Skocz do zawartości

Dla miłośników RPG


Camilo

Polecane posty

Ja od razu proponuję kolejną rundę kozaczka vs. amazonka, dawno już porządnej rzezi na 4um nie było
A co, wreszcie poszedłeś po rozum do głowy i uznałeś wyższość kozaczki nad tą dętkowatą mamasonką? :twisted:
)] Z długiego może 10 się da wyciągnąć, a to dlatego że naciąg wymaga większej siły/czasu - za to zasięg jest nieporównywalny
Niom, wiemy już jakie miałeś sny w wieku 13 lat... Dłuugi, cisowy, walijski łuuuk, taaak... :P
A Tower of London jest juz wręcz śmiertelnie klimatyczne...
<Zieeew.> Whatever :D Szkoda, że tylko jeden wilkołak występuje w grze, a i tak jest niezłym lamusem...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
)]<Zieeew.> Whatever Szkoda, że tylko jeden wilkołak występuje w grze, a i tak jest niezłym lamusem...
Trochę racji masz, ale przyznasz że czasy współczesne wcale takie złe w komputerowym V:tM nie są. Btw, najlepsze jest to, że w papierowego Vampira w Dark Ages jako najbardziej klimatyczne miasta polecane są do gry czeska Praga, a zaraz po niej... polski Kraków :D No, nie mówię juz o Wiedniu, bo to oczywiste.
]Dłuugi, cisowy, walijski łuuuk, taaak...
A ty zapewne spokojnie w łóżeczku wysłuchiwałeś horałów gregoriańskich póki cię Feo z sąsiedniej kołyski komiksem hentai przez łeb nie strzelił :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666

Dobra, wpadłem na GENIALNY pomysł. Zrobić starą, dobrą tekstówkę jako prezentacja w PP (PowerPoincie)! czyż nie jestem genialny? :D . Co chcialem... a. Chyba nie musze tłumczayć, że wszystko opierało by się na metodzie linków, które to byłyby efektami na odp. odpowiedzi i krokiem w przód w fabule. Co chciałem? Ano, trochę to pracochłonne i czy nie chciałby mi kto pomóc :D . Zarys fabuły we łbie mam, muzę jakąś się dobierze, ew. jakieś szkice się zrobi. mam już koło 20 slajdów, czyli mniej więcej preludium do całej gry :D . Ktoś chętny? :wink:

Łiii

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księdzu, nie niszcz nas... Jeżeli chcesz, by coś było dobrze zrobione, do it yourself ;]

Trochę racji masz, ale przyznasz że czasy współczesne wcale takie złe w komputerowym V:tM nie są.
No nie, przyznaję. Grało się całkiem przyjemnie, szczególnie w Londynie. Grunt, że grę przeszedłem... Ale to może z rozpędu :wink: A co jest najlepszego w Krakowie? Szlachta :D A co się robi ze szlachtą? Szlachtuje ;]
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666
Księdzu, nie niszcz nas... Jeżeli chcesz, by coś było dobrze zrobione, do it yourself ;]

Ja nie robot, nie potrafię napisać 1000 stron chociażby w rok ;/ (bo normalnie zrobiłbym se to sam teyyyyy).

Kurde, jaki pustex's tu... walnijcie jakiś topic, ot, choćny fvbg....

WIEM! ICEWIND DALE w edycji kolekcjonerskiej kosztuje w empicku tylkop 49.90 zł :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Tower of London jest juz wręcz śmiertelnie klimatyczne...
<Zieeew.> Whatever :D Szkoda, że tylko jeden wilkołak występuje w grze, a i tak jest niezłym lamusem...

Zgadzam się z Serkiem. Tower ma świetny klimat. <tym lepszy, że ja nie cierpię pająków!>

Jeśli o mnei chodzi lokacje faktycznie ciekawsze były w Dark Ages, ale towarzysze bardziej podobali mi się we współczesności <Pink jest najzabawniejszy! Szkoda, że tak nieciekawie się to kończy>

A wilkołaka nie spotkałem! Gdzie był?

