Transfery cz. I
Kiedyś wpadłem na pomysł cykliczych wpisów na moim skromnym jeszcze blogu. I teraz nadarza sie znakomita ku temu okazja. Jak wiemy, 1 stycznia otwarte zostało okienko transferowe i potrwa do 1 lutego na zachodzie europy oraz do 28 lutego na wschodzie, w tym w Polsce. Dlatego mam zamiar opisywać najważniejsze ruchy transferowe w Europie i Polsce.
Sławomir Peszko Lech Poznań - 1.FC Koeln 500 tys. euro. Lider Kolejorza w LE, filar zespołu w ekstraklasie. Już latem chciał odejść, nawet poleciał do Aten dogadać szczegóły transferu, ale działaczom Lecha udało się go zatrzymać, motywując swą chęć sowitą podwyżką. Sławek miał zapisaną w kontrakcie kwotę odstępnego, wynoszącą właśnie ww. 0.5 mln euro, co dla zespołu z Bundesligi jest kwotą śmieszną. Niemcy przelali pieniądze na konto Lecha, zacierając ręce na dobry interes. Peszko wart jest moim zdaniem 4x więcej. Sławek podpisał kontrakt tylko na pół roku, więc w razie degradacji zespołu z Kolonii (co jest jak najbardziej prawdopodobne) pozostanie wolnym zawodnikiem, a okazja do promocji jest znakomita. Ale kto wie czy nie straci na tym ruchu, bo w perspektywie Kolejorza przecież faza pucharowa Ligi Europy, którą również obserwują skauci możnych.
Paweł Brożek, Piotr Brożek Wisła Kraków - Trabzonspor 2,5 mln euro Bliźniacy zostali zakupieni przez Turków w pakiecie, przy czym Paweł kosztował 2,2 mln, a Piotr 300 tys. Bracia Brożkowie to ikony w najnowszej historii Wisły. Pochodzący z podkieleckiego Białogonu zawodnicy spędzili pod Wawelem całą karierę (wyłączając roczne wypożyczenia). Paweł miał zawojować Europę, Piotr również zapowiadał się na niezłego kopacza. A tutaj transfer do Turcji, do Trabzonu. Tworzy nam się tam drugi Dortmund, bo przecież pół roku temu do tego samego klubu również z Wisły trafił Arkadiusz Głowacki. Trabzon po rundzie jesiennej zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, wyprzedzając takie kluby jak Galatasaray czy Fenerbahce. Na tym transferze to moim zdaniem zyskają wszyscy. Po pierwsze zawodnicy, którzy przenieśli się do lepszego klubu w lepszej lidze. Po drugie Wisła, która chyba już nie dostałaby więcej za tych zawodników. Po trzecie reprezentacja, bo jeśli Piotr i Paweł będą tam wyróżniającymi się graczami, to konkurencja w kadrze automatycznie wzrośnie.
Mariusz Pawełek Wisła Kraków - Konyaspor wolny transfer Rozbiórki Wisły ciąg dalszy. Pawełek podpisał kontrakt z najsłabszym obecnie klubem tureckiej ekstraklasy, Konyasporem. Jako że jego kontrakt pod Wawelem skończył się, Turcy nic nie zapłacili za bramkarza Białej Gwiazdy. I zrobili na tym niezły interes. Mariusz był moim zdaniem najbardziej niedocenianym bramkarzem w Ekstraklasie. Wszyscy wypominali mu tylko błędy, których popełniał niewiele, a zapominali o znakomitych interwencjach. Przecież to nie przypadek, że Wisła testując bliska 20 bramkarzy ciągle stawiała na Pawełka.
Bartosz Ślusarski Cracovia - Lech Poznań wolny transfer w Lechu dobrego napastnika poszukiwali od zaraz. Po zwolnieniu Wichniarka i wypożyczeniu Tshibamby do Larissy (na temat tego transferu nie będę się rozpisywał) w pierwszej linii Lecha został tylko Artjoms Rudnevs i Bartosz Bereszyński. Ślusarski ma wzmocnić konkurencję, dołożyć kilka bramek. Jest to możliwe, bo Bartek do doświadczony napastnik, dobrze grający tyłem do bramki, tylko trochę za bardzo podatny na kontuzje. Jest to jego kolejne podejście do Lecha, bo przecież jest wychowankiem tego klubu. Odszedł z ostatniej w tabeli Cracovii, nie wiem dlaczego, bo przecież mógł pomóc zespołowi w utrzymaniu w ekstraklasie.
