Skocz do zawartości
RoZy

GTA: San Andreas

Polecane posty

Wiem. Ale jednak tych znaczków troche za mało, bowiem i np. FEAR i choćby Mitown Madness II (stara jak świat samochodówka!) mają znaczek brutalności. Trochę to dziwne :) Ogólnie jest jak jest, nie ma co się czepiać, trzeba tylko ograniczenia wiekowe traktować z dystansem. Tylko jak w kolporterze chciałem kupić grę (nie pamiętam jaką, wiem tyle, że od 16 lat była), sprzedawca wyjeżdża do mnie z tekstem: "czy mam 16 lat?". Czy to nie jest przegięcie? Ja nie miałem problemu akurat, ale gdy np. 12 będzie chciał kupić choćby na prezent CS'a to... nie będzie mógł? I czy śmiać się czy płakać ? :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z drugiej strony spójrz - czemu dziecku pokazywać świat jako czrno-biały? Chyba każdy wie, że nie istnieje coś takiego jak ten jest dobry, ten zły i koniec kropka.

Ok, życie nie jest czarno-białe, to tysiące odcieni szarości. Ale każdy normalny człowiek skądś wie, co jest dobre/złe (lepsze/gorsze), prawda? Np. taki jest świat Sapkowskiego - nie ma tylko złych/dobrych postaci. Ale cały czas wiemy co w tych złożonych bohaterach jest dobre, a co złe - przez co ciężko jest ich ocenić (złe uczynki nie są usprawiedliwiane dobrymi zachowaniami - są nimi równoważone, a to różnica). A w GTA SA mamy sytuację w której koleś ("ten dobry") robi "złe rzeczy" i to jest ok - fabuła jest tak poprowadzona, że jego zachowanie musi być odebrane jako dobre, poprawne etc. Nie ma tutaj odcieni szarości, dylematu - świat wartości jest cynicznie postawiony na głowie - co jest infantylne dla dojrzałego a może być niebezpiecznie atrakcyjne dla małoletniego odbiorcy.

Edytowano przez Norbi77
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze dwunastolatek może chciec kupić "dla ojca" pół litra, więc uważam, że słusznie sprzedawcy tacy postępują.

Gra a wódka to dwie różne rzeczy. I nie mówię o grach typu strip poker, ale np. Counter Strike, Comand and Conquer (+16!). Czy np. 14-latek NIE MOŻE kupić tych gier? Bo jakiś buc wymyślił że C&C ma być od 16 lat? Dlatego właśnie jestem przeciwny szulfadkowaniu wiekowemu. Dużo 15 latków np. gra w Wiedźmina. Ja nie mam ukończonych 18 lat, a Wiedźmina dostałem na urodziny od rodziców. To tak, jakby sprzedawca powiedział, że NIE MOGĘ kupić np. książki, ponieważ nie jest ona dla dzieci. A choćby w takim razie: prezerwatywy można kupić w markecie BEZ OGRANICZEŃ WIEKOWYCH, to znaczy, że 12 latek może sobie takowe zakupić. To czemu w takim razie nie może kupić CS'a?

A z tym GTA - jak byłem mały, grałem w "jedynkę" i "dwójkę". Potem też w inne części. I jakoś jestem normalny nie mam krzywego spojrzenia na rzeczywistość, nie rzucam w rodziców krzesłami. A taki 20 latek nagrał się w dooma np. i zabił kogoś. To zależy od człowieka, a nie od wieku.

ADD: Jeszcze dodam, że 12 latek NIE WIE, że główny bohater GTA:SA jest "dobry". On tylko wklepuje kod na max amunicji i robi rozwałkę, gra na piracie po angielsku i za cholerę fabuły nie rozumie. Wyładowywuje się po prostu w ten sposób podniecając tym co w grze widzi. Normalne, tak samo jak to, że takowy 12 latek będzie się jarał kobiecymi piersiami, hip-hopem (patrząc tylko ile przekleństw, nie patrząc na treść), czy tym, że wypije łyk piwa. Normalna kolej rzeczy.

