Skocz do zawartości

czapel007

Forumowicze
  • Zawartość

    450
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez czapel007

  1. Nie porównuj szachów do bierek - którekolwiek miało by reprezentować dowolną grę z wymienionych wyżej.

    Czytaj ze zrozumieniem. Mówiłem o oprawie graficznej. Grafika w GTA3 była na poziomie Hitmana C47, a w nocy chyba jeszcze gorzej(przez paskudne coś o którym pisałem wcześniej) . Widać było nawet pikseloze na kurtce Claude'a To, że przeszli w 3d to dobrze, ale mówienie że GTA 3 wyglądało świetnie na swoje czasy to gruba przesada...

  2. Gdzie tu przełom w Vice City?

    Chociażby w konstrukcji misji, które są wyraźnie bardzeij składne, gra ma niezłą fabułę. Dużo odnieśień do filmu, normalny główny bohater,

    pierwsza to GTA III za nową perspektywę i za niezłą grafikę jak-na-tamte-czasy

    tylko z pierwszym mogę się zgodzić. Na tle Hitmana 2 czy Mafii, Grand Theft Auto III prezentowało się raczej marnie. Wiem bo grałem niedawno w wyzej wymienione. I dziwnym trafem tylko GTA III nie ukończyłem.

    Szczególnie paskudnie wyglada w nocy, gdy przy obracaniu kamery wszystko zostawia za soba taką obrzydliwą smugę. GTA III nawet jak na 2002 rok było przeciętne graficznie.

  3. GTA III było rebootem serii - zupełnie inny gameplay, mechanika i grafika

    Z mechaniką rozgrywki się nie zgadzam. GTA III pod wzgledem konstrukcji misji, a także "skomplikowania" fabuły i bohaterów przypominało jeszcze GTA 2. Prawdziwy przełom to Vice CIty

    Mimo wszystko zerwanie z postaciami z poprzedniej ery dla mnie to strata. Przed odpaleniem IV miałem nadzieję na spotkanie kilku zawodników z poprzedniej części, moze jakies wieksze nawiązanie. Cóż nigdy nie dowiemy się czy Claude jest niemową czy po prostu uposledzonym kretynem

    Mam nadzieję, że nie będzie żadnego GTA V tylko powrót do Vice City. Mile widziane byłoby więcej nawiązań. Najlepiej oczywiście skoczyć do '80. Muzyka moze być taka sama jak w VC, bo lepiej się chyba nie dało już w tym akurat aspekcie

  4. 1. Pozwól, że przytoczę Twój cytat:

    bo uważam, że prawdziwy gracz to nie jest ten co ogranicza się tylko do jednej platformy

    Rozumiem, że pisałeś tu o konsolach.

    Póki co mało kto w Polsce dysponuje dodatkową konsolą. Czyli nawet ci, którzy grają od dawna ale z jedak z jakiegoś powodu nie mają/nie chca mieć konsoli nie są prawdziwymi graczami?

    Czy Twoim zdaniem ktoś kto po prostu nie ma pieniędzy i czasu na drugą platformę poza PC i nie odpowiada mu nieprecyzyjny kontroler, nie chce uproszczonych i casualowych gier nie jest prawdziwym graczem?

    2. Wybacz jeśli było. Czy naprawdę w państwach afrykańskich panuje taka nędza jak to się przedstawia w mediach, czy moze jest to zniekształcony obraz tamtejszego świata.

  5. Bardzo wątpię w kontrakt z dużą wytwórnią i możliwość utrzymywania się z muzyki.

    Czy to znaczy, ze raczej dokładacie do waszej kapeli niż na niej zarabiacie?

    Lubiłeś przedmioty ścisłe typu matma, fizyka?

    Grasz jeszcze na PC, poza godzinami pracy?

    Czy nie uważasz, że wyraźną wadą GTA IV było to, że prawie każda misja opierała się na schemacie dojedź-zabij-wróć?

    Masz bardziej lewicowe czy prawicowe przekonania? Czy po prostu masz gdzieś politykę?

