Skocz do zawartości

Kroniki

  • wpisy
    11
  • komentarzy
    27
  • wyświetleń
    9464

Krótkie... opowiadanie? 2


ZymDeQuad

299 wyświetleń

Druga część opowiadania, mam nadzieję, że się spodoba:

Kolejna śmierć, zaczynam się już przyzwyczajać ? pomyślałem. Skarciłem się za tę myśl godną zabójcy i wyszedłem z krzaków. Cały czas trzymając łuk w prawej ręce ruszyłem w stronę najbliższego drzewa. Będąc u celu obejrzałem pobliski teren i nie zauważywszy niczego podejrzanego począłem wspinać się na średniej wielkości sosnę. Zakończyłem wspinaczkę na czwartej gałęzi, gdzie przysiadłem wygodnie. Pozostając w ukryciu obserwowałem dalsze wydarzenia.

* * *

-Mamy pierwszą ofiarę panie, padł Kostny.

-Zbytnio się nam nie przysłużył ? odparł przywódca bandy.

-Panie! On był jednym z twych ludzi! ? posłaniec wyraził swoje zniesmaczenie, popierając je odpowiednią miną. -Najemnik ? herszt odpowiedział spokojnie, lecz z nutką okrucieństwa w głosie. ? Zwykły najemny [beeep] bez wykształcenia. Prawdopodobnie spieprzył naszą akcję. Wiesz gdzie jest teraz chłopak?

Nastała niezręczna cisza. Bandyta wyraźnie nie był zadowolony z obrotu spraw, miał tylko przekazać wiadomości i wrócić do poszukiwań. Tak więc kiwnął tylko nieznacznie głową i wbił wzrok w ziemię. -Tak też myślałem, wracaj do roboty. Może tam się bardziej przydasz.

Wódz odczekał aż posłaniec zniknął mu z oczu i klnąc cicho pod nosem wyruszył w stronę północnego zagajnika. Igły sosen kuły jego skórzany napierśnik, co chwila wbijając się w mniej wytrzymałe części zbroi. Zza pleców wyciągnął drwalski topór i zaczął wycinać pobliskie iglaki.

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...