Skocz do zawartości

rawen blog

  • wpisy
    7
  • komentarzy
    17
  • wyświetleń
    5367

"Na zachodzie bez zmian" - książka


rawen16

239 wyświetleń

"Na zachodzie bez zmian"

okladka200.jpg

Ostatnio pożyczyłem z biblioteki wspomnianą w tytule książkę.

Główną zachętą było to, że nie wygląda zbyt obszernie

a ja nie narzekam teraz na zbyt dużo wolnego czasu. Co nie

znaczy, że nie "umiem" czytać opasłych, kolejnych tomów jakieś

powieści fantasy. To tak, ale w wakacje. Wracając jednak

do sedna. Przybliżę nieco fabułę tym, którzy nie znają tej książki

czy filmu. Jeśli w ogóle można mówić o fabule w tego typu

książce, ponieważ jest to pamiętnik zawierający drastyczne

opisy przebiegu bitew na jednym odcinku frontu w czasach

I Wojny Światowej. Bohaterami są młodzi ludzie,

którzy nie ukończyli jeszcze szkoły i tak wprost

ze swojej rodzinnej miejscowości, swojego azylu,

miejsca gdzie czuli się bezpiecznie są zmuszeni

iść na wojnę, iść i oglądać jakich okropieństw jest

w stanie dokonać człowiek. Z biegiem czasu

i oni muszą zabijać i nie dać się zabić.

Co niestety wielu chłopakom się nie udaje.

Jest tu pokazane piekło wojny w całej swej

okazałości, śmierć wyziera praktycznie z każdej

stronicy. Krew leje się gęsto a jedynym zmartwieniem

jednego z bohaterów jest to, by zdążył on zabrać

buty koledze, który leży w szpitalu i nie zostało mu

dużo czasu, zanim zrobią to sanitariusze. Musi

przy tym przestrzegać ustalonej kolejności,

po nim buty bierze następny. Wojna otumania,

zmienia człowieka i uzależnia. Widzimy to po

podstawie głównego bohatera, który na przepustce

w domu czuje się obco i nieswojo. Chce szybko wrócić

do kolegów, na front, na pierwszą linię.

Dostrzegamy, że wojnę tworzą nie małe pojedyncze

jednostki. Oni są tylko po to by odsłużyć swoje lub

zginąć za ojczyznę. Prawdziwi "prowokatorzy"

wojny są gdzieś tam, hen daleko za linią frontu,

są to wysoko postawieni urzędnicy, a wojna jest

jednym ze sposobów załatwiania ich prywatnych

interesów. Bo jak mówi jeden rolnik-żołnierz:

"Ja do krawca z Francji nic nie mam i myślę,

że on do mnie też" (cytat zniekształcony na

potrzeby tekstu). Cóż...książka ostrzega nas przed

wojną, wojną która jest tylko skutecznym

sposobem degradacji gatunku ludzkiego.

Czytając te przejmujące opisy, pomyślałem:

"Oby ludzkość nie musiała doświadczyć

czegoś równie strasznego jak kolejna globalna

wojna" . Bo co jak co, ale przy dzisiejszych możliwościach

militarnych wątpię, by po takiej wojnie było jeszcze

czego szukać na naszej planecie...

Ocena: 8/10

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...