Skocz do zawartości

GTA: San Andreas


RoZy

Polecane posty

Eagle napisał:

Wiem, że Tobie chodziło o to, że CJ nie zażywa zielska różnego rodzaju, ale to zdanie mnie rozbroiło. Twisted Evil No pewnie wiadomo, że każdy, kto morduje na ulicach, kradnie auta, zabija ludzi z wrogiego gangu i wszystko to w ogromnych ilościach jest świętoszkiem. Lepszym określeniem byłoby antynałogowiec. Wink

-No tak. Faktycznie :D Nieźle wyszło, ale tak to i ja potrafię :lol: No a te wszystkie rzeczy, które wymieniłeś, są mało realistyczne... A takie ćpanie byłoby baaardzo realistyczne. No wogóle SA jest mało realistyczne, ale o tym, to już setki razy było :P

W sumie tak...ale tam nie było marychy czy czegoś w tym stylu. Tam chyba palili trawkę. Twisted Evil I to nie było nawalanie się, jedynie chwilowa niedospozycja do walki. Wink

-W drugiej części to ja sam nie wiem co tam palili :) W każdym razie, było jakieś zielsko, można je znaleźć w lesie( jak to brzmi!!! :D Trawka- tuż za rogiem :lol: ). Królewskie ziele czy coś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, narkotyk byłby w GTA niezłym urozmaiceniem.

Ale nie o tym chciałem pisać. Rockstars mogliby zrobić lepsze środowisko interaktywne, chodzi mi np. o bandy na drodze(ale takie niby niezniszczalne np. na mostach), które możnaby zniszczyć po silnym uderzeniu w nie samochodem np. po niesfornym poślizgu, i efektownym wyleceniu z drogi do rzeki. Fajnie by było gdyby np. takie molo na plaży w GTA SA w Los Santos dało się zniszczyć(belki podpierające je) i ludzi, którzy byli na molu pogrzebać w morzu :twisted:

No to tyle co do moich pomysłów do ,,ulepszenia" GTA, choć niektóre są naprawdę szatańskie :P Ale chyba w tej grze o to tylko chodzi :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to moze ja zrobie krok do przodu i powiem, ze fajnie by bylo gdyby mozna w GTA zniszczyc kazdy budynek( np z bazooki albo czegos takiego). Nastepnego dnia bylby w tym miejscu jakies budowy, robotnicy by sie krzatali i budowali ten sam budynek. Taki moj malutki pomysl...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to moze ja zrobie krok do przodu i powiem, ze fajnie by bylo gdyby mozna w GTA zniszczyc kazdy budynek( np z bazooki albo czegos takiego). Nastepnego dnia bylby w tym miejscu jakies budowy, robotnicy by sie krzatali i budowali ten sam budynek. Taki moj malutki pomysl...

Łech, łech. Byłoby baaaardzoooo miło. Ale pomyśl sobie, co by zrobili z Rockstar'em w USA :) Przy takiej możliwości można by rozwalać budynki samolotami, można by to nawet przeżyć- wyskakując w ostatniej chwili! A wtedy to już więzienie za szerzenie terroryzmu :lol: A tak serio- to takie hiper-interaktywne środowisko było by wspaniałe... Gdyby choć w misjach można było tak robić#) Ach, ostatnia misja była by banalna- posłać samolot w budynek, potem doprawić miotaczem ognia i gotowe :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja moze nie tyle wdam się w dyskusję co do róznej maści narkotyków, niszczenie budynków za pomocą samolotów itd, po prostu ustosunkuję się co do serii GTA a, głownie SA.

