Skocz do zawartości

Czy CDA straciło klimat?


Gość AmaD

Polecane posty

A nie wziąłeś pod uwage, że to Ty się mogłeś zmienić? Recki standardowe? ROTFL... Nie pokażesz przykładów? Skoro jest to nagminne, to nie powinieneś mieć problemów z ich wyborem, rpawda? Col.

Wziąłem to pod uwagę :) jak mam pokazać przykłady bardziej dosadnie? Uruchom trochę wyobraźnię - to nic nie boli. Skoro mówię, że recki są od jakiegoś czasu sztywne, to jak mam Ci to bardziej wyjaśnić? Może napisać cyrylicą?? :D:D Sztywne = nudne. Jedyne co nie straciło klimatu to AR - dalej śmieszy tak samo :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Nie ma konkretnych przykładów, bo to mija się z celem. Chodzi mi ogólnie - kiedyś recenzje czytało się od deski do deski - obecnie jest tak, że po dwóch - trzech kolumnach mam dosyć - szybko zerkam na screeny, podsumowanie i kartka idzie dalej. Recenzje po prostu nie wciągają - a dlaczego? Tak jak napisałem - brak w nich polotu - są standardowe do bólu - najpierw fabuła, grafika, muzyka - sztywne, sztywne sztywne!!

Sam jesteś nudny. Pokazałbym przykłady, ale to mija się z celem. Po prostu wszystkie twoje posty są nudne, bez polotu. Kiedyś to byli forumowicze, których posty czytało się z zapartym tchem. A teraz - przychodzę, czytam takie marudzenie i po 3 linijkach mam dość. Dlaczego? Brak polotu! Standardowe marudzenie malkontenta, standardowe do bólu: "Jesteście gorsi, psujecie się, a przykładów nie podam, bo po co."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość borowik_

Może nie tyle co straciło ale TRACI klimat.Weźmy na przykład Recenzje.Ostatnio nie ma w nich podstawowych informacji o grze tylko jak sie w tą grę grało temu co pisze recenzje.Żeby nie dawać jednego przykłady dam drugi.Action Redaction.Pamiętam jak kiedyś czytając ten dział śmiałem się do łez a od pewnego czasu już tak nie jest.No chyba że się przyzwyczaiłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok - chcecie przykładów - nie ma sprawy. Na tapetę biorę następujące recenzje:

1) Thief: The Dark Project - CDA nr 33 luty 1999 rok

2) Thief III: Deadly Shadows - CDA nr 102 sierpnień 2004 rok

Nie bez powodu wybrałem te gry - recenzję pisała ta sama osoba, a to, że są to recenzje tej samej serii powstrzyma komentarze w stylu "to są dwie różnie gry, to nie pisała ta sama osoba - każdy pisze inaczej"

Do dzisiaj pamiętam, gdy po raz pierwszy czytałem recenzję Gem.Ini pierwszego Thiefa. Zaraz po tym poleciałem do sklepu po pudełeczko z tą właśnie grą. Recenzja była wyśmienita. Na wstępie wprowadzenie co za firma spłodziła tą grę i z jakich poprzednich tytułów powinnismy tą firmę kojarzyć. Następnie przechodzimy do sprawy najważniejszej - o czym jest ta gra. Autor nadmienia, że jest to gra oryginalna, gdyż żadna inna nie była ukierunkowana na poczynania złodzieja, które dodatkowo zostały świetnie zaprezentowane. Kolejną sprawą jest opis zachowania w grze. I nie było to żadne beblanie, tylko autor sprawnie opisał dokładnie to co zobaczy gracz po około 10 minutach gry, czyli że w grze chodzi o przekradanie się, od razu zostało wytłumaczone co robi ten dziwaczny klejnot na ekranie oraz zostało nadmienione jak ważną sprawę odgrywa dźwięk. I po tym wszystkim następuje najważniejsza część - czyli przedstawienie klimatu tej gry. Autor dokładnie opisuje początek pierwszej misji - i robi to w świetny sposób - tak jakbyśmy grę recenzowali koledze. Czytając czujemy się jakbyśmy widzieli ekran z grą przed sobą. Przy okazji dowiadujemy się z jakimi przeszkodami przyjdzie nam się zmierzyć, jakie sztuczki możemy robić z naszym arsenałem - oraz zarys zadań, które nas czekają podczas przygód Garetta. Na koniec wzmianka o tym, że gra nie posiada multiplayera i podsumowanie oceny. Do tego w artykule było wiele osobistych odniesień autora do gry.