  6. Co nie zmienia faktu, że SA jest chyba najbardziej absurdalne. Jetpacki, Jakaś "zielona substancja", kradzieże Migów, włamywanie się do AREA 51, przeskakiwanie z jednego samolotu do drugiego w locie i wiele innych. Cóż, jeśli nie przeszedłeś gry to żałuj, bo misje szczególnie w dalszej części gry są napradę szalone i satysfakcjonujące. :laugh:

  7. Osobiście uważam, że niepotrzebne realistyczne wtręty do takich gier jak GTA NIE pasują; kląłem pod nosem na ograniczenia prędkości i konieczność zatrzymywania się na światłach w Mafii. Co z tego że to jest realistyczne, jak nie wnosi nic do rozgrywki, a tylko ją niepotrzebnie spowalnia?

    Fakt sam kląłem często jak policja stała na światłach a ja akurat jechałem tędy. Ale...przekroczenia prędkosci to fajny i dobry szczegół. Dodam tylko że w obu częściach Mafii drogi są jakby szersze, przez co poruszanie sie samochodem jest wygodniejsze i łatwiejsze. No i nasz samochód nie jest po chwili jazdy poobijany.

    Ktoś pisał, że powinno być trudniej kraść samochody. Nie tyle trudniej co zamiast prymitywnego w^&$%$ szyby powinna być też opcja kulturalnego włamania się lub przestrzelenia zamka tak jak w Mafii właśnie. Aha i jeszcze jedno. Nie wiem czy Niko jest upośledzony, że nie potrafi opuscić szyby w samochodzie gdy chce strzelać tylko musi ją w^&^% z łokcia?

    No i celowanie z samochodu nie moze być takie łatwe. Śmigamy po autostradzie 200km/h i nie mamy problemów z celnym strzelaniem.

    Wzór to kolejny raz stareńka Mafia gdzie jednoczesne strzelanie i prowadzenie nie było łatwe bo powodowało rozdwojenie uwagi pomiedzy tym co sie dzieje na drodze i "na celowniku"

    I jeszcze jedno co konsolowców nie dotyczy(bo maja paskudną rozmytą, nieostrą grafikę :D)

    Blur mozna włączyć klawiszem P. Ale...rozmywa sie nam też to co jest w oddali, a że jadac samochodem chcemy wypatrzeć przeszkody na drodze, to męczy nam sie przez to wzrok.

    Gramy wiec z wyłączonym blurem i tracimy naprawdę piekny efekt przy obracaniu kamery np. w centrum. Nie wiem co pili ludzie z R* że zrobili cos takiego.

  8. A w GTA IV to jest beznadziejna opcja strzelania bez wychylania zza osłony? Przecież to plus , że jest taka możliwość , czy w życiu nie można tak strzelać? Można , tylko celność ( a raczej jej brak ) jest problemem...

    Ale w GTA IV problemu braku celności już nie ma, więc mozna wybić prawie wszystkich zza osłony własnie. Czy to dobrze?

    Przecież jeśli tak chcesz , to wychylaj się zza każdej osłony , wystawiaj się na strzał. Nikt Ci tego nie broni , można.

    To sztuczne ułatwianie sobie gry. Jedyny wyścig ktory był w grze, też był strasznie łatwy, więc w ramach utrudnienia mam sobie zmienić sterowanie z WSAD na VVCBP?

    Gry , które na konsoli ( oczywiście z wył. AutoAimem) stanowią jakieś wyzwanie , to na PC przechodzi się bez zająknięcia.

    Więc czy tak ciężko twórcom zrozumieć, że poziom trudności trzeba dostosować do platformy? Vice CIty które też było na konsoli, na PC stanowiło też wyzwanie. Co prawda nie było tam cover systemu, ale myślę, że i to dałoby się rozwiązać.

  9. Myszką to headshot , za headshotem leci , a weź tu dobrze analogiem traf. To jest wyzwanie! W gry takie jak GTA IV , zwłaszcza z cover systemem , powinno grać się na padzie!

    A to ci dopiero! Cóż przynajmniej obala to tezy konsolowych fanbojów "w MW pojade tfojom blaszanom myszke mojm padem". Pokazuje to tylko, że mysz jest dalece lepszym urządzeniem niż jakiś pad.

