Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JacHoO

Wasza droga do chwały czyli jak wyskubać kasę na CDA :)

Polecane posty

Jak mi trza kasy na cda, fajki czy do Karlika puść w sobota to jej skitrom kase co z rynty ma.

To jest żart....prawda?!

Ja opracowałem specjalną strategię zdobywania funduszy na CDA. :D

Zawsze przed szkołą dostaję od mamuśki pieniążki "na bułkę". Dostaję 1,50zł, a "punczek" kosztuje 70gr, więc 80gr mogę sobie odłożyć na CDA. Jedynym minusem jest to, że kioskarka załamuje się gdy płacę jej 14,90 w miedziakach. :P

Ciekawi jaji jest tego powód, w końcu każdy sprzedawca powinien się cieszyć, jak ma jakieś drobniaki. A co do CDA, ja już od jakiegoś czasu pracuję, więc nie mam problemu z kupnem CDA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie powiem gromkie "dzieńdobry !", bo to mój pierwszy post na FA

Co do pozyskiwania funduszy na CDA...bywa różnie, najczęsciej w ostatniej chwili idę sprzedać, pożyczony wcześniej z pracowni elektrycznej(wkońcu technik elektronik jestem ;]) złom miedziany (a sporo się tego przez miesiąc "nauki" uzbiera, niepowiem ;]). Niby mam miesiączki od rodziców(max 5 / 6 dych), ale to idzie głównie na fajki i "jakieś tam piwko po szkole". A na ten przykład, nr 139 (ostatni) nabyłem w dziwny sposób. Mianowicie mój znajomy kioskarz ( kumpel z podwórka zresztą) dał mi go za darmo! Myślicie, że bzdura, co? Ano sam się dziwiłem póki nie wytłumaczył mi oco biega. Otóż napomknoł coś o Oblivion'ie, kolekcjonerskiej wersji (którą miesiąc temu pożyczył odemnie) i o jakichś zryskach "takich tyci, tyci". Z miejca szlag mnie trafił, o mało nie doszło do "art. 148 § 2 pkt. 1". Po chwili ochłonołem, gdyż uświadomił mi, że owa "ryska tyci, tyci" to poprostu kilka rysek "użytkowych" na płytce z materiałami dodatkowymi (making of itp). Płyta działa bez zarzutu, ale mimo to kumpel/kioskarz kasy niechce, w dzisiejszych czasach takie coś, to "wielkie coś"( by nie rzec, że zachował się po...chrześcijańsku...)

BTW: owe "miesiączki" to poprostu miesięczne "wypłaty" ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie gorzej...................... Muszę odkładać z 5złotych tygodniowo na cda ale jakoś wyrabiam. A jakby co , to od czego są dziadkowie i babcie. :D I chwała redakcji za to , że wychodzi co miesiąc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ide po szkole do mamy do pracy i mowie, zeby dala mi na pierogi. Potem do kolacji głoduje, ale raz na miesiąc da sie wytrzymac. ;P A Wszelką.. "grubszą" kasę wolę odlozyc na gf8800 :lol: no i zasilacz do niego. :? Gdyby nie rządza upgrade'u, to bym z kasa na CDA nie mial. W końcu... Jaka dzisiejsza gra bedzie chodzila na Rx550?! :<

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ten dylemat jak wyskubac kase... Moje kieszonkowe miesiecznie wynosza 10 zł hehe smieszna sumka ale coż przewaznie te 5 zł wyczarowuje co miesiac nie wiedzac z kad. Przewaznie to jak dostaje na jakies uroczystosci troche wiecej kasy np od babci te 10 zł to idze tak 10 co miesiac + 5 zl od babci, a za miesiac znowy 10 co miesiac + drugie 5 zl od babci a na 3 miesiac trzeba pozebrac i poszukac po chodnikach jakis drobiazgó hehehe. Praktycznie na nic sobie nie odkładam cały czas tylko CDa kupuje ale nie załuje fajne pisemko :) A sprzet co jakis czas wymienia mi ojczulek wiec sie o to nie martwie ahh.. czasem jest dobrze miec ojczulka znajacego sie na kompach :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście mam konto (młodzieżowe) i co miesiąc dostaję przelew od babci (ach, kochana babunia) 30 zł. Więc wystarczy wziąć kartę i marszem do EMPiK'u, wziąć CD-Action z pułki i zapłacić kartą. Ale numer urodzinowy kupiła mi... mama w ramach przekupstwa. A sprawa jest taka, że za to CDA pojade z rodzicami i bratem na wakacje :D

Eeeeee to sie słabo cenisz jak za 15 złociszy pojechałeś ze starszymi na wakacje. Ja bym zażądał 10 albo 20 razy tyle.

