Wybory, a serwisy społecznościowe - czyli mistew patrzy co i jak...
Już za tydzień I tura wyborów na prezydenta RP. Kandydaci jeżdżą po całej Polsce, szukając głosów poparcia wśród różnych grup społecznych. Co prawda i tak wiadomo, że internety zagłosują na Korwina-Mikke, rolnicy na Pawlaka lub Leppera, zaś ci silniej związani z Kościołem Katolickim raczej nie pójdą zagłosować na Napieralskiego, a poprą Jarosława Kaczyńskiego lub Marka Jurka... To, co podałem wyżej jest mocno uogólnioną wersją, być może nie mającą pokrycia z rzeczywistością. Oczywiście kandydaci jeżdżą po Polsce, obiecują dobrobyt, opowiadają jakie to będą piękne rzeczy na tych nieużytkach... Ale oprócz tego sztaby wyborcze nie mogą ignorować ważnej kwestii jakim jest internet, wielka machina opiniotwórcza, w której w zasadzie każdy może poznać każdego, niekoniecznie dobrą osobę... Ale wracając... pominę tu aspekt jakim jest strona WWW. Taką stronę winien posiadać nie tylko kandydat na prezydenta, ale także bardziej rozgarnięty poseł czy senator. To się po prostu w mniejszy czy większy sposób przydaje... Ale dziś zajmiemy się kandydatami na fotel prezydenta i ich uczestnictwem w serwisach społecznościowych...
Bronisław Komorowski
Czego tu nie ma! Facebook, Nasza-Klasa, YouTube, Twitter, Blip, Flickr. Złośliwi mogą powiedzieć, że brakuje fotki.pl, ale pomińmy te głosy... Na Facebooku wypada wszystko trochę drętwo... są wypowiedzi marszałka sejmu, udokumentowane fotografiami, filmikami czy linkami. Oprócz tego raz na jakiś czas kandydat zaprasza na wydarzenie, oczywiście z jego udziałem. Nasza-Klasa tworzy pewien odizolowany krąg, bowiem trzeba się tam zalogować, żeby wszystko w pełni zobaczyć... Ale, że ponoć prawie każdy Polak ma N-K, to chyba nie jest to problemem. Na śledziku jest tyle co na Facebooku, tylko dwa razy mniej... W komentarzach do profilu, jacyś młodzi, ambitni bojówkarze PO zrobili sobie kącik nienawiści do PiS-u... Na Naszej-Klasie można też wysyłać prezenty więc konto marszałka ma już na przykład złote podkowy czy korony, a także ogórek (czyżby jakaś aluzja do tego co działo się w Londynie? Szczególnie, że wysłane przez konto "Przeciwnicy Platformy"). Dalej YT, z zapisami wideo rozmaitych debat i głosów poparcia. Na Twitterze parę wpisów więcej od tego co widzieliśmy na Facebooku. "Polski Twitter" - Blip, wypada bardzo biednie... wiadomości są rzadko aktualizowane. No i jeszcze najbardziej zaskakujący portal - Flickr. Tu muszę pochwalić sztab marszałka, bowiem zdjęcia dodawane są szybko i sprawiają wrażenie profesjonalnych, nieraz nawet w sam raz na pierwszą stronę jakiegoś pisemka.
Podsumowując: Jest nieźle... co prawda jeśli śledzisz kandydata na Twitterze, to nie musisz już tego robić na Facebooku, czy Blipie, a na N-k możesz wejść tylko dla podyskutowania z innymi maniakami tego kandydata... Duży plus za Flickra!
Jarosław Kaczyński
Tu już trochę tego mniej... Facebook, Twitter, Nasza-Klasa i YouTube. Na Facebooku profil trochę słabo nazwany: "jaroslawkaczynski.info". Prócz tego od razu da się zauważyć narrację trzecioosobową, zupełnie inną niż w przypadku Komorowskiego. Ale może to i lepiej? Nie wyobrażam sobie pana Kaczyńskiego przesiadującego na Facebooku i komentującego fotografie innych... Dalej jest Twitter na którym jest to samo, tylko wygląda surowiej, bo nie ma tych Facebookowych opcji, jak choćby utworzenie wydarzenia, na które można się zapisać... Na Naszej-Klasie na śledziku to samo, co gdzie indziej... Komentarze zostały sprytnie ukryte... A w prezentach przeważają jakieś uśmiechnięte znaczki (co, może ludzie myślą, że Kaczyńskiemu pomoże to otrząsnąć się z żałoby?). No i na koniec YouTube, gdzie są rozmaite debaty.
Podsumowując: Słabo.... nazwanie profili "jarosławkaczyński.info" i postawienie na narrację trzecioosobową nie sprzyja kandydatowi.
Grzegorz Napieralski
Robi wrażenie... Tu pokażę obrazek:
Robi wrażenie, nieprawdaż? Na YT mamy głównie jakieś spoty, wizyty kandydata, choć i filmik rodzinny się znalazł... (Kampania bez filmików rodziny to nie to samo, pamiętacie kampanię Lecha Kaczyńskiego pięć lat temu?) Nie wiem co daje Skype? Możliwość pogadania z Napieralskim? Czy z jakimś smutnym głosem oznajmiającym zasady programowe. Na Facebooku Napieralski ma trzy zdjęcia, i oczywiście to profilowe jest najbardziej nieformalne. Oprócz tego mamy wzruszające wyznanie miłości do żony... MySpace, to serwis jeszcze nie do końca odkryty przez rzesze Polaków, Napieralski jest tu zarejestrowany, ale chyba nikt do końca nie wie po co, bowiem nic nowego tu się nie pojawia. Na Twitterze też wzruszający tekścik do żony, oprócz tego parę propagandowych tekścików, ale mamy też ripostę na tekst jakiejś kobiety! Na Naszej-Klasie Śledzik został już dawno zarzucony... Ciekawe, że Napieralski jest zapisany do szkół, do których zapewne sam chodził... W kratce pseudonim jest emotikon "", to chyba też miało ocieplić wizerunek. W prezentach mamy flagi polski, a także znaczek "sexy"... hmm... Na GG nie będę teraz patrzył jak to wygląda... Na koniec mamy dwa enigmatyczne serwisy o których chyba wcześniej nie słyszałem... Okazuje się, że Yam.pl to taki kolejny Blip, zresztą Blip też jest w tej kampanii używany podobnie jak Twitter. Ten Flaker zaś nie chce mi się załadować.
Podsumowując: Jak na kandydata mającego być "nowoczesnym" sam fakt posiadania tylu profili na serwisach społecznościowych jest korzystny... Choć niektóre są oszukane...
Marek Jurek
Kandydat Prawicy Rzeczypospolitej ma konta w serwisach Facebook, Twitter, Nasza-Klasa, YouTube, Blip. Niestety na wszytskich tych portalach jest dokładnie to samo! Na YT ostatnio wrzucono filmiki z dość dawnej już konwencji wyborczej. W jednym tylko Marek Jurek przeważa: jego wpisy nie są drętwe i wyraźnie nastawione na kampanię. Na przykład ostatnie wpisy głoszą o MŚ i o tym, że Jurek będzue kibicował Brazylii
Podsumowując: Panie marszałku, tak pan tych sympatii w internecie nie zdobędzie! Wpisy czyta się bardzo ciekawie, ale niestety, wszędzie są takie same...
Muszę na dzisiaj kończyć, zobaczę czy jest sens robienia części dalszej, czy też wszyscy inni kandydaci nie korzystają tak z dobrodziejstw takowych serwisów.
? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze