Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iskier

Luxtorpeda

Polecane posty

luxtorpeda.jpg



Luxtorpeda to zespół założony w 2010 przez Roberta "Litzę" Friedricha członka takich zespołów jak Arka Noego (założyciel) i Tymoteusz (zaś byłego członka m.in. Acid Drinkers i Turbo). Sam Litza właśnie jest autorem wszystkich kompozycji znajdujących się na wydanym w 2011 debiutanckim krążku pod nazwą "Luxtorpeda". W trakcie nagrywania albumu do kapeli dołączył Hans znany z formacji Pięć Dwa Dębiec, co wzbogaciło warstwę tekstową części kawałków, a sam raper świetnie wpasował się w projekt. Mimo zaledwie rocznego stażu zespół poczyna sobie całkiem śmiało (wystąpił w tym roku m.in. na Woodstocku), jednak zapewne spowodowane jest to m.in. tym, że członkowie zespołu wywodzą się z innych znanych formacji oraz mają wiele koneksji.

Ciekawostka:
Nazwa zespołu wywodzi się od babci(!) Litzy, która popędzając go z różnymi domowymi obowiązkami mówiła, by robił je 'luxtorpeda'. Zapewne powiedzenie babci wzięło się od dawnej potocznej nazwy wagonów spalinowych o aerodynamicznych kształtach wykorzystywanych w okresie międzywojennym.

Członkowie zespołu:

Robert "Litza" Friedrich - gitara, śpiew
Przemysław "Hans" Frencel - śpiew
Robert "Drężmak" Drężek - gitara
Krzysztof "Kmieta" Kmiecik - gitara basowa
Tomasz "Krzyżyk" Krzyżaniak - perkusja

Utwór promujący płytę -
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopisz do Tymoteusza to 2Tm2,3, bo dopiero po paru sekundach zaczaiłem o kogo chodzi. ;) Całkiem niezły kawałek hard rocka (wokal robi wrażenie, szczególnie Hans się świetnie spisał), nie żebym zaraz biegł do sklepu kupić płytę, ale żałuję że nie byłem na koncercie, szczególnie że bilet był za ledwie 15 zł... Ale jak widać tragedia w przedsprzedaży była, bo zespół nie wystąpił z powodu zbyt małej liczby biletów sprzedanych przed koncertem. Na drugi koncert w mym miasteczku nie liczę, ale po cichu liczę na Grudziądz ;) .

No i dałbym jeszcze

.

To ja lecę się wylogować. :D

@Down:

No tak, ale 2Tm2,3 szybciej jarzę w słowie pisanym, a Tymoteusz w języku mówionym. No i szkoda, że na Underworlda nie można liczyć, ale kto wie... Może na Dni Grudziądza władze zainteresują się zespołem. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam, Tymoteusz to nazwa potoczna o wiele częściej stosowana przez odbiorców, bo i bardziej przystępna. Ja tam płytkę kupię jak tylko będę mieć okazję, bo wreszcie jakiś polski projekt na dużą skalę, który mnie zaciekawił. Niestety koncert w Grudziądzu jest mało prawdopodobny i mówię to jako organizator tychże. Zespół życzy sobie 6k za występ (+ 1k jeśli przyjeżdża z własnym sprzętem) i to jeszcze w cenie promocyjnej dzięki naszym znajomościom, przy sprzedaży biletów w cenie 25 zł. Proste obliczenie stwierdza, że potrzeba nam 280 sprzedanych biletów, by w ogóle zwróciła się cała impreza. Niestety nie mamy lokalu, który udźwignąłby taką liczbę osób. Sam widziałeś co było na KACIE przy 250... No i zespół jest stosunkowo mało znany, więc nawet nie wiadomo czy byłoby tylu chętnych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na koncercie w Poznaniu. Atmosfera była tak gęsta że nie było czym oddychać. Najwspanialsze w tym zespole jest to że nie boi się niewygodnych tematów i swoimi tekstami wprost uderza w trudne kwestie, okraszając je taką muzyką, że utworów tych można słuchać zawsze i wszędzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby, ktoś jeszcze nie słyszał, to...

