Skocz do zawartości

Czy CDA straciło klimat?


Gość AmaD

Polecane posty

Witajcie. Jestem nowy na tym forum.

Kupowałem CD-Action od czerwca '98 roku. Przez cztery kolejne lata czasopismo to było moim najbardziej ulubionym - recenzje na dobrym poziomie językowym (bez niemądrych "slangów" co jest teraz normą), testy programów użytkowych, sprzętu, zabawny dział Na-Luzie (co nie jest teraz na 100% normą), a w 2000 roku pamiętam rewelacyjny cykl artykułów pomagający w obsłudze komputera na codzień. Dobrze wspominam czas wydań 200-stronicowych - naprawdę było co czytac i robiło się to z przyjemnością. Było wtedy mniej reklam niż obecnie.

Później zrezygnowano z tych 200 stron na rzecz większej ilości płyt - ale nadal nie było źle. Dopiero po 2002 roku rozpoczął się ostry zjazd w dół. Rozpoczęły się tzw. "dziwactwa" - np. po 4 CD w jednym numerze i w dużym kartonie. Zaczęliście wprowadzac dziwny slang, coraz więcej wyrażeń potocznych w wypowiedziach (nie pamiętam ich teraz dokładnie, ale to przez to pismo stawało się coraz mniej fachowe), graficy chyba poszaleli z tą oprawą, momentami można było dostac oczopląsu od tych podlewów. Odkąd dział na luzie połączył się z tym nieszczęsnym JoeMonster.org, poziom jego spadł poniżej dna. Szkoda, bo dawniej teksty były ekstra. Po pewnym czasie dobiło mnie zrezygnowanie z wielu kursów (np. programowania), testów programów użytkowych. Do tego zabrakło Mr Jediego w Action Redaction. Było coraz gorzej, ale i tak kupowałem od '98 roku prawie każdy numer. Recenzje zaczęły prezentowac coraz gorszy poziom językowy i merytoryczny.

I doszedł rok 2006. Przeszliście niezwykłą rewolucję: od fachowego, profesjonalnego pisma o grach i ogólnie o komputerze do (za przeproszeniem) BRAVO dla chłopców. Czy na prawdę taki zjazd spowodowany był zapotrzebowaniem rynku? Może usiedliście na laurach, skoro zaczęliście serwowac pismo TYLKO i WYŁĄCZNIE o grach z banalnym tekstami do grupy docelowej do lat 15?

Tak więc można określic upadek dawnego świetnego klimatu na wykresie: wraz z latami równia pochyła w dół pod bardzo dużym kątem.

Marzy mi się takie pismo jakie było siedem, osiem lat temu. Ale cóż, moje marzenia nie zostaną pewnie spełnione, bo to nie pokrywałoby się z zapotrzebowaniem rynku. Szkoda, bardzo szkoda. A kiedyś był to taki fajny tytuł...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

@Croxter - jako czytelnik CDA o podobnym stażu muszę sie z Tobą zgodzić w wielu kwestiach. To prawda, że 'sidiekszyn' w ostatniej dekadzie ewoluowało w stronę bardziej młodzieżowego pisma o branży growej... ale sądzę, że ów postęp jest czymś naturalnym na rynku prasy 'specjalistycznej' (zreszta na innych rynkach takze). Daleki jestem jednak od wygłaszania opinii jakoby starsza cześć targetu CDA nie miała już czego szukać w piśmie. Z prawami marketingu i polityką wydawnictwa nie wygrasz... tak samo jak ze zmieniającym sie krajobrazem za oknem i coraz bardziej owłosioną klatą (choć podobno depilacja korpusu jest w modzie ostatnio). Innymi słowy dawne CDA kojarzy sie wielu z własnymi latami młodości przez co określanie poziomu czasopisma nabiera jeszcze większego subiektywizmu.

Trzeba także pamiętać, że gdyby nie fakt, iż CDA ciągle sie zmienia, mogłoby w ogóle zniknąć z kiosków. A wtedy na co byśmy narzekali? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy straciło? NIGDY!!! Prędzej Gimli powie komplement Elfowi, prędzej kanalizacja w Kazad-Dum zostanie odetkana, nim CDA straci to "coś"... swoją drogą mógłby ktoś coś zrobić z kanalizacją, nawet nie wiecie co tam się zalęgło, uh...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co stało się nowoczesne po części straciło klimat, pisma zmieniają swe layouty na takie "puste", nowoczesne, bez zbędnych szczególików, w wielu dziedzinach zanikł ten przepych który panował do ok. 2002 roku.

