Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Hitman (seria)

Polecane posty

Gość Marcus1988
Invitation to a Party, które jest IMO najlepszą. Wielki bal, a podczas niego, wśród niczego nieświadomych gości dochodzi do zbrodni. Generał miał problemy z żołądkiem(prawdopodobnie, ostatnio widziano jak biegł w stronę toalety). Wśród gości natomiast jest podejrzanie zachowujący się człowiek (agent specnazu). No i ten doskonały moment przy sejfie... Basement Killing za kolejne tłumy w dość wielkim budynku (co ja piszę, to było ogromne!). Uwielbiam też moment precyzowania celu w St. Petersburg Stakeout. Scena podnosząca napięcie. Smile

Jedne z moich ulubionych :) Pamiętam tylko, ze SA nie dostałem bo zabijałem Ruska za Specnazu zanim on kill ambasadora i i jakoś miałem problem z generałem prze którego pokojówka miała później traumatyczne przeżycia :)

Natomiast w BK jako jedynej misji dostałem SA :) Fajnie bawiłem się rozwalając kolesia na fotelu (garrota, nóż szturmowy, ale najlepsza była strażacka siekiera :) )

Natomiast jeśli chodzi o ostatnią z wymienionych misji pamiętam, że za pierwszym razem robiłem metodą prób i błędów, a nawet próbowałem sie wbić na chama do budynku z generałami. Jednak bardziej podobał mi się powrót do St. Petersburga :)

BTW: A co mnie najbardziej rozbawiło? Kirov Park Meeting, gdy mając snajperkę zastrzeliłem jednego ze ros. strażników po czym upuściłem broń, a pozostali debile zbiegli się i nawet nie zwrócili na mnie uwagi. Później poszedłem po 2 snajperkę za skrzynki i jednym strzałem zabiłem 3 głąbów na raz. Chociaż było Mission Filed (bosowie o dziwo wyczaili, że coś nie tak) ale co się naśmiałem to moje :lol: :lol: :lol: A Hitman u arabskim ubraniu :lol: No i jeszcze jak ukończyłem grę mając odblokowane M60 wpadłem na Sycylię i strażnicy bossów mafii nie zwrócili uwagi, że jeden z nich ma nietypowo dużą spluwę :lol: :lol: :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? chyba zaraz wygrzebie płytkę z H2 i sobie zainstaluje...

wspominacie najlepsze czasy :D

najlepsza zadyma była w ostatniej misji pełno wrogów i moje piękne ballersySD

a tak BTW to można było w ostatniej misji mieć SA? bo miałem we szystkich tylko nie w ostatniej... w takiej zadymie to nie mogłem brać garotty...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marcus1988

Znalazłem w jakimś poradniku, że da radę, ale nie napisali jak, bo stwierdzili, że za dużo miejsca i w ogóle gracze sami powinni pokombinować :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Invitation to a Party, które jest IMO najlepszą. Wielki bal, a podczas niego, wśród niczego nieświadomych gości dochodzi do zbrodni. Generał miał problemy z żołądkiem(prawdopodobnie, ostatnio widziano jak biegł w stronę toalety). Wśród gości natomiast jest podejrzanie zachowujący się człowiek (agent specnazu). No i ten doskonały moment przy sejfie...

Basement Killing za kolejne tłumy w dość wielkim budynku (co ja piszę, to było ogromne!).

RACJA!

To też moja ulubiona (dawniej) misja, nie wiem ile razy ją przechodziłem... (ach te wspomnienia)

Ale muszę powiedzieć że najnowszy Hitman:BM naprawdę jest IMO najlepszym Hitmankiem.

