Skocz do zawartości

czapel007

Forumowicze
  • Zawartość

    450
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez czapel007

  1. Otóż to. Pamiętaj że człowiek jest istotą społeczną, a zamykanie sie na ludzi raczej nie jest dobrym pomysłem. Uwierz mi, że na studiach warto trzymać dobre stosunki z grupą, bo IMO najwłaściwszym układem w grupie jest wspólne pomaganie sobie, a nie, nieodzywanie się do siebie i nakręcanie tzw. wyścigu szczurów.

    Inną sprawą jest to że nawet po skończeniu studiów całą tą wiedzę będziesz mógł sobie wsadzić wiadomo gdzie, jeśli nie będziesz umiał się obchodzić i rozmawiać z ludzmi. Wniosek jest taki, że oprócz nauki trzeba się też silnie rozwijać personalnie.

    A że studia idą różni ludzie także naprawdę wątpię, że spotkasz TYLKO takich osobników o których piszesz, więc po prostu nie dołuj się, że znowu będzie źle

    Ja na imprezy ( w sensie do klubu) też chodzić nie lubię. Natomiast dobrą domówką w miarę możliwosci i czasu nie pogardzę. Sporo ludzi dopiero po spożyciu( ale nie kompletnym zachlaniu) otwiera się i można z nimi naprawdę sporo pogadać o wszystkim.

  2. O Polsko Japońskiej nie słyszałem NIC dobrego. Podobno ciągną kasę na każdym kroku i za wszystko. Ale dlaczego nie chcesz iść na jakąś Polibudę?

    Ta w Gdańsku jest całkiem niezła

  3. Oprócz wykształcenia trzeba mieć szczęscie, być w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, dobrze mieć znajomości. W zasadzie to się zastanawiam czy gdybym jakimś cudem obronił inżyniera, to czy nie warto byłoby magistra robić już zaocznie, a zatrudnić się gdzieś, nawet za niewielką kasę, ale jednak w swojej branży, aby zdobyć troche doświadczenia...

  4. Z tego co wiem to chyba wcale tak nie jest na każdej uczelni. Ja jak składałem na WAT w zeszłym roku to z tego co pamiętam płaciło się jedną opłatę rekrutacyjną za 3 kierunki wybrane, na PW chyba to samo. Co do warunków to czasami mam wrażenie, że dowala się niektórym grupom prowadzących nie do przejścia celem uwalenia jak największej liczy studentów i zebrania kasy za warunki. Hajs sie musi zgadzac-ale cóż.

    Wydaje mi się że na WAT albo PŁ czy tam dowolnej innej Polibudzie chemia jest bardziej pod kątem praktycznych jej zastosowań w nauce i technice i chyba raczej lepiej będzie tam iść, choć zapewne będzie też troszkę ciężej.

  5. Jeśli już się dostanę i kierunek będzie mnie pociągał to nie sądzę bym miał jakieś niesamowite problemy z promocją, kwestia motywacji. Nie ukrywam jednak że dużo bardziej pociąga mnie socjologia, historia nawet filozofia ale niestety. Poszedłem za głosem rozumu a nie serca i postanowiłem iść tam gdzie (podobno) są pieniądze.

    A to sie zdziwisz, Studia to nie szkoła srednia i jeszcze boleśnie się o tym przekonasz. Bardzo dużo zależy od tego na jakich prowadzących trafisz. Uwierz mi że co niektórzy naprawdę uwielbiają wyżywanie się na studentach, gnębienie ich, często robiąc kolosy/egzaminy/wejściówki nie do przejścia itd.

    Informatyka? Z tego co wiem sporo osób odpada. Mają tam jakieś cuda typu matematyka dyskretna, matematyka komputerowa. Słyszałem, że żeby iść na ten kierunek trzeba już troszkę wcześniej mieć jakieś podstawy ogarnięte oraz ogólnie raczej być pasjonatem tego, inaczej może być problem.

    Jeżeli chcesz isć na Polibudę to może pomyśl nad jakimś innym zacnym kierunkiem typu np. Mechanika i Budowa Maszyn, Elektotechnika, Automatyka czy Energetyka, a może Geodezja.

