Podsumowujemy! - czyli 18 raz w sezonie znów o tym samym
Wpis opublikowany przez Castiel
181 wyświetleń
Hej! Cóż to była za kolejka... Pierwsze niespodzianki, pozytywni i negatywni bohaterowie... Jak zwykle dwóch wyznawców Ekstraklasy podsumowało to właśnie dla Was!
Legia-Śląsk 1:2
Jakby to powiedział Rafał Dębiński: FAN-TAS-TYCZ-NY MECZ!! Na początku plan był taki, że oglądam tylko pierwszą połowę i przełączam na mecz Marsylii, ale po tym, co zobaczyłem w pierwszych 45 minutach zmieniłem zdanie. Świetna atmosfera na trybunach, dużo walki i niezła gra obu epik okraszona pięknymi gola i niewykorzystanym rzutem karnym. Czego chcieć więcej? Jak na naszą ligę mecz idealny. Piękne strzelanie zaczął Ariel Borysiuk, który z około 25 metrów wolejem pokonał zasłoniętego i zaskoczonego Kelemena. Później dalej legie przeważała, ale gola zdobyli Wrocławianie. Z ostrego konta, wolejem i po koźle trafił Przemysław Kaźmierczak. Był to pierwszy celny strzał Śląska w tym spotkaniu. 4 minuty po rozpoczęciu drugiej połowy Sebastian Mila wspaniałym technicznym strzałem wyprowadził Śląsk na prowadzenie, ale gol nie powinien być uznany po asystujący przy tej bramce Piotr Ćwieląg był na spalonym. W dalszej części spotkania Legia walczyła o wyrównującego gola a goście skupili się na kontratakach. W 70 minucie po faulu Rzeźniczaka na Ćwielągu sędzia podyktował rzut karny, ale Kaźmierczak strzelił nad bramką i można powiedzieć, że sprawiedliwości stało się zadość. W końcówce Legia rozpaczliwie próbowała wyrównać, ale nie udało się i po dobrym meczu 3 punkty pojechały do Wrocławia.
http://www.youtube.com/watch?v=KF1TuR1pMNY
Górnik - Arka 2:2
I oto stał się kolejny cud tej kolejki - Arka w końcu zagrała dobrze na trawie, w dużej mierze dzięki dobrej grze Emila Nolla. Wpierw wpakował piłkę do siatki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, potem po dziwacznej akcji, gdzie wpierw wyszedł mu śmiesznawy drybling, a potem słabiutki strzał... A jednak wpadło! Górnik powinien ten mecz wygrać, aczkolwiek i tak jest w tabeli na miejscu o które nikt go nie podejrzewał...
Korona-Polonia B. 3:3
Byłem niesamowicie zły po tym meczu, jak chyba jeszcze nigdy. Korona zaczęła dobrze, miała kilka okazji, a potem wszystko się zmieniło, prosty błąd w obronie i Polonia prowadziła. Trzeci mecz w tej rundzie i trzeci raz Korona pierwsza traci bramkę, ale tym razem nie udało się szybko wyrównać, i na domiar złego to Polonia zaczęła coraz odważniej atakować i pod koniec pierwszej połowy po kuriozalnym golu prowadziła 2-0. Wyobrażam sobie co działo się w przerwie w szatni Korony, no ale co by to nie było to przyniosło efekt. Za Vukovica, który tylko przebywał na boisku w pierwszej połowie wszedł Grzegorz Lech i rozruszał grę Korony, która w 8 minut doprowadziła do remisu. Najpierw niezawodny Niedzielan, a potem Puri sprawili radość kibicom w Kielcach, których niestety za wielu nie było. Korona dalej atakowała, ale szanse na zwycięstwo zniweczył Hernani, który obejrzał czerwoną kartkę. Polonia znów zwietrzyła swoją szansę i po pięknym strzale Radzewicza znów wyszła na prowadzenie. Ale Korona za sprawą Korzyma znowu wyrównała. W 85 minucie nie popisał się sędzia, który odgwizdał wyimaginowanego spalonego Tataja, wychodzącego sam na sam z bramkarzem z Bytomia. Chwile po tym Korona grała w 9, bo drugą żółtą kartkę otrzymał Korzym. Polonia była blisko wykorzystania podwójnej przewagi, ale zmarnowała kilka dogodnych okazji i skończyło się podziałem punktów, z którego żadna z ekip nie była zadowolona.