I dlaczego w grze nie pojawił się ani jeden Ravnos?! Jedyny klan, który został totalnie olany!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIEM! ICEWIND DALE w edycji kolekcjonerskiej kosztuje w empicku tylkop 49.90 zł :D

Heh - a w CDA jest reklama kolekcjonerskiej wersji Fallouta. Jedynka - dwójka i Tactics za chyba 60 złociszy, plus jakieś boinusy. Szkoda, że tylko na DVD (będę musiał wysupłać skądś kasę, bo okazja jest niezła ;))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666
Heh - a w CDA jest reklama kolekcjonerskiej wersji Fallouta. Jedynka - dwójka i Tactics za chyba 60 złociszy, plus jakieś boinusy. Szkoda, że tylko na DVD (będę musiał wysupłać skądś kasę, bo okazja jest niezła ;))

E tam, falałta jeszcze olać można, najbardziej zaciekawiła mnie pewna oferta - Morrowind w edyccji kolekcjonerskiej! 60 zł. (również). Szkoda tylko, że jedynym bonusem jest mapka - a marzył mi się jakiś klimatyczny brelok, naszyjnik z czaszeczek tudzież cosik w tym stylu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość the_Stranger

PROFNACJA! Jak śmieli wypuścić F1, DF2 i BOSa w jednym zestawie?! Toż dwa pierwszy Fallouty i BOS to zupełnie inne gry! Skandal!! ...a zresztą, nie mam DVD, mam po dwa egzemplrze obu Falloutów, a BOS jest do (_!_) więc za wiele nie stracę serdecznie olewając ten zestaw. :wink:

A tyk Księdzu będziesz pisał FALLOUTA poprawnie po wieki wieków amen. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666
A tyk Księdzu będziesz pisał FALLOUTA poprawnie po wieki wieków amen. :P

Hahaha, prowokacja się powiodłóa :D :D :D

Za to ja nie mam tego problemu - czytniki VD rulez! :D (kolejny powód, dla którego twój komp jest gorszy od mojego,. Strange :D ).

W ogóle... ceny lecą na łeb na szyję. Painkiller - 19.00, ID i IDII edycja kolekcjonerstka - 49.90., Morek + dodatki - 60 złociszy. Oby tak dalej...

tylko jakoś dziwnie gry ze znaczkiem SW nie tanieją :twisted: (frustruj się, T_Stranger :D :D :D D: )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wilkołaka nie spotkałem! Gdzie był?
Huh? Niemożliwe... Wspomniałem o nim a propos Tower, ponieważ pojawił się u mnie wtedy, gdy z niej wychodziłem. Zaatakował mnie tuż po wyjściu na otwartą przestrzeń... Dziwne, że go nie spotkałeś, raczej trudno go było przeoczyć.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grumbellgast

SW: KotOR jest świetne, ale brakuje mi tu np. takiego Laserowego Miniguna... Nie wiem, ja mam jakąś obsesję na temat Minigunów, Fallouta 2 przechodziłem używając tylko i wyłącznie (prawie) Vindicator Minigun i Plasma Guna.

PROFNACJA! Jak śmieli wypuścić F1, DF2 i BOSa w jednym zestawie?! Toż dwa pierwszy Fallouty i BOS to zupełnie inne gry! Skandal!!

Eeech, ja nie komentuję - bajgorsze jest to, że na pudełku pisze - "Saga RPG Fallout" czy coś w tym stylu... Eeeech...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wilkołaka nie spotkałem! Gdzie był?
Huh? Niemożliwe... Wspomniałem o nim a propos Tower, ponieważ pojawił się u mnie wtedy, gdy z niej wychodziłem. Zaatakował mnie tuż po wyjściu na otwartą przestrzeń... Dziwne, że go nie spotkałeś, raczej trudno go było przeoczyć.

W sumie nieco się zdziwiłem, bo nawet w instrukcji się przewija, a na stronce vampirka jest przedstawiony jako jeden z potworków do bicia. A ja go nie spotkałem! Ten typ chyba tak ma, przy pierwszym przechodzeniu Fallouta nie spotkałem Mastera! :) Po prostu nie zauważyłem, że dalej jeszcze jest przejście i uznałem, że chodzi tylko o odpalenie bomby. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PROFNACJA! Jak śmieli wypuścić F1, DF2 i BOSa w jednym zestawie?! Toż dwa pierwszy Fallouty i BOS to zupełnie inne gry! Skandal!!

Eeech, ja nie komentuję - bajgorsze jest to, że na pudełku pisze - "Saga RPG Fallout" czy coś w tym stylu... Eeeech...

proste, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. po prostu w ten sposob sprzedadzą więcej egzemplarzy kompletu :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grumbellgast

Taaa... F:T mogło by być nawet niezłym dodatkiem do Falla 1 i 2, ale nie wiem jak można było popełnić takie świętokradztwo i napisać, że to "Saga RPG"... To, że F, F2 i F:T to saga, to się zgadzam, ale nie Saga RPG, erpegiem jest tylko Fall 1 i 2, F:T to gra taktyczna...

P.S.