  6. gdybyś zamiast geografii zdawał fizykę...Niestety, dla Ciebie jest ona na większości kierunków o wiele wyżej punktowana niż geografia. Na informatyce zapewne podobnie, co prawda nigdy nie startowałem na ten kierunek, ale raczej fizyka jest o wiele wyżej punktowana. Przyłóż sie troszkę do rozszerzeń bo troche zabiedzone wyniki podałeś, szczególnie z matmy, a może będzie dobrze,

  7. Za praktyki coś płacą? ;) Ktoś wie też ile toto trwa? Czy uczą tam czegoś, pokazują czy od razu ma sie wiedzieć co trzeba robić? Zastanawiam się tylko gdzie ja przy energetyce pójdę na te praktyki...

  8. @czapel007 - pozdrawiam kolegę z wydziału, kończąc kolejne sprawko z miernictwa elektronicznego - elektronika i telekomunikacja:)

    Ja również pozdrawiam. Jak sie podoba na WAT?

    @up Olsztyn? Z tego co ja słyszałem to nazwa tamtejszego uniwersytetu jest często przez samych studentów tego przybytku tłumaczona jako Uniwersytet Wiecznego Melanżu :) NIe wiem jak jest naprawdę, ale ja bym na UWM nie poszedł.

  9. @up Energetyka na WAT. Jak sobie daje radę? Pierwszy semestr był bardzo bolesny i kosztował mnie sporo zdrowia Udało sie zaliczyc wszystko poza cwiczeniami z fizyki, Obecnie to co sie wyprawia na drugim semestrze przekracza wszelkie granice. Absurdalna liczba laborek, z każdego oczywiście wejściówka i sprawozdanie( zobaczysz to jest dopiero wrzód w wiadomym miejscu). Co niektórzy bardzo ochoczo wywalają z zajęć. Matma jako taka to jedne z najprostszych wbrew pozorom przedmiotów. Ogólnie ciężko jest, bardzo cieżko czasami, ale da rade przeżyć.

    Oczywisice są też dość lajtowe kierunki(dla mnie), jednakże raczej nie do końca inżynierskie, geodezja chociażby.

    Pozdrawiam, robiąc kolejne sprawozdanie z laborek z fizy ;<

  10. Na WAT szczególnie po pierwszym semestrze nie ma aż takiego przesiewu jak na PW, ale na koniec wychodzi to samo co na PW. Generalnie sporo ludzi rezygnuje i często ucieka na PW, gadając coś o "nienormalnej uczelni'' czemu niestety musze przyznac racje bo na WAT logika konczy sie za bramą. Z drugiej strony jest też przypływ ludzi z PW sądzących że niby będzie na WAT łatwiej . Heh

    Sama sumienność już nie wystarczy, materiału jest ogrom na znacznie wyższym poziomie, poza tym czy to podoba Ci sie czy nie będziesz miał przedmioty które prawdopodobnie zupełnie nie będą Ci podchodzić. Na co niektórych kierunkach na WAT nie ma też zorganizowanych zajęć Podstaw Fizyki tj np na PW to jest i na dzien dobry dostajesz zadanka których matematycznie nie ogarniesz chocby nie wiem co. Ogólnie poziom fizyki na tej uczelni akurat jest zabójczy niestety ale idzie chyba jakos to przeżyc

    Specjalizacja na którą chciałbyś pójsc to jeszcze daleka historia, wybiera sie ja na 3 roku. Albo 2. Najpierw trzeba przetrwac pierwszy rok. I wybrac kierunek.

    i innych zwiazanych z energetyką.

    Energetyka? No coż to nie byłoby zbyt rozsądne...

    Co do tego zwolnienia podobno prawda.

  11. . Interesuje się też materiałami wybuchowymi i przez dłuższy czas mysłame o WAT i tamtejszym wydziale chemicznym ale ewentualna kariera i zarobki są dość małe.

    oO dlaczego to niby? Akurat tacy inżynierowie jak elektrotechnicy, mechanicy, elektrotechnicy, energetycy czy chemicy raczej znajdą robotę, bo takich ludzi jest mało, więc jest na nich zapotrzebowanie. Co innego chociażby geodezja na którą IMO nie warto iść bo po pierwsze geodetów jest za dużo, po drugie to raczej nudne studia i na dodatek b. łatwe więc nie ma co wspominać po latach wink_prosty.gif Ale o chciałbyś robic po skończeniu studiów właściwie?

