Skocz do zawartości

Far Cry (seria)


Gość kabura

Polecane posty

to miałeś coś zepsutego w kompie.. Bo u mnie i kilku znajomych HL2 lepiej chodził niż FC.. I można było włączyć bajery różne..

Nooo pierwszy raz słyszę o tym żeby gry chodziły szybciej od tego, że komp jest zepsuty. Myślałem do tej pory, że jest na odwrót, ale skoro tak twierdzisz...

Mam grę z ekstra klasyki.

:shock: A nie czasami z Kolekcji Klasyki?

Mam teraz wielką prośbę - może ktoś z was zapodać jakiś link do spatchowania gry do wersji 1.4 z 1.0?

Poszukałem, poszukałem i wszędzie pisze, że z wersji 1.0 nie da się spatchować do 1.4

Dziwna sprawa.. Ostatnio z ciekawości szukałem obrazów z far cry z HDR.. No i znalazłem. I jak ostatnio pisałem że u mnie cienie drzew jakieś takie kanciaste są to na screenie wyglądały bardziej realistycznie..

Specjalnie odpaliłem FC żeby zobaczyć jak to u mnie wygląda i szczerze mówiąc nie widze różnicy między screenami a moim obrazem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Far Cry.Według mnie najlepszy z fpsów w jakiego do tej poru grałem.przeszedłem całego.Powiem wam że nienawidze mutantów.Nieważne jakich.Wolałbym walczyć z tuzinem najemników niż z 1 trigenem.Kiedyś przejdę na wyższym poziomie trudności,ale na razie muszę przejść Gothica 3.Pozdro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja sobie standardowo ponarzekam. Coś popapranego jest z tymi pathami. Dziś grałem w FC w poziomie Archiwum. No i mam patha 1.4 włączony HDR wszystko śmiga aż miło. No i na tym etapie pojawiają sie niewidzialne mutanty. Żeby zobaczyć je trzeba włączyć noktowizor który pokazuje też ciepło ciała. No i pokazał.. Takie troche ciemniejsze coś. Gdyby nie kontury postaci nie wiedziałbym co to jest. No i zbliża sie danie główne. Czyli moment gdzie wychodzimy z budynku i na dole jest woda.. Tu mnie poniosło troche.. Patrze sobie na dół(na wode) żeby oczy nacieszyć. I co? to nie jest woda tylko smoła jakaś. wszystko jest cool oprócz wody która jest... czarna.. Tia.. Ciekawe czy po takich problemach gra nadal miałaby ocene 10/10...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie z innej beczki:

Powierzcnia wody nie wygląda tak,jak powinna - jest nieprzezroczysta i pokryta jakimiś kwadracikami...gdzie szukać przyczyny??

Wszystko inne (włącznie z widokami pod wodą) jest ok, gram na nawyższych ustawieniach grafiki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie wszystko wygląda w porządku. Woda wygląda naprawdę bajerancko. I te poziom gdy zaczynamy w łodzi, albo poziom "rzeka".... gierka rozwala. i tak a propos mutantów - ciekawe urozmaicenie, chociaż walka z tymi iniewidzialnymi jest upierdliwa do bólu. To samo z tymi z rakietami (choć one są w sumie łatwe do zamordowania - parę strałów w łeb i kapitulują). Generalnie - mutanty są fajnym urozmaiceniem, ale wolę walkę z komandosami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak a propos mutantów - ciekawe urozmaicenie, chociaż walka z tymi iniewidzialnymi jest upierdliwa do bólu. To samo z tymi z rakietami (choć one są w sumie łatwe do zamordowania - parę strałów w łeb i kapitulują). Generalnie - mutanty są fajnym urozmaiceniem, ale wolę walkę z komandosami.

grałem w to jak byłem cienki w FPSach (nie to co teraz :P) i największą bolączkę sprawiały mi te wielgachne plugastwa bo nie zawsze udawało się spieprzyć przed rakietą. A kiedy brakowało amunicji było krucho, zdarzały się takie sytuacje.

Co do mutantów niewidzialnych - imo nie są takie trudne, o ile pamiętam po trafieniu w nie traciły chwilowo niewidzialność - to jedno. A przecież wcześniej łatwo dało się je usłyszeć (no chyba, że miało się głos ustawiony na minimum ;]).

