Skocz do zawartości

EGM w sosie własnym


EGM

Polecane posty

Zajrzałem... I już żałuję. To nawet śmieszne nie jest. Nie wiem kto popełnił to coś, ale powinno się go wybatożyć i wystawić na rynku na widok publiczny z konretną marchwią wetkniętą w rzyć. A i to byłoby mało.

Zdaje się, że po to Lechu skakał przez płot, by nikogo nie batożono za to, co mówi... Mnie na przykład ogromnie bawią rzesze transwestytów, którzy co niedziela dają rozmaite publiczne występy... i spożywają alkohol w miejscu publicznym dając barrrrrdzo zły przykład dzieciom i młodzieży...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Widzisz Generale, Generała to bawi i nikomu nic do tego. Ale z tego co ja widzę, to "dzieło" to miało przybliżyć młodzieży Ewangelię. A wynik tego starania jest... Hm, żałosny, jak inaczej to określić?

Poza tym - dlaczego spożywanie alkoholu miałoby być jakimś zgorszeniem? Zwłaszcza w tak symbolicznych ilościach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, wezyrze, szanuje cię, ale zechciej dodać do swojej opinii cztery literki. IMHO. Tylko tyle. Ja na przykład nie napisałem, że zabawni są ci transwestyci, tylko że MNIE oni bawią. A ustawa o wychowaniu w trzeźwości niczego nie mówi o ilości alkoholu. Wypij sobie piwko na rynku we Wrocku poza knajpianym ogródkiem (w końcu ileż to alkoholu, skoro polska definicja nicości to pół litra na trzech), to zobaczysz, jak oprycznicy Dudy wezmą cię do galopu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotnie, zapomniałem o imho.

Co zaś tyczy się tego nieszczęsnego alkoholu - czy budynek kościoła jest miejscem publicznym? Dom to Boży wszak, a prawa zabraniającego picia alkoholu w czyimś domu nie widziałem. Zwłaszcza, że gospodarz sam zaleca ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotnie, zapomniałem o imho.

Co zaś tyczy się tego nieszczęsnego alkoholu - czy budynek kościoła jest miejscem publicznym? Dom to Boży wszak, a prawa zabraniającego picia alkoholu w czyimś domu nie widziałem. Zwłaszcza, że gospodarz sam zaleca ;]

Powiedział Ci to osobiście? Bo mnie się wydaje, że tak twierdzą ci, co się podają samozwańczo za jego przestawicieli nie przeprowadzając żadnego dowodu prawdy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy uważasz Generale, że spisane słowa nie stanowią dowodu? Chyba, że pragniesz dowodu na prawdziwość tych słów. Wówczas faktycznie może być problem.

Był taki W. Kadłubek, który pisał o naszych przodkach bijących legiony cezarów i Wandzie, co nie chciała Niemca. I spisał to bardzo porządnie. To tyle na temat prawdziwości pisanego.

A - i jeszcze takie pytanie... Czy nie wydaje ci się zabawne, że Bóg jest wszędzie, ale w niektórych miejscach jest bardziej, niż gdzie indziej? Kto i jak mierzy to natężenie boskiej obecności w jego domach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy uważasz Generale, że spisane słowa nie stanowią dowodu? Chyba, że pragniesz dowodu na prawdziwość tych słów. Wówczas faktycznie może być problem.

Był taki W. Kadłubek, który pisał o naszych przodkach bijących legiony cezarów i Wandzie, co nie chciała Niemca. I spisał to bardzo porządnie. To tyle na temat prawdziwości pisanego.

A - i jeszcze takie pytanie... Czy nie wydaje ci się zabawne, że Bóg jest wszędzie, ale w niektórych miejscach jest bardziej, niż gdzie indziej? Kto i jak mierzy to natężenie boskiej obecności w jego domach?

Dla tego typu opinii powstał temat Religie. Myślę, że nie ma sensu pisać nie na temat w swoim własnym temacie, prawda?:) Cytując ciebie samego: "Zdaje się, że po to Lechu skakał przez płot, by nikogo nie batożono za to, co mówi...", a tak dyskutujesz z t3trisem jakbyś sam to napisał i jego opinia uwłaczała twojej dumie. T3tris wyraził swój własny negatywny osąd i już (swoją drogą też uważam, że jest to wyjątkowo kiepskie). Może trochę przesadził z wyrazem oburzenia, ale miało to wyłącznie charakter żartobliwy. Wątpię żeby naprawdę tak sądził.