A co mamy w recenzji Thief'a III? Wstęp podobny - czyli jaka firma jest odpowiedzialna za tą grę - czyli na razie wszystko ok. Następnie zmiany w zachowaniu ciała, później zmiany wyposażenia (i całkowicie bezsensowane wypisanie wszystkich przedmiotów w grze), następnie znów wracamy do zmiany zachowania ciała i fizycznego modelu postaci (tak jakby nie można było tego napisać w pierwszej części wzmianki o tym) i zgadnijcie co - kolejne zmiany... Trochę tak za dużo tych zmian...Ale co to -- kolejne zmiany - tym razem w zadaniach. Tak mijają 4 strony i w sumie dowiedzieliśmy się tyle, co każdy na pewno wiedział z neta, albo domyślał się - nie wspomne o części graczy, którzy wolą wszystkie zmiany odkryć sami. Po zmianach jest opis grafiki oraz muzyki w grze - tutaj sie tego nie czepiam, gdyż jest to zrobione krótko i treściwie. Na końcu błędy w grze, całkowicie bzdurne wspomnienie o tym, że dla niektórych jest to gra "typowo konsolowa", wzmianka o tym, że gra jest za krótka. Koniec recenzji. A gdzie najważniejsze sprawy???? Jaki gra ma klimat?, czy jest warta zakupu? jakie są osobiste odczucia autora z czasu spędzonego przy grze? Zamiast opisywać śmieszne zmiany, o których większość i tak wiedziała z innych źródeł lub ze strony oficjalnej autor powinien napisać coś od siebie - recenzja nie była recenzją, a ujawnieniem zmian w stosunku do poprzednich części. Można było zamknąć te 4 strony zmian na jednej, a resztę miejsca poświęcić na odczuciach, które płyną z gry. Nie było tego - i zamiast recenzji, która byłaby równie dobra jak pierwszego Thiefa, powstał zwykły kisiel informacji, tak aby zapełnić miejsce - brak własnej oceny gry w recenzji mija się kompletnie z celem.

I to o to chodziło w powyższych postach. Recenzje stały się po prostu zlepkiem wszystkich informacji o danej grze, niczym więcej. A recenzja to OCENA gry autora! Jak na razie nic się nie zmienia w tej sprawie. Ale może po jakimś czasie recenzenci wrócą do stylu, który reprezentowali dawniej. Życzę tego im jak i sobie :):) Serdecznie dziękuję za uwagę :):D:D:)

No i brawo! Dokładnie o to chodziło! Nie o nagonkę na Ciebie, a o post dokłądnie takiej treści jak powyżej, dzięki któremu będzie można podjąć polemikę lub też zgodzić się. Do innych: OTO WZORCOWY PRZYKŁAD POSTA WYRAŻAJĄCEGO OPINIĘ AUTORA. Gratuluję :twisted: Colidor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szczerze mówiąc mialem dosyć CDA po tym jak przeszło z wydania 200 stron na ok. 140-150. Dla mnie to był może nie idiotyzm, ale nieciekawe posunięcie z mojego punktu widzenia. Ogólnie rzecz biorąc później kupowałem cda wyłącznie dla tego cd-romów, na luzie i AR i tak to trwało ok. 1,5 roku później zawartość cda troszkę bardziej podpasowała- ale tych 200 stron nigdy wam nie wybaczę ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach ta subiektywność... NIE zgadzam się z tobą, Allanon, w całej rozciągłości :) Dla mnie recenzja Thief: Deadly Shadows była pierwszą, od której zacząłem podziwiać Gema i uświadamiać sobie jak doskonałą pracę odwala w redakcji CDA.

Sam jestem maniakiem Thiefa, wobec czego z niecierpliwością czekałem na jej 3. część... Nie mniej nerwowy byłem jeżeli chodzi o recenzje w pismach branżowych. Z jednej strony bałem się, że gra zawiedzie tak jak DX:IW, z drugiej obawiałem się przejściem nad nią jak nad kolejnym tytułem, o którym recenzent zapomniał w chwili oddania tekstu do druku.

Na szczęście tak się nie stało. Tekst trafił do Gema. Eternal glory dla niego.

Nie będę się rozpisywał, powiem tylko, że dla mnie ta recenzja plasuje się w czołówce najlepszych jakie wydrukowało CDA. Widać, że pisze ją entuzjasta, który jednak nie stracił racjonalnego spojrzenia. Przede wszystkim porwał mnie klimat recenzji, dzięki słowom Gema potrafiłem sobie wyobrazić samą grę, co mogę po niej oczekiwać, a przede wszystkim, że się nie zawiodę. Czułem się, jakbym to ja sam grał i spisywał wspomnienia, a nie ktoś obcy. Fakt, że gry do tamtej chwili gry nie widziałem na oczy nie miał najmniejszego znaczenia - po przeczytaniu czułem się jakbym właśnie ją skończył, choć fabuła ciągle pozostała dla mnie tajemnicą.