Każdą misję przechodziłem już 2 razy (jestem w połowie gry) i zawsze oprócz treningu miałem Silent Assassin 8)

Naprawdę świetna gra, gram na PS2 (gra droższa ale nie ma bugów i sterowanie lepsze) są tam takie momenty jakich nie było do tej pory w serii, np

podmiana broni fałszywej na prawdziwą żeby w teatrze aktor zabił twój cel, albo to wypychanie za barierki, albo ta parada, ech musicie to zobaczyć
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę świetna gra, gram na PS2 (gra droższa ale nie ma bugów i sterowanie lepsze)

Jakiś czas po premierze BM nawet zastanawiałem się nad zakupem PS2 dla tej części, lecz niestety nie wyszło. No cóż... Na szczęście mam trzy poprzednie. :)

najlepsza zadyma była w ostatniej misji pełno wrogów i moje piękne ballersySD

Ostatnia misja, czyli odprężenie po grze pełnej cichych zabójstw. Bardzo przyjemnie się ich wystrzeliwało za pomocą SPAS 12. Szczerze mówiąc, to w tej misji zacząłem korzystać z innych broni niż poczciwy pistolet 9mm z tłumikiem i ulubiona struna fortepianowa (no i chloroform...).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to w tej misji zacząłem korzystać z innych broni niż poczciwy pistolet 9mm z tłumikiem i ulubiona struna fortepianowa (no i chloroform...).

W sumie, to jeśli naprawdę chciało się cicho przejść przez tę grę, to rzeczywiście należało korzystać tylko z tych broni(prócz chloroformu, to bardziej broń, że tak powiem, z gatunku "jak kto lubi to można"). Ja używałem Beretty 92'ki w każdej misji. Pod koniec gry dostępne shotguny, karabiny, kusze... A ja i tak brałem tylko garotę i pistolecik(nadawał się tylko do headshotów ale co tam:P )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(prócz chloroformu, to bardziej broń, że tak powiem, z gatunku "jak kto lubi to można")

Chloroform przydawał się, gdy chciało się "unieszkodliwić" cywila, bez spotkania jego i ŚMIERCI. :)

(nadawał się tylko do headshotów ale co tam:P )

No bo do czego innego byłby on potrzebny (przy założeniu, że nie potrzebny nam SA, ale lubimy ciche zabójstwa). Wyjęcie broni przy ofiarze, strzał w głowę, schowanie zabawki i po kłopocie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są tam takie momenty jakich nie było do tej pory w serii, np
podmiana broni fałszywej na prawdziwą żeby w teatrze aktor zabił twój cel, albo to wypychanie za barierki, albo ta parada, ech musicie to zobaczyć

Akurat te elementy są w wersji PC!! W Hitmanie Blood Money. To poprostu nowość w serii, ale jest w BM na każdą platformę, nie jest to exlusive PS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas grania w Hitmana Blood Money (w ferię postanowiłem doń powrócić), gdy w jednej z misji musimy zabić świadka koronnego i po wykonaniu zadania dowiadujemy się (z artykułu prasowego), że nasza ofiara była znajomym znanego przemytnika (Smugglera ;)) narkotyków Bobby'ego Mazura!! Czyż nie brzmi znajomo?? :P

P.S. Podaję jako ciekawostke, ponieważ nasz Edward M. też ponoć miał z tym do czynienia, a nazwisko takie samo jak w grze!! :roll:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hitman 2 - rewelacja

Hitman 4 - jeszcze większa rewelacja

w jedynkę i trójkę nie dane mi było pograć, więc to co napiszę o tej serii będzie tylko na podstawie dwóch wyżej wymienionych części.

Dwójka - fantastyczna fabuła, ciekawe misje, mnóstwo giwer, kilka możliwości przejścia każdej misji, począwszy od knucia co jak, kiedy, kogo, aż do opcji - biorę największą pukawkę jaką mam w magazynie i sieję zniszczenie.

poziom trudności - w zależności jak się grało, można by uznać Hitmana za grę bardzo trudną chcąc kończyć każdą misję z rangą Silent Assasin, a można też uznać za grę średnio trudną jeśli kasuje się wszystkich po kolei strzałem w czerepik.

