Skocz do zawartości

To mój blog. Wynocha!

  • wpisy
    11
  • komentarzy
    419
  • wyświetleń
    96429

Warszawa jest do bani


CormaC

3334 wyświetleń

Rodacy! Rzućcie wszystko, zostawcie swoje zalane chałupy na południu kraju i w te pędy ruszajcie ratować stolicę, bo nawiedził ją wczoraj kataklizm, jakiego ludzkość nie widziała od czasu, gdy Noe zaciągnął na arkę żonę i resztę dobytku.

Nie spodziewałem się wczoraj, że gdy wejdę wieczorem do domu, telewizja zaatakuje mnie wiadomością, która odbierze mi władzę w nogach i zmusi do złapania się szafki. Sądząc z przejęcia kogoś tam, kto akurat dorwał się do kamery, Warszawa tonęła. Doczołgałem się jakoś do komputera (klepiąc przez łzy zdrowaśki), i wpełzłem na fotel, by zobaczyć, jak wielkie straty spowodował żywioł w stolicy. Jak się okazało, sytuacja była straszna:

JEZUS MARIA W WARSZAWIE PADAŁO I WIAŁO!!!!!!!

Na dzień dobry gazeta.pl zapodała amatorski filmik a?la "Projekt: Monster" ("Cloverfield"), w którym jakiś podekscytowany ziomek (fakt, pierwsza w życiu ulewa może wstrząsnąć) pokazuje żywioł szalejący w Warszawie. O mój boże... woda sięga rantu felgi samochodu ? będzie się nadawał tylko do zezłomowania! Ale nie to jest najbardziej wstrząsające... Kolesiowi udało się nagrać wiatr przesuwający samochód o kilkanaście centymetrów (ja bym już czekał na nominację do Telekamery). Dzielny korespondent podchodzi do wozu (zaprawdę, to musi być huragan zdolny zrywać dachy, skoro gość bez żadnych widocznych problemów pokonał pieszo kilkanaście metrów), pokazuje wnętrze. Następuje dramatyczne zatrzymanie obrazu i pojawia się podpowiedź dla debili: ?W pojeżdzie [pisownia oryginalna; zaznaczam to, żebyście nie pomyśleli, że bóg blogerów może zrobić literówkę!] nie ma kierowcy...?. Sprawdziłeś może, czy właściciel pojażdu zaciągnął ręczny, zanim wywiał go ze środka ten okrutny wiatr?

Tak się składa, że chciałem wczoraj obadać coś w swoim wozie (masa ok. 1,1 tony), więc wysiadłem z niego i przepchnąłem go o kilkanaście centymetrów ręką zapartą o słupek B (podpowiedź dla debili: w pojeździe nie było kierowcy!). Wygląda na to, że kawał ze mnie niszczycielskiego żywiołu. Skoro przepchnąłem bardzo ciężki obiekt NA KOŁACH, bez wątpienia jestem w stanie zrobić to:

http://www.youtube.com/watch?v=pbENTN7p_-o

Tak wygląda żywioł, ofermy

Jak w świetle kataklizmu w Warszawie nazwać scenę ukazaną powyżej, zachowując odpowiednią skalę i dramatyzm? Co, głupki?

Co czytamy dalej? Że zalało piwnice siedziby premiera (JEZUS MARIA KONFITURY!!!!!) i przeciekał dach w Złotych Tarasach. Uwaga, zdradzę wam na uszko sekret:

POLSKA MA W (_!_) ZŁOTE TARASY LOL!

Ale najlepsze... TFU! Najgorsze miałem dopiero przeczytać.

"Świętokrzyska, Puławska, Górnośląska i Czerniakowska były niemal nieprzejezdne: samochody poruszały się kilkanaście kilometrów na godzinę i to chodnikami, bo w niektórych miejscach stało blisko 20 centymetrów wody."

20 CENTYMETRÓW WODY RATUJ SIĘ KTO MOŻE!!!!!!

Ludzie, czy wy robicie sobie jaja? Czy może z pełną powagą rzucacie takie dramaty w twarz nieszczęśnikom, którzy dopływają do swoich domów łódkami?

z6772092X.jpg

Wieś Radwan, 29.06.09

Nieprzejezdne? Tak wygląda nieprzejezdne miasto, przewrażliwione mazgaje (*) (UWAGA! Zdjęcie, które zobaczycie, może powodować moczenie u ludzi, dla których ulewa to już koszmar!):

WroclawPowodz1.jpg

Wrocław, 1997 rok (W tym samym czasie Teleexpress podał dramatyczną informację, że w Warszawie wywaliło rurę i przez

moment gdzieś było trochę wody - brawo, głąby!)

