Do mojego pana burmistrza
Wybory samorządowe za nami. W Opatowie nastąpiła zmiana władzy. Panią Kielisz zastąpił pan Chaniecki, wygrywając wybory śmiałymi obietnicami i atakami na swoją kontrkandydatkę. Obietnic było wiele, choć na pierwszy plan wysunął się projekt redukcji zadłużenia całej gminy. I bardzo dobrze, tyle że wszystko jest chyba źle pomyślane i trąci trochę ignorancją wyborców. O co chodzi? O to, że w kampanii wyborczej pani burmistrz była atakowana za brak całonocnego oświetlenia miasta. Ale pod koniec kampanii oświetlenie się pojawiło, wymieniono lampy na energooszczędne i cała noc światło było wszędzie. Po wyborach pan burmistrz zaczął szukać oszczędności, i bardzo dobrze, ale dlaczego w oświetleniu? Na wymianę lamp wydano na pewno wiele pieniędzy, więc teraz wychodzi na to, ze był to wydatek bezcelowy, choć możne się domyśleć, ze gdyby lampy były stare to pewnie ciemności zapadałyby około 21, a nie tak jak teraz o 23. Po co obiecywał pan w kampanii światło przez cała noc jeśli teraz robi pan takie coś? Tym bardziej jest to dziwne, że mimo połowy stycznia świąteczna iluminacja rynku dalej się świeci. Ja się pytam: po co? Tak się nie robi panie Burmistrzu.
4 Comments
Recommended Comments