Edytowano przez BardiaS
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, szufladkowie wiekowe jest często bez sensu i ma sie nijak do tego, co gra naprawdę przedstawia, no ale wymyśl lepszy sposób. Skąd jakas kioskarka ma wiedzieć, czy daną grę może sprzedać dwunastolatkowi, czy nie? Lepiej dmuchac na zimne niż sie sparzyć i póki nie zostanie wymyslona lepsza metoda, lepiej nie sprzedać dwóm dwunastolatkom CS'a niż jednemu upchnąć Manhunta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że dwunastolatek i tak nie kupi manhunta tylko ściągnie z neta/skopiuje od kumpla. Naprawdę ile razy przychodzę to Kolportera (mam bardzo blisko i często kupuję książki/gry często również wpadam zobaczyć co nowego) ANI RAZU nie widziałem dzieciaka, który kupowałby grę. Za to już dzieci z rodzicami, owszem.

-Tato ta gra jest fajna [12 latek]

-Łe Call of Duty 4? 2 lepsza była!

-A to?

-San Andreas możemy kupić, może będzie lepsze niż Vice City

Dialog z życia wzięty. Jeżeli ten 12 latek jest odporny na takie gierki, okej. To pokazuje, że dzieci nie grają po kryjomu w brutalne gry. Tak samo - jeżeli nie sprzeda mu sprzedawca znajdzie kogoś innego, kto mu sprzeda, ew. da komuś dorosłemu (bratu, wujkowi, ojcu) żeby mu taką grę kupił. Po prostu sprawia to że NORMALNI ludzie mają problem żeby nabyć ORYGINALNĄ GRĘ. Dzieciak będzie chciał oglądać porno - obejży. To tyczy się również gier.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z drugiej strony niekoniecznie musimy się na to godzić tylko dlatego, że nie da się tego zatrzymać. Jednak wracając do twojego argumentu - masz rację. Ograniczniki bardziej przeszkadzają tym uczciwym. Bo sądzę, że człowiek, który jest uczciwy (kupuje oryginały) to nie ma wypaczonej psychy (w końcu kuma, że piractwo, to kradzież , że to złe, nawet mimo możliwości pozyskania zabawy z torrenta za darmo... sądzę więc, że rozumie też inne zasady moralności) Niezależnie od wieku. A więc ci, co idą kupować gry w sklepie, którym sprzedawca może pokazać znak 'stop, małolacie', w sumie mogliby i te gry kupić. A ci nieuczciwi, którzy zasysają? Im to lotto, czy gra ma znaczek +18, czy +16, ale sądzę, że to im bliżej do tych, którym gra może psychikę jeszcze bardziej wypaczyć...

Ale do porno to jednak inaczej podejdźmy. Sądzę, że mimo wszystko 12-latek w empiku kupujący DVD "Nocne Marzenia", czy tam inne "Różowe Landryny XxX", to niedobra wizja ;p Chociaż mimo wszystko pogratulować uczciwości takiemu należy się jak najbardziej xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją przygodę z San Andreas zakończyłem na misji... wymagającej określonej objętości płuc.

To bardzo niedobrze. Oprócz misji treningowych na początku gry, ta z pływaniem to bodajże jedyny fragment, gdzie trzeba wgłębić się w rozwijanie postaci, by pchnąć wątek główny do przodu. W dodatku można to zrobić całkiem prosto, no i można zanurkować w tym czasie za jakimiś tam znajdźkami, więc mogło być dużo gorzej.

w SA mamy - umówmy się - popychadło

Ja nie do końca się z tym zgadzam, owszem, na początku jesteśmy nikim i żeby zdobyć kasę trzeba popylać rowerem i rozwozić przesyłki dla sklepu (swoją drogą to jest wymagane do 100% ), ale potem zdobywa się potężnych przyjaciół, a powrót do San Andreas następuje w wielkim stylu i satysfakcjonuje.

