Skocz do zawartości

Borwol

Forumowicze
  • Zawartość

    225
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Borwol

  1. Zaznaczam na początku, że gra Geraltem mi się podoba.

    Kiedy mówiłem o nowym świecie, stworzonym przez red'ów miałem na myśli to, że miło by było zostać zaskoczonym przez coś zupełnie nowego. Nie chciałbym, żeby było 324 części Wiedźmina i myślę, że twórcy też nie, bo w końcu trudno będzie nas zaskoczyć. Fajnie jest poznawać coś nowego od początku, tak jak się gra np w ME.

    Co do Magów i plucia, to masz rację, pod warunkiem, że dostaniemy do gry już wyekspionego wizarda. Młodzi magowie i czarodziejki też muszą się uczyć. To też mogło by być ciekawe biorąc pod uwagę efekty dzikiej magii, czyli np to, co spotkało Alvina, albo królewnę Pavettę :) Poza tym bardowie, kapłani, żołnierze, strażnicy, złodzieje - w tym świecie jest miejsce dla wszystkich. Poza tym mówimy o RPG, czyli nie tylko o rozwiązaniach siłowych. Bard np, o ile sam nie był by może najlepszy w bitce, o tyle wspieraliby go towarzysze. Pomysłów jest sporo ;)

    Zobaczymy już w dwójce jak wygląda gra innymi klasami :D

  2. @up

    O utracie zdolności może nie ma, ale na pewno jest opis, jaki charakter może mieć dana klasa. Więc to dość oczywiste, że jeśli zejdziesz z charakteru, który klasa obsługuje, to już do niej nie należysz. Czyli tracisz jej umiejętności specjalne.

    Przykre konsekwencje nie równa się dla mnie 'zabieramy ci całą wiedzę bojową'. Rozumiesz?

    Rozumiem. To tak jak to, że kwadrat jest prostokątem, a prostokąt kwadratem nie jest. Rozumiesz? Chodzi o to, że zabranie skilli mieści się w zbiorze rzeczy nieprzyjemnych.

    Dla mnie wydaje się śmieszne, że wcześniej mogę zabić sobie jakiegoś czarodzieja, bo drugi zwyczajnie mnie o to prosi, a 'przykre konsekwencje' nie występują.

    bo kary występują dopiero jak zmienisz charakter - to trochę zajmuje i nie zależy od jednego czynu.

    Możesz nie kłamać, co?

    Naprawdę masz 21 lat ??

  3. Ja gram pierwszy raz i nie podganiam bo questy poboczne są świetne :) Nie wiem ile godzin grałem bo steam podlicza mi tylko te, kiedy grę włączę bezpośrednio przez niego, a to mi się zdarzyło 2 razy i mam 8 godzin naliczone ledwie. Przy tym 28/30 lvl i quest główny prawie nie ruszony :D Wciąga jak diabli.

  4. Może się uda jeśli

    nie ulepszysz statku

    , wtedy większość powinna zginąć, ale nie wiem. U mnie przeżyli wszyscy :D i ten save mi pasuje. Wkurza mnie tylko że w standardowym save'ie z ME2(znaczy bez importu postaci)

    Wrex nie żyje

    Musiałbym przed premierą jeszcze raz przejść ME 2 żeby mieć save'a idealnego.

  5. Nie ulega jednak dla mnie wątpliwości że

    misje poboczne z ME1

    wydawały mi się

    fabularnie lepsze

    Piękne zdanie :D

    Fabularnie, to może i momentami tak, ale wykonanie ich było badziewne. Pierwszy raz spotkałem się z tak chamskim kopiowaniem lokacji. To było strasznie irytujące.

  6. Widzieliście wpis otwierający temat ?:P Ale optymizm :)

    Co do Petera Jacksona to żartowałem. Heroic Fantasy mu idzie, ale Wiedźmin nie jest już tak czarno biały, a do tego jest w Słowiańskich klimatach.

    To że gramy właśnie Geraltem nie powoduje śmiesznych numerów typu nagłe zaufanie młodemu i nikomu nieznanemu cieciowi przez wielkich władców, magów, czy innych wiewiór. Garalt powoduje, że tak poważne kontakty mają prawo bytu. Geralt jest znany i każdy się z nim liczy. Poza tym w grze odkrywamy go na nowo w pewien sposób, bo sam mniej jest znany sobie niż innym.

    Mimo to powiem szczerze, że chciałbym zobaczyć którąś z kolei część, w której kreujemy własną postać- rasę, klasę, wygląd i płeć - wszystko w świecie Sapkowskiego i zgodnie z kanonem. Troszkę by to zalatywało papierową grą Wiedźmin:gra wyobraźni. Mogłoby być ekstra.

    Z drugiej strony, z takim doświadczeniem, CDP RED mogłoby stworzyć coś zupełnie nowego i wyskoczyć jak kiedyś Piranha Bytes z zupełnie nową marką RPG we własnym świecie fantasy.

    Ale do tego jeszcze kawał drogi.

  7. Oj te misje z ME. Osobiście te z jedynki mi się przejadły. Były tak do bólu powtarzalne, że już miałem ich dość po pewnym czasie. Do dziś nie rozumiem, czemu Bioware miał tylko jeden, czy dwa typy baz kosmicznych w całej galaktyce... Uważam, że w ME2 te misje były lepsze, bo... krótsze:P Dzięki temu i przerywnikom filmowym wsiąkało się w klimat i trudno było zmęczyć. Myślę, że w trójce mogliby trochę zmiksować te dwa rozwiązania i coś może z tego wyjść.

  8. @up

    w tym masz rację. Dwuklasowość nie jest opisana, ale jeśli chodzi o te klasy, to podobnie jak Alaknar wiedziałem o karach za odstąpienie od charakteru, a manuala żadnego nie czytałem.

