Skocz do zawartości
  • wpisy
    168
  • komentarzy
    728
  • wyświetleń
    73266

Bajka o spaczonych ludziach


MarkosBoss

331 wyświetleń

Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, za bagnami, za pustynią, siedmioma jeziorami i całą Ziemią żył sobie chłop. Chłop ten zowił się po starosłowiańsku Lestek i miał siedmioro synów. Pewnego dnia postanowił sobie odpocząć. Rozkazał synom orać za niego pole, a sam wyruszył nad rzekę. Jeden z synów olał prośbę (a raczej rozkaz) ojca i ruszył za tatkiem. Gdy Lestek zatrzymał się nad rzeką i zaczął łowić ryby i przeglądać się w wodzie, jego syn potknął się na przynęcie i wpadł do rzeki. Chłop wzruszył ramionami i kontynuował wyprawę. "Taki łamaga nie zasługiwał na bycie moim synem" - pomyślał, idąc dalej. Lestek doszedł aż do miasta zwanego Miastopolem. Zapragnął się tam dostać, podszedł więc do bramy, ale zatrzymał go strażnik. Zauważył, że po drugiej stronie rzeki jest dziura w murze i może ominąć strażnika. Na drugiej stronie rzeki stał wioskowy głupek, który zowił się Wacek.

- Hej, ty! Jak się dostać na drugą stronę rzeki? - spytał Lestek, olewając strażnika.

- Przecież jesteś już po drugiej stronie - odparł Wacek.

Lestek walnął się w czoło i obezwładnił strażnika, po czym zdjął z niego zbroję, na której przepłynął na drugą stronę rzeki. Gdy próbował się wcisnąć w dziurę okazało się, że jest za ciasna.

- Mogłeś też użyć mostu - zauważył Wacek.

Lestek olał Wacka, i zdjął zbroję, co pozwoliło mu przecisnąć się przez mur. Był w Miastopolu, a po lewo leżała drewniana, dziwnie połyskująca skrzynia. Wyglądała ona dziwnie i podejrzanie, pewnie zawierała też ogromny skarb. Potrzebny był do niej jednak klucz, a ten francuski z kieszeni Lestka nie pasował. Poirytowany udał się na targ. W oddali ujrzał swoją żonę, która całowała jakąś inną kobietę. Pospiesznie ruszył w tym kierunku, biorąc młotek ze stołu. Po drodze wziął jeszcze kilka desek i gwoździ ze stoisk i złożył z nich łózko, które przydało się bardzo żonie i jej koleżance. Zadowolony ze spełnienia dobrego uczynku Lestek już chciał wrócić do domu, ale strażnicy go złapali, zakuli w kajdanki i wsadzili do wieży za zabójstwo strażnika. Lestek jednak przemycił do celi młotek, którym wyrzeźbił figurki i grał w szachy ze współwięźniami.

W międzyczasie wysłał posłańca do synów, by go odbili. Oni jednak znaleźli księżniczkę, która siedziała w celi sąsiedniej do tej, w której był Lestek. Tylko jeden z synów, ten o imieniu Hemoroid, zauważył ojca. Zabrał mu młotek i rozwalił nim ściany celi. Ojciec, synowie i księżniczka ucielki do domu, ale w przedpokoju zastali groźnego smoka. Weszli więc tylnymi drzwiami i poszli spać. W środku nocy Lestek obudził się, ponieważ poczuł, jak jego syn woła go z czeluści rzeki. Wstał więc i udusił smoka, po czym powiesił jego głowę jako trofeum nad łózkiem. Nagle do domu wpadł herold, który ogłosił wszystkim, że król dziękuje bardzo Lestkowi za zaopiekowanie się jego smokiem-zwierzaczkiem, i prosi już o zwrot Pimpusia. Cóż, trzeba było ratować sytuację. Efektem tego ratowania było powieszenie heroldowej głowy obok tej smoczej. Tymczasem nastał nowy dzień, a synowie poszli na pole.

Gdy Lestek wstał i chciał wyjść do Miastopolu, zastał przed domem syna, który się niedawno utopił w rzece. Lestek pochwycił klucz szwajcarski i uderzył nim syna, po czym dobił go paroma innymi uderzeniami. Syn, leżąc w plamie krwi, powiedział:

- Odnalazłem legendarny podwodny skarb księżniczki...

- Hemoroidzie mój ukochany! - zakrzyknął Lestek i zabił wszystkich swoich synów, coby mu skarbu nie zajumali. Sam Lestek zaś związał księżniczkę i udał się nad rzekę, do której wskoczył. Nagle pojawił się król z całą armią, utopił Lestka, wziął skarb, wrócił do zamku i żył długo i szczęśliwie.

KONIEC

A morał tej bajki jest taki, że spaczonym ludziom król wypruwa flaki.

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...