Jump to content
  • entries
    10
  • comments
    38
  • views
    11,954

[RECENZJA] Alien Nations 2


URGON

1,579 views

Rok premiery: 2001

Wydawca: JoWooD

Dystrybutor PL: CD PROJEKT

Kategoria: strategia - RTS

58477437.jpg

Kto by przypuszczał, że jedna gra wskaże tak wiele dróg rozwoju ? Oryginał okładki Alien Nations 2.

Moja historia z Alien Nations 2 rozpoczęła się wraz z rokiem 2002, kiedy to rodzice pewnego dnia wjechali na podwórko wraz z kilkoma kartonowymi pudłami, prezentując nowy komputer. Ta wydana w 2001 roku gra, była moim pierwszym tytułem (może i nie oryginał, ale rok temu zakupiłem w sieci sklepów na B... w pełni zgodną z prawem grę za bodaj 7.99 PLN) jaki zagościł na pierwszym dysku twardym, a jej wspaniałości dowodzi to, że z chęcią piszę o niej recenzję.

Kolorowo i przytulnie

Nie sposób oceniać grę z przed dekady we współczesnych kryteriach ( chciałbym aby została odświeżona, DX 11 plz ), dlatego też mój punkt widzenia będzie oparty na roku 2001 i tamtejszych możliwościach komputera. A tytuł taki jak ten od razu można skojarzyć z The Settlers, czy Tropico, w których to zasady są bardzo podobne, a jednak...

Sam początek to ciekawe menu z ogromnym Pimmonem (rasa w grze, skrzyżowanie fioletowego krokodyla z humanoidem), który radośnie pełni rolę "księgowego", od zapisów, opcji gry itp. Pewnie z tego też względu właśnie tą rasą rozpocząłem samouczek i kampanię ( do wyboru jeszcze: Amazonki i Sajikisowie [pszczoły]). I już na samym początku dostrzec można ogromną różnicę. W grach podobnych, gracz posiada możliwość umieszczania budynków, a pracownicy sami zakasują rękawy i śmigają do pracy. Tutaj każdy obywatel to osobna postać, której wydajesz polecenie ( przynieś, wznieś, porozbieraj ) i czekasz na jego realizację. Polecenia w nawiasie to właściwie główne drogi do sukcesu: sieć tragarzy- przynieś, budowniczowie: wznieś, mężczyźni: porozbieraj. Zresztą motyw zwiększania populacji wprowadzono bardzo ciekawy, bo każdy mężczyzna miał automatycznie przyporządkowaną partnerkę, a od Ciebie zależała, płeć dziecka ( oczywiście pojawienie się dziecka, rozwiązano przy pomocy bociana, wrzucającego niemowlę przez komin;]).

Im dalej, tym gorzej

I nie chodzi wcale o to, że gra w dalszym stopniu zwalnia. Wręcz przeciwnie. Nowe zadania, budowle, TECHNOLOGIE, pracownicy do wynajęcia, żołnierze do zwerbowania hohoho albo i więcej tego było. Gdyby nie grafika to z pewnością można by grze wystawić bardzo dobrą ocenę i patrzeć jak świetnie się sprzedaje. Ciężej robi się gdy np. wynajdziesz gorzelnię i zbudujesz ich kilka sztuk. Wtedy mieszkańcy automatycznie przyzwyczajają się do nowego luksusu i soczek z jagód być musi. Dziwne, że przy wynalezieniu komisariatu rodzi się nowa idea życia, jaką jest przestępczość. Gra wszystkie nowości przedstawia jasno i klarownie, a wszystkie informacje zawarte są w dobrze skonstruowanym menu. Podobnie interfejs. Zarządzanie odbywa się z poziomu 4! (słownie czterech) dużych ikon i obrazkiem menu. Przy tak prostym sterowaniu wszystko w wiosce musiało działać jak w zegarku. Tu drwal ścina drzewo i zanosi je do magazynu, lub tartaku. Tam produkowane są deski, a tragarz transportuje je na plac budowy. Kowal z wykopanej rudy, tworzy żelazo, a sąsiednie ( tylko przyjazne ) plemiona, odkupują od nas owoce, wodę ze studni czy wyprodukowaną broń białą. Mieszkańcy wraz ze wzrostem ich miejsca zamieszkania, domagają się należytej ochrony (murów, rycerzy, baszt) a gdy ich wskaźnik "humoru" spadnie za bardzo, to zwyczajnie opuszczą miasto. Koniecznie zatem jest by każdy z ferajny miał pracę (pijak to też zawód), miejsce zamieszkania, kochającą żonę, samoch... yyy taczkę do przewożenia materiałów itd. To absolutne minimum do poprawnego funkcjonowania mieszkańców i naszego centrum.

