Skocz do zawartości

Mysquff

Forumowicze
  • Zawartość

    1822
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Mysquff

  1. #Ciemna Energia

    Pomysł ciekawy, zobaczymy co dalej. Liczyłem na rozwinięcie tego wątku już w części drugiej.

    wydaje mi się on po prostu błahy i trywialny

    Zgadzam się. Odczuwałem coś w stylu: "I to wszystko dlatego?! Z powodu czegoś tak głupiego?! Przez to, ja tu ratuję całą galaktykę?"

    Skoro Żniwiarze chronią organiki przed syntetykami, to dlaczego nie wyżynają syntetyków? I jeszcze "sprzymierzają" się z gethami (heretykami)?

    BTW. nie podoba mi się to, iż BW chce zrobić po raz kolejny DLC wprowadzające do kolejnej części, tak jak to było w przypadku DLC The Arrival do ME2.

    Też mi się to nie podoba, ale sobie z tym radzę - oglądam na yt jakiś walkthrough.

    A może BioWare zrobi taki myk - kolejną grę w uniwersum ME zacznie scena rozmowy z wiadomo kim na koniec gry. Potem wybór jednej ze ścieżek, standardowy opis sytuacji, że jest rok 2213, jakieś wielkie zUo nadchodzi na Galaktykę i jedziemy z koksem. Wtedy każdy wybrałby sobie kolor wedle uznania i dopiero cisnął wink_prosty.gif

    Decyzje z końca ME3 mają za duży wpływ na świat. Musieli by tworzyć 4 różne gry.

  2. Mi od dawna marzy się sandboks w świecie Sapkowskiego. Ale raczej jako oddzielna gra. Tworzylibyśmy swojego własnego wiedźmina, jeździlibyśmy od miasta do miasta, przyjmowalibyśmy zlecenia (może lekko fabularyzowane), w tle majaczałby wątek główny. Pojawiłby się duży nacisk na rozwój bohatera (umiejętności, pancerzy, mieczy, konia). Taka luźna rozgrywka, coś w stylu Skyrima, tylko, że z większą liczbą wyborów z konsekwencjami, z dojrzalszym światem.

    A w Wiedźminie 3 niech skupią się na fabule.

  3. @Dalaran - Ja tego nie zauważyłem (oczywiście nie jestem jakimś mistrzem). Może grałeś po prostu na niskim poziomie trudności w singla? Albo wybierasz jako wyzwanie złoto lub platynę? Na początek graj jedynie w brąz. Poza tym, trzeba się wyprzeć nawyków z singla - tam mogłeś sobie poczekać za osłoną i spokojnie postrzelać ze snajpy, w multi trzeba grać dynamiczniej.

    Co najważniejsze, musisz nabyć doświadczenie.

  4. Czy wy aby troszeczkę nie przesadzacie ?

    @PaVel1224 - Ja tu nie wyrażałem swojej opinii. Chodziło mi tylko o interpretację postu ryftereka przez Lavosa. Ja do gier RPG robionych przez BioWare nie mam zastrzeżeń. Przeszedłem trylogię ME (bardzo mi się podobała) i teraz chętnie spróbowałbym ich starszych dzieł.

    - Misja na Ziemi -

    Kompletnie nie poczułem jakiegoś epickiego klimatu (jak było to chociażby w finale ME2), zamiast tego dostałem coś, co przypominało mi multi lub zwykłego shootera. Utrzymaj się przez określony czas, przetrwaj kolejne fale. W "dwójce" dużą rolę odgrywały efektowne cutscenki, w których oglądaliśmy, jak radzi sobie reszta drużyny. Czułem, że parłem do przodu. Dodatkowo wybory, kogo posłać tu, kto się zajmie tym. Trochę to Bio nie wyszło.

    Pytanie: Wiecie może, gdzie mógłbym poczytać jakieś streszczenia fabuły DLC do ME (wszystkich części)? Nie mam możliwości ich kupić, a dobrze by było, żebym nadrobił te dziury fabularne.

  5. Oczywiście, jeżeli Bio nadaje się do jakiegoś gatunku, to właśnie do RPG

    Kiepsko to ostatnimi czasami pokazywało jakoś. Albo coś mnie ominęło.

    To niby w jakim gatunku czuje się lepiej? Myślę, że nie uważnie przeczytałeś post ryftereka. On nie stwierdził, że BioWare jest dobre w tworzeniu RPG. Napisał, że jeśli DO CZEGOŚ SIĘ NADAJE, to do RPG.

    @koval321 - Ja nie miałem nic do dubbingu w części pierwszej. Sam z nim grałem i podobał mi się (Dorociński czasem nie pasował do renegackiego Sheparda, ale mniejsza z tym). Wstrząsnęło mną dopiero po obejrzeniu jakiegoś traileru dwójki, gdzie zorientowałem się, że podmieniono aktora dubbingującego Sheparda. Przebolałbym jeszcze Hacketa czy Andersona, ale głównego bohatera? Tego znieść nie mogłem.

    A że grałem z napisami, to i tak widziałem tłumaczenie polskie.

  6. @ryfterek

    Właśnie. Choć najbardziej lubię RPG, to jednak uniwersum ME jest tak obszerne i ciekawe, że można by zlecić jakiejś innej firmie stworzenie tego przykładowego RTS-a (lub może coś w stylu Total War). Odpadają wtedy problemy z wiedzą o tym, co stanie się później. Przecież nie o fabułę chodzi w strategiach. A zabawę można mieć.