Wkurzały - nie utrudniały grę czy coś, tylko wkurzały - mnie te najpospolitsze skaczące świństwa, zwłaszcza jak było ich kilka i wiedziały gdzie siedzisz - Jackhammer szedł w ruch, było gorąco, lufa zgrzana (bez skojarzeń; seks z mutantami to niezła perwera) ;]

Ale fakt - z najemnikami walczyło mi się najprzyjemniej - czysta frajda kiedy siedziałeś w jakimś krzaku a oni się rozglądali i patrzeli jak ich liczebność maleje ;>

A powiedzcie mi, bo gdzieś wyczytałem, że wydano po raz drugi z lepszymi lektorami? Zagram se chyba znowu w to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

far cry jest dlamnie troche za dlugi(a moze to JA jestam zamalo wytszymaly?)

Za mało to Ty się starasz nie zarobić ostrzeżenia. Pomyśl trochę i nie pisz, gdy nie masz nic do dodania. Jak tak dalej pójdzie to niedługo z dwójeczki zrobi się trójeczka - Qbuś

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

far cry jest dlamnie troche za dlugi(a moze to JA jestam zamalo wytszymaly?)

Za dlugi? Dla mnie byl niesamowicie krotki. Czekam teraz na dwojke. A tak Poza tym to FarCry jest śiwetnym i polecam go wszystkim, ktorzy rozwazaja czy kupic. 10/10 w cda w pelni zasluzone.

P.S. Lepper nie pisze sie wytSZymaly tylko wytRZymaly.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie się średnio podobało i jakoś nie podzielam opinii z recenzji pisanych na kolanach.

Gra się nieźle do momentu pojawiania się mutantów czy jak one się tu nazywają. Potem jest już tylko jazda po w dół. Brak save'a w dowolnym momencie jest upierdliwy tak jak zbyt duża celność oponentów. Momenty szlajania się po mapie, kiedy jakoś nie bardzo wiedziałem co mam ze sobą zrobić też mnie dobijały (szczególnie w domku na drzewie).

Graficznie może się podobać, choć ta wyspa jest, jak na mój gust, zbyt bajkowa. Takie to wszystko słodko zielone, rajskie. Co prawda nie byłem nigdy na karaibach, więc ciężko mi oceniać czy te wysepki rzeczywiście tak wyglądają i są tak bajeczne, niemniej jednak jakoś niezby mi to wszystko leżało. Laboratoria też były dość średnie, generalnie pomieszczenia i walka w nich najmniej mi przypasowały z całej gry.

Gry nie ukończyłem, ale jakoś nie czuję się z tego powodu gorszy. Po prostu jakoś nie trafiło to w mój gust.

a do tego doszła polonizacja, która zabiła 80% przyjemności z gry.

aha, i nie wiem dlaczego ale nie czekam na Crysis'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehehe :D Ja mam z FarCry ciekawe wspomnienia. Otoz w sam dzien wydania (a to lato bylo) gralem z kolegami w noge. W pewnym momencie przyszedl inny kolega trzymajacy w lapie pudelko z oryginalna gra (pozyczana). Przyszedl, rozmawia az tu nagle mi pilka za boisko wyleciala, i to ze 150m. Chcac ja szybko "dostarczyc" na boisko po prostu kopnelem. To trwalo z 4 sekundy.... Okrzyk, dzwiek lamanego pudelka... Tak, trafilem w pudelko kolegi. Prosciutko. W sama gierke.

Wyobrazcie sobie mine kolegi. Instrukcja byla cala , ale poszlo pudlo i 2 plyty. Ale smiechu bylo co niemiara.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam dzień, w którym odpaliłem (z trudem, jeszcze przed zmianą kompa) demo ;] Ciepło było wtedy, włączam grę, a tam jeszcze piękniej ;) Urzekła mnie ta atmosfera i zamiast wyjść na trawnik pobawić się z psem, ja przedzierałem się przez dżunglę ;]

Instrukcja byla cala , ale poszlo pudlo i 2 plyty. Ale smiechu bylo co niemiara.

:lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też pamiętam jak odpaliłem demo. I wcale nie było miło - nie wchodziły mi tekstury, były tylko same obiekty, które się na dodatek cięły. Jednak zaryzykowałem i kupiłem pełną wersję. Zadziałało mi, a szczenę z podłogi dłuuuugo jeszcze zbierałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też pamiętam jak odpaliłem demo. I wcale nie było miło - nie wchodziły mi tekstury, były tylko same obiekty, które się na dodatek cięły. Jednak zaryzykowałem i kupiłem pełną wersję. Zadziałało mi, a szczenę z podłogi dłuuuugo jeszcze zbierałem.