Przypomniał mi się pewien kolega, który tydzień temu zagrał u mnie (po raz pierwszy) w Fallouta... Wciąż pamiętam pytanie "A gdzie tutaj jest Paladyn?" :shocked:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. nie durnym

2. uważaj co mówisz bo smarowanie (w prop.offtopów szczegóły) się szykuje

w falloucie widzę

- niespotykaną nigdzie indziej dowolność

- wielowątkowość (zupełnie jak HT w procach intela ale lepsza)

- mnogość broni i pancerzy

- i innych przedmiotów

- wiele innych wciągających elementów

- easter eggs`y

- i offcoz prezydent USA (to w dwójce)

- to że nie są podobne do FT:BOS`a

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666

nie znacie się :D . Pograjcie w morka a zobaczycie, jak powinien wyglądać genialny, wciągający, ze świetnym światem i z piekielnie dużą ilością zadań erpeg... A taki falałt? Ani mnie nie wciągnął, ba - po kilku dniach grania wręcz odrzucił... musze mieć do tej gry jakąś wrodzoną antypatię bo zabierałem się do niej dobre 4 razy i za każdym razem - klapa :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grumbellgast
nie znacie się :D . Pograjcie w morka a zobaczycie, jak powinien wyglądać genialny, wciągający, ze świetnym światem i z piekielnie dużą ilością zadań erpeg... A taki falałt? Ani mnie nie wciągnął, ba - po kilku dniach grania wręcz odrzucił... musze mieć do tej gry jakąś wrodzoną antypatię bo zabierałem się do niej dobre 4 razy i za każdym razem - klapa :D

Yhy... Wymienić Ci wady Morrowinda?

1. Sztuczny świat (nie ma jak łażący bez celu mieszkańcy z pochodniami w łapie...)

2. Całkowita obojętność napotkanych postaci na działania gracza (Nie licząc momentów, w których kradniemy i atakujemy kogoś.)

3. Za łatwe awansowanie na poziomy (Wystarczy mieć dużo kasy i wydawać ją na naukę np. Średnich Pancerzy - już level up po dziesięciu naukach, a jak masz full kasy to w ogóle tragedia... W pół godziny można awansować o 30 leveli w górę...)

4. Nigdzie nie widzę Sulika ;)

5. Całkowita liniowość wykonywania działań (W większości zadań masz tylko jedną możliwość, a i przez full gry grasz jako postaćdobra [może przesadziłem, ale w większości])

6. Połowa zadań polega na nawalaniu

7. Nie ma Sulika, Marcusa i Vica (to był akurat joke)

Więc porównaj sobie... Morrowind olśniewa swobodą tylko na początku... Swoboda tak naprawdę nakłada na nas ograniczenia w tej grze...

Po za tym, mogłeś się wysilić i chociaż raz napisać poprawnie tytuły gier...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666

Nie napisze poprawnie, ponieważ FALAŁT na to nie zasługuje :D . Muhahahahaha

Sztuczność świata/ mylisz się... ten świat może i tak jest zrobiony ale... wydaje się, że on żyje, że faktycznie coś się w nim dzieje. Jest piekielnie rozwinięty, ubrany w szczegóły, przypoiwastki, historie. A falałt? Daj spokój... jego świat nie dorasta do pięt TES:M'owi.

Interaktywność? Jak to - możesz sobie wziąść wsyztsko, co ci się spodoba - xzyli jakiś tam wpływ na świat masz :D

Za łatwe awansowanie na poziomy?! Stary, chyba nie wiesz co mówisz. może na początku motyw z kasą to dobry pomysł, ale potem po prostu jest już za drogo... więcej czasu stracisz na zbieranie kasy niż na napażanie się ze stwoarkami.

A ja w falałcie Caius'a, no co jest :D

Liniowość? Stary. Masz tyle zadań, że właściwie swoboda w ichj wykonywaniu jest rozwinięta do max. Nie mówię tu o wątku głwnym, tylko o gildiach, opostaciach niezależnych...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grumbellgast

Tak... Ale np. Falloucie możesz choćby wyrżnąć sobie całe Modoc lub Klamath! Wszystko co w zasadzie stracisz to parę dodatkowych zadań + miejsce do kupna sprzętu (no, może przesadziłem). Możesz wejść do baru z shotgunem i ponabijać sięz barmana, a potem strzelić mu z dubeltówki w łeb. W Morrowindzie za to musisz być cały czas grzeczny - nie mozesz wybrać odpowiedzi w stylu "Do mnie mówisz? DO MNIE MÓWISZ?! A może w gębę chcesz?!". Jedyne miejsce, w którym możesz kogoś zaatakować obelgą, to moment gdy łapią Cię strażnicy... Chociaż tego obelgą się nie da nazwać, bo jest to tylko stawianie oporu. Są goście, którzy Fallouta przechodzili witając się z ludźmi serią z Vindicator Minigun (vide Kaczor)...