o ile dwójka mi się bardzo podobała to czwórka powaliła mnie na glebę kilkoma aspektami. po pierwsze - zakończenie - SZOK!! po drugie można było ukończyć sporą część misji nawet nie wyciągając jakiejkolwiek broni - odpowiednio podłożone ładunki wybuchowe i ... BACH! żyrandol spada na łeb naszemu celowi. Zamiana broni i swój marny żywot kończy aktor zastrzelony przez kolegę, kolejny przykład to nasączenie majteczek eterem. Zboczone zamiłowanie jednego z agentów FBI spowoduje, że obudzi się on bez ciuchów, za to z potwornym bólem głowy. to wszystko powoduje, że praktycznie ogranicza nas tylko wyobraźnia.

do tego połączenie efektów audio i video - sama słodycz patrzeć jak Hitman się skrada, jak, składa karabin snajperski, jak ciągnie za sobą uśpionego lub ukatrupionego przeciwnika.

szkoda tylko że gra kończy się tak jak się kończy. Bo jeśli by powstał kolejny Płatny Zabójca, chętnie bym się zaopiekował pieniędzmi różnych ludzi w zamian za wykonanie czystej, łatwej i przyjemnej egzekucji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak niedawno chciałem zagrać w hitmana 1, doszedłem do misji w lesie i nie ździerżyłem(za dużo strzelania, za mało skradania). Po za tym każdą inną część przeszedłem z większością misji na silent assasin (na poziomie trudności pozwalającym na 7 save'ów).

Dwójka - cudo w swoich czasach

Contracts - klon dwójki z genialną ostatnią misją

Blood money - perfekcja( tylko nie było mojego ulubionego chloroformu, jedynie strzykawa)

Do exkudlatego:

Conajmniej kilku ludziom pogorszyłeś frajdę, ujawniając to do czego powinno się dojść samemu w grze.

A odnośnie zakończenia(z tego co piszesz wywnioskowałem, że nie wiesz):

Jak Hitman leży i pokazują się napisy to trzeba klikać na klawisze ruchu, wtedy się obudzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Conajmniej kilku ludziom pogorszyłeś frajdę, ujawniając to do czego powinno się dojść samemu w grze.

Nawet jeśli trochę zepsuł, to i tak o wiele mniej od osobnika, którego przygoda z tym forum ograniczyła się do krótkiego postu, w którym napisał zakończenie. Może i to było dawno, lecz tamto zdanie do dzisiaj jest dla mnie powodem stresu.

A ja dalej nie mogę ukończyć Codename 47. Staram się, staram, lecz nie mogę dorwać chwili, w której mógłbym się spokojnie za nią zabrać. Widocznie czasami występujące zbytnie zabijanie mnie odstrasza. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie prawdę mówiąc rozczarował trochę wątek ekonomiczny w Blood money :( Można upgrade'ować tylko po jednym typie broni, śmieszne ceny: przedni chwyt do M$ za 100000$ :lol: Gra jednak bardzo mi się podobała. :D

Co do innych części serii to według mnie najlepsza była 1, następnie Kontrakty (za klimat) i na końcu Silent Assasin- trochę zbyt wrażliwi strażnicy, niektóre misje dla mnie niezbyt ciekawe- zamek w japonii, kradzież ładunku nuklearnego. :evil:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wątek ekonomiczny to tylko malutki dodatek do świetnej całości. Bo dalej kwintesencją Hitmana pozostaje planowanie zabójstwa i realizacja planu. A jedyną wadą, którą zauważam w Hitmanach są zdecydowanie nadpobudliwi. Nie widziałem, żeby jakikolwiek strażnik strzelał do delikwenta, który znalazł się metr za granicą obszaru, na którym nie można być. Chyba że to dlatego, że to są zwykle strażnicy jakichś bossów mafii, może tacy są nerwowi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ekonomia ekonomia,ale ja w Hitmanie to zawsze bralem pistolety ew. karabin(szkoda ze nie ma granatow 8) ) i dawaj!!! No ale ja misje w dwojeczce przechodze niekiedy w 5 minut (latwiej jest wyrznac wszystkich kolesi w pien niz sie chrzanic ze skradaniem). Za to moj brat na ta sama misje poswieca nawet 3 godziny!!! Skrada sie, uzywa chloroformu, nie zabija niewinnych, przebiera sie, itp. Marnotrastwo czasu jednym slowem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby Kontrakty były do kupienia za 24,90 zł?