po czesci sie zgodze - przyklad - AR, kiedys tlo bylo takie-wyraziste, piekne wrecz idealne, choc, tracajace oldschoolem i starzyzna, ale jedna to bylo to, obecny lay out AR to juz nie to samo, pustawe takie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tja, gratulacje, masz wielką szansę znaleźć się w AR!!! Zawsze się znajdą ludzie, którym coś nie pasuje :?.... czego oczekujesz? By było nie na temat? Proszę bardzo: nie lubię szpinaku, bo mój dom jest zrobiony z cegieł :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tja, gratulacje, masz wielką szansę znaleźć się w AR!!! Zawsze się znajdą ludzie, którym coś nie pasuje :?.... czego oczekujesz? By było nie na temat? Proszę bardzo: nie lubię szpinaku, bo mój dom jest zrobiony z cegieł :lol:

ziom ja mowie o graficznym aspekcie AR a nie o tresci, bo ta jest w pozadku

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co stało się nowoczesne po części straciło klimat, pisma zmieniają swe layouty na takie "puste", nowoczesne, bez zbędnych szczególików, w wielu dziedzinach zanikł ten przepych który panował do ok. 2002 roku.

po czesci sie zgodze - przyklad - AR, kiedys tlo bylo takie-wyraziste, piekne wrecz idealne, choc, tracajace oldschoolem i starzyzna, ale jedna to bylo to, obecny lay out AR to juz nie to samo, pustawe takie...

I ja się muszę zgodzić: kiedyś listy czytało się przyjemnie, wiadomo co gdzie było. Żadnych rysunków kolorowych ramek itp.

Poza tym Smg wprowadził ten lay aby AR nie stało się kolejną nudną rubryką z listami.....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to tylko moje odczucie, ale teraz, kiedy kupuję CDA, wracam do domu, przeglądam..... dwa dni później już do niego nie wracam. Gier nie odpalam, bo nie dla nich kupuję CDA. Kiedy się nudzę, to odgrzebuje stare numery i zatapiam się w lekturze-i zostaję wessany na parę godzin :!: Co mnie razi? Sam nie wiem-może to zbytnie "wyluzowanie", może brak działu "porady". A może po prostu czasy się zmieniły? (NIEEEEEE......!!!) Ostatnio zauważyłem u siebie powrót do przeszłości-nie interesują mnie nowe gry. Wolę popykać w stare przeboje (np. Thief, Diablo 2, Baldur's Gate, Planescape Torment). Myślę, że z CDA jest tak samo :? . Coraz mnie już dziś gier, które są tworzone z myślą o wąskim gronie odbiorców-nie oszukujmy się, dzisaj nikt już nie zrobi drugiego Planescape, Fallouta, Baldura, Deus Ex'a. Myślę, że właśnie dlatego CDA coraz mniej mi się podoba-to wina gier i coraz większej komercji na tym rynku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie cd-a stracilo klimat tylko my sie zmieniamy :wink: , pamietam jednak jak kiedys nie co 2 osoba(jak dzis) niala CDA, tylko co 6... jaka cda robilo furorę, a, i tak za 2 lata jak wrucisz do dzisejszego cda, to zobaczysz jaki ono ma klimat, w ogole sie bedzie je fajniej chyba czytało niż teraz, a po 3 to internet, mamy wiecej informacji o sofcie i hardware, a kiedys CDA bylo jedynym miejscem, no i inne gazety/czasopisma itp. informacji. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to profesjonalne pismo, które robi co może, by przypodobać się ludziskom i tym samym przeżyć, ale w walce z internetem przegrywa.
Profesjonalne tak. Przypodobać się? Na tym to polega - inaczej nikt by CDA nie kupował, prawda?

Co do przegrywania z Internetem, to ja bym się nie zgodził. Niedawno była nawet polemika w CDA o tym i ja uważam, że nic nigdy nie zastąpi tekstu drukowanego na papierze, bo to właśnie on jest najlepszy.

Moze chodzi tu takze o aktualnosc? Jak wszyscy wiemy w ciagu miesiaca tylko, moze wyjsc 17 zapowiedzi nowych gier, z 50 lepszych czesci do kompa itp (mowie obrazowo oczywiscie).

Kiedys, nie bylo takie boomu jak dzis, ceny komponentow nia skakaly z tygodnia na tydzien (i tym samym wymagania gier, czy technologie w nich stosoawne)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam was od niedawna i sądzę że klimat tej gazety jest 100 razy lepszy od tego z KSGRY zaraz będzie "NOOB KUPOWAŁ KSGRY NA STOS !" ale sądzę żę CDA rządzi a Smuggler na prezydenta :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytuję CDA praktycznie od początku (to był chyba kwiecień/maj 96 roku - pamiętam, że parę miesięcy później padł Top Secret). Obserwując tak te 11 lat istnienia gazety, człowieka nabiera dystansu do tak subiektywnych wartości jak "klimat". Zdaje sobie sprawę, że tworzą go nasze własne odczucia - pamięć co do tamtych minionych czasów. Mogę patrzeć nieco inaczej na sprawę - pierwszym moim komputerem była Atari XE, a pierwszymi gazetami właśnie Top Secrety (do których często wracam). Nie dlatego żeby przeczytać jakościowe recenzje - ale po to by przypomnieć sobie czasy, kiedy w jesiennym deszczu biegło się do kiosku po ulubioną gazetę - a nastepnie z całych sił z powrotem do domu aby z wypiekami czytać kolejne wydanie "okna na świat".