Poza tym, w Morrowindzie gdy popełnisz przestępstwo to wystarczy dać w łapę strażnikowi i nagle reszta mieszkańców jest do ciebie miła. W Falloucie jak będziesz miał niską reputację w jakimś mieście, i jeszcze ośmielisz się wrócić, to zamiast "Dzień dobry" dostaniesz w gębę.

A co do żywego świata - tu Cię akurat mam. Czy NPC łążą do sklepów i kupują coś (jak np. w Ghothicu)? Nie, łażą tylko bezcelowo po obszarze gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ostatnie to był zły przykład bo tak jest i w fallu i w BG i w morku i w wielu innych eRPegach (poza "zwykkłymi)

a więc w morrku awanse to banał -> chodzisz po pustkowiu i wybijasz wszystko co sie rusza i awansujesz po czym wracasz do miasta sprzedajesz to co znalazłeś (ziele) i skórki i masz już większość kasy na awans, ale jest bardzo niewygodne ograniczenie poziomu w morku bo tu do setnego poziomu można dojść w parę dni grania, a w falla pomimo wielu wysiłków tylko raz doszedłem do max levelu.

heh fakt też parę razy przeszedłem falla na chama tzn zachowania

"o człowiek, o mam broń, o nie ma człowieka" i bynajmniej nie było miasta które mogło przeżyć przejście takiego tornada jak ja+ekipa :D ale tu ważne jest aby wybijać miasta gdy załatwi się rzeczy ważne dla gł questa wcześniej aby można było np. płynąć do enklawy w F2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość the_Stranger

Z tymi łażącymi bez celu NPCami to był chybiony rgument, bo w Fallu też wszyscy łazili bez celu.

Co do swobody - no dobra, ale w Falloucie też można wykonywać questy jak ci się podoba. Ale powiedz mi - ile jest sposobów na pokonanie Dagoth Ura, hm? Jeden - zabić. A wiesz ile jest sposobów na rozwalenie Enklawy (ostatniej bazy USA fyi)? Na chama - w tym wypadku o ile nie masz nie lada wojaka praktycznie giniesz od razu. Na hakera - przeprogramowywujesz główny terminal żeby wieżyczki (których jest duuuużo) atakowały twoich wrogów. Na złodzieja - czyli skradanka (sam nie mogłem uwierzyć że prześlizgnięcie się przez CAŁĄ bazę jest możliwe). Na szpiega - mundur żołnierzy Enklawy, i już biorą cie za swojego. Poza tym - aby dsobie ułatwić zadanie możesz poprosić pewnego doktorka aby wypuścił wirusa FEV po bazie, co sprawia ze wszyscy z wyjatkiem tych co maja mundury Enklawy (a jest ich trochę) giną. A ostateczna walka z niejakim Frankiem Horriganem - możesz użyć przeciwko niemu wieżyczek, przekonać kapitana straży by ci pomógł, możesz też zaserwować mu super-stimpack-death (nie pytaj się co to jest, za długo by tu tłumaczyć). Niom i? I wierz mi, to wcale nie jest taki jeden wyjątkowy quest. Wiele zadań można przejść na bardzo wiele sposobów.

Poza tym, czy Morrowind pozwala ci na przejście gry kilka godzin po jej rozpoczęciu? W Falloucie to JEST możliwe. Wystarczy wykonać kilka zadań metodą "na szpiega" i voila. Prześliśmy grę. :D Mój rekord to było przejście gry na 6 poziomie, coś koło 5 godzin grania. A 6 poziom zdonbyć jest naprawdę łatwo.

Aha, no i w Fallach możesz po prostu pozabijać wszystkich nieważne kto to. W Morrowindzie jeżeli zabijesz tą czy inną postać - no sayonara boski wiatr kamikadze nie ma przebacz (fajny tekst btw). Ale to marna przewaga (bo przechodzenie Fallów tą metodą jest po prostu nudne), więc przemilczmy ją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc ciekawe czy jeśli zabijesz w fallu tego gostka który ma naprawić tankowiec to będziesz mógł ukończyć grę ? aha a morrka da się przejść w 7 godzin gry (tested by me) tyle że poziom miałem wyższy (19) a wiem że dało się to zrobić szybciej bo po prostu "przy okazji" załatwiałem questy takie jak odprowadzić kogoś gdzieś jak się napatoczył na drodze, i wybijałem wszelkie stwory miast omijać by było szybciej, a szczerze mówiąc jeszcze nie próbowałem ale co się stanie jak w morrku po pierwszych snach w których widzi się Dagoth Ur`a pójdzie się tam ? nie można się do niego przyłączyć :?::?: jak narazie nie wiem bo nie próbowałem ale mam zamiar to zrobić jak go przejdę teraz bo już zabiłem dagoth`a i nie miałbym jak go przywrócić

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...