Mózgopochłaniacz

I tu jest największy paradoks... Kościół, który uparcie dąży do tego, żeby odwieść ludzi od zabawy w Halloween (w sposób tradycyjny, dla tego święta) nie sprzeciwia się jawnemu naginaniu tradycji kościelnej. Rozumiem, że dzisiaj ludzie mają dzień wolny, ale... Odwiedzanie dzisiaj nagrobków nie ma nic wspólnego ze świętem "wszystkich świętych"... Już z założenia... Mimo to miliony "katolików" udaje się na groby tworząc w ten sposób korki i inne mniej przyjemne rzeczy

@skoczny - święte słowa. Pokaż mi kogoś, kto dziś myśli o "tytułowych" wszystkich świętych w niebie Dla większości Polaków dziś jest "święto zmarłych".

najlepiej jak odwiedza "swojego trupa" w normalnie dni bez korków i "medialnie komercji" .

@ZdeniO: a co jest najciekawsze media nawet zachęcają do tego (w końcu dzięki temu mają mega oglądalność i szok ilu to pijanych kierowców i ile wypadków. Strach się bać... A pomyśleć, że już za jakiś czas kierowców zaskoczy nagły atak zimy) ani sam kościół nie mówi o tym w ten sposób nie podtrzymując tradycji i wartości tego święta. Ale za to imprezy z doklejanymi zębami czy twarz pomalowaną na biało to samo pogańskie zło

@deawpl: dokładnie. Już nie chodzi o sam fakt cenowy, ale o to, że oddanie czci raz do roku bo tak wypada nie jest wg mnie oznaką szacunku dla zmarłego. Rozumiem, że nie ma czasu, a znaczna część zmarłych jest oddalona od siebie. Rozumiem, że może to mieć tylko znaczenie dla tych, którzy są wierzący i nie mogą się pogodzić ze śmiercią bliskich. Ale nie rozumiem jeżdżenia tylko po to, żeby pokazać się raz do roku...

A ja jestem niestety w dzień dzisiejszy chory i nie będę na grobach. A szkoda, bo tak zawsze jak jest ciemno to na cmentarzu jest taki fajny klimat od tych zapalonych świeczek... Osobiście to i tak z tatą chodzimy na cmentarz przynajmniej raz w miesiącu, ale w to święto również chodzimy, bo właśnie jest taki klimat...