Zima
Postaram się, żeby ten wpis miał wydźwięk pozytywny. Wczoraj wychodząc z domu na zajęcia zaskoczył mnie on. On, czyli śnieg. Najpierw niewielkie płatki a pod wieczór było już biało.
Co to oznacza;
1. Jest szansa, że zima nie zaskoczy drogowców a jeśli nawet, to zmusi ludzi do ostrożności. Kto nie zmienił opon, niech zostanie w domu= mniejsze korki na drogach
2. Wreszcie skończyła się depresyjna jesień. Do tej pory nie lubiłem zimy, ale tego roku ta pora roku mi się podoba i nastraja mnie wyjątkowo pozytywnie.
3. Dziś nie ma zajęć i nie muszę wychodzić z domu, gdzie jest ciepluchno.
4. Za oknem biało, więc 24h/dobę jest w miarę jasno. Pesymistycznie nastrajająca szaroburość, to chwilowo przeszłość, bo wszystko przykrył on, czyli śnieg.
5. Mam taką dziwną chęć, by wyciągnąć z piwnicy sanki i pomimo tego, że wyglądać to może w moim wieku dziwnie, mam na to wygwizdane. Mam chęć śmignąć jedną z ulic w dół( a dokładniej głową w dół, do przodu przed siebie
6. Zaczął się sezon grzewczy. Z jednej strony fajnie, z drugiej trzeba przykręcić kaloryfer bo szumi a dwa, bo będzie przeszkadzał w O/C. Kiedyś na Qbusiowym blogu wspomniałem, że jesień byłaby lepszą porą, ale przez zabawę z serwisowaniem karty nie było kiedy pobawić się w O/C. W zeszłym roku bawiłem się w ekstremalne chłodzenie poprzedniego kompa, czyli otwarta obudowa i uchylone okno i heja. Znaczy temperatury na płycie głównej rzędu 0 lub -2 stopni. Wiem takie coś jest na dłuższą metę niezdrowe, ale dobre przewietrzenie pokoju pozwoli na eleganckie rozpraszanie ciepła.
To w sumie tyle a teraz zanim wyjdę po sanki, zaprezentuję jeszcze widok z okien .
No i na koniec:
4 komentarze
Rekomendowane komentarze