Skocz do zawartości

Co by tu teraz...

  • wpisy
    70
  • komentarzy
    216
  • wyświetleń
    29510

Dlaczego nie zostałem Rockym


kraven2000

281 wyświetleń

No właśnie, dlaczego nie stałem się jak bohater filmu Rocky? Odpowiedź jest całkiem prosta, aczkolwiek wymaga małego wywodu.

Całe swoje życie miałem problem z utrzymaniem wagi. Jak byłem dzieckiem, wolałem komputer zamiast biegania po podwórku (tak od 12 roku życia...wcześniej jak każdy szalałem po lesie itd.). Kiedy dorosłem i przypomniałem sobie, że przecież tak naprawdę uwielbiam sport, było już dosyć późno. Ważąc 135kg nie miałem siły żeby uprawiać cokolwiek, poza zawodowym podnoszeniem kanapek do ust.

Nadszedłe jednak ten dzień, kiedy nawet żółw musi dać komuś w pysk. Zawziąłem się i przeszedłem na dietę - praktycznie nie zwiększając swojej ruchliwości, przestałem jedynie żreć jak świnia. W krótkim czasie 3 miesięcy, schudłem do około 100-103kg. Bardzo dużo w bardzo krótkim czasie. Skończyło się to tym, że przez kolejne dwa lata owszem, nie tyłem...ale energii nie miałem w sobie wogóle. Choćbym nie wiem co robił...nie miałem sił. Całe dwa lata.

Po tym czasie wszystko się ustabilizowało i znów chudłem, ale zdrowo. Dobiłem do 88kg i była to dla mnie (jestem wysoki i szeroki) waga idealna. Nic co dobre, nie trwa jednak wiecznie.

Znowu zacząłem powoli tyć (po powrocie z UK musiałem odbić sobie jedzenie byle czego na rzecz wspaniałego, Polskiego chleba i innych przysmaków). Tak mi zleciało do 115-117kg. Jako, że zbliżał się mój ślub musiałem coś z tym zrobić. Nie chciałem wyglądać jak potwór.

Zacząłem jeździć na rowerze i biegać. Wyszedłem z założenia, że jak bohater filmu Rocky, będę ćwiczył w sposób jak najbardziej zbliżony do naturalnego. Nie chciałem używać dziwnych urządzeń itd. Chciałem, żeby cały proces odbywał się jak za dawnych czasów. No i sie udało, schudłem do około 98kg. Przypłaciłem to jednak bólem w kolanach i kręgosłupie. Jednak bieganie z moją wagą, po chodniku za bardzo obciąża stawy - tego w filmach już nie mówią ;)

Ostatnio jednak, jako, że znów zaczynam biegać postanowiłem wymienić butki. Ze zwykłych używanych do roweru/boksu/biegania, zużytych i dziurawych...poszedłem do sklepu dla biegaczy. Tam wymierzono mi stopy, sprawdzono na bieżni i z kamerką...dobrano idealne buty. Co prawda, jestem 3 stówki w plecy...ale teraz jak biegnę, nie czuję kolan, pleców. Trening, który normalnie był dla mnie katorgą, teraz jest przemiłą przebieżką. Dlatego właśnie nie zostałem Rockym...w dupie mam klasykę, jednak ten 21 wiek w niektórych sprawach przyniósł dobre rzeczy :)

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Łuhu 130 kg to sporo. Ja przy 180 cm wzrostu ważę jedynie 65 kg w wieku 17 lat - ale to dlatego, że wszystko co zjem, spalam wieczorem podczas 'treningów'.

Tak, to było bardzo dużo. Teraz mam stówkę, ale to nadal 10 za dużo. Mam plan do wakacji zejść do 90kg, a do końca roku do 85kg.

Link do komentarza

Ja nie jestem wstanie zmusić się do treningów i diety, mam 185cm wzrostu i ważę ~90kg i utrzymuję taką wagę od dłuższego czasu. Ostatnio schudłem w październiku do 85kg w miesiąc bo rodzinka do sanatorium pojechała i musiałem sobie sam gotować ale przez święta nadrobiłem (makówki...).

Życzę powodzenia w odchudzaniu i silnej woli.

Link do komentarza
Ja nie jestem wstanie zmusić się do treningów i diety, mam 185cm wzrostu i ważę ~90kg i utrzymuję taką wagę od dłuższego czasu. Ostatnio schudłem w październiku do 85kg w miesiąc bo rodzinka do sanatorium pojechała i musiałem sobie sam gotować ale przez święta nadrobiłem (makówki...).

Życzę powodzenia w odchudzaniu i silnej woli.

IMO 90 kg to też o jakieś 10 za dużo. Chociaż zależy dla kogo. Ja tańczę, gruby być nie mogę :) Chociaż chciałbym przytyć ze 3-4 kg bo trochę za chudy jestem :P Ale nadrabiam mięśniami :laugh:

Link do komentarza
A ja nie potrafie utyc :(

To jest właśnie glupie. Jeden ma za dużo i marzy żeby być chudzielcem, a drugi marzy aby przytyć bo jest właśnie chudzielcem. Niesprawiedliwość ;p

Link do komentarza
A ja nie potrafie utyc :(

To jest właśnie glupie. Jeden ma za dużo i marzy żeby być chudzielcem, a drugi marzy aby przytyć bo jest właśnie chudzielcem. Niesprawiedliwość ;p

Ja jestem tym pierwszym ehh.... 178cm i 85 kg

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...