A Carl Johnson jest postacią sympatyczną (od początku) i droga przestępcy jest tu pokazana jako szkoła życia dla mięczaka. A na końcu już jako mastah gangsta rządzi stanem, ma forsy jak lodu, respect na ulicy i dobre układy z rodziną. To bardzo cyniczne, niepedagogiczne i moralnie dwuznaczne.

Jeżeli dany osobnik niepełnoletni (sama granica dojrzałości też jest różna dla różnych osobników, ja sam np. wcale nie czuję się dorosły :) ) pogra w GTA:SA i zakładając, że przeprowadzi taki proces myślowy, że dobry chłopak chamstwem i przemocą osiągnął sukces (bo ja szczerze mówiąc jakoś nie myślałem w ten sposób, raczej "kolejne GTA z bohaterem okazującym nieco więcej emocji, ale nadal gangsterem"), to czy będzie to pierwszy taki przypadek, z jakim spotka się w życiu? Nie widział umięśnionych, ogolonych na łyso panów w lśniących BMW (skąd je mają, zapracowali pewnie)? Aby chcieć uchronić młodzieńca od wszelkich możliwych negatywnych bodźców i wzorców, należałoby go chyba kompletnie odizolować od świata zewnętrznego. Zresztą CJ niesie też pewne pozytywne wartości, np. dba o własną rodzinę (tak więc jeśli nasz przykładowy młodzian pod wpływem GTA sięgnie po kałasza i pójdzie czyścić miasto, to przynajmniej rodziców nie pozabija :) ).

Ograniczenia wiekowe: w jakimś małym stopniu pewnie pomagają. Poza tym stanowią jakąś próbę uregulowania prawnego, a czy ludzie się do tego będą stosować, to już inna kwestia (patrz: ograniczenia prędkości na drogach).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko najbardziej są poszkodowani młodzi i normalni, którzy chcą sobie pograć. I tu jest największy zgrzyt. "Masz poukładane pod banią, ale jesteś o rok za młody by grać w tego Wiedźmina, wypaczy Ci on psychikę!!!!" I co ma zrobić? Zassanie pirata zostaje. Ponadto oznaczenia są często mylne, bowiem np. rodzice nie pozwolą grać 14 latkowi w C&C (gdzie tu logika?). Niektóre ograniczenia są po prostu... idiotyczne. Diablo II jest przykładem. Na pudełku napis 16+ jest tak na miejscu, jak Prezydent w glanach. Nie dajmy się zwariować i dajmy żyć prawdziwym, chociaż jeszcze nie dorosłym graczom.

I jeszcze coś o GTA:SA. Myślę, że bardziej odpowiednie byłyby PEGI 16+. Ale w sumie patrząc na te coraz bardziej wymyślne ograniczenia niedługo bierki 2009 dostaną 12+ i znaczek brutalności :(

Edytowano przez BardiaS
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest największy zgrzyt. "Masz poukładane pod banią, ale jesteś o rok za młody by grać w tego Wiedźmina, wypaczy Ci on psychikę!!!!" I co ma zrobić? Zassanie pirata zostaje.

