Skocz do zawartości

Życie I Śmierć.

  • wpisy
    51
  • komentarzy
    646
  • wyświetleń
    23790

Boli gdy dowiadujesz się czegoś o sobie.


PCS

297 wyświetleń

Witam Ludzie !!!

Sorry, ale dzisiejszy wpis będziemy wpisem typu EMO. Cóż, o co mi chodzi. Ludzie mają o mnie różne zdania. Niektórzy negatywne, a niektórzy po prostu mnie lubią, są też tacy którzy są według mnie neutralni. To znaczy rozmawiają ze mną, ale nie jestem im potrzebny do towarzystwa. Dzisiaj dowiedziałem się od dziewczyny na której mi zależy, że jestem pusty. Wiele razy już słyszałem, że jestem głupi od kumpli albo przypadkowych ludzi. I co ? I powiem szczerze, że miałem to gdzieś. Mówiłem sobie nie zmieniaj się bądź sobą. Mimo, że to wiąże się z pogardą. A dzisiaj gdy dowiedziałem się od niej, że uważa mnie za osobę pustą. Wstrząsało mnie to dlaczego, nie wiem. Ale wiem, że chyba postaram się zmienić. Ale to jest głupie !! Wielu to mi mówiło a ja to ignorowałem a wystarczyło że ona to powiedziała i od razu postanowiłem się zmienić.

Zdarzyło się wam kiedyś coś podobnego ?

14 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Nie spodziewałem się, że ktoś, kto korzystał z narkotyków może być czytelnikiem CD-Action, widać mam wąski pogląd. Powiem ci prawdę, jeżeli zależy komuś na innej osobie, potrafi zrobić wszsystko, ja niestety (ale dziś EMOwato mamy) nigdy nie spotkałem dziewczyny która by odwzajemniałaby moją miłość do niej (a podejrzewam że to kwestia mojej nadwagi ([ironia]5KG!!![/ironia]), czy stylu bycia (chcę pójść do dobrego liceum), być może to zachowanie (jestem bardzo emocjonalny, obraź kogokolwiek z mojej rodziny lub mnie a ja mając nawet 15 lat się popłaczę) ale czuje to głęboko, że jeżeli moja miłość powiedziała mi prosto w oczy zmień się, dla niej uczniłbym to i nawet więcej. Więc jako młodzieniaszek który raczej o niczym nie wie, mówie: Nie poddawaj się!

Link do komentarza

Jak z nią gadałem w wakacje, to miała mnie za spoko gościa. Ale doszedłem do jej klasy i zobaczyła jak się zachowuje(mówiąc szczerze czasami mi odbija). Niedawno jeszcze było w miarę dobrze, ale jak jej złożyłem życzenia na nowy rok to się obraziła na dobre.

Link do komentarza
ale jak jej złożyłem życzenia na nowy rok to się obraziła na dobre.

Obawiam się, że te życzenie były "nienormalne", że Cię rzuciła.

(mówiąc szczerze czasami mi odbija)

Np. W czasie pisania tego bloga :D Taki żart.

Link do komentarza

Musi ci mocno odbijać... A tak na poważnie przypatrz się sobie i jak reprezentujesz się publicznie lub prywatnie. Muszą być powody dla których to powiedziała.

Po drugie nie pisz tego posta, jak narkotoyki wpłynęły na twoje życie, bo wiadomo co każdy czuje po tym syfie.

Może i była to dla ciebie pomoc w nauce(przykład), lecz uwierz mi czekolada ci też pomoże.

Link do komentarza

Jak Ci "trochę odbija" to się nie dziw.... Widziałem w akcji wielokrotnie takich, którym "trochę odbijało" - robili z siebie idiotów, bełkotali, śmiali się jak osły, a wszystko to "dla szpanu".

Wniosek? Jeżeli ktoś robi z siebie idiotę w towarzystkie, żeby go inni zapamietali, to oznacza to, że tak naprawdę nie ma sobą nic do zaprezentowania. I zdaje sobie z tego sprawę, starając się rozpaczliwie czym tą pustkę zapełnić. Nie jest "sobą", jak większość uważa, tylko prezentuje maskę - naklejone przebranie, puste w środku.

Nawet jeżeli w Twoim przypadku tak nie jest (pomijając te narkotyki - najwyższy przejaw odchyłu i głupoty - nie obraź się, ale tak to właśnie wygląda), to zapewne dała Ci w ten sposób do zrozumienia, do czego to prowadzi. Może nie jesteś pusty, ale możesz się nim stać, do tego stopnia, że nie będzie co ratować.

To duży dar, czegoś takiego nie przekazuje się pierwszej z brzegu osobie. Zależy wam na sobie, w większym lub mniejszym stopniu. Nie schrzań tego.

Link do komentarza

Ja właśnie robię z siebie takiego idiotę w towarzystwie. I wierz mi wiele razy starałem się nad tym panować, lecz nie umiem.

Mam pytanie skąd wierz że jej na mnie zależy ? Może po prostu na serio ma mnie gdzieś ?

Link do komentarza

Jakby Cię miała gdzieś, to by machnęła ręką i powiedziała sobie "a cholera z nim, niech dalej robi z siebie strzęp człowieka, pies go ganiał". Ale nie, ona mówi Ci to prosto w twarz. W podtekście "Nie chcę, żebyś był pusty, żebyś marnował samego siebie. Zmień to, pracuj, dopóki jeszcze możesz". Uznała Cię za wartego poświęcenia tych paru chwil. A myślisz, że tak łatwo coś takiego powiedzieć? To gest jej dobrej woli, nie chęć "gnojenia". Widzi, że z Tobą jest źle i uznała, że to da się naprawić. Że jest w Tobie coś, co warto jeszcze ratować.

Gdy jedziemy autobusem, tramwajem, idziemy ulicą, wokoło nas pełno jest ludzi, którzy na własne życzenie dają się przerabiać na szmaty. Ale do żadnego z nich nie wychodzimy z prośbą o zawrócenie z tej ścieżki, jak idziemy do przyjaciela, członka rodziny, osoby nam znanej. Do kogoś, na kimś nam zależy, kogo życie coś nas jednak obchodzi.

Dopomóc, jak sobie radzić z "wygłupami", nie mogę - nie jestem specialistą, te przeczytane kilka kwartalników "Psychologii w szkole" nie wystarczy. Ale zapewne sam masz w szkole psychologa. Jaki by on nie był - zapytać warto. Albo rodziców. Da się zrobić, nie z takimi problemami sobie ludzie radzili.

Link do komentarza

Ja tam tej dzisiejszej młodzieży nie do końca rozumiem, ale tyle chociaż wiem, że internet pozwala łatwiej się przełamywać. Są osoby, który tylko w ten sposób potrafią coś przekazać...

W każdym razie powinieneś z nią porozmawiać na ten temat. Rozmowy z reguły pozwalają rozwiązać wiele konfliktów - taka czysta, pierwotna potrzeba kontaktu bezpośredniego. Nie zaszkodzi spróbować.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...