Żebym sam nie odbiegł od tematu to mam kilka pytań:

1. Jaką powieść ostatnio miałeś (nie)przyjemność tłumaczyć?

2. Czy na najbliższy numer szykują się jakieś recenzje twojego autorstwa?

3. Czy masz jakieś zwierzątko domowe?

4. Kiedy miałeś okazję poznać Smugglera? (nie, nie próbuję odkryć jego tożsamości. Po prostu jestem ciekaw)

5. Czy masz w planach jakiś artykuł o przygodówkach (z wyjątkiem recenzji, zapowiedzi)?

6. Czemu już od paru lat nie udzielasz się w GW?

7. Co sądzisz o (jeśli czytałeś) "Tańcu nad Przepaścią" Eleny Malinowskiej" i "Fałszywej Pamięci" Koontza?

8. Czy po darowaniu sobie "Nad Niemnem" miałeś jakieś nieprzyjemności z tym związane?:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Generale... Jakiś czas temu pytałem, jak będzie z Twoim generalskim blogiem... Otrzymałem odpowiedź: 'Rozejrzę się w sytuacji, dobrze? '. Więc chciałbym zapytać czy już się rozejrzałeś.

W Ceville zagrałem tylko dlatego, żeby zobaczyć ten charakterystyczny humor. Bardzo dobrze zachowałeś humor w oryginale. Irytujące w polskich dubbingach jest to, że są one robione (zdecydowana większość) byle jak, albo przez nieodpowiednich ludzi. Polacy mieliby nie lada problem z odwzorowaniem akcentu kucharza. Po około 30 minutach gry, stwierdziłem, że jestem zbyt tępy do tej gry. Wolę Sudoku :D.

Teraz bardzo nietypowe pytanie: czy Generał zaszczyciłby mnie jakąś humorystyczną anegdotką/ciekawostką na tymże forum?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz, co jest za drzwiami, których nie ma?

Poproś niewidomego, niech zajrzy i Ci odpowie...

Drogi Generale... Jakiś czas temu pytałem, jak będzie z Twoim generalskim blogiem... Otrzymałem odpowiedź: 'Rozejrzę się w sytuacji, dobrze? '. Więc chciałbym zapytać czy już się rozejrzałeś.

Rozejrzałem się, mości Cobisie. Zarabiam na życie tłumaczeniami książek, za które mi płacą (może nie są to sumy mogące oszołomić, ale...) Za prowadzenie bloga na tej stronie nie dostanę złamanego grosza . Wybacz, padyszachu, ale life is brutal & full of zasadzkas. Nawet pisząc na tym forum właściwie okradam samego siebie. Ogromnie was lubię, drodzy forumowicze, ale jestem idiotycznie uzależniony - jak raz dziennie nic nie zjem, to fatalnie się czuję.... A w kwestii prowadzenia mojego własnego, gdzie za liczbę wejść będą mi płacili reklamodawcy, pozwolisz, że jeszcze się zastanowię...

wojto, pozwól, że odpowiem Ci jutro, olrajt? Właśnie wróciłem z imienin siostry....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebym sam nie odbiegł od tematu to mam kilka pytań:

1. Jaką powieść ostatnio miałeś (nie)przyjemność tłumaczyć?

2. Czy na najbliższy numer szykują się jakieś recenzje twojego autorstwa?

3. Czy masz jakieś zwierzątko domowe?

4. Kiedy miałeś okazję poznać Smugglera? (nie, nie próbuję odkryć jego tożsamości. Po prostu jestem ciekaw)

5. Czy masz w planach jakiś artykuł o przygodówkach (z wyjątkiem recenzji, zapowiedzi)?

6. Czemu już od paru lat nie udzielasz się w GW?

7. Co sądzisz o (jeśli czytałeś) "Tańcu nad Przepaścią" Eleny Malinowskiej" i "Fałszywej Pamięci" Koontza?

8. Czy po darowaniu sobie "Nad Niemnem" miałeś jakieś nieprzyjemności z tym związane?:)

Ad 1. Aktualnie tłumaczę powieść "Imperium Czerni i Złota" Anglika o typowo angielskim nazwisku Tchaikovsky

Ad 2. Ostatnio robiłem recenzję o pojedynku Sherlocka z Kubą Rozpruwaczem

Ad 3. Dzielę mieszkanie z kotem o imieniu Nicpoń

Ad 4. Smugglera znam od bardzo dawna, co prawda ja wtedy nie byłem EGM-em, a on nie był Smugglerem.

Ad 5. Niczego nie planuję - i tak brakuje mi czasu na wszystko, co chciałbym robić.

Ad 6. Ponieważ.

Ad 7. Nie czytałem żadnej z tych powieści. Koontza lubię, ale najbardziej podobała mi się jego pierwsza opublikowana jeszcze w PRL-u powieść - "Zwiadowca piekieł".

