Thrillery polityczne

[knaga]

Obejrzałem przed chwilą słabiutki "Vantage Point", który narobił mi smaku na porządne produkcje z tego gatunku. Kieruję więc prośbę do pozostałych forumowiczów o podawanie tytułów dobrych (waszym zdaniem) politycznych thrillerów. Może się okaże, że jeszcze czegoś nie oglądałem, a może ktoś przypomni ciekawy film, którego tytuł wyleciał mi z głowy. Tak czy inaczej powstanie wątek z listą dobrych filmów smilies/wink.gif

Uprzejmie proszę o zwracanie uwagi na to, co pisali poprzednicy i nie wpisywanie filmów, które zostały podane wcześniej

EDIT: Rok produkcji czy kraj pochodzenia nie mają żadnego znaczenia (równie dobrze ogląda się współczesną "Syrianę", "Manchurian Candidate" z 1962 czy francuskie "Les patriotes")

Od siebie mogę polecić:

Trylogia Bourne'a

The Constant Gardener

The Hunting Party

Lord of War

The Manchurian Candidate

Traffic

Three Days of the Condor

Syriana

The Sentinel

The Pelican Brief

Body of Lies

North by Northwest

Confessions of a Dangerous Mind

Frost/Nixon

Syriana

Shooter

[randallg]

Zdecydowanie JFK- świetne 3,5 godzinne (w wersji reżyserskiej, jedynej słusznej;]) dzieło oparte w 99% na świetnych, konkretnych dialogach (żadne tam gadanie o dupie Maryni jak u Q). Idealny przykład na to, że słowo znaczy więcej niż 1000 strzałów:) Jeden z niewielu filmów, w którym nie zmieniłbym niczego (a nawet w "Gorączce" mi parę rzeczy nie pasuje;]).

[Bogart]

Syndykat zbrodni w reżyserii Pakuli

Dzień Szakala

Weekend Ostermana

Ambasador reż. Jack Lee Thompson

Brygada C.A.T. (C.A.T. Squad Python Wolf) , reż. William Friedkin

Malone 1987 r.

Misja specjalna (Deadly Takeover) 1995 r. reż. Rick Avery

Bez wyjścia reż. Roger Donaldson