka się i ląduje na uroczej, długowłosej Ui. Ląduje zresztą na tyle niefortunnie, że wychodzi z tego pocałunek. Wszystko (prawie) widziała Hinata Ibuki, oczywiście zaczynając wyzywanie przyjezdnego.
Kazuma wiele szczęścia nie ma. Jeszcze tego samego dnia gospodyni oraz pracująca tam jego senpai mogły się naoglądać, a Ibuki i Ui okazują się chodzić do tej samej klasy co on (zresztą, wiele wyboru nie mają). Dość powiedzieć zresztą, że w krótkim czasie pojawia się korowód dziewcząt w różnych kształtach i kolorach.
Zasadniczo, jak na haremówkę, nie jest źle. Fajne postaci, ładna kreska, a zboczeniec i skończony idiota nie jest protagonistą. Sam Hoshino z kolei nie jest też taki gruboskórny jak większość. Minusem z kolei może być bardzo jednoznaczne zakończenie.
Jak dla mnie żadna z dziewcząt nie wsławiła się, na szczęście, wybitnie irytującym głosem, co najwyżej Koyori zachowaniem. OP nawet niezły, ED już troszkę mniej. Dość mocno do gustu przypadła mi z kolei Sakai Hina i jej słabość do kawaii. Nieco dziwnie wyglądały oczy postaci, z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. Na szczęście nie psuje to jakoś wybitnie radości z oglądania.
Podsumowując, rzecz całkiem porządna, choć nie wybijająca się ponad standard. Za tą niekiepską porządność należy się jej 8.
2 Comments
Recommended Comments