Ech, Gem ostatnio trzyma taką formę, że zaczynam się bać o innych redaktorów... Tak czy inaczej jeżeli CDA traci klimat, to recki Gema byłyby wyjątkami potwierdzającymi regułę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe :) na mnie tak samo podziałała recenzja, ale pierwszego Thiefa. To, że Gem jest jednym z lepszych recenzentów wiadomo nie od dziś. Jednak przeczytaj te obie recenzje jedna po drugiej - wtedy najłatwiej wyłapać różnice :) pierwsza jakoś lepiej przybliża grę - opis jak skradał się pod bramę, napiął łuk i trafił strzałą w wystającą belkę, wspinanie się po linie aby wejść do siedziby. Następnie opis skradania się - tak jakbyśmy czytali książkę o przygodach Garreta, a nie recenzję. Gem po prostu pisał to o czym pomyśli każdy grający w Thiefa "zamknięta brama hmm co by tu zrobić, zapalone światło no to świstu strzałą wodną i po sprawie". Tego brakuje w nowych recenzjach :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

borowik_

Może nie tyle co straciło ale TRACI klimat.Weźmy na przykład Recenzje.Ostatnio nie ma w nich podstawowych informacji o grze tylko jak sie w tą grę grało temu co pisze recenzje.

>>>Radze zatem sprawdzic definicje slowa RECENZJA. No i juz wiem co tworzylo w CDA klimat - "podstawowe informacje o grze" :). Swoja droga podaj mi przyklad recenzji, w ktorym nie bylo PODSTAWOWYCH danych o grze. I powiedz jakie to dane zostaly pominiete.

Żeby nie dawać jednego przykłady dam drugi.Action Redaction.Pamiętam jak kiedyś czytając ten dział śmiałem się do łez a od pewnego czasu już tak nie jest.No chyba że się przyzwyczaiłem.

>>>Narkomanowi na poczatku wystarcza 0.5 g heroiny albo i mniej, a po paru latach musi walic w zyle pare g dziennie i to nie po to, zeby miec odlot, a zeby normalnie sie czuc.

Widzisz podobnienstwa? :)

Allanon

1) Thief: The Dark Project - CDA nr 33 luty 1999 rok

2) Thief III: Deadly Shadows - CDA nr 102 sierpnień 2004 rok

Nie bez powodu wybrałem te gry - recenzję pisała ta sama osoba, a to, że są to recenzje tej samej serii powstrzyma komentarze w stylu "to są dwie różnie gry, to nie pisała ta sama osoba - każdy pisze inaczej"

A co mamy w recenzji Thief'a III? Wstęp podobny - czyli jaka firma jest odpowiedzialna za tą grę - czyli na razie wszystko ok. Następnie zmiany w zachowaniu ciała, później zmiany wyposażenia (i całkowicie bezsensowane wypisanie wszystkich przedmiotów w grze),

>>>A dlaczego bezsensowne i jak to WSZYSTKICH przedmiotow? Moglbys to rozwinac?

następnie znów wracamy do zmiany zachowania ciała i fizycznego modelu postaci (tak jakby nie można było tego napisać w pierwszej części wzmianki o tym)

>>>Rozumiem, ze wiesz LEPIEJ jak ma wygladac recenzja niz czlowiek z 8-letnim stazem i po studiach?

i zgadnijcie co - kolejne zmiany... Trochę tak za dużo tych zmian...

>>>Tak jest - to wina recenzenta, ze w grze bylo za duzo zmian. I ze engine nie wyrabia to pewnie tez :)

Ale co to -- kolejne zmiany - tym razem w zadaniach. Tak mijają 4 strony i w sumie dowiedzieliśmy się tyle, co każdy na pewno wiedział z neta, albo domyślał się

>>>"Kazdy" - jesli mowisz w imieniu "kazdego" pokaz pisemne upowaznienie od KAZDEGO.

- nie wspomne o części graczy, którzy wolą wszystkie zmiany odkryć sami.

>>>ROzumiem. Leopiej tego nie pisac, zeby potem ktos sie czepil, ze "CDA traci klimat, bo w recenzji nie ma podstawowych danych o grze" :)

Na końcu błędy w grze, całkowicie bzdurne wspomnienie o tym, że dla niektórych jest to gra "typowo konsolowa",

>>>A dlaczego BZDURNA? Bo TY tak uwazasz? A

wzmianka o tym, że gra jest za krótka. Koniec recenzji. A gdzie najważniejsze sprawy???? Jaki gra ma klimat?, czy jest warta zakupu?

