Skocz do zawartości

Rap z USA


Tony_Starks

Freshmani XXL- dobrzy?  

22 użytkowników zagłosowało

  1. 1. no dobrzy czy nie

    • Dobrzy
      14
    • Słabi
      5
    • Popkiller Nudne Wilki leprze
      2


Polecane posty

Trolololo. Nie ma to jak prawić o tym "najprawdziwszym z najprawdziwszych true rapie". Przecież nie od dziś wiadomo, że tylko polski prawilny rap można stawiać na piedestale prawdziwości i klasyki.

UWAGA WYMIENIAM (nie alfabetycznie!):

- BONUS RPK

- DUDEK AGD

- DAMIAN WSM

- KŁYZA MIEJSKI SPORT

- JOKER

- KOKOT RPK

- LEWY NM

#edit. słyszeliście najnowszy singiel T.I. z "Trouble Man"?

Jak dla mnie jest tylko dobrze, ale na plus, że to jest taki T.I. jakiego lubię, nie żaden pop podobny produkt czy komercyjne kooperacje. Swoją drogą nieźle się wkręca wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Gość Altair1404

Track T.I.P.a ładnie się wkręca, mi się podoba. :)

Sprawdzał już ktoś Khaleda? Jak oceniacie?

Do tego pół godziny temu miał premierę mikstejp Rzeźników, no i na dniach darmowe LP od Buss-A-Buss'a.

Link do Rzeźników: http://www.datpiff.com/Slaughterhouse-On-The-House-mixtape.381972.html?utm_campaign=piff.me&utm_source=http%3A%2F%2Ft.co%2FS3R81EH4&utm_medium=piff.me

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Altair1404

Darmowy album Busty (którego premiera wg. wszystkich źródeł dziś) nie będzie chyba dostępny legalnie w naszym kraju. Bowiem w polskim Google Play widnieje taki komunikat:

"Muzyka w Google Play nie jest jeszcze dostępna w Twoim kraju.

Chcemy jak najszybciej udostępnić Twoje ulubione treści w większej liczbie krajów.

Zajrzyj tu znowu."

Na telefonie, gdy wszedłem, mogłem pobrać, o dziwo było po polsku, ale już na kompie nie. A co ciekawe, do zalogowania się nie potrzeba specjalnego konta - wystarczy to konto którego używamy do synchronizacji urządzenia z Androidem (czyli 99% będzie miała dostęp, bo telefonów z Androidem jest już masa).

EDIT. Nowy singiel Rzeźników, z Eminemem tym razem. Niestety, jak dla mnie, tylko średnio. Link: http://www.xclusiveszone.net/2012/08/slaughterhouse-ft-eminem-throw-that/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesłuchałem "Year Of The Dragon" Busty. Jak na ostatnie dokonania Busty, głównie na featuringach, to ten album wypada zdecydowanie in minus. Tracki wydają się odrzutami ( klimatem i stylem rapowania podobne, np. do Back On My B.S.). Kilka dobrych tracków, kilka gorszych. Może się nie znam, ale w niektórych kawałkach mogłoby nie być podkładu, bo miałem wrażenie, że i tak Busta rapuje ( a czasem nawet recytuje) sobie a bit leci sobie. Jak dla mnie 3/5 to odpowiednia ocena dla tego albumu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EDIT. Nowy singiel Rzeźników, z Eminemem tym razem. Niestety, jak dla mnie, tylko średnio. Link: http://www.xclusives...nem-throw-that/

Szczerze mówiac spodziewałem się czegoś ciekawszego. Jakis ten kawałek taki niespójny (melodyjnie ;p) i generalnie bit z d*py. Tekstu nie ogarniałem ale nie wydaje się, żeby było cos ciekawego.

Ale jak już przy temacie SH jestem, to właśnie ściagam mixtejpa ich nowego i zobacze co tam nagrali interesującego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Altair1404

Mixtape jest bardzo dobry, a wyciekł też już album. Widać Shady ma jakiegoś pecha, bo Recovery wyciekło, Hell: The Sequel, potem album Yeli i teraz Rzeźnicy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Altair

Wszystko już wycieka, GFID Bawse'a też wyciekło parę dni przed premierą. Kiss the Ring Palestyńczyka też już śmiga po sieci od paru dni chyba.

