Podsumowujemy! - czyli tradycji musi stać się zadość
Halo, halo, ze studia ekstraklasy jak zwykle wita dwóch starych łobuziaków - mistewcio i Kastjel. Dziś podsumujemy sobie ostatnią kolejkę naszej najwyższej klasy rozgrywkowej. Kolejkę, dodajmy, bardzo ciekawą, zaryzykowałbym stwierdzenie, że jedną z lepszych w tym sezonie. I to jest duży pozytyw. Przy okazji przypomnę, że i I oraz II liga zaczęła swoje wiosenne rozgrywki. 19. marca zacznie grę III, IV i okręgówka... I tak to się będzie rozkręcać. Ale na razie do rzeczy:
Piątkowe mecze okiem Castiela, za co tradycyjne podziękowania.
Śląsk - Cracovia 0:0
Przewaga Slaska byla dosyc spora ale remis dla Pasow uratowal Wojciech Kaczmarek,sprowadzony do Krakowa wlasnie z Wroclawia. Mecz dosyc slaby,i pokazal wg mnie ze Cracovia nie uniknie degradacji a Slask co najwyzej spokojnie sie utrzyma,nic wiecej.
Wisła Kraków - Ruch Chorzów 3-1
Mecz Wisly obejrzalem tylko dlatego ze komentowal go moj ulubiony komentator i chcialem go sobie posluchac. Ale przy okazji obejrzalem niezly mecz. Wisla przez cale spotkanie dominowala,ale musze przyznac ze kiedy na poczatku drugiej polowy Ruch zdobyl wyrownujacego gola to mialem nadzieje na to ze chorzowianie urwa gospodarza jakies punkty ale na ziemie sprowadzil mnie Tomas Jirsak,ktory najpierw trafil na 2-1 a potem popisal sie piekna asysta przy bramce Meliksona. Ruch jest slaby a Wisla dosyc mocna,ale znow gralo w niej tylko dwoch polakow. Troche malo...
Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin 5:1
Objawili się nowi zawodnicy Górnika - Robert Jeż i Michal Gasparik. Bramki na stadionie w Zabrzu także prześliczne, aż trudno wybrać jedną najlepszą,. Kwiek, Sikorski, Jeż - każda bramka innego typu, ale każda też miła dla oka. I to naprawdę ta sama drużyna, która murowała bramkę w meczu z Polonią?! Aktualnie niespodziewanie Górnik wskoczył na 4. miejsce w tabeli. Niestety zawalił arbiter, skandaliczną decyzją o golu na 2:0, którą to bramke widział tylko on.
Arka ? Lech 0:3
Najpóźniej rozgrywane sobotnie spotkanie odbyło się w Gdyni. Męczarnie Lecha zostały wynagrodzone po 85. minucie, kiedy to nagle strzelił on trzy gole. Dwa mecze i dwie porażki u siebie, to bardzo niedobry bilans dla Arki, gdzie każdy punkt jest coraz bardziej potrzebny. Bakero jak zwykle trochę kombinował ze składem, na boisko wszedł Ubiparip, ale raczej nic to nie zmieniło. Po tragicznym meczu w LE z Bragą i dość mizernej grze ostatnio Lechici są na fali wznoszącej - awans w PP i dwa zwycięstwa w Ekstraklasie.
Widzew-Korona 3-1
Zagrać lepszy mecz niż tydzień temu kiedy się zremisowało i przegrać? Tak, to możliwe. To był naprawdę jeden z lepszych meczy, jakie oglądałem w tym sezonie ekstraklasy. Szybkie tempo, ładne gole, dużo walki i dobra atmosfera na trybunach. Do momentu bramki na 1-0 dla Widzewa gra była wyrównana i oba zespoły na zmianę próbowały pokonać bramkarza rywali. Ostatecznie zrobił to Widzew, a konkretnie wielka gwiazda tego spotkania, 19 letni Gruzin- Nika Dzalamidze. Napastnik gospodarzy wykorzystał błąd bramkarza Korony i fantastycznie go przelobował, wcześniej ogrywając jeszcze z dziecinna łatwością jednego z kieleckich obrońców. Korona natychmiast rzuciła się do odrabiania strat i po świetnym uderzeniu Ediego z dystansu mieliśmy remis. Kielczanie starali się pójść za ciosem, ale stracili drugiego gola, a w roli głównej znów był Dzalamidze. Gruzin ograł jak dzieci Vukovica i Stano i dośrodkował prosto na głowę Ukaha, który nie mógł nie trafić. Korona znów atakowała i nawet strzeliła gola na 2-2, ale sędzia uznał, że Niedzielan był na spalonym i jak wykazały powtórki miał racje. W drugiej połowie gra wyglądała podobnie, Korona prowadziła grę, ale nic z tego nie wynikało, a Widzew czekał na kontry i po jednej z nich strzelił trzeciego gola. Dzalamidze podał do Budki, a ten mocnym strzałem z 15 metra nie dał szans Małkowskiemu. W końcówce na murawie pojawił się Dawid Janczyk, ale nie odmienił losów spotkania. Widzew wygrał zupełnie zasłużenie i pokazał, że dobra gra w Poznaniu to nie przypadek. Ciekawe co w kolejnych spotkaniach pokaże ten niesamowity Dzalamidze, jeśli utrzyma formę to może być gwiazdą wiosny. A Korona? Zagrałą niezły mecz, ale na Widzew to było za mało i trzeba walczyć dalej. Z pozytywów na pewno trzeba powiedzieć, że kreowany na gwiazdę Korony, Sander Puri zagrał zagrał o wiele lepiej niż w Lubinie.