>>>Przepraszam ale klimat gry i to czy warta jest zakupu samo z siebie wyplywa chyba z calosci recenzji, a dodatkowo na koncu jest ocena. I podpowiem - jak gra ma okolo 10 - warta zakupu, jak ma okolo 1-2 - raczej nie :)

jakie są osobiste odczucia autora z czasu spędzonego przy grze?

>>>O tym tez chyba mowi ocena, a znajac Gema NIE WIERZE, ze w tekscie na ten temat NIC nie ma.

Zamiast opisywać śmieszne zmiany, o których większość i tak wiedziała z innych źródeł lub ze strony oficjalnej

>>>BO jak wiadomo wzyscy maja neta, znaja angielski i nic tylko myszkuja w poszukiwaniu informacji o grze.

autor powinien napisać coś od siebie - recenzja nie była recenzją, a ujawnieniem zmian w stosunku do poprzednich części.

>>>Trudno zeby nie odniesc sie do tego, co zmienionio w poprzedniej czesci, opisujac czesc trzecia. Bylby to blad w sztuce i to kardynalny. Swoja droga - naprawde autor w tekscie NIE napisal NIC od siebie? Naprawde?

Można było zamknąć te 4 strony zmian na jednej, a resztę miejsca poświęcić na odczuciach, które płyną z gry. Nie było tego - i zamiast recenzji, która byłaby równie dobra jak pierwszego Thiefa, powstał zwykły kisiel informacji, tak aby zapełnić miejsce - brak własnej oceny gry w recenzji mija się kompletnie z celem.

>>>Wybacz ale z taka ocena calkowicie sie nie zgadzam.

I to o to chodziło w powyższych postach. Recenzje stały się po prostu zlepkiem wszystkich informacji o danej grze, niczym więcej.

>>>Jak rozumiem jednostkowy przyklad (nawet o ile byl prawdziwy) uogolniasz na calosc CDA?

A recenzja to OCENA gry autora!

>>>Raczej jego subiektywna opinia na temat gry, wrazen wyniklych z grania, tudzien informacje o samej grze itd.

Jak na razie nic się nie zmienia w tej sprawie. Ale może po jakimś czasie recenzenci wrócą do stylu, który reprezentowali dawniej. Życzę tego im jak i sobie Serdecznie dziękuję za uwagę

>>>Przede wszystkim zacznijmy od tego, ze czliowiek nie automat, ma swoje lepsze dni i gorsze dni. Czasem autorowi trafi sie swietny dzien, napisze swietna recenzje, czasem zas po prostu pisze ja bo musi, bo go terminy gonia, a sam ma podly nastroj, boli go zab, rzucila go dziewczyna i zgubil porftel z wyplata. I to w jakis sposob jednak rzutuje na tekst. Recenzje w CDA NIE sa zunifikowane wedle jakiegos schematu, gdzie po prostu podmienia sie tytuly gier i zawartosc stopki. A to oznacza, ze nigdy nie wiesz na co trafisz. Moze byc swietnie, moze byc tak sobie. I w tym takze IMO urok CDA, ze kazda recenzja jest niespodzianka dla czytajacego.

Druga rzecz to odbior recenzji przez czytelnika. Czesto jest tak, ze to co jeden wynosi pod niebiosa, drugi zbluzga. Nawet w tym topiku mamy dwoch kolesi, ktorzy twierdza ze CDA traci klimat: jeden dlatego, ze NIE podajemy "podstawowych informacji o grach", drugi dlatego, ze POZA tymi informacjami NIC WIECEJ nie podajemy. I ktory ma racje? Kogo sluchac? A? Moim zdaniem prawda jak zawsze lezy posrodku.

A prawda jest taka, ze co numer trafiaja sie recenzje dobre, lepsze i takie sobie. Ze w jednej autor koncentruje sie glownie na swoich wrazenieach, drugi zas woli wycofac sie na drugi plan, eksponujac technikalia. I nigdy nie bedzie tak, ze kazda z recenzji, ktora przeczytacie sie wam spodoba. Tego nikt nie zagwarantuje, w zadnym pismie.

Trzecia sprawa - jak juz mowimy o "utracie klimatu" to patrzcie na to GLOBALNIE. Klimat jest bowiem zjawiskiem globalny, ktory trzeba ocenia w globalnej skali. Czyli - nadejscie epoki lodowcowej - to byla "utrata [cieplego] klimatu. Ale sam fakt, ze spadl deszcz w zimie albo w lecie pare dni temperatura byla ponizej 15 stopni nie znaczy jeszcze ze klimat sie zmienia. Tak i wam nie radze oceniac "utraty klimatu" tylko dlatego, ze recenzja X byla taka sobie, a autorowi pare lat wczesniej zdarzylo sie napisac cos lepszego...