    WTC na WAT to akurat dobry wydział. Niestety WAT i Politechnika Warszawska to uczelnie mocno przerąbane, aczkolwiek w nieco innych aspektach. Na PW jest mało popraw, albo nie ma ich wcale i szybko wywalają. Na WAT co prawda są poprawy i to nawet niemało, ale niestety zajeżdzają tam ludzi o wiele bardziej niż na PW, ogromną ilością zajęć/laborek itd. Oczywiście wszystko zależy od kierunku i ludzi na których trafisz, własciwie to w głównej mierze od prowadzących zależy jak będziesz sobie dawał radę

    Aha nie pękaj przed matmą. Wcale nie jest taka trudna na studiach. Tylko przy całkach trzeba będzie troszke dłużej posiedziec. Będą o wiele gorsze rzeczy niz matma.

  12. Daliby już spokój z tymi asasynami, albo zrobiliby coś naprawdę fest ciekawego, ale jeszcze nie teraz. No i teraz tak...kto własciwie będzie siedział w animusie, bo "przesłuchiwanie" Desmonda nie ma większoego sensu po zakończeniu III

    Jakoś Crysisa EA potrafiła skończyć i co najważniejsze nie robić z tego corocznego, albo i gorzej tasiemca...na wszystko przychodzi czas i pora, przerabianie tego samego po raz nty jak w przypadku CoD, gdzie właściwie od bardzo dawna tylko Black Ops naprawdę dawał radę, prowadzi do tego, że seria staje się właściwie swoją autoparodią.

    Już AC III powiewał nudą i grałem nie dlatego aby się dobrze bawić, jak np. w Brotherhood gdzie zajmowałem się wątkami ekonomicznymi itd, lecz aby poznać historię do końca i właściwie to najbardziej wyczekiwanymi momentami dla mnie były te poza Animusem.

    AC musi się zmienić gruntownie, tak jak zmieniła się II w stosunku do poprzedniczki, bo niestety w III była momentami tak samo drewniana jak pewnien polski piłkarz grający w reprezentacji i w klubach na Wyspach kilka lat temu...

  13. Jaku udało mi się uporać z problemami technicznymi to teraz proszę o pomoc przy przejsciu. W rozdziale surface tension dochodzimy do miejsca gdzie jest wyrzutnia rakiet. Wtedy zjawia się helikopter i teraz jak to dziadostwo rozwalić bo widzę że rakiety się tego nie imają, a sam śmigłowiec zadaje ogromne obrażenia.

    Z tym poziomem trudności to faktycznie ciężka sprawa. Gram na normalu, a komandosi regularnie przerabiają mnie na miazgę...

  14. IMO najbardziej klimatyczne miejsce to w czasie Questionable Ethics, gdzie prowadzi się grupkę naukowców i oni zamykają Freemana w lobby aby sprawdził co się dzieje a wtedy wpadają komadosi z HECU i ten soundtrack w tle

    [media=]

    mam tez problem: niedługo po tej strzelaninie, wychodze na zewnątrz oczyszczam teren, wchodzę do takiego tunelu oczyszczam go jestem w tym miejscu

    http://imageshack.us...1/halflife.png/

    to przy nacisnięciu tego zaznaczonego przycisku włącza się wczytywanie i od razu wyskakuje mi błąd

    Bad surface extents on texture concrete/csrev_prodwlld

    wie ktoś jak temu zaradzić? jeśli nie to czy mogę prosić o save'a z tym co jest za tymi drzwiami

  15. @up przeciez w całym HL jest taka muzyka.

    Przykładowy kawałek z dwójki:

    *

    Ja tez już trochę pograłem. I póki co musze powiedzieć, że jest ogień. Gram na średnim poziomie trudności a gra łatwa wcale nie jest. Sporo miejscówek całkowicie zmienionych. Czasami w HL które przechodzę co roku w Boże Narodzenie grałem na pamięć, a w BM musiałem się często rozjerzeć, co i jak.

    Bardzo podoba mi się patent z tym, że np. gdy opluje nas ten stwór to ta wydzielina zostaje przez chwilę na broni i nawet zmienienie jej nie sprawia, że będzie od razu czysta, podobnie jest zresztą z krwią

    Nie wstawia się filmików z YT w formie okienek na forum. - Bethezer

  16. I pewnie jak zwykle będzie ten sam cyrk z wersją PC co zawsze. Czyli jakieś 6-8 miesięcy później zostanie wydana wersja PC, pomimo wcześniejszych zapewnień R* że wersja PC nie jest w planach.