Fajnie sie tak wytyka głupotę takiego systemu (bo żeczywiście jest głupi), ale nie da sie niczego lepszego wymyslić. No chyba żeby przeprowadzac psychotesty na dzieciach przy ladzie... To tak jak z demokracją - ludzie widzą jej wady, ale nikt niczego lepszego nie wymyslił, więc trzeba sie cieszyć tym, co jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tyle jest narazie dobrze, że dotychczas tylko kilka razy spotkałem się z taką sytuacją (sprawdzania wieku). Więc jeżeli ten sprzedawca ci nie sprzeda, kolejny już raczej tak. Niestety, niesmak pozostaje :/ Ale tu nie ma co rozwodzić teraz nad tym, z resztą zasialiśmy tu offtopic, bo to komentarze do GTA:SA a nie systemu PEGI :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro juz temat jest to po co go kończyc :P wg mnie te wszystkie gadki o to ze gta działa źle na czyjąs psychike to tylko takie tłumaczenie. Bo przecierz młodzi robią popisy przed kolegami i zbija kogos az na śmierc na dodatek piajni i jeszcz zwalą na GTA z myślami ze moze się uda. To sie słuszne tak jechac akurat na GTA. Mało jest filmów gdzie ludzie sie biją?Czemu akurat tak fajnej serii sie dostaje?robią gry dla 18 latków i mają teraz płacic za to ze wpadła w ręce 12 latka przykłądowo?BEZSENS przez duze B

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzice z trójką dzieci jechali samochodem, gdy nagle pojazd wypadł z drogi i kilkukrotnie koziołkował. Ze zniszczonego pojazdu wydostała się 11-letnia Audrey, która po chwili pomogła wydostać się z wraku pozostałym członkom rodziny. Skąd wiedziała, że auto może eksplodować? Tak, dokładnie tak jak myślicie - z Grand Theft Auto! Dziewczynka wykazała się niebywałą odwagą w obliczu zagrożenia.

"Pokazała odwagę i śmiałość, której nie można oczekiwać od 11-letniego dziecka. Wykazała się opanowaniem. Co prawda dało się słyszeć, że jest podenerwowana całą sytuacją, ale wiedziała co musi zrobić by pomóc rodzicom i braciom" - powiedziała Karen Norris, matka Audrey.

Nie pozostaje nic, tylko pogratulować jej za to co zrobiła.

8402ea550fc3f0ce.jpg

GTA nie zawsze działa negatywnie na młodych ludzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to pytanie sie w sklepie o wiek podczas zakupu gry ze znaczkiem typu +16 czy +18 to moim zdaniem jest nieco głupie. Jak już chcą sprawdzać wiek to powinni poprosić delikwenta o dowód tożsamości (jak np. podczas zakupu biletu w kinie za niższą cenę (bilet inny niż normalny, bodajże studencki to sie nazywa?)). Już wyjaśniam dlaczego o tym mówię. Poprostu niektórzy (np. ja :D ) wyglądają na starszych. Ja mam 15 lat, a wszyscy, którzy widzą mnie pierwszy raz mówią, że mam minimum 18 lat <_< . Osobiście lubię gry podobne do serii GTA (zazwyczaj mają właśnie znaczek +18), ale nie uważam, żeby to jakoś negatywnie na mnie wpływało. Zazwyczaj gram w to, żeby pograć, bo wciąga mnie fabuła (tak jak w książkach) i zwyczajnie żeby sie wyżyć np. po ciężkim dniu w szkole (chyba nikt mi nie powie, że lepiej jest komuć za***** niż wyżyć się w grze). Niestety na niektórych mogą takowe gry źle podziałać, a gdy wyglądają na starszych niż są naprawdę to mogą to wykorzystać i kupić bez przeszkód grę dla nich nieodpowiednią. I taka gra wypaczy psychikę danego dzieciaka/nastolatka, pozabija parę osób i znowu wszystko spadnie na gry :angry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wiekiem sytuacja jest o tyle trudna, że część "małolatów" gra w San Andreas, żeby postrzelać do przechodniów, pobiegać z piłą, porobić zadymę itd, a druga część małolatów jara się West Coastem, potrafi dostrzec podobieństwa między Los Santos a Los Angeles, między Ryderem a Eazy-E, ciekawi ich fabuła, lubi taki klimat (który jest dobry w każdej z części od 3. GTA 3 - ciężki klimat, przygnębiające NYC, Vice City - lata 80, Tony Montana, palemki, Miami, drinki, SA - yoo, wut's banging looc?, "Real muthapphucking G's" itd.).