"Miota nim jak szatan"

Mając już jako taką kontrolę i powoli wschodzące wielkie imperium, musimy sprawić aby nasi nieprzyjaźni sąsiedzi ( rasy bez względu na wszystko rywalizują ze sobą i brak tu bliższych stosunków pokojowych ) nie dobrali się nam do skóry. I tu zaczyna się kolejne wyzwanie, bo poziom trudności to poprzeczka na wysokim poziomie. Tutaj też można doszukiwać się wad gry, gdyż przeciwnik rozwija się w tempie zastraszającym i nawet na podbitym przez ciebie terytorium potrafi stworzyć całkiem solidną część gospodarki ( w czym ty jako gracz jesteś ograniczony). Na szczęście rozwijając się wraz z kampanią i wykonując narzucone zadania, jesteś w stanie deptać mu po piętach, a w końcu podbić brawurowym atakiem twoich groźnych podwładnych. O ile system sterowania wojskiem zrobiony jest poprawnie, o tyle AL wysyłając swoje wojska niszczy po kolei budynki jakie napatoczą im się pod miecz. A jeśli wśród nich będzie ratusz to w końcu zabiorą się i za niego. Wraz z upadkiem ratusza ( choćby cała wieś stała i funkcjonowała ), gra dobiega końca.

Rozwój niekontrolowany

Wspomniane już ciągłe podwyższanie standardów wiąże się z bogatą ścieżką rozwoju. W budynku "czarodzieja" ( jeśli go wynajmiemy i będziemy płacić ) możemy nakazać badanie pewnych dróg rozwoju. Gospodarki, kultury lub wojska. Każda oferuje inne możliwości i inne drogi wygranej, choć to oczywiście żołnierze są tymi najważniejszymi. Ale np. wynajdując świątynie i najmując 5-cio gwiazdkowego kapłana możemy "zawstydzić" mieszkańców innych osad, przez co zwiększą oni swe żądania względem swojej wioski. Odpowiedni system dróg tych gorszych i lepszych pozwoli nam na szybki transport materiałów, a palisada zapewni nam ochronę ( chwilową ) przed przeciwnikiem i dzikimi zwierzętami. Lokacje bowiem ( pustynia, lasy i niziny ) bogate są nie tylko w złoża, krzewy ale i mięso w postaci zwierząt. Jest w czym wybierać. Dodać do tego należy także różne "style" gry przeciwnika. Amazonki dla przykładu to specjalistki w zbieraniu owoców i dobrobycie jadła na długi okres, a także zagospodarowaniu małego kawałka ziemi dla wielu budynków. "Pszczoły" to zaprawieni w bojach żołnierze z wysoko postawionym murem obronnym i trudnym do zdobycia ratuszem. "Krokodylki" zaś to mistrzowie własnego gospodarstwa, którzy na najwyższy poziom potrafią wznieść komfort życia ( luksusowe akcesoria ), co daje nam wiernych i pracowitych ludzi, zdolnych do poświęceń np. cywile potrafią porwać się na żołnierzy.

10 lat minęło

Tak oto patrząc na świetną, przesadnie kolorową, ale jednak grafikę ( brak pikseli na zbliżeniach i w oddaleniu ), świetne udźwiękowienie ( każdy zakład dysponuje swoim szuru-buru ), fantastyczną kampanię, misje dodatkowe oraz własne mapy ( 2001 rok !!) otrzymujemy idealnego RTS-a, który przyciągnie tłumy graczy i pozytywne oceny na całym świecie. Prawdą jest, że na tamte czasy zyskiwał on oceny w granicach solidnej ósemki, ale moim zdaniem to konkurencja była bardziej doceniana, a niesłusznie. Dla mnie klasyka i kawał dobrej historii, która zapoczątkowała moją pasję i trwa nadal. Gdyby nie to, że przesiadłem się na windowsa 7 64bity to wciąż Obce Narody miałyby miejsce na moim twardzielu, a tak pozostało im tylko lśnić na półce. Urgon

30130031.jpg

Oto przed państwem Alien Klasyk 2

Ocena 9/10 i znak :ok: jakości

+

szczegółowa grafika

długa wciągająca kampania

różnorodność ras

ogrom technologii

klimat i grywalność

wymagający przeciwnicy...

-

...często jednak przesadnie

uboga ścieżka dźwiękowa

militaria drogą do władzy

nieistotne drobiazgi

8 Comments


Recommended Comments

Płeć dziecka przecież jest losowa, bo rozmnażają się niekontrolowanie. Notorycznie mam problem z tym, że w mojej osadzie jest od groma bezrobotnych, bo te ludki się mnożą i mnożą. Jak w Polsce zresztą *instant rimshot*

Link to comment
Płeć dziecka przecież jest losowa, bo rozmnażają się niekontrolowanie. Notorycznie mam problem z tym, że w mojej osadzie jest od groma bezrobotnych, bo te ludki się mnożą i mnożą. Jak w Polsce zresztą *instant rimshot*

Może inna wersja gry, bo u mnie menu np. było podobne, ale nie w 100% zgodne z tym które jest na obrazku.

Link to comment

Hmm, w mojej wersji też jest inny interfejs, ale z tego co widzę, screen jest z wersji niemieckiej. Tak czy inaczej, fajna gra. Świetny odstresowywacz.

Link to comment
Ja mam dwie wersje - polską i angielską. Obie są inne od tego, co jest na tym rysunku =]

I tak w ogóle to dzieki, już wiem w co dzisiaj zagram po nauce.

Po nauce 0_o. Ostroo ;]

Link to comment
Studenci mają sesję egzaminacyjną teraz.

Z tego sobie zdaję sprawę, no ale żeby się uczyć... ;D ;D. Żarty, żartami, ale oby wyniki były jak najlepsze.

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...