Nie zamierzam kpić z ludzi, którym wiatr wczoraj przewrócił drzewo na kamienicę ? bo to dla nich szokujące wydarzenie. Albo ze sklepikarzy, którym woda zalała podłogi ? bo to dla nich faktyczna uciążliwość. Ale do ciężkiej cholery, znajcie umiar w biadoleniu nad swoją Warszawą.

Albo wiecie co? Opowiedzcie o tej straszliwej wodzie po kostki i zalanej piwnicy premiera, stojąc twarzą w twarz z ludźmi, którzy na południu Polski w ostatnich dniach stracili dobytek całego życia w PRAWDZIWEJ POWODZI. Przyjrzyjcie się ich reakcji na waszą mrożącą krew w żyłach relację o bohaterstwie i woli życia. Opowiedzcie o nieprzejezdnych ulicach mieszkańcom Tarnowa, który 2 dni temu wyglądał tak:

z6764599X.jpg

Tarnów, 28.06.09

Ale kogo obchodzi jakiś Tarnów, jakiś Radwan czy inne "zadupia"? W Wawie powiało i popadało, więc pewnie lada chwila ściągniecie tam służby ratownicze z całego kraju. Podajcie też numer konta, żebym mógł przelać całą moją wypłatę na rzecz warszawskich powodzian, którym spłukało klapki i dywaniki sprzed drzwi domów. Ja wam, warszawiacy, prawdziwej powodzi nie życzę, bo 12 lat temu widziałem we Wrocławiu, jak wygląda prawdziwa powódź. Z wymowy newsa w serwisie gazeta.pl wnioskuję, że obszczalibyście się z przerażenia.

(*) Tak wygląda mazgaj:

crybaby-1.jpg

aaaaaaa zamokły mi japonki od wersacze!!!!!111

PS Nie zasnę, póki się nie dowiem, jaki kurs wymienny w stosunku do autokarów z pielgrzymami "runiętych" w przepaść ma burza nad warszawą (o rety, napisałem z małej litery!) w Prezydenckim Taryfikatorze Żałób Narodowych.

PPS Teraz udowodnię, że rządzę, ripostując z góry nienawistne komentarze frustratów. Uwaga:

sam jestes gupi!!!!!!111

53 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Problem w tym, że w znaczeniu potocznym nie ma żadnej. Choćby z tej prostej przyczyny, że obrażanie czyjegoś miasta, automatycznie obraża jego mieszkańców. Tak samo jakbym napisał, Wrocław jest do bani, chcąc czy nie, obraziłbym i jego mieszkańców.

Link do komentarza
Coż koleś przeżywasz tak tą Warszawę. Siedź w tym Wrocławiu i ciesz się że nie masz drugiej powodzi z 97 i interesuj się tym co się dzieje u Ciebie a innych zostaw w spokoju. Idź podpatrzeć gdzie goście kręcą Pierwszą Miłość albo coś...

Gościu więc może siedź u siebie w domku i przeglądaj stronę internetową swojej gminy, bo jak sam powiedziales "interesuj się tym co u ciebe a innych zostaw w spokoju"!

CormaC ma rację! Ludzi pozalewało po sufit a oni warszawę przeżywają!

Link do komentarza

Popieram CormaCa w całej rozciągłości - to żałosne, że mianem powodzi i strasznego kataklizmu etc. określa się jakiś wiaterek i trochę wody w Warszawie, kiedy w innych miastach ludzie tracą cały swój dobytek i mieszkania, zalewane przez masę wody albo targane przez wichurę.

Swoją drogą zabawne, mieszkam niedaleko centrum Warszawy, nigdzie nie wyjeżdżam i żadnej "wichury" nie zauważyłem - pewnie przez to, że od paru lat nie oglądam TV, tak to bym wiedział o tej wichurze. :P

Ps. Ten blog robi się coraz bardziej do bani...to znaczy coraz ciekawszy jest. ;)

Link do komentarza

Wrocław '97. Mieszkałem w okolicy Wrocławia, i widziałem na video, co to wtedy było. A Warszawa, to Warszawa-Stolica. Najlepiej otoczyć ją barierą Górniczej Doliny i postawić straże, żeby się woda nie dostała. Warszawa to taki gówniarz - biadolą co to z nimi się dzieje, nie przejmując się, co się dzieje gdzie indziej z innymi.