Każdy numer był emocjonujący - nie było internetu, ani żadnego źródła informacji (poza tzw. "giełdą"), jakie gry wychodzą, jakie wyjdą, które są dobre - a które nie. Były to czasy obfite w innowacje i nigdy nie było wiadomo kiedy można spodziewać się hitu. Nie wspominając o solucjach, czy poradnikach w czasach gdy znajomość jezyka angielskiego była hmm... nienajlepsza. Przy takim braku informacji, te gazety były punktem odniesienia ważnej dla ówczesnej młodzieży dziedziny.

Gry były wówczas paskudne (w rozumieniu standardów dzisiejszych) - wokół gry trzeba było stworzyć w recenzji jakąś otoczkę, coś co zachęciłoby, zaintrygowałoby czytelnika do jej przeczytania - ponieważ o samej grze w przypadku większości tytułów było do napisania niewiele. Budowaniem tej otoczki zajmowały się indywidualne persony jak i zespoły redakcyjne. W tamtych czasach królował eksperyment i jego siostra - wesoła twóczość. Ale nie mogła ona panować zbyt długo i stała się po części przyczną upadku wielu gazet - został ustanowiony kanon którego przekroczenie niosło ze sobą bolesne konsekwencje.

Pierwsze CDA nazywałem "szmatą z talerzem" - wydawanie gazety będącej dodatkiem do płyty CD uważałem za coś w formie małego skandalu - ale forma została przyjęta nad wyraz dobrze. CDA ewoluowało i stawało się coraz lepsze - nigdy jednak nie przyznałbym tej gazecie jakiegokolwiek "klimatu" - właśnie dlatego, że nie wiążą się z nią żadne osobiste wspomnienia. To były już zupełnie inne czasy - masy kompaktów, suche profesjonalne recenzje. CDA zdobyło mocną pozycję i zaczęło wytyczać standardy - standardy które mi się nie podobały i z którymi sie nie zgadzałem. Ale ja po prostu byłem już za stary - nieprzystosowany do rzeczy nowych, wychowany na starych metodach i oczekujący starych metod.

CDA jest gazetą i sprzedawać się musi. Starzy czytelnicy się wykruszają, przychodzą nowi i to do ich gustu musi dostosowac się gazeta - żeby oznaczało to nawet dawanie pokemonów czy innych bzdur. Jeśli jest jakiś trend, gazeta musi się mu poddać. Ciężko wymagać aby CDA które wychodzi już 11 lat, dalej było skierowane do osób które kupowały je od samego początku. Ludzie się wykruszają - zmieniają zainteresowania, żenią się, nie mają czasu na gry, umierają.

CDA nie straciło klimatu - bo nigdy go nie miało. Żadna gazeta go nie miała. Zmieniły się czasy - ale nie każdy potrafi się z nimi pogodzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimat CDA ciągle się zmienia i ewoluuje. Moim zdaniem na lepsze. Obecnie jest bardziej luźny i przyjaźniejszy dla czytelnika niż dawniej. Teksty czyta się dzięki temu lekko i przyjemnie.

Ja uważam, że misją publicznych mediów jet ukulturnianie troglodytów

a nie zniżanie się do poziomu ich gustów.

Literacka polszczyzna zalewana jest wulgarnym dadaizmem reklam.

Ale skoro publiczna TVP zniża się do poziomu wieśniacko-blokerskiego,

to co ma robić stricto komercyjne pismo o grach?

Wiadomo, że rozkwitnie działo grach na komórki,

a z Action Maga znikną kąciki humanistyczne.

( przytyk do komercjalizacji Qnika)

Nie można jednak mieć o to pretensji do Was.

Owszem komercjalizujecie się, ale wynika to z dostasowania się

do realiów, które nie Wy tworzycie.

Nie jesteście prekursorami tego trendu , tylko niechętnymi uczestnikami.

Smuggler w swoich felietonach obnaża zakłamanie Polshitu i zasady psychomanipulacji w reklamach.

Za to szanuję Pana Redaktora Smugglera, który mógłby pisać felietony pod publiczke i robić sobie jaja ze wszystkiego, a nie robi tak.