    Lavos przeczytał, że spotkają go przez to przykre konsekwencje, ale jak go spotkały, to stwierdził, że są zbyt przykre i czuje się przez grę obrażony oraz nie doinformowany.

    BG to RPG, a w opisie klas są charaktery przez nie obsługiwane. Przecież paladyn nie będzie mordował dzieci. A jak zacznie, to opuszczą go boskie dary. Takie są konsekwencje wyborów gracza. No chyba, że ktoś woli rozwiązanie z IceWindDale 2, gdzie jak paladyn rozmawiał z NPC, to nawet opcji nie miał w rozmowie innej jak praworządna dobra- 'nie, na prawde nie potrzebujemy zapłaty za to, że przed chwilą dla pana wypruwaliśmy sobie flaki i ryzykowaliśmy życie żeby zdobyć ten pierścionek zaręczynowy +4,5'

  9. Jest tylko mętne 'jeśli oddalisz się od wybranego charakteru, spotkają cię niezbyt miłe konsekwencje' - jak u licha miałem wywnioskować, że to mi cudownie zabierze moje PASYWNE, umiejętności?

    To oznacza tylko, że mogą Cię spotkać nieprzyjemności :P Spotkały? Spotkały. A jeśli chodzi o klasy i charaktery, to niektóre z klas tolerują tylko określone charaktery. Np. jeśli paladynem zejdziesz z 'praworządny dobry' - tracisz wszystkie umiejętności paladyna... Pewnie podobnie jest z tym łowcą wampirów.

  10. @Arleqin

    Od czego są mody?

    Ja mówiłem cały czas o Morrowindzie, a nie Morrowindzie +, który dla każdego, po dograniu różnych modów jest zupełnie inną grą. Poza tym kiedy przechodzę pierwszy raz grę nie mam zamiaru (poza patchami) jej modyfikować, bo chcę zagrać w TĘ grę.

    Co do górek - też byś skakał po nich zamiast iść prostą i wygodną drogą? biggrin_prosty.gif

    te drogi może są wygodne, ale czy proste, to raczej bym nie powiedział. Szukanie lokacji potrafiło być zwyczajnie frustrujące.

    @Imachuemanch

    Chyba w tę grę nie grałeś dłużej jak 30 minut? Czy też bez oblivionowego kompasu zdolność własnoręcznego kierowania postacią i eksploracji drastycznie spada?

    Nie wiem czy chcesz mnie obrazić, czy jaki masz konkretnie cel, ale grałem znacznie dłużej. Nie strzępię języka, kiedy nie wiem o czym. O Oblivionie nie wspomniałem nawet, a tym bardziej nie podaję go za wzór. W Gothicu nie było potrzeba kompasu, bo świat był na tyle różnorodny, że wszystko można było znaleźć w oparciu o znajomość szczegółów geograficznych podawanych przez NPC. Tego właśnie brakuje m. in. w Morrowindzie.

    @Rankin

    no właśnie :P

  11. @antros22: uwielbiam takie idiotyczne teorie... Książki, filmy, czy gry mogą być dobrze albo źle zrobione. W filmie też można by było napisać scenariusz tak, aby fabuła miała zwroty akcji.

    A domyśleć wszystkiego się można. Nawet gdyby Śniący okazał się kosmitą, to znaleźliby się tacy, którzy od 'dawna to wiedzieli'.

    Niektórym zwyczajnie nie da się dogodzić. Aż mnie nerwy biorą jak czytam takie komentarze. Do wszystkich którym wszystko nie pasuje:

    Nie czytajcie książek

    Nie oglądajcie filmów

    Nie grajcie w gry

    Róbcie swoje ...

  12. Ciekawie mogłyby wyglądać wydarzenia oczami Diego, Miltena, Laresa, Lestera i Gorna :D - tyle co do ekranizacji.

    @Bronek: która gra Cię tak wciągnęła?

    Co do przesadnie otwartego świata trochę się nie zgodzę. Gdyby był zaprojektowany jak poprzednie części, zamiast narzekań byłyby fanfary. Tyle, że do tego zabrakło czasu. Jowood naciskał za mocno, bo ogólnie widać niby, że to ta sama ekipa, co robiła poprzednie części, ale efekt jest połowiczny...

    Fallout 3 i NV mają DUŻY świat i problemu nie ma, bo jest ciekawie zaprojektowany. Dla mnie brakuje tylko wielowarstwowej budowy lokacji głównej - co istniało w Gothicu I i II. Chodzi o to, że w każdej szparze i na każdej górze, pod wodą, za skałą, za krzakami i w każdym innym miejscu - wszędzie można było coś znaleźć.

    No i jeszcze jedno mistrzostwo. Brak wczytywania lokacji przy wchodzeniu do budynku. Brakuje tego w Falloutach i Elder Scrollsach. Dobrze że CDP RED się uczy od miszczów.

    btw. a jak z tym tematem w Arcanii??

  13. A ja nie przeszedłem żadnego DLC bo nie mam na nie kasy i dlatego mnie wkurza wydawanie ich i łączenie z fabułą. Rozumiem 1, czy 2 duże dodatki, ale z tego co wiem te fabularne DLC są dość krótkie, a drogie przy tym jak cholera. Jak ktoś chce mieć różową sweet zbrojcię, to kumam zakup odpowiedniego DLC, ale zmuszanie ludzi do kupna na zasadzie: nie kupisz - nie wiesz co było dalej jest 'złe'

    Idealnym dodatkiem do gry była Noc Kruka do Gothic'a 2. Kto dziś robi takie rzeczy? Chyba Bethesda ewentualnie.

×
×
  • Utwórz nowe...