Link do komentarza

Zgadzam się z tobą.Nic tylko w telewizji w Warszawie to,w Warszawie tamto.Prądu na kilka godzin braknie w Warszawie na kilka godzin od razu cała Polska musi o tym wiedzieć.Najlepiej zaorać Warszawe a stolice przenieść do Katowic albo spowrotem do Krakowa.Bo ile można ładować w tą Warszawę kasy a pozostałe miasta Mazowsza olewać??

Link do komentarza

Blog zajefajny. W pełni pokazuje jak ludzie potrafią przeżywać pierdółki w porównaniu z tym co się dzieje w innych miejscach. Przykład: W angli kiedyś ogłoszono stan wyjątkowy z uwagi na 5cm śnieg. U nas by się zaśmiali i jechali dalej a tam była istna "maniana". Pozdrawiam Cormac oby tak dalej.

PS. Walnąłem śmiechem przy zdjęciu mazgaja i komentarzu xD

Link do komentarza

No właśnie leczmy swoje chore WIEJSKIE (zaznaczenie moje) kompleksy. Bo my w czyli cała reszta Polski to jesteśmy wieś i tyle. A [beep] ci w [beep] [beep] [beep]. Bo jak ktoś mieszka w miejscowości poniżej 1 000 000 to jest wiochmen i tyle. Mieszkam w mieście osób 11 000 Miastko (Miastko to nazwa). Czy to oznacza, że jestem wieśniakiem ze słomą w butach?

Link do komentarza

Ten blog jest bezkonkurencyjny! Ja już zaczynam rozsyłać linki znajomym! :P Pozdr dla nOObów z warszawy... Jak widać jest to najbardziej kontrowersyjny blog ze wszystkich! ;p

Link do komentarza
kraven2000, śro, 01 lip 2009 - 10:25

Choćby z tej prostej przyczyny, że obrażanie czyjegoś miasta, automatycznie obraża jego mieszkańców. Tak samo jakbym napisał, Wrocław jest do bani, chcąc czy nie, obraziłbym i jego mieszkańców.

LOL. Oraz wszystkie karaluchy z tego miasta na dodatek. WROCLAW JEST DO BANI. To mowie ja, wroclawianin od 36 lat. Jest w tym miescie 1001 rzeczy do bani - chocby klimat i komary oraz nieustannie rozkopane ulice i fatalna komunikacja miejska (choc naturalnie znajda sie i pozytywy). Czy teraz obrazam sam siebie? A moze Geminiego? A Cormaca? A Qn'ika to nie wiem (bo mieszka we Wrocku ale z Kielc pochodzi). Nawet gdybym powiedzial "wroclawianie sa do bani" obrazalbym tylko tych, o ktorych bym pisal, ze robia cos, co jest do bani. No, gdybym powiedzial "wszyscy bez wyjatku wroclawianie sa do bani" ktos moze by sie mogl poczuc slusznie dotkniety. Kumasz subtelna roznice?

Link do komentarza

Panie CormaC. Trochę pan walną z grubej rury, ale popieram.

LUDZIE NAUCZCIE SIĘ DOSTRZEGAĆ TO CO JEST ISTOTNE!!!

Boże Święty w Warszawie wywaliło rurę, a we Wrocławiu była powódź i wielu ludzi straciło dobytek, a nawet dach nad głową.

To już nie chodzi o tą warszawę ale o odrobinę taktu... Jak to wygląda: Tam powódź i ludzie są załamani i zszokowani tą katastrofą, a tu nagle ktoś piszczy że rurę gdzieś tam, jakoś tam wywaliło i co?

CHAMSTWO jednym słowem. Pierdołami się media i nasz rząd zajmują a my możemy tylko zgrzytać zębami.

Link do komentarza

NIE!!! NIEEEE!!

Warszawa do bani nie jest! Może i nie należy do najładniejszych miast, ale jest:

-największym w Polsce miastem

-tu siedzibę ma CD-Projekt - czyli giermasze itp. mile widziane (ha! zazdrościcie, co?)

-tu się najwięcej dzieje (zakład?) - i tu mowa o fajnych imprezach, konkursach, wystawach, koncertach etc.

-wszystko tu jest (!) (a czego tu nie ma? no siedziby CD-A, niech będzie)

-i w ogóle the best :) Pozdrawiam Warszawiaków!

