Moje ze Steamem przeprawy - część 2
Okazuje się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują
Część pierwsza tutaj.
Dziś wieczorem, mniej więcej po 48h od zgłoszenia sprawy dostałem odpowiedź ze strony Supportu Steam.
Pracownik Valve zmienił moje hasło i mi je wysłał, a następnie poinformował mnie, co powinienem zrobić po zalogowaniu się z nowymi danymi. Jak się okazało, nawet ta informacja nie była potrzebna, bo zaraz po zalogowaniu Steam wymógł na mnie zmianę hasła, weryfikację konta e-mail i ustawienie tajnego pytania. Cały proces zajął minutę.
Oszołomiony skutecznością działania zacząłem się zastanawiać jak to możliwe, że wszystko tak zagrało, skoro jeszcze dwa dni temu jakiekolwiek próby dostania się do mojego konta spełzły na niczym?
"-Just one of these days, I guess." - Barney Calhoun
1 komentarz
Rekomendowane komentarze