Ta jest, ten mecz wyżej to także dzieło Castiela, miał chłopak wenę, to co mu będę bronić? Szczegolnie, że to mniej roboty dla mnie, hyhy.
GKS Bełchatów - Jagiellonia 0:0
Jaga po przymusowej przerwie w końcu zaprezentowała się nam na wiosnę. Mecz był typowo przeciętny. Ani słaby, ani dobry. Swoją drogą Jaga wystawiła skazanego za korupcję (jeszcze nie prawomocnie) Hermesa. Nie wiem, jakie są wasze odczucia na ten temat, ale mnie zwyczajnie wk..wia, że piłkarzom więcej wolno, a Hermes pewnie dostanie w końcu jakiś ładny wyrok w zawieszeniu. Kulturalne ch.j w dupę, wymiarowi sprawiedliwości. Nie popisali się defensorzy Bełchatowa - wybijać piłkę na oślep to ja se mogę u siebie na podwórku.
Legia - Polonia 1:0
Jóźwa Wojciechowski zrobił wszystko co mógł, żeby Polonia wygrała ten mecz - to trzeba mu oddać. Kupił wszystko co się im zamarzyło, ale niestety - bardziej zmotywowani byli piłkarze Legii, niesieni dopingiem wypełnionego stadionu. Poloniści wyglądali przy nich jak zblazowane gwiazdunie Realu Madryt sezonu 2005, którym nic się nie chciało. Brakowało nie tyle Jose Marii B., co Luisa Mili Villaroela. Ten nie będący na pierwszych stronach gazet człowiek, jest jednym z lepszych trenerów od przygotowania fizycznego w Polsce i w Polonii brakuje teraz kogoś takiego. Nawet jeśli Polonia była przy piłce to co z tego? Zaraz ją głupio traciła, albo chrzaniła dogodne sytuacje (co zrobił Mierzej?!). Polonia wzmocniła się w zimę defensywnie - to fakt. Ale w ofensywie jest większa mizeria niż jesienią. To już trzeci z rzędu tak słaby mecz Polonii, i być może ostatni dzwonek alarmowy.
Theo Bos, to taki Holenderski Paweł Janas, z tego co niestety widzę. W dodatku chyba przestraszył się gadaniny J.W. w mediach i nie wprowadził Smolarka na boisko, lecz Wszołka. Kurde, jeszcze trochę i zacznę krzyczeć "Janas wróć!".
Gdyby nie fakt, że były to derby, to bym się pewnie tyle nie rozpisał. Z Legii bardzo fajnie zagrał po raz kolejny Kuba Rzeźniczak, raz zacnej okazji nie wykorzystał Kucharczyk, zaś Hubnik.... To chyba oficjalnie najlepszy zakup Legii od lat. Takiego napastnika było im trzeba. Walczy, atakuje, dużo pokładów ambicji... Będzie z niego pociecha dla całej ligi. Niby bramka samobójcza Sadloka, ale tak naprawdę to także jego dzieło.
Lechia - Polonia Bytom 2:0
yyy...eee... To był w ogóle taki mecz? Czyli kolejny mało ciekawy spektakl. Poloniści stawili opór, ale ostatecznie ulegli Lechii, która w osobie Traore strzeliła bramki. Z wartych odnotowania wydarzeń - Tomasz Dawidowski jak zwykle wyłożył się w polu karnym przeciwnika. I w końcu ten rzut karny wymusił. Widać, cierpliwość się opłaca.
I to tyle tej niezłej kolejki. Wszystkim paniom z okazji ich święta życzę wszystkiego najlepszego. I co najważniejsze...
Ku Chwale Ekstraklasy!
BTW, w następnym tygodniu postaram się wysmażyć parę wpisów na inne tematy, ale zobaczę w praniu jak to wyjdzie.
4 Comments
Recommended Comments