Luxtorpeda wygrała Fryderyka za najlepsiejszy album w kategorii rock, czyli Luxtorpedę. Ex equo z jakąś "Comą", czy coś... :P

Luxtorpeda uderza 9 maja z nowym albumem, pod tytułem "Robaki". Cały album można przesłuchać legalnie na

(720p biczys!), kupić cyfrowe mp3 na SoundParku, zamówić przedpremierowo na Alledrogo.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pytkę na pewno kupię. Za 5 dni zamawiam bo mi kasa wpadnie. Uwielbiam Hansa, według mnie najlepszym kawałkiem z Robaków jest Wilki Dwa. Świetny tekst, a Fryderyk z całą pewnością się należał :) Nowa płytka jest genialna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zespół, który znam od niedawna. Pierwsza piosenka którą przesłuchałam była Serotonina. Po prostu miazga! Niedługo będą grali u mnie w mieście i na pewno się wybiorę! A ostatnio Litza był gościem Kuby Wojewódzkiego. Troszkę się zawiodłam bo gadali w 90% o religii ale i tak było miło :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie cenię Luxtorpedę, mimo, że raczej nie poruszam się w tych rejonach grania (Polskich i "pozytywnoprzesłaniowych"). No, może poza Armią. I jak zespół powstał to wściekałem się nieco - bo Litza ukradł Budzyńskiemu Krzyżyka, Drężmaka i Doktora Kmietę, co podkopało armijne fundamenty i płyty jak nie było tak nie ma - na perkusji został wtedy Stopa, który niestety zmarł rok temu... ech.

No ale nieważne - koniec końców chwyciłem za Luxtorpedę i uznałem, że było warto, że taka fuzja, gatunków i muzyków przyniosła rzeczy bardzo dobre. Wydane w tym roku Robaki jak najbardziej utwierdziły mnie w tym przekonaniu - płyta znacznie lepsza od swojej poprzedniczki. Cięższa i mocniejsza i szybsza. Wszystko co było, teraz brzmi jeszcze lepiej. Więc koniec końców nie ma nowej Armii, ale i tak się cieszę.

Z Luxtorpedą tylko jeden minus mi się wiąże - to jest świetny zespół do posłuchania w samochodzie, do poskakania na koncertach jeszcze lepszy, a najlepszy do słuchania w czasie koszenia trawy :D ... ale nie potrafi zatrzymać mnie na dłużej jeśli chodzi o poważne jego słuchanie. W sensie - siadam i słucham i jakoś tym żyję. Są zespoły których mogę słuchać miesiącami i nie ma mowy o choćby najmniejszej chęci włączenia czegokolwiek innego... A jeśli chodzi o Luxtorpedę... to dziwne - z jednej strony wszystko gra i śpiewa i jest niesamowicie dobre, a z drugiej po kilku dniach słuchania ma się już po prostu ochotę na coś innego. Tzn Luxtorpeda wraca raz na jakiś czas i posłucha się tego dzień-dwa... ale to tyle. Nie tak jak np Bowie, który wraca kilka razy w roku i każe się słuchać całymi miesiącami z małymi co najwyżej przerwami. Jest różnica.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jak zwykle w przypadku głośnych zespołów, nie rozumiem co w Luxtorpedzie ludzie widzą. Dla mnie ich muzyka jest totalnie nijaka, jakby goście powycinali riffy i wokale z innych zespołów i je posklejali. Wokaliści są słabi - ten młody raperzyna tam w ogóle nie pasuje, a frontman drze japę jakby mu wypalali cyfry na siedzeniu.

Dla mnie ciężko jest to zaszufladkować - "rock" to bardzo szeroko pojmowane określenie, w przypadku osób nie znających takiej muzyki używa się go do szerokiej skali zespołów - od Behemotha, przez Megadeth, Metallicę i Acid Drinkers po Linkin Park czy Limp Bizkit. Ja bym ich muzykę nazwał jakąś dziwaczna formą nu-metalu - z brzmieniem jako tako punkowo\rockowo\metalowym, głosem jak z nowojorskiego hardcore oraz do tego hiphopowiec... Dla mnie tak właśnie brzmi ich muzyka i podkreślam, że mi się to nie podoba - nu metal grają dobrze tylko Amerykanie, a właściwie grali - ostatni raz jakieś 8 lat temu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nu-metal... w sumie pierwsza płyta była dość mocno stonerowa. Więc gatunkowo nie wiem jakby to określić. Fakt - strasznie bawi mnie groźna mina Litzy przy śpiewaniu / krzyczeniu.