P.S

http://www.hiphopdx.com/index/news/id.20876/title.ll-cool-j-stops-burglar-who-broke-into-his-home]Złodziej włamał się do domu LL'a

A ten koment mnie poskładał:

"it was Canibus... he tried to steal LL's mic from his arm..."

Jak ktoś zna powód ich sprzeczki to wie o co chodzi. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czasem, czy kiedyś branża muzyczna wpadnie na takie krejzolskie, i skuteczne, pomysły zabezpieczania płyt przed piraceniem, jak branża gier. Czy kiedyś, w 2015, kupując płytę "Watch The Throne 3" będziemy musieli przed odsłuchem wpisać kod aktywacyjny, albo... na płycie będą tylko teksty, a by usłyszeć bity trzeba będzie mieć połączenie z aktywnym kontem Jigga-Net.

Sami rozumiecie.

Ciekawe, czy Shady przejmuje się wyciekiem, czy już mu to wszystko zwisa, bo i tak nie oczekiwał od SH sukcesu w rankingach sprzedaży.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2015 "fizyki" będą już chyba marginesem, dla artystów korzystniejsza jest sprzedaż cyfrowa. Chociaż możliwe, że wytwórnie tak szybko do tego nie dopuszczą.

Aha, to "skuteczne" to troszkę na wyrost dodałeś chyba, bo takie Sleeping Dogs wyciekło chyba tydzień przed premierą, korsarzom pozostawało tylko czekać na magiczny pliczek usuwający upierdliwości.

Nieważne jak cudaczne są te zabezpiecznia, to i tak zostaną szybciutko złamane. Podobno tylko z Ubisoftowe DRM użyte w którymś Assassin's Creed stawiały się przez jakieś 2 tygodnie, ale ich upierdliwość nie była chyba tego warta.

Nie wiem czy Shady ma jakieś podstawy do przejmowania się, kto miał kupić to kupi, kto miał zassać, ten zassa tak czy inaczej.

Chociaż fakt, może to trochę psuć interes. Przykładowo - Zdzichu miał zamiar kupić płytę w dniu premiery bez wcześniejszego odsłuchu ale znęcony ciekawością zassał z jakiegoś rapidszopa. Przesłuchał i stwierdził, że ścierwo = nie kupi.

EDIT

moja wpadka z tą skutecznością, nie zauważyłem oddzielenia przecinkami. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^Fajna rozkmina. A co jeśli byłyby tak zwane "online passy" ? Każdy chce mieć płytkę na półce w swojej kolekcji, a tu trzeba płacić 10 dolców, żeby ją odblokować po innym użytkowniku. Miejmy nadzieje, że ta chwile nie nadejdzie oczko2.GIF

Ja tam SH się tak nie jaram. Czekam na dwa albumy od dwóch X-sów no i Kendricka Lamara. Więcej na razie nie przychodzi mi do głowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli raczej, i trochę podpowiadałem, casus Diablo 3, którego wg mojej wiedzy spiracić się nie da.

I nie żartuj z tą sprzedażą cyfrową. Opłaca się to może podziemnym zakapiorom, którzy sprzedają swoje płyty poprzez robione w pajączku strony internetowe.

Ze sprzedaży na itunes raper, i tylko on, dostaje mniej niż 10% wartości, za którą dany utwór wystawia. Jak wystawia za 9 dolców, to dostaje 90 centów.

Zobacz link.

Z fizyków mają pewnie więcej, bo ludzie nie mogą z fizyka wybrać 5 kawałków z 20 i tylko je kupić, muszą wziąć całość. Na Itunes nie ma często takiego luksusu. Na dodatek sklepy przyjmujące fizyczne wydania, jak np. Best Buy, są mniej pazerne na dolara niż serwis Apple'a.

Nie wiem jak wygląda sytuacja na wszystkich pozostałych serwisach mp3-kowych, ale wątpię, by tam było dużo lepiej.

Miej na uwadze, że tylko niektórzy raperzy zgarniają kokosy na singlach, taki Flo Rida, którego single z ostatniej płyty pewnie na luzie osiągnęły milion ściągnięć, dostał za to, łatwo obliczając dwa spuszczam trzy w rozumie, 100 tysięcy dolarów. Nam wydaje się to dużo, ale raperowi wystarczy to na waciki.