Natomiast AR. schodzi na psy, ale to nie ma nic wspólnego ze zjawiskiem komercjalizacji, tylko ze zmęczeniem materiału.

.

Reasumując

Uważam , że w przypadku CDA mamy do czynienia z tzw. komercjalizacją oświeconą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Kiedyś CDA miało lepszy klimat, przynajmniej dla mnie :/ Recenzje czytałem z uśmiechem na twarzy, bo nie były sztuczne, tak jak teraz. Obecnie staracie się być tacy "WOOOW, COOL, SUPER - HIPER", a tu chyba nie o to chodzi. Nie rozumiem, dlaczego ostatnio strasznie często zdarzają się jakieś nowe, wymyślne typy recenzji ("Z pamiętnika partyzanta Antka"?). Jakbyście się chcieli popisać, że jesteście takimi fajnymi dziennikarzami, którzy potrafią oprócz suchych faktów przekazać coś więcej. Może kiedyś by mnie to bawiło, ale na pewno nie teraz, kiedy gdy biorę tego typu czasopismo chce się dowiedzieć czegoś konkretnego o grach PC, a nie czytać pamiętniki i dzienniki (via początek recenzji BioShock). Jedynymi rzeczami, które mnie naprawdę bawią i przez ostatnie lata nie straciły klimatu to wypowiedzi Smugglera do Antyfanów (kto to wymyślił? Nudne się to już robi :/).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś CDA miało lepszy klimat, przynajmniej dla mnie :/ Recenzje czytałem z uśmiechem na twarzy, bo nie były sztuczne, tak jak teraz. Obecnie staracie się być tacy "WOOOW, COOL, SUPER - HIPER", a tu chyba nie o to chodzi. Nie rozumiem, dlaczego ostatnio strasznie często zdarzają się jakieś nowe, wymyślne typy recenzji ("Z pamiętnika partyzanta Antka"?). Jakbyście się chcieli popisać, że jesteście takimi fajnymi dziennikarzami, którzy potrafią oprócz suchych faktów przekazać coś więcej. Może kiedyś by mnie to bawiło, ale na pewno nie teraz, kiedy gdy biorę tego typu czasopismo chce się dowiedzieć czegoś konkretnego o grach PC, a nie czytać pamiętniki i dzienniki (via początek recenzji BioShock). Jedynymi rzeczami, które mnie naprawdę bawią i przez ostatnie lata nie straciły klimatu to wypowiedzi Smugglera do Antyfanów (kto to wymyślił? Nudne się to już robi :/).

Przypuszczam że w Bioshocka (choćby demo) nie grałeś. Te pamiętniki nie są wymyślone przez autora lecz urzeczywistniają obraz pokazany w intrze. Taki typ przedstawienia w recenzji jest bardzo pożyteczny, ponieważ juz przy pierwszym styku z daną grą można wyobrazić sobie np. to co czuje bohater i z jaką jest przeszłością, co przeszedł. Założę się że jakbyś dostał same suche fakty do ręki to po kilku linijkach tekstu zaczął by cię on nużyć. Oraz na zakończenie, jakoś ja nie zauważyłem aby którykolwiek z redaktorów próbował być cool, wooow itp. Oni po prostu tacy są i ich nie zmienisz!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<ciach> Nie cytuj całego posta, tylko ten fragment, do którego chcesz się odnieść - Pzkw

Grałem w Bioshock, żeby nie było :) Ja jestem w 100% za luzackim przedstawianiem recenzji. Jednak takie rzeczy jak przedstawienie znacznej części recenzji w postaci pamiętnika trochę mnie dziwi :D Rozumiem, kilka linijek, żeby jakoś podbudować klimat, no ale nie kilka akapitów :> A ten "Pamiętnik Antka" wywołał u mnie odruch wymiotny :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZKL to nie nasza wina, ze rosniesz... Mowisz ze kiedys by Cie smieszyly texty w CDA. Ja mam 18 lat i dalej twierdze, ze gazeta jest przeznaczona dla mnie. Jezeli Ci sie nie podoba styl pisania (uwazasz, ze redaktorzy juz nie maja co pisac) to zmien gazete. Moim zdaniem ta gazeta jest tak zrobiona by mogli ja czytac 12-latkowie ( recenzje Kangurek Kao i te sprawy :) ) jak i 30-latkowie, a nawet 40-latkowie. Nie kumam Twojego punktu widzenia. Kiedys Ci sie podobala gazeta,a traz nie? JA osobiscie ciesze sie, ze ta gazeta staje sie bardziej "uniwersalna", przyklady: Na Luzie, AR, GW i te smieszne, a czasm nawet POUCZAJACE, taaaaak pouczajace historyjki redaktorow... Ciesze sie bo dostaje cos wiecej niz gazete komputerowa...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...