Co tu mówić - San Andresa nie podobało mi się. Głowny powód? Rapersko-ziomalsko-gangsta klimaty, 'homie' i te sprawy. Zwyczajnie rzecz ujmując - nie mój rewir. Choć wiadomo, że gierki rozgrywające się w takim środowisku mają zapewne z tego faktu choć troszkę zwiększoną popularność - wiadomo jaka muzyka teraz dominuje i z jakich kiltur się wywodzi. :P W każdym razie postac CJ od początku cholernie mnie irytowała, sama gra nie miała dla mnie zupełnie klimatu, misje wykonywałem raczej na siłe, żeby zobaczyć czy to ja jestem takim ignorantem nie widzącym piękna tej gry, czy może Rockstar nie potrafi już tak czarowac jak kiedyś. :P Ta czy siak - nie czułem tej gry, w przeciwieństwie np do GTA 3 [imho najlepszej częsci w ogóle], którego kliamt brudnej metropolii oddziaływał przynajmniej na mniej bardzo sugestywnie. Wtedy siadałem i gralem godzinami - a tu zadania, a to pojeździć samochodem, a to pozwiedząc. Tu mi tego brakowało.

Btw - może ktoś o tym wspomniał, nie mam jakoś samozaparcia rpzegląać tylu stron tematu - słyszeliście , że SA zosało w USA zaskarżone? Tak, chodzi o ten patch/mod odkrywające sceny pornograficzne :P Lekką groteską w tym wszystkim jest to, że jakoś cała brutalnosc, kontrowersyjnośc, niepoprawnośc polityczna itd znikneła w obliczu jednego zła - SEKSU i minigierki w któa grali głównie napalenia trzynastolatkowie :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa, ta sprawa z procesem twórców GTA to był jeden z największych idiotyzmów o jakich słyszałem... twórcy GTA stracili wielką kasę i sporo szacunku, a wszystko przez nadętych "obrońców moralności" którzy najchętniej paliliby carownice na stosie :evil:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szacunku raczej nie stracili, napewno nie w oczach graczy...

największym dzięciołem jest dla mnie ten kto uznał R* winnymi- winnymi za to ze ktoś puscił do sieci patcha- jesli tak to działa to ja już mysle nad stworzeniem Gej-lesbian-masturbator patcha do Fify06, będzie taka afera że może EA zrezygnuje z serii i 07 sie nigdy nie ukaże :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, a jakby to działało taki

Gej-lesbian-masturbator patch
?

I co masz do dzięciołów? Co do strat poniesionych przez R*- stracili na pewno DUŻĄ kasę, jak pisało w CDA ich akcje na giełdzie ztraciły sporo na wartosci, no i odnieśli straty moralne również.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naprawde chciałbyś wiedzieć? :lol: :lol: a z tym dzięciołem to długa historia... :lol:

...naprawdę dziwi mnie to że R* przegrali tą sprawę, przecież GTA:SA ma oznaczenie że jest tylko dla dojrzalszych graczy (Mature w stanach w Europie 18+), a 'modyfikacja' dostępna jest tylko drogą nielegalną. karanie ich to głupota, cała afera o zwykłe małe bara-bara :) Amerykanie... pewnie tym sędziom na samo słowo 'penis' przechodzi dreszcz po plecach, aż mnie żal ogarnął

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla niewiedzących jeszcze: 15 luty 2006 rok - OFICJALNA PREMIERA GTA San Andreas Edycji Specjalnej po 129,90 zł. Można się w końcu w tą gierkę zaopatrzyć po rozsądnej cenie, bynajmniej ja idę kupić :)

A co do tej niezdarnego Hot Caffee i kłopotach Rockstars to oni już dawno poprzez gry GTA mieli na pieńku jakoś tam z prawem w USA, tylko poprostu czekano na większy odzew przeciwu w kierunku tej gry i dzięki tej modyfikacji w grze, prawdopodobnie nie zrobił tego umyślnie Rockstars, znalazł się pretekst i się potoczyło tak jak się potoczyło. Ważne, że R* dał sobie radę i będą kolejne części GTA :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Eagle
Dla niewiedzących jeszcze: 15 luty 2006 rok - OFICJALNA PREMIERA GTA San Andreas Edycji Specjalnej po 129,90 zł. Można się w końcu w tą gierkę zaopatrzyć po rozsądnej cenie, bynajmniej ja idę kupić

