Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fatal1tyxX

Retro Action - kącik staruszka

Polecane posty

Witam!

Zawsze mnie interesowało od jakiego komputera zaczynalscie swoją przygodę z tą magiczną skrzynką:)

Więc postanowiłem że zrobie temat w którym każdy mógłby się ,,pochwalić'' swoim pierwszym PeCetem.

Może zacznę od swojej pierwszej ,,skrzyneczki'' ;] A więc o to i ona:

Procesor: Intel Celeron 2,6ghz@2,8ghz (niewiem czy kręcenie coś dawało ale zawsze mozna było pochwalić się przed kolegami że coś podkręciłem:)

Ram- 256mb DDR I PC-3200.

Dysk- 120gb Samsung 7200 obr/min:D (wtedy wymiatał)

Karta Graficzna - Radeon 9200 128mb (64bit)

Mobo- ASROCK P4I45E

DVD-RW Samsung 16x

Zasilacz- Codegen 350w(Zabójczy:P)

Monitor LG Flatron 774ft (CRT) za 700zł!

Kupowałem go w grudniu 2004roku.

Razem wszystko kiedyś wyniosło mnie aż 3000zł:D Gdy go puściłem na allegro zgarnąłem za niego ,,aż'' 350zł:P Choć monitor do teraz wytrzymał i dalej go używam:)

Więc czekam na wasze pierwsze zakupione PeCety.

PS: Jeśli taki temat już kiedyś był, po prostu go usuńcie. Niewiem także czy to odpowiednie miejsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, to nie piszemy o nieprawidłowościach w temacie, tylko używany raportów. Po drugie, to jest dział sprzętowy, nie tam, więc temat może zostać. Będzie popularny, zostanie. Nie będzie, zginie gdzieś parę stron dalej.

A mój pierwszy pc kosztował ~4000zł i składał się z codiego ~200W, athlona 1GHz, 256MB sdddr, mobo na socket a[po tylu latach ciągle takiego używam, to się nazywa przywiązanie], ale firmy nie pamiętam. Za grafikę odpowiadał i w dalszym ciągu odpowiada powercolor gf2 mx 400. Monitor ctx płaski crt 17". Dysk 40GB maxtor i do tego nagrywarka cd lg. Sprzęt do dziś mi wiernie służy ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy sprzęt z PC to był 286. Ile to miało MHz? Ile ramu? Niestety już nie pamiętam. byłem na etapie bobofruta :) W każdym razie nie więcej niż 12Mhz. :tongue: Także sprawa kosmiczna. Potem udało mi się skombinować takie coś jak 486 DX 66MHz (wersja z koprocesorem) tak, tak kiedyś koprocek to był luksus. Do tego zabójcze 66MHz-ów, chyba 8 MB Ram i 2MB na grafice. Także swojego czasu kiler nieziemski. Następnie mój pierwszy AMD-k w wersji K5 PR 133 potem wsadziłem do tego pierwszego 3DFx-a zrobiłem upgrade ramu i do przodu aż do dziś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja zaczynalem od pentium mmx 200Mhz , mobas -jakiś tajwański wynalazek nieznanej firmy :laugh: , 16 Mb edo ram, hdd seagata 1,8 GB, Sound blaster 16 bit, monitor 15" yamo, dotego dokupiłem 3Dfx(tzn za kasę starych :teehee: ).Za całoś to coś ponad 6 tysiaków wyszło i śmigało początkowo na Win 3.11. Dodam że tego kompa używałem od 1997 roku do 2004. Potem była przesiadka na Athlona XP, podrodze kilka upargdow i tak do dzisiaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda zaczęła się w 2002 roku. Sprzęcik kupiłem za 2129 zł :happy:

AMD Duron 1GHz

GF 2 MX 400

128 MB RAM

Zasiłka Codegen 300 W

MoBo ESC K7S5A

Dysk Segate 37,5 GB podzielonych na 5 partycji :happy:

Służy mi do dzisiaj jako komp zastępczy :laugh: Wymieniałem w nim tylko pamięć i baterię na płycie. Kiedyś to kompy niezawodne były... :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy komputer kupiłem 27 sierpnia 2002roku, a oto i on:

proc: Intel Celeron 1,8Ghz S478 - 479zł

płyta główna: P4XB-M - 229zł

karta graficzna: GeForce 2 MX400 64MB - 185zł

HDD: 40GB Samsung - 420zł

ram: DDRAM 256MB PC-2100 - 200zł

napęd CD: LG 52x - 115zł

FDD: Samsung 3,5' - 46zł

monitor: Samsung 853DFX 17' - 717zł

Jaki był zasilacz to nie wiem ponieważ spalił się po 3latach. Po pewnym czasie dokupiłem 512ramu, GeForce FX5200 256/128, nagrywarkę DVD. Natomiast od września 2008 roku posiadam kompa z sygnaturki.

