Wieczór z Planktonem

Chłopie, nie dziw się Smugglerowi, który od parunastu lat musi czytać listy od ww. przez ciebie frustratów, głupawych nastolatków, przyszłych-niedoszłych twórców gier, czy internetowych filozofów. Tak samo jak GW - formuła musi się kiedyś wyczerpać, razem ze Smuggiem, który chyba nie ma ochoty na dalsze ripostowanie każdego głupiego listu. Ja tam nawet bym chciał, aby AR zniknęło z CDA - pogodziłem się z odejściem GW, to i odejście [dziś] nudnego AR nie zrobi na mnie większego wrażenia.

Jak coś Ci nie pasuje to nie czytaj.A jeśli nie chcesz za to płacić to nie kupuj pisma,proste.

Obecne AR nie jest co prawda tak śmieszne jak stare tekty ("misie" i te sprawy), ale nadal zdarza się uśmiechnąć. A samo to, że jest mniej śmieszne jest raczej związane z tym, że większość pisze teraz na forum i nie ma tak ciekawych listów i sposobów odpowiedzi na nich. Gdzie się podziało ludzie i ludziska lub frustrat zone na poziomie tego z 2005? Nie ma... Ale to raczej przez brak odpowiednich listów

Jak coś Ci nie pasuje to nie czytaj.A jeśli nie chcesz za to płacić to nie kupuj pisma,proste.

Bez sensu gadasz. Wszystkie zmiany dokonują się dzięki narzekaniu i komentowaniu, gdyby ktoś kiedyś nie powiedział, że kwadratowe koło jest głupie to dalej byśmy takie mieli bo nikt okrągłego by nie odkrył. Ty oczywiście stwierdziłbyś, że skoro kwadratowe koło jest głupie to po prostu przestaniesz go używać i dziś Kubicy zamiast zmieniać opony zakładaliby kamienne klocki.

Ja chciałbym tylko powiedzieć, że Smuggler to przecież któryś redaktor/osoba pracująca w redakcji, więc oprócz odpisywania na listy zajmuje się pisaniem recenzji, testowaniem sprzętu, organizowaniem pełniaków, czy co on tam robi.

Gdzie się podziało ludzie i ludziska lub frustrat zone na poziomie tego z 2005?

W 2005 roku AR było już dosyć łagodne. Na samym początku, gdy na listy odpowiadał jeszcze sam Mr Jedi i gdy Smuggler dopiero raczkował w tym dziale to dopiero były jazdy.

Ano właśnie, obecne AR jest bardzo kulturalne, jeśli porównać to do tego co było paręnaście lat temu. Smuggler i Mr Jedi kilkakrotnie musieli przepraszać różne grupy społeczne, bo przesadzili, ale dzięki temu AR miało naprawdę specyficzny klimat. Obecnie niestety AR jest dosyć grzeczne i przez to trochę nudne, choć oczywiście zdarzają się perełki. Szkoda jednak, że już nie ma chomika Alfreda i gumowych kurczaków.

chciałbym jednak, aby ten wpis dotarł do sporej części czytelników CDA i uzmysłowił Wam, że w redakcji kilka osób robi sobie z nas jaja i do pracy przychodzi jedynie wypić kawę i wziąć pensję.

No to akurat chyba Ty sobie robisz jaja pisząc tak agresywny i pełnej chamstwa tekst i liczyć, że ktoś go poważnie odbierze...

A ja mówię tak. Dobry frustrat nie jest zły. Lubię się pośmiać z takich gości i odpowiedzi na takie listy/maile.

A ja mówię tak. Dobry frustrat nie jest zły. Lubię się pośmiać z takich gości i odpowiedzi na takie listy/maile.

A ja mówię tak tym, którzy mówią tak! Żryj błocko i wymioty które Smug serwuje, buon appetito!