Lepiej kupić je za 20 zł od (bodajże) Oni Games. Ładniejsze pudełko, tańsze, tylko wersja jest angielska.

Marnotrastwo czasu jednym slowem.

Sprzeciw! W Hitmanie można wyżynać wszystkich, lecz to nie to samo, co ciche zabójstwa. Dlaczego? Jako strzelanka jest nudny (a na pewno jest więcej lepszych gier akcji, polegających na wyżynaniu), grając tak traci się doskonały klimat serii i jak sam wspomniałeś, zabawa jest potwornie krótka. Choć z drugiej strony: jak kto lubi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale 24,90 kosztuje w sklepie (na stronie Cenegi gry z KK kosztują coś około 18 zł ;)). Kto wie? Może jednak sięskuszę na wersję angielską? ;)

Ja miałem łatwiejszy wybór: Wspomniana wersja za 20 zł lub Kontakty za 50 zł, w dodatku z błędami. Ależ byłem w tym dniu radosny. :)

Dokładnie: jak kto lubi, ale... Ja naprawdęnie wiem, jak można lubić tak przechodzić Hitmana.

Można, można. Pamiętam jak w tym samym okresie przechodziliśmy drugiego Hitmana. Ja cichutko, on dosyć głośno. Obu nam zabawa w Hetmana* sprawiała przyjemność i obaj z radością (i ciekawie!) opowiadaliśmy swe poczynania.

No i stało się: Na mym dysku znów wylądował Codename 47. Przyszłe ofiary już się boją. :)

*tak to jest, jak się pisze niektóre posty w Wordzie… :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marcus1988

Przechodząc H2 starałem się unikać ofiar, ale jak kolesie byli tępi i sami prosili się o śmierć, bo byli zbyt ciekawscy... :twisted:

Preferowane bronie:

*Pistolet z tłumikiem

*SMG z tłumikiem

*nóż szturmowy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulubione zabawki, tak? A więc:

Garota, za morderczą skuteczność i nie wykrywanie w wykrywaczach metali.

Pistolet z tłumikiem, który przydaje się, gdy Silent Assasin aż tak bardzo nam nie jest potrzebny.

Chloroform/Strzykawka, dzięki której można pozbyć się cywili.

I oczywiście Ballersy, gdy chce się wyżyć po nieudanej misji.

Przyznam się szczerze, że z reszty broni nie korzystam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marcus1988

W H2 po przejściu całej gry wśród broni miała się pojawić alternatywa garroty w postaci różańca. Ale chyba ostatecznie twórcy gry zrezygnowali z tego pomysłu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałbyś mi link, gdzie można zamówić Kontrakty? Mogę na Ciebie liczyć?

Niestety sklepu internetowego, w którym można zakupić Kontrakty za marne 20 złociszy ci nie podam, bo nie znam (a i szybkie przejrzenie w googlach nic nie dało). Ja sam zakupiłem tą grę w tradycyjny sposób.

Nie bardzo rozumiem. Z kim przechodziłeś Hetmana? ;)

Word mi zmienia nazwy, a potem się ze mnie śmieją... :cry:

Gdy się do tego skrzydła weszło, to na korytarzu można było spotkać ducha.

Pamiętam to miejsce. Dosyć interesujące i IMO lekko do klimatów Hitmana nie pasujące. Ale lubię je. :)

Zabawa w Codename 47 rozpętała się na całego. Dawno już nie czułem takich emocji przy grze komputerowej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...