PS W okolicach 1996-1998 miałem do czynienia z Atari.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierwszy mój komputer to Amiga 500, kupiony nie wiadomo kiedy, nie wiem za ile, ale (chyba) cały czas działa.

A pierwsze PC? Sprzęcior kupiony (też nie wiem za ile :P) w 1998r. Jego bebechy to:

Celeron 333MHz

32MB RAMu + 128MB (po dokupieniu)

Akcelerator grafiki Voodoo2 z 8MB RAMu (ciągle pamiętam ten kabel łączący kartę graficzną z akceleratorem :P)

Dysk twardy o pojemności 2GB

reszty nie pamiętam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę się już w tym sporcie siedzi :) Pamiętam jak się kręciło takiego Celka 300A na Abicie Intel BX - i w zadzie wszystko jasne. Co mniej zorientowani ładowali się w droższe PII...To były czasy. A teraz Abit zrobił nam niezłego zonka kończąc z mobasami :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kręcenie Celeronów było kiedyś sztuką dla sztuki (tak samo pentiumów) ale zawsze podnietka było że te 200mhz się podkręciło:D I te temperatury... Procek prawie 80*C a karta setke dobijała,ale jednak dalej chciało się wiecej:P A teraz? Procki kręcą się jak złoto, karty również niczego sobie, także aby pograć na maksymalnych detalach w gierki nie trzeba wydawać 2000zl bo wystarczy np: radek 4850 za 500zł więc czego chcieć wiecej? A jednak ciągle nam mało, choć szkoda ze dalej Ati (no obecnie AMD) nie robi takich bonusów jak kiedyś w postaci odblokowanych potoków. Do była zabawa:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o pierwszego PC

Proc: Intel 386 33MHz (aha to był też mój pierwszy spalony proc :D )

Ram: Simmy 1 MB

grafa: nie pamiętam

obudowa: desktop z całym jednym wentylatorem, a ważyła ....

monitor: 14 cali CRT

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zaczynałem od i386SX 16 MHz, do którego dołożyłem koprocesor 387, też 16 megahercowy (razem prawie 33 MHz, ale pierwszy Wolfenstein 3D i tak się zacinał :down:) + 1 MB FPM DRAM (w ośmiu kościach po 128 KB:)) + 0,5 MB grafa Trident TVGA 9000 (prawdziwy wymiatacz, w 320x200 to nawet obsługiwała 32-bitowy kolor, ale w wyższych rozdziałkach to już nie) + 40 MB dysk IBM w takiej pancernej obudowie, ważył chyba z 1,5 kilograma. A to wszystko w kartonowym pudełku bo obudowy nikt nie chciał mi sprezentować:(, bo wszystkie te części dostałem za friko od różnych znajomych, nawet 14' czarno-biały monitor(!), DOSa 3.3 i, później, Win 3.1 (oba oryginalne). To było gdzieś pod koniec lat '80.

Nagle się poczułem strasznie stary. :biggrin: Tym bardziej, że ja pozostałem wierny klasycznym konstrukcjom, a inni to się poprzesiadali na wymuskane, nowoczesne cacka, diabelskie machiny jakieś;)))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja to była nówka sztuka, kupiona w pod koniec 2000 roku. Niestety wtedy jeszcze byłem brzdącem na tyle, że pozwoliłem rodzicom kupić gotowca, przez co za ok 5000zł (z monitorem) dostałem taki sobie zestaw:

Pentium III 800Mhz

128Mb RAM

Riva TNT2 (tutaj najbardziej ubolewam, bo wtedy bez problemu za mniej składało się zestaw z GeForcem 2)

40Gb HDD (nie pamiętam jakiej firmy)