tomick

Ja szczerze mówiąc mialem dosyć CDA po tym jak przeszło z wydania 200 stron na ok. 140-150. Dla mnie to był może nie idiotyzm, ale nieciekawe posunięcie z mojego punktu widzenia. Ogólnie rzecz biorąc później kupowałem cda wyłącznie dla tego cd-romów, na luzie i AR i tak to trwało ok. 1,5 roku później zawartość cda troszkę bardziej podpasowała- ale tych 200 stron nigdy wam nie wybaczę

>>>A przepraszam - dlaczego NAM? Uwazasz, ze zrobilismy to na zlosc czytelnikom? Po prostu z ankiet wyniknelo jasno, ze wiekszosc osob woli 150 stron + 3 CD niz 200 + 2. Redakcja tez wolala 200 stron, bo przeciez z tego zyjemy co napiszemy, a wiecej stron to wiecej miejsca na pisanie - ale przypominam po raz 3467 - CDA ROBIMY NIE DLA SIEBIE, A DLA WAS. Zatem WSZELKIE zmiany w CDA sa efektem waszych naciskow i pretensji za nie nie nalezy kierowac w nasza strone.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również uważam, że cda nie straciło klimatu. Poza tym dla każdego klimat jest inny jednym się podoba takie cda jakie jest teraz, a inni będą z łezką w oku wspominać pierwsze 10 numerów. Ale czy warto? Bo przecież każdy się zmienia. Czytelnicy i redaktorzy również. Doroślejemy(no dobra niektórzy nie :twisted: ) zmienia się nam charakter, osobowość i wymagania odnośnie różnych rzeczy.

Poza tym jesteśmy tylko ludzmi i mamy czasem złe dni dlatego może się zdarzyć, że jakaś recenzja lub komentarz Smugga w AR wam nie odpowiada a za jakiś czas będziecie mówić, że to dopiero był tekst wspaniały i będziecie najeżdżać na nowsze numery cda za przykład dając te, które teraz wam się nie podobają.

Zresztą gdyby cda tak wam się nie podobało to byście go nie kupowali. I przyznajcie się, że o tym braku klimatu piszecie troszkę dlatego by się poprzyczepiec. Prawda? Bo co to znaczy, że cos straciło swój klimat?? To bardzo szerokie pojęcie. I mogę się założyć o co chcecie, żę gdyby ktoś wam kazał wytłumaczyć dokładnie co to znaczy że cda straciło klimat byście nie wiedzieli co powiedzieć.

Ale jednak chyba ten klimat nadal posiada bo w końcu nie bez powodu takie tłumy idą co miesiąc do kiosku w stresie czy dla nich starczy cda.

Ale się rozpisałam.

Właściwie chodzi mi o to, że cda się zmienia jak wszystko na świecie, tym bardziej że cda to ludzie, którzy jetworzą i argument że cda traci klimat bo nie jest takie jak kiedyś to nie jest argument.

Czy ktoś się ze mną zgadza?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie rozumiem dlaczego ludzie się czepiają, że CDA straciło czy też traci klimat. Według mnie pisemko jest spoko. Recenzenci mają swój styl, specyficzne poczucie humoru, są sobą. Jeżeli komuś to nie pasuje to niech nie mówi, że CDA nie ma klimatu. Moim zdaniem taka gadka jest czepianiem się na siłę. Nie chcę powtarzać przedmówców, ale magazyn musi się rozwijać, bo inaczej byłby monotonny. Jednym te zmiany się spodobają bardziej, innym mniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Loonatyk

CDA nie straciło klimatu. Gros czytelników nie jest chyba w stanie zrozumieć, że pismo zwyczajnie sie rozwija. Ot - bez zmian szybko by się Wam znudziło (chociaż może nie zdajecie sobie sprawy) - niczym by nas nie zaskakiwało, ciągle takie same, jedynie z nową porcją recenzji. A to mało.

To nie CDA zmienia klimat, ono się w ogóle zmienia, a jeśli już to dochodzi do lekkiej "korekty" klimatu, bo Eld jest Eldem, a Smuggler nadal chamsko odpowiada na listy (rulez! :-) ).

