Szkoła
No cóż, znowu po "łikendzie" i znowu do szkoły. A pro po tego "pięknego", cotygodniowego zjawiska chciałbym coś o niej napisać ;]. Szkoła dla mnie jest jak więzienie przymuszające niepełnoletnich ludzi do rzeczy, które raczej miłe nie są. Przymus uczenia się każdego przedmiotu jest idiotyczny i ograniczający zarazem, wiem po sobie. Pisuję czasem i wiem jak to działa razem ze szkołą, nawet w wakacje muszę się zmuszać do wyskrobania czegoś wartego uwagi (z natury jestem leniwy... i to bardzo), a kiedy chodzę do szkoły, to po powrocie nie mam najmniejszych sił na twórcze myślenie, w sumie to nie mam sił w ogóle na myślenie ;].
Podsumowując, szkoła jest instytucją ograniczającą rozwój człowieka i próbującą sztucznie zapełnić mu czas.
PS. Chętnie wróciłbym do systemu 8 lat podstawówki i 3 lat liceum, chociaż nie przeczę, że w gimnazjum przeżyłem chyba najciekawsze lata ;].
PS2. Kończę liceum, to tak na wypadek jakby ktoś pomyślał, że użala się tu gYnazalista.
PS3. Nie wiem jak się pisze "a pro po", ale najwyraźniej tak ;].
Sprostowanie:
Oczywiście wiem i rozumiem, że w podstawówce i gimnazjum nauka ogólna jest na miejscu (w końcu każdy człowiek powinien posiadać ogólna wiedzę na każdy temat, alby przynajmniej na większość), ale w liceum to już przesada, w sumie w gimnazjum to już lekka przesada, ale w liceum to już DUŻA przesada, no to tyle na temat przesady.
I na osłodę :
Przychodzi facet do lekarza ze spermą na ręce i mówi:
-Panie doktorze, to się w pale nie mieści! ;]
READ AND ENJOY!!!!!
3 komentarze
Rekomendowane komentarze