    Wiesz dlaczego? Bo bardziej czujemy nasz ruch, precyzja i wygoda myszki w takich grach jest nieosiągalna dla żadnego pada.

    Dlatego wcale nie uważam bym na PC musiał grać na padzie, skoro na myszy jest wygodniej. To takie oszukiwanie siebie, dokładnie tak jakby ustawić sobie w ramach utrudnienia klawisze ruchu zamiast WSAD na SFTUG, a później pisać, że na WSAD jest za łatwo i powinno się....

    R* kompletnie nie dostosował poziomu trudności, do swobody i precyzji myszki+debilne strzelanie bez wychylania się zza osłony i mamy rezultat.

    A propo strzelania i celowania zza osłony. Grałem niedawno w K&L i tam owszem było ono, tylko, że celując w ten sposób do nawet lekko oddalonych przeciwników, strzały były bardzo niecelne a więc dokładnie odwrotnie niż w GTA IV gdzie kulka leci dokładnie tam gdzie wskazuje kropka.

  10. Żartujesz? W dzisiejszych casualowych czasach to prawdziwe błogosławieństwo,(...) Takie RDR dla odmiany przez autoregen i bullet time da się przejść jedną ręką i z zamkniętymi oczami. Na hardzie.

    I to mimo braku auto-aimu, który mocno ułatwiał sprawę w GTA IV.

    To na konsolach był jeszcze autoaim? :laugh:

    Generalnie zgadzam się, autoregen w grach TTP psuje sprawę, chyba, że...

    istnieje mod do Mafii II dodający poziom trudności "extreme", który wywalono z gry. Na tymże poziomie naprawdę trzeba grać uważnie bo autoregeneracja włącza się dosłownie "od swięta", 1 kulka raczej nas nie zabije, 2 jeśli mamy farta to nas nie zabije, 3 na 100% nas zabije. W ciągu całej misji, praktycznie bez autoregenu, musimy być bardzo uwazni i przemyślec kiedy się wychylamy.

    Ktoś może napisać, że to byłoby za trudne, ale...grając na tym poziomie dawno tak swietnie się nie bawiłem. Poczucie zagrozenia niemal jak na prawdziwej strzelaninie. NIe ma bezmyslnego prucia przed siebie.

    Myslę, że wraz z dodaniem takiego typu poziomu trudnosci jako standard skończyłyby się jęki o zbyt łatwych grach TTP.

    dzięki temu GTA IV w dalszym ciągu jest jakimś wyzwaniem.

    ROTFL! W GTA IV dzięki "genialnemu" cover systemowi pozwalającemu na celowanie zza osłony, mozna było wytłuc wszystkich nawet sie nie wychylając. Po raz pierwszy nie przeszedłem misji za 1 razem po 8h gry. mówienie o jakimkolwiek wyzwaniu w tym przypadku to kpina!

  11. Jeżeli chodzi o soundtrack GTA IV, to myślę, że efekt tego że wypada on słabiej niż poprzednich częściach jest rezultatem tego że w dzisiejszych czasach jest słabsza muzyka,po prostu.

    Muzyki w innych grach posiadających radio z tak wieloma utworami lat 80'(Vice City), 40-50'(Mafia II) i 90'(San Andreas)słuchało się o wiele lepiej. Każdy z tych okresów miał w sobie coś fajnego i charakterystycznego, a tu...

    Natomiast brak jakiejś muzyki w cutscenakch a nawet w czasie misji mnie po prostu dziwi. Bo po prostu muzyka buduje napięcie i klimat, które na cutscenkach GTA IV(poza kilkoma wyjątkami) praktycznie nie istnieje. Może czas zatrudnić jakiegoś ogarniętego kompozytora typu Jesper Kyd zrobić coś w tym kierunku

    @up A i prawda, radio Epizodów już trochę lepiej

  12. A według mnie absolutnie nie. Po pierwsze jest okropnie schematyczna. Wiekszosc misji wygląda tak samo. Po drugie misje są zazwyczaj "puste". Przydałoby się zrobić choć kilka wykonanych na takim poziomie jak w Mafii 2-bo to jest przepaść(na korzyść M2). W tej części mocno poczułem też że LC to kolos, którego wcale nie ma się ochoty zwiedzać. Zazwyczaj bierze się taxi i jazda z głowy. MIasto więc zdecydowanie za duże. I chyba czas aby R* wprowadził jakąś muzykę w cutscenkach, która budowałaby napięcie. Bo dramatycznych scenek jest tu bardzo mało. Zresztą na samych cutscenkach też mogłoby dziać się więcej.

