The Elder Scrolls V: Skyrim - "pozioma krecha"

[sHChypp]

Witam serdecznie.

Na początek - cześć - nie było mnie tu już tysiąc lat!

Mam problem ze Skyrimem. Nie gram za wiele (czas, czas, czas...), ale pozycja ta, przykuła mnie ostatnio na dłużej. Problem polega na tym, że w czasie gry, gdzieś na wysokości 1/3 ekranu mam pozioną krechę, szerokości 1, max 2 px. Nie jest ona jednobarwna. Jakieś dziwne przekłamanie graficzne. Grać się, da, ale niestety należę do uperdliwców i takie detale aż mnie odrzucają

Kombinowałem z opcjami - właczałem i wyłączałem anizo i AA, jak i też FXAA - bezskutecznie.

Sterowniki świeże, sprzęt wystarczający (Pentium 3,0GHz (Ivy), 8GB RAM (KS Hyper X 1600MHz), Radeon 7750 1GB.

Spotkał się ktoś już z czymś takim? Googlowałem - również bezskutecznie.

[Dj Ogi]

Odnośnie "poziomej krechy", to jedynym z czym się spotkałem są monitory CRT firmy Sony - taka była ich uroda, od początku do końca produkcji, niezależnie od modelu i przeznaczenia. Występowała właśnie na wys. 1/3 ekranu, ale raczej była jednobarwna (czarna/szara) i jeśli ktoś o niej nie wiedział lub miał gorszy wzrok, to nawet mógł przeoczyć. Swoją drogą ciekawe że Sony nie rozwiązało tego problemu przez kilkanaście (kilkadziesiąt?) lat wytwarzania monitorów CRT. Miałem to zarówno w Mac'owym z 1987 roku (nadal sprawny!), jak i pecetowym z 2000. Jeśli posiadasz inny monitor, to bladego pojęcia nie mam co to może być... Sprawdź ewentualnie kartę - czy jest dobrze osadzona w płycie głównej.

[sHChypp]

Nowe wieści. Albo mój monitor (NEC MultiSync 195VXM+) robi jakieś problemy, albo przewód DVI szwankuje. Puściłem sygnał na telewizor, przez HDMI i na nim nie ma tej nieszczęsnej kreski...

Dało mi do myslenia, bo kreska pojawiła się w ... IE!

No i problem rozwiązany. Przewód DVi najprawdopodobniej siał jakimiś błędami, bo po wymianie na inny, wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Odnośnie "poziomej krechy", to jedynym z czym się spotkałem są monitory CRT firmy Sony - taka była ich uroda, od początku do końca produkcji, niezależnie od modelu i przeznaczenia. Występowała właśnie na wys. 1/3 ekranu, ale raczej była jednobarwna (czarna/szara) i jeśli ktoś o niej nie wiedział lub miał gorszy wzrok, to nawet mógł przeoczyć. Swoją drogą ciekawe że Sony nie rozwiązało tego problemu przez kilkanaście (kilkadziesiąt?) lat wytwarzania monitorów CRT. Miałem to zarówno w Mac'owym z 1987 roku (nadal sprawny!), jak i pecetowym z 2000.

Tak, faktycznie tak było. I to nie tylko na monitorach Sony, ale na wszystkich monitorach o przekątnej 19", opartych na kineskopach Trintron. Z tym, że krechy były chyba dwie - od góry i od dołu.

TEMAT DO ZAMKNIĘCIA!