O ile cd zapewne znikną z rynku, to raczej nie będzie to dobra wiadomość dla raperów.

Weźcie też panowie pod uwagę że odbiorcami gier komputerowych są w większości ludzie ogarniający tematykę.

Target muzyki rapowej to już inna kwestia.

Czy wśród ekipy ulicznych ziomów z jakiegoś obskurnego slumsu Houston znajdzie się cracker, który złamie zabezpieczenia i rozprowadzi produkt po kolegach? Wątpliwe wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diabolo już spiracone, inna sprawa, że w multi na piracie nie pograsz, chyba że ktoś oddany sprawie postawi jakiś serwer, ale to mało prawdopodobne (koszty utrzymania i koszt samego serwera + trzeba by jakiegoś speca, jakieś tam Hamachi chyba nie styknie).

Fakt, jakoś nie wziąłem pod uwagę kupna pojedynczych tracków (i pazerności Apple).

Czytałem o jakiejś platformie dystrybucji cyfrowej, która zapewniała artyście 90% zysków z każdego utworu, ale molochy zebrały siły i interes poskładali. Przeczytałem to chyba przy okazji artykułu o Megaupload w CD-A, ale nie jestem pewny.

Inna sprawa to to, że w takim przypadku nie miałby kto promować artysty/albumu/czegoś tam jeszcze.

Prawdopodobnie najlepszą sytuację miałyby niezależne wytwórnie z już wyrobioną marką, Strange Music na przykład. I znowu problem - takich jest tyle co kot napłakał.

Fajny linkacz, dzięki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no z tego, co wiem, to Blizzard tym razem skutecznie zabezpieczył się przed złodziejami, umieszczając część plików koniecznych do grania nawet na singlu na swoich serwerach. Ja i tak kupiłem oryginała, jak wszystko zresztą od tej firmy, ale krócej się jarałem niż (nawet) Starcraftem 2, i skończyło się na tym, że w sobotę znowu podjąłem wyzwanie Nekromantą na Hellu w dwójce.

Pewnie część nie wie (a i Hut chyba o tym nie pisał w artykule o MU), ale dość popularny ostatnio (bardziej niż kiedyś przynajmniej) Swizz Beatz także maczał palce w Megaupload. Władze oskarżyły go o bycie CEO (czyli praktycznie bossem), prawnik Megaupload z kolei zaprzeczył. Najświeższy chyba news mówi, że chyba jednak mu nie uwierzyli...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory , że przerywam dyskusje, ale wrzucam link do nowego teledysku od B.o.B. Obraz zrealizowany do kawałka "Out of My Mind" z gościnnym odziałem Nicki Minaj. Bardzo dobry utwór doczekał się fajnie nakręconego klipu z połowicznie roznegliżowaną Nicki.

[media=]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, ani słowa o Swizzie, ale znalazłem przy okazji czytania artykułu nazwę tego serwisu "iTunesowopodobnego" - Megabox, ale jak już pisałem wcześniej, został uwalony.

Z tego co wyczytałem, to Diablo udało się złamać, ale można tylko było biegać, tłuc i zbierać dropy. Z tym że emulator serwera padł, a aktualizacja sprawiła, że i tak się nie dało odpalić. Także to jest faktycznie skuteczne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa, oczekiwanie na Dre z Detoxem jest jak wiecznie wydawany Duke Nukem Forever, swoisty album legenda ze względu na to, że już od dawna był zapowiadany. Byle tylko nie skończył jak Duke, którego od lat nadmuchiwany balon oczekiwań tak się rozrósł, że nie spełnił pokładanych w nim nadziei i gdy go wydano okazał się klapą (i pod względem mechaniki i grafiki). Tym bardziej, że to chyba będzie ostatnia płyta tego pana, bo już wiek nie ten, a jakby z kolejną płytą miałby się tak zbierać jak Detoxem, to pewnie by ją wydał pośmiertnie trollface.gif

Pamiętam jeszcze jak Dre na "The Documentary" Game'a w, którymś kawałku rzucił jakiś tekst typu "Detox is coming"... Fakt, że ta płyta miała premierę w 2005 roku mówi wszystko o tempie Doktora. Pożyjemy, zobaczymy...

@down rly? nie wiedziałem o tym, że odpuścił ten krążek...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...