Ad 8. Nie. W LO miałem wspaniałą nauczycielkę polskiego, prof Martę Gąsiorowską, która mi wybaczyła to, że nie cierpiałem Orzeszkowej (bo sama też nie bardzo trawiła dzieła tej pisarki).

Czy w przyszłym CDA ukaże się recka The Secret of Monkey Island SE twojego autorstwa?

Ta gra jest legendarna - a nie ośmielę się oceniać legend...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego twój awatar to trupia czaszka. ? :ninja:

Sam nie wiem... Spodobała mi się i tyle. Nie jest to zresztą zwykła czaszka, ale kryształowa - do dziś trwają spory o autentyczność tych kilkunastu znalezionych w XIX wieku czaszek... Nie da się ukryć, że są to twory dość zagadkowe. Jeżeli nawet założymy, iż to XIX wieczne artefakty, rodzi się pytanie o cel mistyfikacji...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1. Ten czołg ważył ok. 45 ton

Ad 2. Nie, nie czytałem żadnej z tych książek, choć "Samozwańca" przeczytam, choćby ze względu na przyjaźń z autorem.

ad 3. Lubię nie tylko Szarika, ale i pozostałych pancernych. Książka Przymanowskiego to całkiem dobra literatura wojenna i przygodowa. Serial filmowy też nie był zły...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za Odp i tak przy okazji Panthera waży 45,5 dobrze powiedziałeś intersujesz się 2 wojną światową .

I mój kolejny wpis na moim blogu będzie o PzKpfw Panthera

I ty znasz Jacka Komude lubie jego książki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy uważasz, że gdyby Gerard de Ridefort nie był wariatem, ew. Gwidon nie był idiotą i bitwę u źródeł Hattin (a może Hittin? Wybacz) wygraliby Europejczycy (a przynajmniej doszli do źródła i przetrwali) to istniałaby duża szansa, że Bliski Wschód byłby dziś chrześcijański?

Sorry jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj, ponieważ to pytanie było tylko po to, aby trzymać się tematu.

Przechodząc do metitum chciałem cię prosić abyś pozdrowił pana Jacka Komudę. :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy uważasz, że gdyby Gerard de Ridefort nie był wariatem, ew. Gwidon nie był idiotą i bitwę u źródeł Hattin (a może Hittin? Wybacz) wygraliby Europejczycy (a przynajmniej doszli do źródła i przetrwali) to istniałaby duża szansa, że Bliski Wschód byłby dziś chrześcijański?

Sorry jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj, ponieważ to pytanie było tylko po to, aby trzymać się tematu.

Przechodząc do metitum chciałem cię prosić abyś pozdrowił pana Jacka Komudę. :tongue:

Wiesz, padyszachu, gdybanie na tematy historyczne to zawsze śliska sprawa. W starożytnym Rzymie na przykład istniały techniczne możliwości wynalezienia druku. Pomyśl, jakiego kopa dostałaby nasza cywilizacja, gdyby druk (i związane z nim możliwości rozpowszechniania informacji) wynaleziono półtora millenium wcześniej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet pisząc na tym forum właściwie okradam samego siebie.

Znaczy że co? Już zupełnie zamierzasz porzucić pisanie dla przyjemności? Czyżby tłumaczenie (i zarabianie) zajmowało cały czas Twojego szeroko pojętego 'życia'? Mi też kilka razy płacono za teksty (grosze za notki do lokalnej gazety, ale jednak) i jakoś nie czuję się oszukany za te 600 postów z hakiem na FA. Ale co ja tam wiem... :ermm:

PS Nie bierz tego do siebie jako osobistej krytyki, lecz potraktuj jako moje rozmyślania o egzystencji. :ninja:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Bwana!

Napisałem na tym Forum ponad 2000 postów. Skromnie licząc po 500 znaków na post daje to 1.000.000. znaków. Gdybym tę energię włożył w tłumaczenia, byłoby z tego circa ebałt 15.000 PLN. Jestem prawdziwym artystą - nie dbam o poklask tłumu, lecę wyłącznie na forsę :biggrin: . Lubię to Forum, skupia wyjątkowo inteligentnych dyskutantów, lubię spierać się z forumowiczami, być może, dzięki niemu non omnis moriar, ale przyznasz, że mołojecka sława w porównaniu z wyżwym kwotą to niewiele, prawda?

A od czasu, jak Fenicjanie wymyślili pieniądze, wyrażanie uznania w innej formie stało się zbyteczne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy artysta (stereotyp) zacząłby narzekać, jaki to świat absurdalny, zimny i sztywny, chociaż w sumie pogląd na sprawę conajmniej oryginalny.

Jakie jest Twoje podejście do religii, o Artysto? (ogólnie)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...