I teraz problem ma wydawca, bo on musi nałożyć łatkę, tylko że o ile w przypadku tych pierwszych małolatach gra ma destrukcyjny charakter (mniej lub bardziej), o tyle w przypadku tych drugich, San Andreas jest jak bardzo fajny gangsterski film, albo książka w której można uczestniczyć samemu.

No ale łatka jest jedna, 18+, nic nie poradzicie ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpie żeby nauczyła się tego akurat z GTA. Gry może i uczą ale nie wiem czy akurat wydostawania się z wraku samochodu... Plus dla niej ale to raczej nie zasługa gier. Bystrość, zaradność itp. Gra mogła nauczyć trzeźwego myślenia i radzenia sobie ze stresem. Ale nie wyciągania ludzi z samochodu... IMO...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ kilka lat zajmowałem się sprzedażą gier komputerowych a sam mam już tych latek ponad 30 chciałbym napisać kilka słów do tych którzy uważają że "się czepaiamy" sprawdzając wiek nabywcy; a najlepiej posłuży do tego przykład gta:

-sprzedawcy nie mają wpływu na klasyfikacje pegi;natomiast jeżeli kupuję gta sa delikwent ledwo wystający nad ladę mamy prawo mieć wątpliwości :-) i zupełnie na serio-możemy poprosić o okazanie dowodu tożsamości celem weryfikacji wieku;

-gta vc i sa sam lubię i chętnie pocinam;ale to nie jest gra do osób poniżej 16 roku życia;sorry przedmówcy ale ja swojemu dzieciakowi nie pozwoliłbym w to grać;bo

nie okłamujmy się-jest tam fajny wątek fabularny ale też nie ukrywajmy-jest dużo strzelania;macie przemoc;macie świat którym rządzi kasa;a jak ktoś mi się nie podoba-dostaje serię z automata-sorry chłopaki;ale za skarby nie uwierzę;że to nie będzie miało wpływu na Waszą psychikę;bo..nie uogólniam gta;ale miałem przypadek kiedy chłopak na oko 12 lat przyszedł z ojcem po zakupy i był nie zadowolony ze w proponowanych przeze mnie grach nie było krwi.....za nic nie przekonacie mnie;że to jest normalne.....

-nóż się w kieszeni otwiera jak słyszę że dzieciaki w podstawówce tną w gta w klasach 1-3.....

-prywatny top przeginek-tatusiek kupił na oko 6 latkowi gta vc....

żeby było jasno-nie jestem wrogiem gta ani "krzyżowcem" ale uważam;że do pewnych gier trzeba dorosnąć;a obecnych zachlipanych nastolatków(wkurzonych tym że ten #@@# sprzedawca nie dał mi gta )pociesże-my w waszym wieku pocinaliśmy co najwyżej w planszówki ;-)

ps.ktoś narzekał na misję z nurkowaniem-owszem nudna;ale było dojść do szkoły latania i spróbować zaliczyć ją na klawie......u mnie od czasu tej misji zagościł na stole przepiękny pad ;-).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę Offtopu i się zamykam.

Moim zdaniem Dzieciaki, względem PEGI można podzielić na trzy grupy:

-Takie kór jak zagrają w coś to pod wpływem tej gry zabijają kogoś

-Takie, które i tak popełniają jakieś przestępstwo i zrobiły by to z, lub bez gry

-Takie na, których gry nie działają

To dużo zależy od psychiki danego gracza. Ja (14 l) po sesjach Wiedźmina czy nawet GTA VC (SA nie podoba mi się :P ) nie mam ochoty iść do mojego wroga i go ubić baseballem czy zarżnąć nożem. Co nie zmienia faktu, że PEGI nie są po to, aby ich nie przestrzegać. Mówię tu o sprzedawcach, którzy nie patrzą ile masz lat tylko sprzedają Ci GTA IV )autentyk 9latek kupił grę GTA IV a sprzedawca ie mrugnął). Nie mówię tu nawet tylko o tym, że ktoś może zginąć, ale też o tym że cała nienawiść dziennikarzy skupią się ni na sprzedawcy, tylko na grze, której dzieciak w ogóle nie powinien posiadać.