Monitor to 17" CRT z ogrooomnym tyłkiem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle się poczułem strasznie stary. :biggrin: Tym bardziej, że ja pozostałem wierny klasycznym konstrukcjom, a inni to się poprzesiadali na wymuskane, nowoczesne cacka, diabelskie machiny jakieś;)))

Witamy w gronie seniora :biggrin: . Dziś w programie odkurzanie Atari 65XE, Commodore C64 i Amigi 500, a potem spacerek w parku :) Ileż to się Joysticków rozwaliło na tej Atarynce, do tego klimatyczny magnetofon te spray. Ech dziś już się tego nie praktykuje. No i gratulację za wytrwałość :) Ja bym połączył tego Voodoo II w SLI wtedy byłby dostęp do rozdziałki 1024 x 768 :) Ja tak kiedyś miałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ze względu na sposób działania oryginalnego SLI obraz na dwóch kartach jest rozmyty jak mydło. Dla mnie to dyskwalifikuje takie rozwiązania. Każdy piksel widoczny na ekranie musi być ostry jak brzytwa. :laugh:

Btw. 1024x768 można też osiągnąć na jednej karcie - w grach, w których można wyłączyć z-buffer.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość obrazu niestety nie była mocną stroną następców legendarnego już 3DFx-a. Już taka Riva 128ZX stanowiła pod tym względem niemałą konkurencję. Potem gdy nastała era TNT to już był mecz do jednej bramki - niestety :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działało to tak. Ano wkładałeś dwie karty do PCI. Tak, tak PCI o żadnym PCI-E nie było jeszcze nawet mowy. Następnie wszystko łączyłeś. U góry podobnie jak dziś był umieszczony specjalny slot do tego zabiegu na którym umieszczało się tzw "mostek". Zasada działania opierała się na takim oto schemacie iż każda z kart generowała naprzemiennie linie obrazu. Dziś wygląda to nieco innaczej ale to już inna bajka. Co dawało takie rozwiązanie? Przede wszystkim dostęp do rozdzielczości 1024×768. Wiem, że to dziś jest śmieszne ale kiedyś tak było:) Tak to w skrócie wyglądało. Tu masz filmik na którym gość omawia tego 3DFx-a:

to już jest historia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Massowe:P I nawet fear uruchomili na tym:D Nigdy bym nie pomyslał że kiedyś SLI istnialo,a jednak.. Ale zdobyło to popularność kiedyś? Czy było tylko ,,zabawką'' dla wybranych? Bo dziś (moim zdaniem) SLI to pic na wode. Co z tego jak uzyskamy te 20% więcej wydajności, jeżeli za tą cene możemy kupić o połowe lepszą karte i miec z nią mniej problemów? O CrossFire nawet nie bede wspominał..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularność raczej była niewielka podobnie jak jest dziś z obecnym SLI. Niestety takie rozwiązanie było bardzo drogie. Karty kosztowały niemało i na dwie takie konstrukcje trzeba było długo, długo zbierać. Mi gość ją odpalił po okazyjnej cenie ponieważ przesiadał się na NV. Stwierdził, że przyda mi się druga taka karta a że miał dostęp do takich rzeczy więc zbytnio nie plakał:). Co ciekawe kiedyś SLI nie oznaczało iż potrzeba będzie do tego małej elektrowni. Także pierwsze SLI było od 3DFX a potem NV sobie ten pomysł zapożyczyła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SLI wymyśliło 3DFx jeszcze w czasach średniowiecza komputerowego. A konkretnie to jest Scan-Line Interleave - metoda przeplotu linii skalujących. Nazwa wzięła swój początek od metody pracy dwóch kart Voodoo II współpracujące ze sobą. Polegało to jak już wspomniałem na naprzemiennym generowaniu linii obrazu. Jedna karta zajmowała się generowaniem obrazu składającego się z linii parzystych, druga zaś z linii nieparzystych. Potem wszystko było łączone w całość dzięki czemu Lomelindi wraz z wwl1 mogli sobie pogrywać w Quake 2, Shadows of the Empire, Hexen 2 czy JK DF II w bardzo fajnej oprawie wizualnej (jak na tamte czasy rzecz jasna). Potem NV wykupiła legendarnego już 3DFx-a nabywając wszystkie prawa do metody SLI. A teraz w czasach nowożytnych NV serwuje nam swoje cukiereczki pod własnym szyldem - zgrabnie wszystko dekorując swym marketingiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...