Skocz do zawartości

Thorren's Whines

  • wpisy
    6
  • komentarzy
    29
  • wyświetleń
    9599

O blogu

Marudzenie na otaczające mnie wsio

Wpisy w tym blogu

Potęga sweterkowej logiki, czyli o zakończeniach, fabułach i ich genialności

Do napisania tego jednego wielkiego marudzenia skłoniło mnie zakończenie Mass Effecta 3 i dyskusja wokół tegoż. Tak, przeszedłem grę, tak, mam opinię na ten temat, ale nie o tym mowa. Zatem, ab ovo: Zastanawia mnie od jakiegoś już czasu zjawisko, które coraz bardziej dobija się do mojej świadomości, mimo, że naprawdę staram się nie zwracać uwagi na większość ?ekscentrycznych? pomysłów ludzi z mojego otoczenia. Chodzi mi o... no właśnie nie wiem jak problem nazwać. Zadufanie? Źle. Pompatyczność?

Thorren

Thorren

Słabo mi...

Nie spodziewałem się w ogóle, że po moim ostatnim narzekaniu powód do kolejnego znajdzie się tak szybko. Słowo daję, muszę przestać czytać prasę. Dzisiaj wszedłem sprawdzić, co się dzieje na profilu mojego znajomego. W uwagach jego profilu znalazłem tekst, który zwraca uwagę na niechęć mojego znajomego do stereotypów. Głupich stereotypów. W tym konkretnym przypadku, obrazu durnego Amerykanina. Zgadzam się ze wspomnianym, zarówno kolegą, jak i uwagą jaką zgłosił. Ale? W tym przypadku, to co prz

Thorren

Thorren

Powolny, acz nieunikniony zanik wiary we własny gatunek?

Powolny, acz nieunikniony zanik wiary we własny gatunek? Stało się. Muszę odwentylować, zanim mi głowa od nadciśnienia wybuchnie. Zazwyczaj staram się unikać tzw. Mainstreamu informacyjnego, w trosce o własne zdrowie psychiczne, ale ostatnie kilka dni ? zwyczajnie się nie dało. Wiadomość pierwsza, moim zdaniem najważniejsza, to sytuacja w Egipcie. Rząd za bardzo podskakiwał, więc się ludzie zbuntowali. Pogonili przysłowiowego kota komu trzeba, rewolucja ludowa itede itepe. Zamieszki na ulicach

Thorren

Thorren

Jaaaacie. Jaki stary tekst swój znalazłem. 16.02.2009 i nic się nie zmieniło:)

Poniżej tekst, który napisałem sam sobie kiedyś dawno temu. Aż się łezka w oku kręci, bo nic się nie zmieniło od czasu jego napisania. No... prawie nic. Tak słucham po troszę radia, czytam leniwym palcem Wybiórczą (tak zwykłem nazywać gazetę wielce szanownego pana Adama Mimimimimichnika) i z podziwu wyjść nie mogę. Swego czasu, mój ówczesny wykładowca na Akademii Ekonomicznej, szanowny pan Kamiński, zacny filozof, świetny wykładowca, a do tego bodaj doktor, zwykł powtarzać, że filozofia jest ni

Thorren

Thorren

Moja broda!

Będzie krótko. Bardzo. Żałobę mam. Zgoliłem pielęgnowaną od dziesięciu lat brodę. Źle mi jest A wszystko przez siostrzenicę mojego szwagra. Skomplikowana historia rodzinna, w każdym razie przyszła w odwiedziny, przywiozła ze sobą swoją może dwuletnią córkę. Dziecko mnie zobaczyło... i z WRZASKIEM przerazenia uciekło w najdalszy kąt domu. Scena jak z horroru. Tragedia.

Thorren

Thorren

Po debatnie. Przedwybiórczo. I mistrzostwa świata w ble.

Pierwsze podejście do blogowania. Nie liczę ani na czytelników, ani tym bardziej, na to, że ewentualni czytelnicy będą się z moimi poglądami zgadzać, choćby w najmniejszym stopniu. Wszelkie anachronizmy, nie takie przecinki i pisownia odbiegająca od normy są celowe. Wiem, że wtorek pisze się przez ?u kreskowane?, że nie należy pisać wulgarnie i brzydko i nazwy własne z wielkiej. Jeśli nazwisko delikwenta, na którego wylewam żale w danej chwili, nakreśliłem nie tak jak trzeba, to tylko po to, by

Thorren

Thorren

×
×
  • Utwórz nowe...