Skocz do zawartości

Kącik twórczy pana Trupka

  • wpisy
    104
  • komentarzy
    513
  • wyświetleń
    98309

Kobiety.


pantrupek

254 wyświetleń

W empikach za 9,90 złotych do kupienia jest bardzo pasjonująca i interesująca książka amerykańskiego psychologa Alana Francisa pod tytułem ?Wszystko, co mężczyźni wiedzą o kobietach?. Zacytuję opis: ?Znany, amerykański psycholog Alan Lowell Francis opierając się na wieloletnich badaniach i sondażach przeprowadzonych wśród tysięcy mężczyzn stara się odpowiedzieć na pytanie, co wiedzą oni o: przyjaźni z kobietami, budowaniu intymnej więzi, zaspokajaniu seksualnych potrzeb partnerki, emocjonalnym zaangażowaniu, pielęgnowaniu uczuć.

W swojej pracy szczerze i wnikliwie przedstawia stan wiedzy mężczyzn o najbardziej skomplikowanej ze wszystkich istot - kobiecie.?. Problem z tą pozycją leży w tym, że? jest ona kompletnie pusta, w środku zobaczymy tylko białe, nie zapisane kartki.

Starając się zrozumieć te fascynujące stworzenia, jakimi bez wątpienia są kobiety/dziewczyny, tak naprawdę my, mężczyźni, skazujemy się na sromotną porażkę. Całe dziesiątki lat moglibyśmy studiować i opisywać poszczególne zachowania, gesty, mimikę, intonację słów na podstawie setek przykładów i doświadczeń, a nic nie zyskalibyśmy. Dlaczego? Gdyż każda kobieta jest inna. Staranie się zrozumieć wszystkie ogółem to, krótko mówiąc, jałowa robota. Myślę, że aby zrozumieć kobiety w ogóle, trzeba by poznać i zrozumieć każdą oddzielnie. A to pełne (choć nie można zaprzeczyć, że jest w nim jakaś nutka romantyczności) science ? fiction.

Praktycznie z poprzedniego akapitu wynika już odpowiedź na moje następne pytanie. A oto i ono: co tak bardzo przyciąga nas, facetów, do tych niezwykłych istot, jakimi są kobiety? Zostawię te wszelkie chemiczne i biologiczne przemiany, gdyż, jako humanista (profil klasy do czegoś zobowiązuje;), powinienem myśleć zupełnie poza przedmiotami ścisłymi, wylatywać ?nad poziomy?, stawiać duszę nad ciałem itd. No to czemu?

Tajemniczość ? to moja teza. Już chyba kiedyś o tym pisałem, nawet nie raz ? to, co tajemnicze, niezrozumiałe, zawsze przyciąga z siłą pola grawitacyjnego Słońca. I choć często się tego boimy, to jednak podnieca nas sama myśl, aby poznać to bliżej. Bo co To jest? Takie gładkie, delikatne, ma długie rzęsy, tu i ówdzie inne kształty, niż my. Wysoki ton głosu ? zastanawiające. Wąskie palce, długie, lśniące włosy, głowa o ciekawym, tak różnym od naszego, kształcie. Wszystko inne, bardziej wątłe i mniejsze. I takie przyjemne w dotyku ? my nigdy nie byliśmy i nigdy nie będziemy gładcy, zawsze będziemy zarastać gęstą szczeciną na twarzy, zawsze będziemy więksi i twardsi. To, To coś, czego nie potrafimy nazwać, jest zupełnie inne od nas i przyciąga nas już samym tym, że jest właśnie takie? inne, nie potrafię znaleźć innego, bardziej pasującego przymiotnika. Nazwijmy więc To Kobietą.

Kurczę, bo jak na przykład można godzinami słychać Gordona Haskella? Barry?ego White?a? Filmy romantyczne, w stylu ?Wichrowych wzgórz? i tym podobnych, zostawię w spokoju ? sam je lubię;).

