Coś się kończy, coś się zaczyna
To jeden z moich ulubionych cytatów z Wiedźmina Andrzeja Sapkowskiego. W sumie w sam raz pasuje do mojej sytuacji.
A dokładniej kończy mi się prenumerata CDA i zastanawiam się, co począć dalej. Miałem ją z Kompanii Graczy za 350 pkt a teraz jest za 2 tysiące
Z resztą z prenumeratą więcej jest zachodu niż pożytku. Numer często przychodził tydzień, dwa a ekstremalnie 3 tygodnie po premierze w kiosku.
Jedyny plus to brak konieczności płacenia i dopłacania 1-2 zł do niektórych numerów. Poza tym dopiero aktualny, czyli przedostatni numer CDA z prenumeraty przyszedł tadam 2 dni po premierze w kiosku. Skoczę za chwilkę do skrzynki, bo być może leży tam już paczka z brakującymi plakatami i kodem na film.
Poza tym CDA postawiło na multiplatformowość, co średnio mi leży. Wiem rynek i badania pokazały swoje, więc tak musi być i już. O ile podobają mi się zmiany w layu, to coraz częściej moje poglądy na gaming i konkretne tytuły są dość mocno rozbieżne z tym, co prezentowane jest w CDA. Dodajmy do tego publikację recek z pisma na stronie i zakup kolejnych numerów stoi pod dużym znakiem zapytania.
Co ratuje CDA w moich oczach? Publicystyka i recki Enkiego No i coraz świeższe i fajniejsze gry lądują na coverku. Pewnie to ja się za bardzo zestarzałem i cała magia CDA wyparowała już ze mnie, ale gdzieś tam w głębi pozostaje sentyment do pisma.
Imo z branżowych to jedyne pismo, które jeszcze czytam z przyjemnością. CDA kupuję regularnie od 4 lat. Owszem przygoda zaczęła się znacznie wcześniej od czytania pojedynczych, starszych numerów, ale moja kolekcja rozpoczyna się od numeru 1/2006. Przez jakieś 3 lata kupowałem je na zmianę z kumplem. Niedawno znajomy wyjechał na studia i podarował mi swoją część kolekcji, bo u niego pewnie poszłyby do wyrzucenia. W bonusie znalazło się kilka starszych numerów z różnych lat.
Moja ulubiona okładka.
Tym samym za jakieś 2 miesiące kupowanie CDA może nie być już tak regularne, bo odnośnie zmiam w piśmie mam mieszane uczucia. Jeśli będą się trafiać interesujące teksty w publicystyce i fajne gry na coverze, to będę kupował, jednak nie będzie to już odruchem bezwarunkowym
Dobra kończę te marudzenia starego piecykowego zgreda i na koniec dorzucę miły oku bonus:
3 komentarze
Rekomendowane komentarze