Ja też to dobrze pamiętam. Miałem wtedy nowiuśkiego kompa(proc 2600 MHz, 512 MB RAM. GeForce 5950 256 MB). Wszystkie gierki chodziły, ale ta cięłą na średnich...jaki zawód z powodu kompa przeżyłem :x

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ze względu na ferie (haha, mi sie dopiero zaczęły) postanowiłem odświeżyć sobie niektóre moje fpsy, by sprawdzić, jak przetrwały próbę czasu. Na pierwszy ogień poszedł HL2. Z przyjemnością ukończyłem go po raz trzeci i zapewniam was, że od czasu premiery nic nie stracił na grywalności. Drugim tytułem, za który się zabrałem, był właśnie FC. I cóż... (pomijam polonizację)

Grę pierwszy raz przechodziłem na słabszym kompie i wtedy jeszcze zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nie liczą tragicznej końcówki grało się świetnie, jednak dopiero czas mógł pokazać prawdziwa wartość tego tytułu.

Odpaliłem gierkę ze wszystkim na max i w 1280x1024 (chodzi pięknie) i po jakichś 3 godzinach grania wyłączyłem ją i usunąłem z kompa zastanawiając się: dlaczego nie chce mi się w to grać??? Gra widać nie jest ponadczasowa, gdyż nie miałem żadnej motywacji i chęci, by ukończyć ją 2 raz. A i grafika mocno się zestarzała (fizyka, efekty specjalne, mało zróżnicowany krajobraz). Dla porównania oprawa HL2 nie straciła wiele w moich oczach po tych dwóch latach od premiery mimo iż wtedy uważano ją za słabszą niż ta z FC.

Jak ktoś nigdy w to nie grał - to powinien to nadrobić. Ale trzeba się liczyć z tym, że po jednokrotnym ukończeniu gierka na zawsze wyląduje na półce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaak? Seeeerio? To ciekawe czemu ja już 2 razy przeszedłem i teraz co prawda nie mam czasu na to( przedostatni poziom trudności wobec braku czasu :) ), ale jak będę miał czas i lepszy sprzęt( lub format dysku ), to z chęcią pogram dalej. Jak ci się FC nudzi, to pograj na weteranie- no, chyba, że już przeszedłeś tak :P

A co do HL2- grałem pare razy i jest to bardzo fajna gra, ale nie jest to dzieło wybitne. FC jest zwyczajnie lepszy i bardziej wymagający.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta... Tyle że FC nie ma takiego klimatu jak HL2. Nie chodzi o klimat totalitarny. W HL2 po prostu go czuć jakby sie tam było. A w FC? :? Tam klimatu jakoś nie czuć. Śmieszą mnie już bardziej te wybuchy niż wprawiają w zachwyt. Teraz to podoba mi sie tylko grafika. Bo w sumie FC to taki pokaz silnika.. Nic ponadto. Dziwi mnie też to że silnik nie jest wykorzystany w jakiejś innej grze.. A szkoda.. Eh.. Ogólnie FC nie wytrzymuje próby czasu. Nie rozumiem też Eldowskich podniet że super można sobie beczki spychać.. Świetne normalnie. W HL2 beczek jest duuużo więcej i więcej rzeczy można z nimi robić. I realistyczniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaak? Seeeerio? To ciekawe czemu ja już 2 razy przeszedłem i teraz co prawda nie mam czasu na to( przedostatni poziom trudności wobec braku czasu :) ), ale jak będę miał czas i lepszy sprzęt( lub format dysku ), to z chęcią pogram dalej. Jak ci się FC nudzi, to pograj na weteranie- no, chyba, że już przeszedłeś tak :P

A co do HL2- grałem pare razy i jest to bardzo fajna gra, ale nie jest to dzieło wybitne. FC jest zwyczajnie lepszy i bardziej wymagający.

Moim zdaniem gra broni się tylko ogromnymi przestrzeniami (na kilku etapach) i dobrym wyważeniem elementów skradankowych z szybką akcją. Fabuła leży, rażą liczne błędy (gierka jest ogólnie dość niedopracowana), a nieliniowość występuje tylko przez pierwsze 5 etapów. Jedynie co do poziomu trudności się zgodzę - HL jest zdecydowanie zbyt łatwy. Ale też w FC nie wiem po co zrobili aż 5 stopni trudności, skoro już na 3 jest cholernie ciężko (ale ukończyć się grę daje).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na ferie (haha, mi sie dopiero zaczęły) postanowiłem odświeżyć sobie niektóre moje fpsy, by sprawdzić, jak przetrwały próbę czasu. Na pierwszy ogień poszedł HL2. Z przyjemnością ukończyłem go po raz trzeci i zapewniam was, że od czasu premiery nic nie stracił na grywalności. Drugim tytułem, za który się zabrałem, był właśnie FC. I cóż... (pomijam polonizację)

Grę pierwszy raz przechodziłem na słabszym kompie i wtedy jeszcze zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nie liczą tragicznej końcówki grało się świetnie, jednak dopiero czas mógł pokazać prawdziwa wartość tego tytułu.