    A data premiery to zapewne gdzieś koło kwietnia 2013 na PS3, X360 i listopada-grudnia 2013 na PC. Cóż lepiej by było gdyby na wszystkie trzy platformy gra ukazała się jednoczesnie, no ale co poradzić.

    Z tych screenów udostepnionych przez R* może wynikać, że mamy 2 bohaterów w grze, czyli tego murzyna i starszego, grubszego gościa z trailera. Obydwaj na screenach są widziani za sterami pojazdów. Zastanawiam się jak zostanie rozwiązana ta kwestia. Czy nie sprawi to, że gra bedzie mocniej ograniczona fabułą, tzn wątki będą się przeplatać jak np. w Ojcu Chrzestnym 2(filmie) z Michaelem Corleone i młodym Vito.

  17. Akurat GTA IV językowo było było bardzo proste( no może poza ględzeniem Jacoba i jego zioma Badmana)

    Natomiast obydwa dodatki były językowo znacznie trudniejsze i faktycznie nie zawsze wszystko się rozumiało. Na szczęscie spolszczenie do TLaD już jest a do BoGT w drodze.

    IMO polonizacja przedpremierowa to pownien być standard a nie wielka łaska

  18. Ruszyło GTA III Asked & Answered gdzie R* odpowiada na pytania użytkowników...

    jedno było na temat niedawnej dyskusji w tym temacie, czyl obecnej ery w świecie GTA

    SammiiDoogles

    Istnieje wiele odniesień do postaci i marek z GTA III (np. El Burro graffiti w Liberty City) w GTA IV, ale wszystkie postacie (inne niż Lazlow) rzeczywiście istnieją w obu "uniwersach"? Jeżeli tak jest to gdzie udał się Donald Love? Wskoczył do świata GTA IV? Zakręcone! Czy te dwa uniwersa są kompletnie odrębne? Rozumiem że to prawie nie ma żadnego sensu mieć dwa miasta Liberty City, ale czy jest jakiś sposób abyśmy zobaczyli znowu postacie z GTA III? GTA IV miało kilka niesamowitych postaci ale niektóre z ery III są po prostu niezapomniane.

    Rockstar:

    El Burro jest wymieniony i był wymieniony także w GTA 1 więc to celowy zabieg, że skrzyżowaliśmy uniwersa - światy które są interpretowane różnorako. Jako 2D, 3D i wysoka jakość. Dlatego kilka marek, radio czy bohaterowie mniej ważni istnieli w dwóch światach, lecz 3-wymiarowe postacie już nie. To jest logiczne wyjaśnienie (o ile można je nazwać logicznym). Nie wierze w że postacie w GTA III mogą istnieć w świecie GTA IV.

    To chyba dobitnie świadczy o tym, że miałem rację :) i że trwa własnie era GTA IV w której postacie z poprzedniej ery po prostu nie istnieją więc nie pojawią się one też w najnowszwzej odsłonie, bo R* się od tego odciął. Proste

  19. W jakim stopniu się odcięło, na czym miało by to polegać i czy sam R* tak mówił? smile_prosty.gif Nie wiem jak ty, ale w odświeżonym LC widziałem kilka miejscówek znanych z trójki... generalnie w mojej ocenie gra nie odcinała się od duchowych spadkobierców tylko ewoluowała - w fabule, postaciach a przede wszystkim oprawie wizualnej, która jednak potrafiła zmienić PC w czarnobylski reaktor

    Żadnej miejscówki z GTA III w GTA IV nie widziałeś, bo ich zwyczajnie nie ma. Widziałeś co najwyżej rzeczy charakterystyczne dla NYC, a nie Liberty z III.

    zresztą...

    http://pl.gta.wikia.com/wiki/Liberty_City_%28era_GTA_III%29

    http://pl.gta.wikia.com/wiki/Liberty_City_%28era_GTA_IV%29

    Jezeli nie odcina się GTA IV od poprzednich to wskaz mi chociaż jedną postać, wspomnienie o wydarzeniach, budynek, miejsce(poza koniecznymi do stylizacji na jakieś miasto) które pokazuje że GTA IV nie odcina się od poprzedniczek...po prostu zmieniła się era w GTA i możliwe( a IMO niemal pewne) że wydarzenia z poprzednich części czyli uniwersium GTA III w uniwersium GTA IV w ogóle nie miały miejsca

×
×
  • Utwórz nowe...