Pazerność ludzka - ftw!
Nie ma mnie w domu, ciężko jest pisać, nie mając pod ręką własnych narzędzi, nie siedząc przy własnym komputerze, na własnym fotelu, przed własnym monitorem, pijąc z własnego kubka... Jednak wydarzenia z ostatnich dni zmusiły mnie do przerwania wakacjowania się i skrobnięcia kilku zdań o pazerności i głupocie ludzkiej.
Jakiś czas temu, sprzedawałem tutaj, na FA, kilka rzeczy, w tym pad od Xboxa 360. Przewodowy, więc i można było podłączyć do PC. Zgłosił się m.in. Vantage, będąc zainteresowanym owym padem. Okej, zależało mi na czasie, więc zaproponowałem mu, imho rozsądną cenę, jak za taki sprzęt - +70 zł (nie pamiętam dokładnie), ale w końcu zeszliśmy na 65 zł i w tym wysyłka (~10 zł) na mój koszt. Dobra, jasne, moja strata, ale nic to, przecież zależało mi na czasie. Pieniądze zostały przelane na konto, i już miałem wysyłać pada, kiedy nagle pojawiła się konieczność wyjazdu. Pomyślałem, że lepiej będzie, gdy dostanie go osobiście, wtedy go od razu obada i wszystko będzie gitara, no i wyjdzie taniej. Vantage mnie poinformował, że chce 7 zł za przyjazd do Warszawy, gdzie mieliśmy się spotkać. Hmm, to dziwne, ale ja też musiałem wydać trochę kasy, nadłożyć czasu i drogi na pociąg, bo musiałem pojechać w konkretne miejsce, a potem stamtąd w kolejne, a mimo wszystko nie poinformowałem go o tym, bo i po co? Mam z siebie krzywdzonego robić, czy coś?
Spotkaliśmy się w umówionym miejscu, o umówionej porze, pada przekazałem do rąk własnych. Zapytałem, czy wszystko jest ok, czy pasuje. Pasowało, więc dobra. Rozeszliśmy się w swoje strony. Jakiś czas później dostałem sms'a od Vantage'a, że zapomniał o swoich 7zł za przejazd. Cóż, ja też zapomniałem, ale ok, miałem mu je przelać na konto. Dobra, w sumie, co mi tam.
Kilka dni później, dostaje wiadomość, że Vantage chce zwrócić pada. Powód? Jest używany. Dziwne to trochę, bo przecież wiedział, że kupuje używanego (~20 godzin) pada. Najdziwniejsze jest to, że nie wierzy w normalne zużycie pada. Geez, jak się gra, to się gra. Ja tam się nie pieszczę podczas gry w Halo, UT3 czy Ninja Gaiden. Zapytałem, o co właściwie chodzi i się dowiedziałem, że jego nowy pad, którego używa od 6 h kompletnie nie nosi śladów używania. Okej, różnie można grać, nie czepiam się, ale widziały gały co brały, szczególnie, że wziął go, trzymał przez tydzień, dwa czy nawet trzy (nie siedzę z kalendarzem w ręce, więc nie wiem), korzystał z niego i nagle zauważył, że pad się zużywa. Dziwne deko, nie?
Wróćmy do tego, że chciał zwrócić. Dobra, w sumie, wisiało mi to, bo mogłem go sobie sprzedać drożej, bo już mi się z kasą nie śpieszyło. Ale właśnie, nie było mnie w okolicy domu, ba, byłem daleko, nie wiadomo, kiedy wrócę, dodatkowo, nie miałem kasy, żeby od tak rzucić 65 + 7 (wciąż był uparty na kasę za ten przejazd). Po jakimś czasie zaproponował, że w takim razie rzuci wrzuci pada na Allegro, bo tak będzie szybciej. Zgodziłem się i poprosiłem, żeby mi po wystawieniu wrzucił link do aukcji. Kilka dni później zostałem poinformowany, że pad poszedł, i zostałem zapytany kiedy dostanie swoje 7 zł, co było dla mnie co najmniej dziwne, bo wydawało mi się naturalnym, że wystawi pada za równo 72 zł, tak, żeby odbić sobie te grosze za przejazd, ale ok. Nie miałem czasu na nic, więc tylko zostawiłem wiadomość, że chcę zobaczyć tę aukcję i wysyłam. Zostałem przywitany wiadomością, że zobaczę aukcję, jak Vantage dostanie pieniądze. Pomyślałem sobie, że coś nie gra. Ogólnie, wisiało mi to, za ile wystawił tego pada, za ile go kupiono, czy ile dostanie pieniędzy, ale popełnił błąd i mnie zdenerwował tym, że nie chce mi okazać aukcji, na której wystawił przecież mojego pada. Coś jest nie tak, prawda? W takim razie, poinformowałem go, że mimo wszystko, pieniądze dostanie, jak zobaczę aukcję. Po krótkiej awanturze, powiedziałem, że pieniędzy mu nie wyślę przez jego pazerność, a ciśnienie mi ostro podskoczyło.
Awantura sobie trwała, po czym dostałem krótką wiadomość: "Udław się moimi pieniędzmi złodzieju", czy jakoś tak. Hę? Ja mam się udławić siedmioma złotymi, czy on moimi kilkudziesięcioma (bo przecież po na Allegro chodzą po 90-120)? Wszyscy odpowiedzmy sobie na pytanie, kto tu kogo próbuje zrobić w przysłowiowego wała, i kim jest nasz forumowicz Vantage. Wpis na blogu jest odpowiedzią na TEN post.
38 komentarzy
Rekomendowane komentarze