Są jeszcze inni sprzedawcy. Tacy, którzy przeginają w drugą stronę. Ze znajomym poszliśmy po Two Worldsa dla niego, tenże miał niedawno ukończone 15 lat i mimo okazania legitymacji, gra nie została mu sprzedana.

Są jeszcze osoby pełnoletnie, które są na poziomie dojrzałości 14 latka, więc...

Nie chce podważać prawdy, ale to dużo zależy od osoby ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę Offtopu i się zamykam.

Moim zdaniem Dzieciaki, względem PEGI można podzielić na trzy grupy:

-Takie kór jak zagrają w coś to pod wpływem tej gry zabijają kogoś

-Takie, które i tak popełniają jakieś przestępstwo i zrobiły by to z, lub bez gry

-Takie na, których gry nie działają

To dużo zależy od psychiki danego gracza. Ja (14 l) po sesjach Wiedźmina czy nawet GTA VC (SA nie podoba mi się :P ) nie mam ochoty iść do mojego wroga i go ubić baseballem czy zarżnąć nożem. Co nie zmienia faktu, że PEGI nie są po to, aby ich nie przestrzegać. Mówię tu o sprzedawcach, którzy nie patrzą ile masz lat tylko sprzedają Ci GTA IV )autentyk 9latek kupił grę GTA IV a sprzedawca ie mrugnął). Nie mówię tu nawet tylko o tym, że ktoś może zginąć, ale też o tym że cała nienawiść dziennikarzy skupią się ni na sprzedawcy, tylko na grze, której dzieciak w ogóle nie powinien posiadać.

Są jeszcze inni sprzedawcy. Tacy, którzy przeginają w drugą stronę. Ze znajomym poszliśmy po Two Worldsa dla niego, tenże miał niedawno ukończone 15 lat i mimo okazania legitymacji, gra nie została mu sprzedana.

Są jeszcze osoby pełnoletnie, które są na poziomie dojrzałości 14 latka, więc...

Nie chce podważać prawdy, ale to dużo zależy od osoby ;]

Ymir najważniejsze to jest zachować rozsądek po obu stronach-gothica czy obliviona czy też jakąś strategię sprzedawałem z tolerancją do 2 lat poniżej klasyfikacji pegi;ale już co do maxa payna czy też gta to nie byłem skłonny do ustępstw. Co do gta vc-jest fajne;ale tak naprawdę jest ono przeznaczone bardziej dla obecnych 30-sto latków;sorry ale my szybciej wyłapiemy aluzję do policjantów z miami;zachwycimy się kawałkami self control czy też afrika ;-);dla Was młodszych to jest po prostu fajna rozrywka;dla nas staruszków po 30-stce-powrót do dzieciństwa ;-).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps.ktoś narzekał na misję z nurkowaniem-owszem nudna;ale było dojść do szkoły latania i spróbować zaliczyć ją na klawie......u mnie od czasu tej misji zagościł na stole przepiękny pad ;-).

Znam takich... Acz wystarczyło zmniejszyć detale, by mieć więcej FPS i viola! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa :D grając w GTA zmniejszamy sobie prawdobność że nas zabije jakiś członek gangu w realu :D(ORG)Nabyte w grach umiejętności zmniejszają ryzyko w uczestnictwa w wypadku drogowym)

Mówi prawdę :D

Co do San-Andreas gra ma spory teren działań, jak i duży wybór środków lokomocji od Roweru po wielki samolot pasażerki, misji też sporo, nie które bardzo trudne, np Szkoła latania, czy te rytmiczne (nie lubie ich zawsze nie trafiam w 100% a zeza nie mam)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...