Link do komentarza

Wyloozujcie, ludzie... nie widzita, że CormaCo sobie z was wszystkich JAJA ROBI?! No niektórych to mi aż żał, że w tak banalny sposób dali się wrobić :laugh:

PS Co ważne: "Warszawa jest do bani - BO JEST BRZYDKA I BE!" - a to świnie jedne, nie wiedzą, że POLACY BRONILI NASZEJ STOLICY A I TAK ZNISZCZENIA BYŁY OGROMNE, STĄD WARSZAWA JEST BE! BO WIĘKSZOŚĆ ODBUDOWANA ZOSTAŁA W CZASACH GDY PODSTAWOWYM BUDULCEM BYŁA WIELKA PŁYTA.*

*Nie mam racji? Mam rację, to TY jej nie masz! oO

Link do komentarza

W pełni zgadzam się z tobą, CormaC. Sam mieszkam w Warszawie ale przepraszam bardzo - to że padało i wiało a 20 cm wody(no, w tunelach może więcej. Swoją drogą ciekawi mnie jak nie zalało metra...)trochę umyło piwnice to powód do tego żeby oznajmić to całej Polsce? Na świecie jest tyle większych katastrof - ot choćby ta trąba powietrzna 2 lata temu na Mazurach, a nie jakieś "białe szkwały" - Ci co tak mówili byli albo niedoświadczeni albo nigdy nie żeglowali. Następne - huragan Cathrina parę lat temu w USA - ogrom zniszczeń niepoliczalny, mnóstwo ludzi straciło domy i cały dobytek życia, niektórzy stracili życie - A wy, drodzy mieszkańcy śmiecie narzekać ze woda wymyła wam konfitury z dolnych półek(istna katastrofa świata! Niech cały świat pochłonie się w żałobie bo państwu Kowalskim z Warszawy woda podprowadziła parę konfitur!) Osobiście nic do Warszawy nie mam - ot, ładne miasto. To ludzie którzy nim rządzą sprawili że wszystko jest zdemonizowane...Przykład - włączam sobie TV i co zastałem? Jakaś miła pani z TVP Warszawa oznajmia całemu miastu że komuś poszła opona i walnął w tramwaj...Tragedia, owszem, tylko po co zajmuje się tym i pogotowie i telewizja? Telewizja nie ma nic do powiedzenia, pogotowie dzwoni do rodzin i wszystko jest w porządku. Tak więc dobrzy ludzie - staję w obronie mojego miasta, nie ludzi którzy sprawiają że tak o nim mówicie. Bo Warszawa to miasto ze wspaniałą historią. I nie twierdzę wcale że inne miasta są gorsze, bo to nie mój cel. Proszę tylko żeby nie oceniać miasta, które i tak widziało gorsze rzeczy niż połamana latarnia w wyniku zderzenia z samochodem. Panów w dresikach się nie obawiam. Bo co mi z tego że ktoś mi wyśle na skype "Ty złamany ch*ju, jesteś ku***onym zdrajcą Wawy, masz fpie*dol!". Powiedział - podziękował.

Link do komentarza

Cóż, zarozumiałość nie boli :/

Warszawa jest w ogóle do niczego.

Wyjdźcie se tam wieczorem na miasto.

Ciemno jak w dupie, wszystko zamknięte, jedyne co żyje, to termity...

A poza tym Warszawa śmierdzi. Smog nie znika ani na chwile...

Podpis:

Rodowity Wrocławianin

Link do komentarza
Kompleksy prowincji dają znać.

Bo Polska dzieli sie na Warszawe i prowincje. :) Ciekawe, skad biora sie te stereotypy o warszawskich bucach... Masz jakis pomysl, Andrzeju nie z prowincji?

Swoją drogą pisałeś o kopaniu po kostkach kiedy ktoś przyczepił się do wychowywania Cię przez rodziców

Mozesz przypomniec dokladnie sytuacje?

Produkujesz się, próbujesz robić żarty z blogów, ale takim żenującym sposobem.

Blablabla, wroc z czyms oryginalnym, bo takich od "zenady" juz tu troche bylo.

P.S. Umyj się, ogól bo cuchniesz. To taka rada kopiąca po kostkach, bo moje zdanie jest jedynie prawdziwe.

Nie, twoje jest po prostu glupie. :) I pewnie za niskie, zeby kopnac powyzej kostek.

Link do komentarza

Ja mieszkam w Warszawie i wole Wrocław. A dlaczego? Bo Wrocław to takie zadupie , wszędzie brudno i wogóle , że jak mieszkam w WWA to czuje się lepszy. Ludzie muszą być równi. Przeprowadzam się.

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...