Odpaliłem gierkę ze wszystkim na max i w 1280x1024 (chodzi pięknie) i po jakichś 3 godzinach grania wyłączyłem ją i usunąłem z kompa zastanawiając się: dlaczego nie chce mi się w to grać??? Gra widać nie jest ponadczasowa, gdyż nie miałem żadnej motywacji i chęci, by ukończyć ją 2 raz. A i grafika mocno się zestarzała (fizyka, efekty specjalne, mało zróżnicowany krajobraz). Dla porównania oprawa HL2 nie straciła wiele w moich oczach po tych dwóch latach od premiery mimo iż wtedy uważano ją za słabszą niż ta z FC.

Jak ktoś nigdy w to nie grał - to powinien to nadrobić. Ale trzeba się liczyć z tym, że po jednokrotnym ukończeniu gierka na zawsze wyląduje na półce.

Też tak miałem jak ty .

po tym jak przeszedłem ją pierwszy raz od razu zaczołem brać się za drugi ,i co....... doszłem do 6 misji i dalej nie miałem ochoty

Głownie dlatego że w grze nie można robic save ,nasz bohater ma małą odporność i jest dużo przeciwnikow

Pamiętam jak pierwszy raz grałem i jaką miałem satysfakcje z przejścia misji

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na ferie (haha, mi sie dopiero zaczęły) postanowiłem odświeżyć sobie niektóre moje fpsy, by sprawdzić, jak przetrwały próbę czasu. Na pierwszy ogień poszedł HL2. Z przyjemnością ukończyłem go po raz trzeci i zapewniam was, że od czasu premiery nic nie stracił na grywalności. Drugim tytułem, za który się zabrałem, był właśnie FC. I cóż... (pomijam polonizację)

Grę pierwszy raz przechodziłem na słabszym kompie i wtedy jeszcze zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nie liczą tragicznej końcówki grało się świetnie, jednak dopiero czas mógł pokazać prawdziwa wartość tego tytułu.

Odpaliłem gierkę ze wszystkim na max i w 1280x1024 (chodzi pięknie) i po jakichś 3 godzinach grania wyłączyłem ją i usunąłem z kompa zastanawiając się: dlaczego nie chce mi się w to grać??? Gra widać nie jest ponadczasowa, gdyż nie miałem żadnej motywacji i chęci, by ukończyć ją 2 raz. A i grafika mocno się zestarzała (fizyka, efekty specjalne, mało zróżnicowany krajobraz). Dla porównania oprawa HL2 nie straciła wiele w moich oczach po tych dwóch latach od premiery mimo iż wtedy uważano ją za słabszą niż ta z FC.

Jak ktoś nigdy w to nie grał - to powinien to nadrobić. Ale trzeba się liczyć z tym, że po jednokrotnym ukończeniu gierka na zawsze wyląduje na półce.

Też tak miałem jak ty .

po tym jak przeszedłem ją pierwszy raz od razu zaczołem brać się za drugi ,i co....... doszłem do 6 misji i dalej nie miałem ochoty

Głownie dlatego że w grze nie można robic save ,nasz bohater ma małą odporność i jest dużo przeciwnikow

Pamiętam jak pierwszy raz grałem i jaką miałem satysfakcje z przejścia misji

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawa fabuła

:shock: :shock: :shock: :shock:

Gdzie ty tu masz ciekawą fabułę. Jest do bólu oklepana, zrobiona totalnie na siłę. Już w pierwszej misji idzie się skapnąć, co bedzie sie działo dalej, a gdzies koło połowy gry wiedziałem, jak się skończy. Fabuła to jeden z najsłabiej wykonanych elementów FC.

A sequelem Far Cry jest Crysis. Nie takim dosłownym, ale przecież nie ma tu czego kontynuować, jeśli o fabułę chodzi. Za to realia gry nie zmienią się specjalnie - wciąż będzie bardzo zielono.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...