Piotr Giza bez klubu- Cracovia Kraków Jego kariera przypomina zjazd po równi pochyłej. Gdy grał w Cracovii, grał również w reprezentacji Polski, dobra grą zasłużył sobie na transfer do Legii Warszawa. I wtedy zaczęły się problemy tego pomocnika. rzadko łapał się do pierwszej 11, często wchodził z ławki, zazwyczaj zawodził. Trener Maciej Skorża przesunął go do zespoły ME razem z Maciejem Iwańskim i Jakubem Wawrzyniakiem. Tylko że ci dwaj wrócili do łask trenera, a Piotr już nie, bo wcześniej klub rozwiązał z nim umowę za porozumieniem stron. I wtedy zgłosił się po niego dawny klub. Obie strony mogą tylko zyskać na tym transferze, ale bardziej chyba Giza, który może pokazać, że jeszcze się nie skończył jako piłkarz.
Edin Dzeko VFL Wolfsburg - Manchester City 27 mln funtów Jak wiadomo, szejkowie wykładający pieniądze na klub z Manchesteru mogą pozwolić sobie na każdego zawodnika. tym razem wybór padł na bośniackiego snajpera. Jest to zawodnik nietuzinkowy. Od dwóch lat jest w czołówce najlepszych strzelców w Bundeslidze. Dwa lata temu wespół z Brazylijczykiem Grafite stworzyli duet marzeń, który zapewnił mistrzostwo Niemiec zespołowi z miasta Volkswagena. Kiedyś na Edina mieli chęć działacze Wisły Kraków, ale nie mieli 3 mln euro na transfer. Takie pieniądze znaleźli w Wolfsburgu, i teraz zwraca im się to z olbrzymią nawiązką.
Antonio Cassano Sampdoria Genua - AC Milan wolny transfer Niechciane dziecko włoskiej piłki. Piłkarz bardzo dobry, ale z paskudnych charakterem. Po kłopotach w Realu znalazł swój zakątek w Genui. Była to dla niego kraina mlekiem i miodem płynąca. Ale kiedy śmiertelnie pokłócił się z prezydentem Sampdorii, Riccardo Garrone, ten stwierdził, że nie ma miejsca w jego zespole. Po tych słowach natychmiast otrzymał propozycje gry w Milanie, Interze i Juve. Wybrał tą pierwszą ofertę. Czy trafił dobrze, czas pokaże.
Luca Toni Genoa - Juventus Turyn wolny transfer Juventus będzie kolejnym klubem mistrza świata z 2006 roku. Po Palermo, Fiorentinie, Bayernie, Romie, Genui przyszedł czas na Juventus Turyn. Nie wiem czy jest to dobry ruch ze strony działaczy Juve, bo Toni ma już swoje lata, w poprzednich klubach raczej zawodził, a i konkurencja w Turynie bardzo duża: Iaquinta, Amauri, Del piero to przykłady pierwsze z brzegu. Moim zdaniem Luca rozmienia karierę na drobne i goni tylko za pieniądzem.
Ibrahim Affelay PSV Eindhoven - FC Barcelona 3 mln euro Kolejny Holender w stolicy Katalonii. Od czasów Johana Cruyffa przez Barcę przewinęło się mnóstwo zawodników z Kraju Tulipanów. Przeważnie były to trafione zakupy. wiele wskazuje na to, że ten też będzie zaliczał się do tych udanych. Affelay mimo swoich 24 lat gra bardzo dojrzale, umiejętnie kierował grą PSV. Jest to skrzydłowy, więc w Barcelonie będzie zmiennikiem Pedro, bo nie wierzę, że od razu zajmie miejsce w wyjściowej 11. Ale biorąc pod uwagę kwotę transferu (mniej niż Borussia zapłaciła za Roberta Lewandowskiego!!) i klasę piłkarza zakup udany.
Anders Lindegaard Aalesunds FK - Manchester United 3,5 mln funtów (nieoficjalnie) Zawodnik znikąd. Zaliczył zaledwie 4 występy w reprezentacji Danii, grał w rodzimej lidze, gdzie został wypatrzony przez skautów United. Obdarzony znakomitymi warunkami fizycznymi bramkarz (193 cm wzrostu) ma być zastępcą Edwina van der Sara w bramce MU. Nie Tomasz Kuszczak, ale właśnie on. Sir Alex Ferguson lubi od czasu do czasu zaskoczyć transferem i myślę, że tym ruchem właśnie to uczynił. Bo nie wierzę, że ten Duńczyk będzie na dłużej stał w bramce MU. SAF zapewne przyszykuje kolejną bombę...
Jak wam się podoba taka forma przedstawiania transferów? Proszę o opinie, uwagi.
3 Comments
Recommended Comments