    Grafika...ok. Ale paskudne cienie i brak AA a także co najwyzej średnie modele postaci psują naprawdę dobrą resztę.

    Co jeszcze: Fatalne konsolowe strzelaniny, które nie stanowią żadnego wyzwania, a wytłuc można wszystkich zza zasłony. Pójście na Rambo wcale nie kończy się szybkim zgonem jak pisał @up(nie tak szybko jak w Mafii 2)

    Ponadto beznadziejna optymalizacja i zdecydowanie za mało broni

    Ale.... gra jest bardzo szczegółowa(porażenie prądem w wodzie roxxx)ma duuuzo więcej plusów i w gruncie rzeczy jest bardzo dobra.

  13. o do życia w Matrixie - również na Discovery wypowiadał się naukowiec, twierdzący, że przy obecnym tempie rozwoju komputerów (podwajanie się mocy obliczeniowej co bodajże 13 miesięcy) już niedługo będziemy w stanie kreować własne, wirtualne światy

    Ale to już chyba nie na krzemie. W ostanim CDA było o tym własnie. Grafen? Drogie to niesamowicie. Komutery biologiczne, kwantowe? Podobno mogą robić błędy i koszty takich projektów są również astronomiczne. Zapewne o rozwoju zadecyduje to co zawsze - kasa

    Oj ciekawe. Nie słyszałem o tym. Ja natomiast znam teorie, że te wszystkie mitologiczne stworzenia jak chupacabra, yeti i sasquach (tak się pisze?) Są właśnie z innego wymiaru. A wierzcie mi, że jest teoria mówiąca, że UFO ty my tylko z przyszłości.

    W to raczej wątpię. bo przeciez gdyby przyszłość była tu to czym byłaby przeszłosć. To samo z tą chupacabrą itp. zresztą te inne wymiary których rzekomo nie dostrzegamy na co dzień sa jakieś dziwne. I czym jest dziesiąty wymiar?

    w

  14. Właśnie przeszedłem tBogT i muszę powiedzieć, że gierka miodzio, tylko spodziewałem się troszeczkę dłuższej rozgrywki. The Lost and Damned też jest tak krótkie?

    tak serio to sumując obie gry wynik będzie całkiem ok.

    Niko po tym co przeszedł, i fizycznie i psychicznie, a także bacząc na jego zachowanie, jest o wiele twardszy od razem wziętych Carlów, Tommych

    co nie zmienia faktu że wszystkie te postacie, (choc Niko w najmniejszym stopniu) są przerysowane, jaskrawe i przez to niekoniecznie wiarygodne. R* czas zrobić coś bardziej na poważnie.

    Claudów

    no tego się chyba nigdy nie dowiemy :D Największa ciota w historii gier?

    Aha podczas grania w GTA jakiekolwiek, rzuca mi sie w oczy jedna okropna wada. Dlaczego R* nie dodało mozliwości pauzowania cutscenek? Nie ogarniam tego. Z różnymi potrzebami się nie wygra i czasem traci się filmiki :(

  15. Pierwszy raz grałem ok roku temu. Później przeszedłem jeszcze chyba raz czy może 2

    W Epizody chętnie bym zagrał z tym że nie mam kasy. A tak w ogóle to ile czasu trwają obydwa dodatki, bo podobno po ok 6-8h. I jak jest z tym TLaD? bo słyszałem że średniawy.

    A tBoGT to chyba powrót do klimatów Vice City więc się nie martwię. Główny bohater to jest ten

    z napadu na bank i ten który zapoczątkował akcję w muzeum, nieprawdaż?

×
×
  • Utwórz nowe...