Ale żeby zaraz posklejane riffy i wokale innych zespołów? No nie powiedziałbym - mimo wszystko wydaje mi się że zespół źle nie brzmi, przynajmniej wśród, jak to określiłeś "głośnych zespołów"... a może to tutaj kryje się sekret ich nużenia na dłuższą metę? W sensie w tej "głośności" zespołu... Nie wiem.

Mimo, że wracam tylko od czasu do czasu i tylko na chwilę, uważam że zespół do samochodu i na koncerty na prawdę świetny ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

frontman drze japę jakby mu wypalali cyfry na siedzeniu.

Bez przesady... Wydaje mi się że coś tam o rocku wiesz, więc na pewno słyszałeś gorsze darcie mordy.

ten młody raperzyna tam w ogóle nie pasuje

No nie taki on młody ;)

Ja mam podobnie jak jog. Luxterpeda nie potrafi mnie zatrzymać na dłużej. Czegoś mi w ich graniu brakuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie - czegoś brakuje... choć niby nie brakuje niczego - jak przyjdzie na nich faza to się siada i słucha się i myśli się: "o rany! jakie to dobre! muszę posłuchać tego więcej!". Ale to trwa dzień, dwa, no, może trzy... potem kilka miesięcy Lux-ciszy i nagle BACH! znów podobne przemyślenia.

I jeśli chodzi o "raperzynę" Hansa, to przyznaję - przed poznaniem zespołu był główną przyczyną mego hejtu - no może na poły z podebraniem muzyków z Armii... No ale wiedziałem, że oni będą grali dobrze, a martwiłem się właśnie o ten kolaż z Hansem. I koniec końców muszę przyznać, że jak dla mnie to jest on najmocniejszą częścią LT - najbardziej mnie kopią właśnie jego wstawki - nie nazwałbym ich rapowymi, bo koniec końców są bardzo fajnie rytmicznie melo-wykrzykiwane...

Nie mam pojęcia czego brakuje Luxtopedzie. Na prawdę nie mam pojęcia. Jakiegoś drugiego dna? No niby jest... Technicznie-instrumentalnie wszystko ok. Technicznie-wokalnie też. Treściowo może zbyt pozytywnie, ale koniec końców nie narzekam. Mimo wszystko zatrzymać przy sobie mnie to to nie może. Choć czuję, że przez to pisanie tutaj niedługo złapie mnie kolejna faza - posłucham conieco i będę w stanie odpowiedzieć.

A tak - coś nowego - jakieś ulubione kawałki? hm hm hmmm? może nie tyle ulubione, co po prostu wyróżniające się jakoś:

- Autystyczny - wiem, wiem - wybór najoczywistszy, ale mimo wszystko kopie mnie dość mocno ten kawałek no i ma pewne ukryte, tylko mi znane znaczenie (pewnie nawet sam Litza o nim nie wie)

- W Ciemności - chyba za riffy, pewnie też za tekst, pewnie też za to, że nie może mi nigdy wyjść z głowy po słuchaniu LT.

- Pies Darwina - za to, że okazał się solidnym kopniakiem w krocze jakim przywitały mnie Robaki. Byłem przekonany że płyta będzie taka sobie, po tym kawałku (przedpremierowo wrzuconym przez zespół na YT) zdałem sobie sprawę, że już lubię tę płytę.

- Tajne Znaki - za to jak rozczula mnie ten kawałek. Nienawidziłem go po pierwszym odsłuchaniu, dziś go uwielbiam!

- Amnezja - Proces! Wyrok! Uniewinnienie! Jeśli w chrześcijaństwie jest cokolwiek fajnego, to ta piosenka to coś łapie ( :D )

- Gdzie Ty Jesteś - kawałek lubiłem już w wykonaniu Pięć Dwa. Tutaj brzmi może i lepiej, niestety tekst lekko okrojony, co mnie smuci.

patataj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie są genialni. Byłem tylko raz na ich koncercie ale nie żałuję. Jak wyszła pierwsza płyta i nielubiany przez Litzę Autystyczny, który dla niego był taki zbyt komercyjny no to pokochałem te jego brzmienie. Chcą grać garażowo i nieźle im to wychodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza płyta mi się bardzo podobała, ale drugiej jakoś na razie nie chce mi się kupić. Muzycznie moim zdaniem ciekawie to brzmi chociaż to taki rock, metal wymieszany z hip hopem, nic oryginalnego, ale wpadające w ucho i czadowe, największym atutem tego zespołu są teksty, zaryzykuje stwierdzenie że obecnie żaden polski zespół nie pisze takich tekstów, prostych od serca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam Luxa lubię. Czasami nasz ksiądz puszcza nam go na mszy po kazaniu. Ostatnio słuchaliśmy Gimliegio. Ogólnie piosenki z przesłaniem, może i nawet skłaniające do pewnej refleksji. Sam Lica jest osobą godną uwagi, jego życie to dobry temat na książkę.