Ruch Chorzów ? GKS Bełchatów 2:1
Cóż to było! Kolejna ładna bramka, tym razem autorstwa Małkowskiego. Cóż to się dzieje, ża takie fajne bramki u nas ostatnio? Ruch oddalił od siebie widmo degradacji, zaś w Bełchatowie coraz gorzej. Jeszcze chwila i dla trenera Bartoszka może być nieciekawie... Na szczególny plus w Ruchu zasługują Jankowski, Grzyb, Piech, fajnie, że jeszcze gdzieś dobrze grają Polacy.
Wisła Kraków ? Widzew Łódź 2:0
No, tym razem sensacji jednak nie było. Wisła pokonała Widzew, a jedną z bramek strzelił Małecki. Fajnie grał też stary wymiatacz Sobolewski i nowicjusz Melikson, który jest jednym z objawień wiosny. Te rajdy, ta okazja w końcowych minutach.... mniam mniam. U Widzewiaków liczyłem na Sernasa i Dzalamidze, ale nic ciekawego nie ukazali. Dodatkowo ten drugi opuścił plac gry po starciu z Chavezem, ufam, że to nic poważnego, bo taki gracz rozjaśnia ligową szarzyznę. Wisła pewnie okopała się na pozycji lidera.
Jagiellonia Białystok ? Lechia Gdańsk 1:2
No i koniec wielkiego snu o mistrzostwie... Pierwsze wiosenne kolejki jeszcze przebolałem, ale żeby tak na własnym boisku? Z Lechią?! Marzenia trzeba odłożyć teoretycznie do najbliższego roku, praktycznie być może nigdy już nie ujrzymy tego zespołu w takim miejscu. Tak, jest mi przykro. Marzenia przerosły rzeczywistość. Za tydzień wyprawa do Poznania i szykuje się lekkie manto. Wisła w tym czasie jedzie do Bytomia gdzie czekają niemal pewne trzy punkty - i w ostateczności siedem punktów przewagi. I teraz to Wisła jest panem sytuacji.
Zagłębie Lubin ? Polonia Warszawa 1:0
Zieeeww.... Który to już raz? Znowu spadły głowy na K6. Chyba będę musiał napisać aktualizację do stareńkiego wpisiku. A jeszcze tydzień wcześniej było, że Theo Bos zostanie do końca sezonu... tiaaa. Holendrzy przynajmniej ciągną ostro kasę za pół roku z góry. Polonia jest zdecydowanie najgorzej grającym zespołem na wiosnę. Jeśli jakimś cudem zechce ci się oglądać Ekstraklasę - nie oglądaj ich meczów. Są lepsze sposoby spędzenia czasu.
Czy Theo Bos był jedynym winnym? Nie, choć gro winy leży po jego stronie. Ale powiedzmy sobie szczerze - jeśli w zespole grają tacy "wymiatacze" jak Rachwał czy Garncarzyk to będzie dobrze? No, raczej nie. Nie będę tęsknić za Bosem, to powiedzmy sobie jasno.
Jego następcą będzie Stokowiec, choć długiej kariery to tu nie widzę. Ebi Smolarek do Klubu Kokosa? Jak to słusznie ktoś zauważył - Ten koleżka połamie sobie nogi na kamiennych schodach przy K6. Bowiem - "Arkadia, Tarasy, Janki - tam trenują galerianki!". I to jest stara, słuszna prawda.
Cracovia Kraków ? Lech Poznań 1:0
Pokrzepiające za to wieści napłynęły od braci z Krakowa - bardzo ładnie zagrali i spokojnie wygrali. Niestety Kolejorz pod wodzą Bakero gra gorzej niż za Zielińskiego. Wtedy grali mile dla oka, ofensywnie, dziś prezentują ligową sieczkę. Jedynie Rudnevs coś tam chciał zaprezentwać.
I to tyle na dziś!
Ku Chwale Ekstraklasy!
4 komentarze
Rekomendowane komentarze