Skocz do zawartości

to i owo - mistewowo

  • wpisy
    359
  • komentarzy
    2977
  • wyświetleń
    110247

I co nam z tego zostało? - czyli to już 5 lat


mistew

143 wyświetleń

Dzisiaj drugi kwietnia. Jeszcze parę lat temu ten dzień mógł się kojarzyć co najwyżej z tym, że oto kończy się prima aprilis i wracamy do współczesności. Ale nie, od 2005 roku każdy Polak wie co się zdarzyło tamtego dnia.

Zmarł nasz ukochany papież Jan Paweł II o godzinie 21:37.

Wtedy w Polsce zapanowała żałoba - nic dziwnego bowiem papież był swego rodzaju symbolem przemian w Polsce, ale i na świecie. Oczywiście szybko interes zwietrzyli rozmaici byznesmeni, a Polskę ponoć ogarnął "zbiorowy płacz". Obejrzyjcie sobie nieraz materiały filmowe z tamtych dni (łatwo znaleźć na YT), żeby zobaczyć jak ludzie chcieli się spodobać tłumowi udając wielką żałobę.

Nie przeczę, dla wielu osób mogły to być wielkie duchowe rekolekcje (nie przeczę, ze mną też tak było), ale nie ukazywały tego w tak widoczny sposób. A tu mieliśmy nieraz obrazki prawie jak z pogrzebu Jacksona, kiedy jakaś kobieta darła się wniebogłosy "Nie Michael, nie odchodź!".

Ale z tego wszystkiego dwie rzeczy zdecydowanie zasługują na uwagę:

Rzecz pierwsza to kibice: z niejakim zadziwieniem patrzyłem jak się jednoczą kibice zwaśnionych klubów - Wisły i Cracovii, Legii i Polonii, Arki i Lechii. Nie przeczę, dla mnie byłoby miło, gdyby to pojednanie trwało dłużej - może w końcu nie żyłbym w zagrożeniu dostania noża między żebra za łażenie w Warszawie z szalikiem Polonii od jakiegoś narwanego Legionisty. Ale wracając do "pojednania dla papieża" - nic z tego nie wyszło, parę dni czy nawet godzin później wszystko wróciło do normy i znowu zapanowała chuliganka.

Druga rzecz jest jeszcze inna i nie mogę o niej nie wspomnieć - pokolenie JP2. Wielu ludzi, ponieważ rzecz była na topie, kazała nazywać siebie takim pokoleniem, mimo że oględnie rzecz biorąc za czasów pontyfikatu miała Jana Pawła gdzieś... Niestety, ale taka prawda. Może pewne środowiska studenckie i akademickie chciały coś uczynić poprzez właśnie "pokolenie JP2", lecz niestety to wszystko stało się zaraz papką dla mediów, którą zresztą chętnie karmiły. A dziś? Dziś mamy pokolenie JP. Kiedy napomknąłem kolegom w gimnazjum o pokoleniu JP2, byli pewni, że chodzi o jakiś odłam idei JP, czyli jak sami oni twierdzą "Jestem Porządny".

Niestety rocznice śmierci Papieża są strasznie wykorzystywane przez biznes. W prawie każdym piśmie kobiecym mamy "ulubione pieśni papieża", czy inne coś w tym stylu. Na rozmaitych jarmarkach sprzedawane są ozdobne serwety czy talerze z wizerunkiem papieża. Gdzie indziej jakieś obrazki.

Wszystko to bardzo piękne, no ale właśnie - na ile śmierć papieża była maszynką do napędzania biznesu, a na ile prawdziwym wydarzeniem przemieniającym nas?

Czy znamy chociaż nauki Jana Pawła II? Czy uważacie, że postępowalibyście według wszystkiego, co On nakazał. Powiem szczerze, że nawet mnie katolikowi i ministrantowi jest trudno przyjąć wszystkie jego poglądy.

Byliście na mszy za Jana Pawła II, skoro tak go kochaliście? Nie, bo inne rzeczy ważniejsze? Telewizja, komputer? (W tym roku te msze musiały być parę dni wcześniej, bowiem w Wielki Piątek nie ma mszy, jest tylko Liturgia Krzyża).

I mam nadzieję, że jeżeli te parę lat temu, twierdziliście, że dla Was Jan Paweł II był tak wielki to nadal tak uważacie, a nie że robiliście to tylko dla poklasku.

Bowiem: "Módlcie się za mnie za życia mojego i po śmierci", a nie tylko "A po maturze chodziliśmy na kremówki. "...

? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Proszę pamiętać ze żyjemy w państwie kapitalistyczny wiec każdy chcę jakoś zarobić na naiwniaka którzy niby kochają JP2 jak fanatycy. :dry:

-----------------

p.s:jeśli chodzi o mnie osobiście to ja się nie podniecałem jak media ze umarł jakiś dziadek gadał bajki z rodzaju fantasty.

Link do komentarza

I właśnie to mnie wkurza - ja bym nie mógł jeść z talerza, na którym jest Jan Paweł II... w ogóle jakikolwiek człowiek, wspomniany Jackson czy zupełnie nieznany pan Henio. To samo serwetka, ręcznik... normalnie nie umiałbym tego użyć, to tak jakby ta osoba była przedmiotem, a ty byś na niej jadł, wycierał się nią... To bzdura.

A poza tym ja nie uważam się, za kogoś takiego, kiedy dowiedziałem się o śmierci Jana Pawła II to chyba nawet nie płakałem, z tego co pamiętam. To moi rodzice (konkretnie to mama). A ja ten dzień miałem w zasadzie normalny, tak samo było z innymi osobami, choć chyba większa żałoba u mnie by była i bym płakał naprawdę ostro, gdybym usłyszał wiadomość "Ozzy Osbourne is dead".

Link do komentarza

A ja tu dam cytat, który co roku jest wykorzystywany z okazji rocznicy śmierci naszego papieża.

"PAMIĘTAMY"

To dzięki tej rocznicy, piątego roku odkąd Jana Pawła II nie ma już z nami, zrozumiałem wiele swoich błędów z przeszłości, i myślę że może dzięki temu, stałem się lepszym człowiekiem ? Choć nie ukrywam czasem mnie odwali palma ale, staram się być w miarę porządku wobec innych.

Xardas80. Nie zapominaj że pomiędzy Janem Pawłem II a Ozzim Osbournem jest różnica. Papież był religijny a Ozzy uważa się za księcia ciemności, Ozzy nie wierzy w chrześcijaństwo itp.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...