W każdym bądź razie, szukam pozytywnego brzmienia - puszczam sobie Luxa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą, to coś mi nie dawało spokoju z okładką debiutu. Gdzieś ją widziałem? Dałem sobie spokój i ignorowałem to.

I mnie ostatnio oświeciło:

3645.jpg

Nasum - Inhale/Exhale z 1998

Jak teraz patrzę w necie, to to żadne nowe odkrycie (dziwnym nie jest - kto jest bliżej z Grindem zauważy od razu): sam zezspół wyjaśnił, że po prostu nie zwrócili na to uwagi, a na samo zdjęcie mają licencję, ale taka ciekawostka, jakby ktoś nie śledził... :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luxtorpedę poznałem z rok temu, jednak dopiero kilka tygodni temu bardziej zagłębiłem się w ten zespół. Bez wahania mówię, że cenię ten zespół m.in ze względu na teksty i brzmienie. Płyty już stoją u mnie na płycie. "Robaki" bardzo ładne wydanie, chciałbym, żeby zagrali gdzieś w mojej okolicy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię.

Myślałem, że trzecią płytą "Robaków" nie przeskoczą, ale te kilka nowych kawałków, które prezentują na obecnej trasie lekko zachwiały moją pewnością.

Szkoda, że przesunęli datę premiery "Pierwiastka z pięciu", ale jak ma być lepiej (a na "Robakach" można się przyczepić do kilku kwiatków), to faktycznie niech wydadzą to "when it's done".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, kawałki które aktualnie grają na koncertach (mówię na świeżo po wczorajszym koncercie w W-wie) bardzo dobrze komponują się z utworami z poprzednich płyt. Na koncert szedłem z ciekawością, ponieważ z nowej płyty słyszałem tylko Persona non grata oraz J'eu les poids. Bardzo spodobały mi się Pusta studnia oraz Nieobecny Nieznajomy (bardzo uczuciowa piosenka, moja dziewczyna się aż popłakała na koncercie, ponieważ przeżywała takie chwile w swoim życiu) - utwory te pokazują, że Luxy piszą naprawdę dobre teksty.

Co do przełożenia premiery krążka - wolę mieć dobrze dopracowany materiał i utwory. Jeśli mieliby wydawać płytki szybko to mogliby równie dobrze dać sobie spokój :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę zespół od kiedy gdzieś usłyszałem "Autystyczny". Takie "wow". Kawałek z pokładami dobrej energii, nóżka elegancko chodzi. Po tak lajtowym kawałku nie spodziewałem się mocniejszych. I kolejne "wow". Fajne kompozycje, gitary. Hans zdecydowanie pasuje do zespołu, partie wokalne ma zwykle lepsze od Litzy. Piosenki wchodzą do głowy i najpierw ci ją w kilka dni zdemolują, a potem dopiero wyjdą. Od słuchania ich płyt jest lepszy tylko ich koncert.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komuś się udało zdobyć "A morał z tej historii mógłby być taki, mimo że cukrowe, to jednak buraki" z tej puli 2.000 z autografami?

Aukcje trwają po kilkadziesiąt sekund!

Jedno z lepszych wydawnictw na naszym rynku, jeżeli o poligrafię chodzi.

Standardowo, to w takiej formie wydawnictwa kolekcjonerskie tak wychodzą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie świetna kapela. Muzycznie super, wokalnie - znakomite połączenie krzyku i specyficznego rodzaju "pół rapowania" , a na to wszystko dające do myślenia teksty. Jestem ich fanem. Dzięki Luxom zainteresowałem się twórczością Hansa.

No i sami wydają sobie płytki, w dodatku bardzo bogato. Ładne opakowanka, wersje instrumentalna, full wypas.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...