Skocz do zawartości

kneelingwizard

Forumowicze
  • Zawartość

    180
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez kneelingwizard

  1. Dariuszxq, rozbawiłeś mnie do łez :laugh: To była najlepsza, najbardziej obiektywna recenzja, jaką kiedykolwiek przeczytałem. Szacun dla Ciebie, że się odważyłeś napisać jak naprawdę jest z tym HICIOREM. Niestety, chyba przyszli źli panowie z CDP i zamknęli blogaska... :sad:

  2. Grałem w obydwa tytuły i choć traktują o podobmej tematyce, ciężko jest je do siebie porównać. Dlaczego? Już wyjaśniam. RFactor to bardziej taka TOCA niż pełnoprawna grze o F1. Owszem możemy pościgać się tymi ultranowoczesnymi bolidami, w których prędkość oraz przeciążenia przysparzają o zawrót głowy, lecz dopiero po zainstalowaniu odpowiednich modów, których jest pełno w sieci. To prawda, jakość ich wykonania nie zawsze jest powalająca, w końcu są to produkcje DARMOWE, lecz są mody zdobione naprawdę dobrze, których twórcy pracują cięzko kilka-kilkanaście miesięcy, żeby je stworzyć, a potem wypuścić do sieci, nie chcąc w zamian nic. I to właśnie dzięki nim rFactor dalej "żyje" i w sumie ma się dobrze, Bo czysta wersja, bez jakichkolwiek madyfikacji, niczego ciekawego nie oferuje, co by na dłuższą metę, przyciągneło większą rzeszę graczy. Także nie nazwał bym modów "szmirami", bo robią dużo dobrego dla samej gry. A F1? Co tu dużo mówić, gra bardzo dobra, choć nie idealna. Można znaleźć parę bugów, które w mniejszym lub większym stopniu są irytujące, ale mam nadzieję że zaraz zostaną wypuszczone poprawki, które je wyeliminują.

    Po drugie, rFactor to gra, która jest używana do gry w multi, w singlu jest zwyczajnie słaba. Wyścigi są okropnie nudne, wypadki mało spektakularne, a AI zwyczajnie głupie, żeby nie mówić idiotyczne. Jeżdząc z przeciwnikami w ogóle nie uświadczymy klimatu wyścigu. Zdecydowanie nie polecam. Natomiast multiplayer, to zupełnie inna bajka. RFactor to gra, która jest najczęściej używana jako podstawa do wirtualnych lig F1. Dopiero wtedy zabawa się zaczyna, gdy mamy możliwość zmierzenia się z np. 21 prawdziwymi przeciwnikami. Do tego typu rozgrywki rFactora polecam, do singla - odradzam. Co do F1 2010, to sprawa ma się wręcz przeciwnie. Świetny rozbudowany singiel, w którym czuć emocje związane z. weekendem wyścigowym i pełno tu takich smaczków, które urealniają rozgrywkę, np konfrencje po wyścigu itp. Co do muti nie mogę za wiele powiedzieć, bo zwyczajnie jescze go nie testowałem, ale w tym wypadku, nie widzi mi się ściganie w 12 podczas wyścigu.

    Na sam koniec model jazdy. Żeby docenić w pełni możliwości rFactora, potrzebna jest kierownica. Na klawiaturze owszem, jak ktoś jest uparty to będzie jeździł, ale to jest tak, jakbyśmy czesali się grabiami zamiast grzebieniem.Niby się da, tylko po co? Nie ukrywam, model jazdy jest trudny. Trzeba wiele przejechanych kółek, żeby się, nie o tyl do niego przyzwyczaić, co nauczyć. Gdy wszystkie pomoce wyłączymy, to bez grzebania w setupie, możemy pomarzyć o dobrym czasie. Natomiast z włączonymi pomocami, jak już pisałem wcześniej, można tylko po co? W produkcji MistrzówKodu też jazda nie należy do najłatwiejszych, ale nie możemy jej nazwać również trudną. Jest zręcznie wypośrodkowana pomiędzy arcade i symulacją. Każdy znajdzie coś dla siebie, w zależności od pozimu trudności. Śmiem twierdzić, że nawet największy laik wyścigówek z klawiaturą poradzi sobie na najniższym poziomie trudności, natomiast na HARD, czy jak to się tam nazywa, sprawa się nieco komplikuje. Damy za dużo gazu - spin, za pózno dohamujemy blokada kół i wylatujemy z zakrętu. Denerujące i zadziwiające, jak dla mnie, jest to, że gdy wyjedziemy z toru na żwir z dużą prędkoścolią, od razu bolid obraca. Trochę jest to śmieszne, ale po którymś razie

    zaczyna mocno denerwować. Denerwuje również to, zę gdy nawet lekko wyjedziemy poza tor, przerywany zostaje pomiar czasu.

    Podsumowując, sa to lepsze lub gorsze produkcje, lecz nie można ich porównywać na jednej płaszczyźnie. Każda w róznym przypadku różnie się sprawdza. Szukacie świetnego i emocjonującego singla - bierzcie F1 2010. Chcecie spędzić czas na ściganiu się na wirtualnych torach z kolegami - polecam rFactor.

×
×
  • Utwórz nowe...