To samo tyczy się dodania czwartej plyty na stale. CDA widocznie widzi to, czego nie zauwazyla sama konkurencja - teraz nie produkuje sie gier na jednej plycie, ich sukcesywne dodawanie jest wiec kolejnym etapem ewolucji i jesli nowe gry beda pojawiac sie na 8 CD, to w CDA uswiadczymy ich co najmniej 10 (jeszcze dema, itp.) - tylko kiedy to nastąpi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recenzje ... hmmm.... po części muszę przyznać racje Allanon'owi. Zastanawiam się tylko skąd odnoszę takie wrażenie :-k Być może dletego, że recenzyjne perełki trafiają się co jakiś czasi zapadają w pamięci. Później człowiek automatycznie odnosi do nich (a raczej emocji jakie w nas wzbudziły) inne i mamy w efekcie poczucie niedosytu :)

Jestem natomiast w stanie określić czego mi w recenzjach brakuje (ale tylko na przykładzie). W krytykowanej przez niektórych kaszance często można napotkać na rezenzje, które nie tylko doskonale sie czyta (do dziś pamitam jakiegoS Strip Pokera), ale na domiar tego bawią ponadprzeciętnie. Tego właśnie życzę piszącym - recka ma nie tylko informować, ale też bawić :) - bawcie się przy pisaniu, a my się będziemy bawić czytając.

PS W ostatnim numerze MacAbra popełnił reckę CoD:UO i (byz wazeliniarstwa) muszę przyznać, że mi się podobała. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myśle że CD-ACTION nie straciło klimatu.Napewno jest inne niż przed tem, ale kyo nie kocha odpowiedzi Smuga w AR.W końcu CD-Action to najlepsze pismo o grach :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość borowik_
borowik_

Może nie tyle co straciło ale TRACI klimat.Weźmy na przykład Recenzje.Ostatnio nie ma w nich podstawowych informacji o grze tylko jak sie w tą grę grało temu co pisze recenzje.

>>>Radze zatem sprawdzic definicje slowa RECENZJA. No i juz wiem co tworzylo w CDA klimat - "podstawowe informacje o grze" :). Swoja droga podaj mi przyklad recenzji, w ktorym nie bylo PODSTAWOWYCH danych o grze. I powiedz jakie to dane zostaly pominiete.

Żeby nie dawać jednego przykłady dam drugi.Action Redaction.Pamiętam jak kiedyś czytając ten dział śmiałem się do łez a od pewnego czasu już tak nie jest.No chyba że się przyzwyczaiłem.

>>>Narkomanowi na poczatku wystarcza 0.5 g heroiny albo i mniej, a po paru latach musi walic w zyle pare g dziennie i to nie po to, zeby miec odlot, a zeby normalnie sie czuc.

Widzisz podobnienstwa? :)

Qrcze ja to chyba źle ujołem.Nie chodziło mi o wiadomości z jakiego gatunku jest gra ,kto ją wyprodukował itp. Te "podstawowe" to chodziło mi o te troche mniej ważne ale były mi pomocne np. w numerze 100 recenzja Counter-strike:CZ -czytam informacje o botach.Niby wszystko jest ale chciałem najbardziej się dowiedzieć czy można regulować liczbe botów w drużynach.Tej informacji nie uzyskałem a po jakimś miesiącu chciałem odkupić od kumpla tą grę (taniej by wyszło).Więc zaglądam do recenzji i ....nie ma.I nie wiedziałem czy można więć spytałem się innego (kumpla)a on powiedział że raczej tak.I się rozczarowałem.

Wiem że jeden przykład to za mało ale były jeszcze ze dwa, trzy takie przypadki.

Co do AR..chyba masz rację.Być może za dużo "używałem" tego działu.Ale musisz przyznać że wcześniejszych latach (1996-2001) pojawiły się conajmniej 4 wspaniałe listy.A takich listów ostatnio nie ma...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... W sumie od początku nie czytałem tego tematu bo za dużo lektury bo dzisiaj dopiero założyłem sobie konto tu:). Ale swoje trzy grosze musze wtrącić:P Wedłoog mnie straciło klimat bo nie ma już tych tekstów Jediego:( (ciche pochlipywanie) To był mój idol.. Ach te jego teksty z gumowym kurczakiem... Właśnie trzymam w ręku numer z 1998 roku... I czytam AR... A Smugler sie tyż zmienił i to bardzo. Kiedys bardziej sie śmiałem jak jego odpowiedzi czytałem... Ale nie będe gadał nic w stylu że dopadła go klątwa starszego wieku czy jak tam gdzieś było w jakimś liście... CDA traci powoli klimat:((:((:((

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Koluso_mATRIXOpULA

:D Moim zdankiem nie straciło klimatu od 2000 roku. :D

Cd action cały czas prze do przodu.

:shock:

+fajnie wygląda

+daje fajne gry

+-fajne recki (chociaż niektóre takie sobie)

+mała cena za tak dużo 20 zeta to nic, za bloda kto bywolał dać 99zł (cena mogła ulec zmianie) i jeszcze dostajesz profesjonalne pismo.

+ inne poprostu wymiękają

-Na luzie wciąż zbyt małe :cry:

Chyba to są jakieś argumenty.Dlatego że cd-action zyskuje na klimacie. :evil:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, szczerze to nie czytałem całego topicu, bo mi sie najzwyczajniej nie chciało. :D Więc jeżeli powtórzę coś, co zostało już tu powiedziane, to proszę o wyrozumiałość.