A CDA kupuje za kasę od babki przeważnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili jestem prenumeratorem, więc nie mam takich problemów. 8) Ale dawniej musiałem się napocić na każdy numer. Nie wiem jak, ale gdy dostawałem dwie dychy kieszonkowego, wystarczyło mi na CDA, kartę do telefonu, a od czasu do czasu także na jakieś inne pisemko. :o

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zarabiam obecnie 1600$ ale jako ze mieszkam w USA to CDA i tak kupuje mi mama we Wroclawiu i wysyla [niemam stalego adresu w sumie wiec niemoge sobie prenumeraty na USA zamowic], glupio mi troche w sumie bo zarabiam 3x tyle co ona a CDA i tak dostaje za frajer... jakos sie musze odwdzieczyc jak wpadne do Wrocka nastepnym razem ;] .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ludzie, błędy w stylu "ktury" jestem jeszcze w stanie zrozumieć (w końcu młodzież dzisiejsza strasznie stępiała, bez obrazy), ale takiego "Z kąd" już za cholerę nie zniosę. Ile można wbijać wam do tych zakutych pał, że pisze się "skąd"? Boże, chroń ortografię...

----

Trochę na temat - ostatnio miewam problemy z kasą na CDA. W tym miechu już wyszło, a kasy nie ma. 2 tygodnie prosiłem mamę o kasę, ale ciągle powtarzała mi, że "nie ma teraz pieniędzy". (a na papierosy to się jednak znalazły...) W pewnej chwili pomyślałem, że jeżeli się nie pospieszę, to mam po moim ukochanym czasopiśmie. Wtedy postanowiłem chwycić się ostatniej deski ratunku...

Miałem jechać na wycieczkę. Kosztowała ona 15 zł. - akurat tyle co i CD Action. Więc pomyślałem, że jak zachoruję, to na wycieczkę nie pojadę, a mama nie wykręci się brakiem kasy. Ale że musiałem mieć powód, to zostawiłem na noc otwarte okna (akurat deszcz lał się strugami), i poszedłem spać w samej bieliźnie. Jak się obudziłem, to ledwo mogłem mówić z powodu bólu gardła i spazmatycznego kaszlu. Mama powiedziała, że z wycieczki nici. Zapytałem o 15 zł. które mieli mi oddać - ZWYCIĘSTWO! Uzyskałem pozwolenie! Zaraz po szkole (na wycieczkę jechać nie mogę, ale do szkoły iść muszę, ech) poleciałem do kiosku. Pierwszy kiosk - cholera, nie ma CDA. Drugi kiosk (jeden przystanek autobusowy dalej) - sprzedawca kręci przecząco głową. Jako, że właśnie miał przyjeżdżać mój autobus, zacząłem gnać jak porąbany na przystanek. Kawałek drogi, minutę i skręconą kostkę później (cholerne krawężniki...) usiadłem w autobusie i zacząłem rozmyślać. "Cholera, nigdzie nie ma CDA! I co teraz? Muszę szukać w każdym kiosku!" - jak pomyślałem, tak zrobiłem. Na przystanku podszedłem do kierowcy i poprosiłem go, żeby chwilę poczekał, bo mam zamiar coś kupić w kiosku - zgodził się. Lecę do kiosku - CDA niet. Wracam do autobusu. 2 przystanki dalej nie mogłem wysiąść, bo a) noga bolała mnie strasznie, B) kierowca zagroził, że odjedzie beze mnie. Ze zwieszoną głową liczyłem na to, że na ostatnim przystanku mają jeszcze moje kochane CD Action... Parę minut później wysiadam z autobusu i z ostatnią iskierką nadziei podchodzę do kiosku. Pytam o najnowsze CD Action (no cóż... termin "najnowsze" odnosi się tylko do daty wydania) - JEST! Przestałem czuć ból, głód (A wiozłem do domu obiad ze szkoły), zimno (zaczął lać deszcz) i wszystko inne - WRESZCIE MAM! Biegnę (ze skręconą kostką, mokrym ubraniem, ciężkim plecakiem i menażką) do dom jak szalony. Wbiegam do domu (jak zwykle nikogo nie ma, a kluczem ciężko trafić do zamka w przypływie adrenaliny), menażka na stół, plecak w kąt, na szybko przebieram spodnie, koszulkę rzucam do prania, rzucam się na kanapę i otwieram moje czasopismo. Czytam... 2 godziny później przeczytałem to, co czytam zwykle (AR, Kaszanka, NL, GW, wstępniak i parę recek/zapowiedzi), po czym odkładam CD Action na stół. Oddycham wyraźnie z ulgą. W tym momencie dają o sobie znać: choroba, deszcz na zewnątrz, pęcherz, żołądek i kostka. Mimo to jestem szczęśliwy - wreszcie mam moje CDA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie luz. Mamuśka (bo to ona rządzi kasą w chałupie) sama sie mnie pyta "kiedy ta twoja gazeta jest?". Zawsze kasę mam kilka dni przed pojawieniem się numeru i zawsze później mamulka rzuca tekstem "ostatni raz ci daję na tą gazete, weź sie do roboty"... I tak już od roku:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...