Taa CormaC to mówił jakieś 2 tygodnie temu. :wink: Zresztą jedyny dobry komentarz do tego wydarzenia to jest felieton z nowego CDA...Teraz SA to jest siódma woda po kisielu, musztarda po obiedzie etc. No cóż czekanie na normalną cenę od czerwca (czyli de facto 9 miesięcy) przetrwało niewielu...Jedni sobie kupili za 260 zł (jakieś 1% ze wszystkich), a inni wiadomo - w sposób legalny inaczej...Mało jest teraz osób, które nie przeszły już SA. Większość już zdążyła o niej zapomnieć. Szczerze się nie zdziwię, jak ilość sprzedanych egzemplarzy nie osiągnie jakiejś czterocyfrowej liczby...Może, jeśli tak będzie to dystrybutor zauważy, że to kiepski pomysł dawać hity po 9 miesiącach w normalnej cenie (z drugiej strony czy to taka normalna teraz też jest to nie wiem - 130 zł, to wprawdzie o połowę mniej, ale tyle kosztują niektóre hity w dniu premiery...i wszyscy narzekają, że drogie (mając rację, jednak te 30 zł mi np. robi różnicę - dlatego gry kupuje tylko do 100 zł), a teraz przeterminowana gra tyle samo kosztuje*).

*Nie mówię, że lepiej kupić pirata. Mówię, że i tak jest jeszcze za droga. Góra stówkę na grę wydaje. Ale kupuje gry sprawdzone i mam w co grać.

Eagle=> stary, po co to mówisz? Przeca żaden argument nigdy jeszce nie trafił do żadnego nadętego moralizatora z krzyżem na sztandarze i sieczką we łbie.

A po co Ty to mówisz ? No, jeśli mamy wyjeżdżać z takimi tekstami...Nie trafił i nie trafi, ale nie do nich piszę tutaj chyba nie ? Wyrażam swoje zdanie o całej sprawie z sądem i Rockstar - jeśli się nie zgadzasz - ok, ale na jakiego diabła takie pytanie po co to mówię ? Na pewno nie dlatego, że wierze, że coś to zmieni. Wprost przeciwnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eagle=> stary, po co to mówisz? Przeca żaden argument nigdy jeszce nie trafił do żadnego nadętego moralizatora z krzyżem na sztandarze i sieczką we łbie.

Cena SA=>zgadzam się z przedmówcami, skandal. Jestem przeciw piraceniu, ale zrobiłem w tym wypadku wyjątek. Niemniej gdy SA ukaże się w jakiejś rozsądnej cenie, wywalę z kompa pirata i kupię oryginałkę... i przejdę jeszcze raz... z jeszce większą radochą 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego nie znajdziecie oryg. GTA:SA na jakiejs aukcji? (nie wiem czy słyszeliście o takiej jednej to wam linka rzuce www.allegro.pl :lol: :lol: :lol: )

ja wam powiem że swój urzywany egzemplarz kupiłem za 130 zł pod koniec stycznia 05 bez szemrania, po 10 dniach gra została ukonczona i stoi dumnie na półce do dziś! nie raz o sobie przypominając (niedługo są ferie to może 4 raz ukończe...). Jak się chce to wszystko mozna załatwic

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, samo zdobycie 100% w grze mi nie wystarczyło to zaczęłem robić wszystkie 70 skoków kaskaderskich, mieć u wszystkich sześciu dziewczyn 100%, podbić wszystkie terytoria i inne rzeczy, które można robić w grze ale nie były potrzebne to tych 100% w grze. Teraz to już, co wymieniłem, zrobiłem więc staram się uzyskać największy ranking w grze(King of San Andreas czy coś podobnego) gdzie trzeba mieć powyżej miliona punktów :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carl powiedz mi czy ty nie masz czasem za dużo czasu? mi na zrobienie 90% było szkoda a co dopiero na 100 i wyżej... rozumiem że SA to świetna gierka ale takie coś całkowicie mnie nie bawi