Czytam CDA od dawna. Nawet bardzo. I od dobrych kilku lat zewsząd słychać marudzenie, że CDa traci klimat. Wiele razy przeglądałem stosty moich numerów archiwalnych, wertowałem strona po stronce - i doszedłem do wniosku, że to całe gadanie o kliamcie itd. to za przeproszeniem, zwykłe banialuki. CDA imho zostało jedynym pismem na rynku, w które ma naprawdę swój jedyny, niepowtarzalny styl. Oby tak zostało zawsze. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrcze ja to chyba źle ujołem.Nie chodziło mi o wiadomości z jakiego gatunku jest gra ,kto ją wyprodukował itp. Te "podstawowe" to chodziło mi o te troche mniej ważne ale były mi pomocne np. w numerze 100 recenzja Counter-strike:CZ -czytam informacje o botach.Niby wszystko jest ale chciałem najbardziej się dowiedzieć czy można regulować liczbe botów w drużynach.Tej informacji nie uzyskałem a po jakimś miesiącu chciałem odkupić od kumpla tą grę (taniej by wyszło).Więc zaglądam do recenzji i ....nie ma.I nie wiedziałem czy można więć spytałem się innego (kumpla)a on powiedział że raczej tak.I się rozczarowałem.

Wiem że jeden przykład to za mało ale były jeszcze ze dwa, trzy takie przypadki.

>>>To IMO nie sa PODSTAWOWE informacje. A gdybysmy chcieli szpikowac gre WSZYSTKIMI informacjami, ktore sa w niej zawarete, recenzje mialyby z 4-6 stron kazda i bylyby zwyczajnie nuedne. Co komu np. po wszystkich komendach, jakie mozna wydac botom, albo opisie (szczegolowoym!) kazdej mapy w trybie multi itd. I nie mow, ze to sa niewazne informacje, a tamta byla wazna. ktos inny bowiem powie, ze DLA NIEGO wlasnie to bylo wazne. Zadaniem recenzenta jest dobrze poznac gre i podac wam dawke SKONDENSOWANEJ informacji - o tym, co jego zdaniem w grze JEST wazne. Nikt i nigdy ci nie zagwarantuje, ze w recenzji znajdziesz wszystko, co cie w owej grze interesuje. Mozemy tylko obiecac, ze po jej lekturze bedziesz wiedzial o owej grze DUZO. Ale nie wszystko. Czy znasz jakies pismo o grach, ktore mowi o kazdej grze WSZYSTKO? Na pewno nie. Wiec czemu masz o to pretensje do CDA?

Co do AR..chyba masz rację.Być może za dużo "używałem" tego działu.Ale musisz przyznać że wcześniejszych latach (1996-2001) pojawiły się conajmniej 4 wspaniałe listy.A takich listów ostatnio nie ma...

>>>Przepraszam, a nie uwazasz, ze pretensje do MNIE o to, ze WY nie piszecie fajnych listow to jakbym ja sie czepil ciebie, ze Juszczenko nie wygral na Ukrainie? AR jest jak zasada Newtona - okreslonej akcji towarzyszy okreslona reakcja. Jak dostane swietny list to swietna odpowiedz sama sie rodzi, po prostu wystarczy zapisac. A jak list jest sredni, to chocbym nie wiem jak sie wysilal, nie wykrzesam z siebie czegos naprawde fajnego (no, czasem...). Jest takie brzydkie powiedzonko "nawet artysta w g... nie wyrzezbi". Nie chcialbym by ktos teraz powiedzial, ze "on uwaza ze nasze listy to g..." (bo gdybym tak uwazal, dawno bym zrezygnowal, bo nikt sie nie lubi babrac w g... :)).

Chodzi po prostu o to, ze nie ma dobrych listow = nie ma dobrych odpowiedzi = marudzisz, ze AR traci klimat. Rada jest na to jedna: zamiast marudzic o utracie klimatu AR, piszcie swietne listy, a klimat od razu sam sie zrobi :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim wazeliniarskim zdaniem CD-A nie traci klimatu, a wrecz przeciwnie-zyskuje go!

Ci co uwazaja, ze CDA traci klimat, ze kiedys bylo lepsze i takie tam...

po prostu nie czytaja tego czasopisma, tylko powtarzaja zdania wypowiedziane przez kolegow, ktorzy takze powtorzyli i tak w kolko... ;)

tylko w takim razie, dlaczego cos takiego w ogole pisza?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość borowik_
Wedłoog mnie straciło klimat bo nie ma już tych tekstów Jediego:(

No tu sie zgodze bo jedi miał "to coś"."to coś" czyli dar pisania naprawde śmiesznych rzeczy.Więc popieram że bez niego jest troche gorzej.