Podobno (według niezawodnej Wikipedii) przedstawicielki płci pięknej są takie, jakie są (jeśli chodzi o psychologię, uczucia itd.), gdyż takie to fikołki zrobiła z nimi ewolucja. Całymi dniami kobiety siedziały z dziećmi w jaskiniach, w czasie, gdy faceci szli sobie na polowanie. I wtedy wykształcił im się ponoć zmysł rodzicielski. I to, że chciały mieć partnera na stałe (wg Wiki: ?Opieka nad potomstwem wymagała dużych nakładów, przez co kobiety starały się wybierać partnerów, którzy tworzyliby stałe związki, pomagając im przy wychowywaniu potomstwa, przy czym partnerzy w związkach niekoniecznie musieli być partnerami seksualnymi kobiet. Z tego też powodu kobiety dłużej podejmują decyzję przy wyborze partnera, ze względu na brak pewności co do jego wierności.?). E, osobiście bardziej uważam, że tak po prostu było od początku ? co wynika już z samej budowy ? że to kobieta była matką i opiekowała się młodymi, a mężczyzna miał ją i potomstwo chronić i żywić do końca swych dni. Nie żadne ?na drodze ewolucji?, inaczej już w pierwszym tysiącleciu naszego istnienia po prostu wyginęlibyśmy. Ale nie sprzeczam się z mądrymi głowami z Wiki.

A ogólne zainteresowanie kwiatkami, serduszkami i motylkami, zamiast, jak najbardziej fajnymi i ekscytującymi przecież, bójkami, krwią i konfliktami zbrojnymi? Myślę, że to wzięło się z jaskiń właśnie. Bo, odkąd mężczyźni przyzwyczajeni byli do widoku krwi, gdyż to oni zawsze walczyli, to oni zawsze wymyślali coraz to skuteczniejsze metody, najpierw na mamuty i inne dzikie zwierzęta, później na ludzi, tak kobiety mogły co najwyżej pooglądać ładne widoczki z wyjścia jamy, lub schować się w jaskini przed dzikim zwierzem. Zawsze to płeć piękna musiała opłakiwać swych partnerów i martwić się, czy czasem gdzieś nie zginęło (w sensie, że zmarło) się ich mężczyznom. Nie dziwne więc jest to, że po pewnym czasie kobiety stały się pacyfistkami (w sensie, że te kwiatki i w ogóle).

Wracając nieco wcześniej (jakieś kilka akapitów): myślę, że to przyciąganie się nawzajem obydwu płci trzeba uznać za jakiś taki dogmat (czyli, telegraficznym skrótem mówiąc, coś, czego nie trzeba udowadniać. Po prostu jest. Jak na przykład Niebo i Piekło. Nie ma naukowych dowodów, że są, ale uważamy, że tak jest). Tyle. Wszystkiego rozumem ogarnąć się nie da. I taka będzie myśl na dzisiejszy wieczór.

Tak więc kochajmy się, drodzy mili, a nie starajmy zrozumieć siebie nawzajem. Zrozumienie drugiej połówki doprowadza tylko do kłótni, czego pewnie nie raz byliście świadkami;). A Wy, drogie panie pamiętajcie, że my Was zawsze będziemy pragnąć i kochać po wieki wieków i dłużej!

W tym optymistycznym tonie zakończymy dzisiejszy wpis. Jak zawsze, zapraszam do czytania i komentowania. Pozdrowienia śle pT!

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

a już myślałam że to będzie wpis na temat tego jakie kobiety są be i znowu w komentarzach rozpęta się jakaś kłótnia tak jak to miało miejsce na jakimś blogu (męczą mnie już te głupie wojny płci)

ale nie. to nie wpis tego typu. nie tym razem

i dzięki wielkie :)

Link do komentarza

Wszystko, co napisałeś nie zmienia jednego faktu. Faceci to zdobywcy! Nie chcemy się angażować w jakieś dłuższe związki. Takie sprawy jak wychowanie potomstwa nas [beep] obchodzą. Po co mamy siedzieć w jaskini i zajmować się jakimiś maluchami, kiedy można zapolować na mamuty, czy wyciąć wioskę? Na szczęście przed totalną olewczością ratuje nas inna męska cecha - ciekawość! Gdyż jak sam powiedziałeś, kobiety są... dziwne, co przyciąga i jest bardzo interesujące!

Link do komentarza

Poglądy na temat płci - są.

Komentarze od przedstawicieli obu płci - są.

Wojna płci - nie ma...

Nie ma?! Jak to?! My chcemy rozlewu krwi, a ty udowadniasz, że można pisać, stojąc na tym grząskim gruncie, jakim są wywody na temat kobiet, bez siostro-bratobójczych walk? To może oznaczać tylko jedno. Ten wpis jest... dobry. Po prostu :-)

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...