Gdybyś mnie znał to wiedziałbyś, że mam go bardzo mało. Jeśli mam w ogóle dzień, w którym mogę spokojnie siąść przed komputerem, to nie siedzę dłużej niż 30 minut dziennie, no góra godzinę. Były święta to siedziałem właśnie tą ową godzinę dziennie przed kompem i pogrywałem sobie w GTA, skupiając się tylko na nim, i przez całe święta zdołałem przejść 100%. Niewiem, być może jestem wyjątkowo dobry w te gry, że tak szybko je przechodzę przy tak małym czasie i ciągle dla mnie to za mało. GTA SA według mnie jest grą bardzo dobrą, wciągnęła mnie i ją przeszłem całkowicie(zrobiłem wszystko co było do zrobienia). Heh, odeszłem chyba trochę od tematu ale mam nadzieję, że wyjaśniłem trochę tą sytuację :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja mam grę od czerwca a nie zdołałem jeszcze zdobyć 100% przejścia gry :|. A Ty tak po prostu zrobiłes to w święta? :|. Jestem podwrażeniem, bo ja już nawet z mapkami gdzie są pokazane wszystkie muszle to i tak odnaleźć ich nie mogę :/. A Ty wszystkie bez żadnego poradnika znalazłeś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty wszystkie bez żadnego poradnika znalazłeś?

Hehe, aż taki dobry nie byłem. Starałem się nie używać poradników i tak było aż do 95 %. Do 100% ukończenia gry brakowało mi około połowy wszystkich ostryg, 3 tagi i bodajże dwie podkowy. Nie chciało mi się już szukać, miałem mało czasu i ,,skanowałem" kilka razy dany teren do odszukania ich, aż było można usnąć. Skorzystałem przy niewielkiej pomocy poradnika aby je znaleźć i udało mi się uzyskać 100% z czego jestem zadowolony :) I warto wspomnieć, że wszystkie misje przechodziłem sam, bez używania poradników i innych pomocy, za pierwszym, drugim, góra(gdy misja była bardzo trudna) trzecim razem. To jest możliwe, trzeba mieć tylko wprawę w tego typu grach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kazdy jest taki uczony jak ty Dorian. Mama cie nie nauczyła ze nie ładnie sie wywyzszac i znęcać :D A wogule to ten post chyba nie jest na temat więc jak masz cos do powiedzenia o San Andreas to powiedz to. A nie w korekte sie bawisz. A tak do tematu, przeszłem San Andreas (cały wątek fabularny) miałem chęc na dalsze misje, ale niestety musiałem formata zrobić i jakoś save uleciały :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie grałem w głupszą i bardziej prymitywną grę niż Gta . Nawet Vice City było lepsze. Brak jakiej kolwiek interakcji z otoczeniem. Okropna fizyka przykład? samochodem jak jeździsz to przewraczasz nawet drzewa. Jedyną grywalną rzeczą jest rozwijanie postaci. Ocena moja 4+/10

Bardzo ciekawe... Jak twoim zdaniem powinna wyglądać Idealna Gra?Z taką fizyką że jak wjedziesz na drzewo, to powinieneś zginąć od uderzenia albo połamać się, a auto powinno iść do kasacji? Bardzo grywalna gra by wyszła... A brak interakcji-co chciałbyś jeszcze robić w GTA?

BTW przyznam ci jednak rację-VC było lepsze :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nop gta Sa rozczarowuje.Sterowanie strzelanie to prawdziwa mordęga.Uważam że jednak najlepiej rozwiązano to w 1 części gta3.A tak tu zalatuje nam taką konsolówką.Fajna gra ale przez sterowanie to sie można pociąć.W końcu ją z kompa wywaliłem jak poszły save,po prostu nie chciało mi się w to grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...