Smuggler no dobra-cofam co powiedziałem bo widze że ty na wszystko znajdziesz odpowiedź.Nie mam pojęcia jak ty to robisz no ale trudno.Więc stwierdzam że CDA nie traci klimatu ,a jest wciąż na dobrym poziomie(może być??) mimo że czasami znajdzie się jakiś burak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M_U_R_D_O_C

Trudne pytanie, bowiem na początku trudno jest do końca określić czym jest klimat? Powszechnie i często używane określenie służy do scharakteryzowania zaistniałej sytuacji lub stanu emocjonalnego, który formuje się w zależności od człowieka. Każdy jest inny więc każdy ma prawo dp swojego zdania i należy to uszanować. [Trochę zjechałem z tematu więc się czym prędzej zrehabilituję :D ] Osobiście uważam, że klimat CD-A jest inny od tamtego choćby z 1996 roku (kiedy to miałem 8 lat i już giercowałem :D ), aczkolwiek teraz jest on równie oryginalny i ciekawy, bowiem zostało jeszczę kilku (kilkunastu :?: ) recenzentów, którzy swymi tekstami i dopiskami przypominają nam stare, dobre czasy (które wcale nie były takie dobre :D ). Reasumując pokuszę się o stwierdzenie, iż CD-A nie straciło swego klimatu lecz nieco się on zmienił, ponieważ całe pismo się zmieniło, a klimat nie chciał być gorszy od ogółu i także zrobił duży krok w przód :D PS nie można przecież cały czas przeszłością, trzeba się podporządkować do aktualnej formy egzystencjonalne świata lub preferować oldsql`owy tryb życia (ewentualnie można zostać pustelniekiem - romantykiem - samotnikiem, choć nie polecam nie sprawdzonych propozycji :D ). Pozdrawiam :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M_U_R_D_O_C

Trudne pytanie, bowiem na początku trudno jest do końca określić czym jest klimat? Powszechnie i często używane określenie służy do scharakteryzowania zaistniałej sytuacji lub stanu emocjonalnego, który formuje się w zależności od człowieka. Każdy jest inny więc każdy ma prawo dp swojego zdania i należy to uszanować. [Trochę zjechałem z tematu więc się czym prędzej zrehabilituję :D ] Osobiście uważam, że klimat CD-A jest inny od tamtego choćby z 1996 roku (kiedy to miałem 8 lat i już giercowałem :D ), aczkolwiek teraz jest on równie oryginalny i ciekawy, bowiem zostało jeszczę kilku (kilkunastu :?: ) recenzentów, którzy swymi tekstami i dopiskami przypominają nam stare, dobre czasy (które wcale nie były takie dobre :D ). Reasumując pokuszę się o stwierdzenie, iż CD-A nie straciło swego klimatu lecz nieco się on zmienił, ponieważ całe pismo się zmieniło, a klimat nie chciał być gorszy od ogółu i także zrobił duży krok w przód :D PS nie można przecież cały czas zyc przeszłością, trzeba się podporządkować do aktualnej formy egzystencjonalne świata lub preferować oldsql`owy tryb życia (ewentualnie można zostać pustelniekiem - romantykiem - samotnikiem, choć nie polecam nie sprawdzonych propozycji :D ). Pozdrawiam :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czsu zauważam, że CDA mnie mniej kręci.Nadal jest spoko, będe je kupował, ale widać zmiane.W numerch 80/90 nie kupiłem jakiś 6 numerów;wcześniej (czytam od 38nr) takie coś było niedopuszczalne.CDA straciło Mr .Jediego :cry: szkoda był THE BEST.Ostatnio znalazłem stare numerki PC Shareware i CDA i jego teksty tam, chlip :cry: brakuje go w piśmie.Jednak CDA nie na darmo jest najlepszym pismem polskim. Braki w niektórych dziedzinach( brak Jedi'ego czyt.dżamberłokiłoki :wink: )odrabia w innych.Jednak przez to (bynajmiej według mnie) powoli ulatuje z niego dusza.Reasumując CDA nadal jest okey, ale starych czytelników nieco zawodzi.

PS.Aby trochę podtrzymać CDA na duchu poproście Jedi'ego aby co 2 miechy dawał kącik porad :wink: Byłoby extra

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grel3gargamel

Może nie tyle straciło klimat a....no sam nie wiem może po prostu dorosłem:). Nadal uważam, że w tej chwili nadal jest najlepszym pismem o grach, ale ostatnio ogólnie gorzej mi się je czyta, a zwłaszcza (o zgrozo!) "Na luzie". Sam nie wiem dlaczego, ale tak jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...