  7. @crowmaster - Przecież (jeśli by to przewidzieli) to jest łatwizna. Wstawiają na końcu pliku zapisu np.:


    miranda=0 //0 oznacza, że nie przeżyła, 1 że tak.
    mordin=1 //to samo co wyżej
    genophage_cure=1 //0 - nie wyleczone, 1 - wyleczone
    chosen_ending=3 //każde zakończenie ma przypisany numer

    Też tak mieliście, że nawet jeśli w jedynce wskazaliście jako radnego Andersona (miałem go dwójce), to w trójce był Udina?

    Tak odchodząc od tematu, jaki pakiet najczęściej kupujecie w multi? Mój brat się pytał.

  8. Chwilę po tym, jak Doxtradus zakończył swoją przemowę, usłyszeliście ciche skrzypnięcie. Solidne, drewniane drzwi powoli się otworzyły, a waszym oczom ukazał się nowo przybyły gość. Był to mały, acz wyjątkowo dumny pluszowy miś. Ale nie taki zwyczajny, do przytulania. Do pasa miał przywiązany swój drewniany miecz, a na głowie rycerski hełm ze stali. Zdjął go, podrapał się po czole i rzekł:

    - Wszystkim składam przeprosiny za me spóźnienie. Wielce chciałem zdążyć pogratulować naszemu Mistrzowi, lecz liczne trudności mnie na trakcie spotkały. Jako usprawiedliwienie wyjaśnię, że po nocy odnaleźć tej gospody nie zdołałem, a i przytłoczony wszelakimi obowiązkami żem był. Jakimi wyjawić nie mogę, rzeknę jedynie, iż moje ostrz...yyy...miecz nie próżnował. Przejdę więc do sedna - w tym momencie odwrócił się - w stronę Doxtradusa, ukłonił się i kontynuował swój monolog - Chroń tego artefaktu, przez elfów Platynową Kostką Rubika, Innosie świeć nad jego duszą i ciałem, i wiedz, że jeśli organizujesz kolejną wyprawę, to masz mój miecz. Idź z błogosławieństwem Bogów.

    Miś pokłonił się po raz drugi i zasiadł przy stole, na którym postawił swój stalowy hełm. Chwilę ochłonął po podróży i już miał złożyć zamówienie, ale zerwał się jak oparzony.

    - Grrrr!!! Gdzież moja etykieta i mój rycerski honor? Z tego wszystkiego zapomniałbym się przedstawić. Tak więc, zwą mnie Mysquffem, paladynem z Żurawna, moim herbem jest Oksza - czerwona tarcza, na niej ostry mahakamski topór z górującym nad nią rodowym hełmem, który leży właśnie na stole. Dorysowana jest jeszcze do niego korona mająca podkreślać błękitną krew mojego rodu i pięćdziesiąte drugie miejsce w kolejce do Żelaznego Tronu. W górze widnieje dodatkowo drugi identyczny topór informujący o charakterystycznej dla mojego rodu odwadze i nieustępliwości. Uważam, że zaspokoiłem waszą ciekawość dotyczącą mej osoby i pozwolicie mi teraz udać się na chwilę odpoczynku.

    Rycerz ukłonił się już po raz trzeci, skierował się w stronę karczmarza po drodze zabierając swój hełm i złożył zamówienie:

    - Duży kufel miodu akacjowego poproszę. I mam pytanie, zacny gospodarzu: czy mógłbyś dopisać do tego kwestionariusza przy drzwiach Mistrzów Gry, którzy dopiero od niedawna się tym parają? Sądzę, że kilka podpisów przy ich imieniu wielce by ich zmotywowało. I tak przy okazji, jak powstała nazwa tego szanowanego przybytku? A może ktoś z was wie? - Mysquff odwrócił się do reszty gości.

  9. @up - A jakie były zmiany (na czym polegało to rozwinięcie)? Bo grałem dopiero w wersję Extended Cut.

    A co myślicie o tym, żeby po ME6, kiedy już wyczerpią fabułę, stworzyć zupełnie nową grę w uniwersum ME. Z otwartym światem, własną postacią, własną załogą i własnym statkiem. Coś jak Skyrim, masz do dyspozycji całą Galaktykę, wykonujesz zadania, w tle jakaś lekka mało ważna fabuła. Wszystko po to, żeby nie tworzyć już naciąganej historii, a jednak stworzyć coś przy czym fani uniwersum będą mieli sporo radości.

  10. 2. Zadając zagadkę możemy nakierować na charakterystyczną sygnaturkę, awatar, stronę "O Mnie", blog, czy jakieś wydarzenie związane z forumowiczem (Zwycięzca pierwszych wyborów forumowicza miesiąca.)

    To jest fragment regulaminu. Nie pytałbym się w ogóle, gdyby nie fakt, że wymieniono to tak szczegółowo.

    Moja ciekawość zaspokojona.

  11. @Dayux - Jak znajdziesz jakieś, to mógłbyś podać linki? Nawet do tego z teksturami.

    - EDIT -

    Odkrycie proteańskich ruin na Marsie można połączyć z wojną pierwszego kontaktu. A co z wojnami z raknii i rebeliami krogańskimi?

    Właśnie to mnie najbardziej denerwuje w zakończeniu, że zamyka drogę do sequela albo zmusza do wybrania kanonicznej opcji.

    - EDIT -

    Czy możliwe są w ogóle modyfikacje pozwalające grać w rozdzielczości 1920x1080?

    A najbardziej zawiodło mnie to, że obojętnie czy zostawiłeś przy życiu królową raknii czy nie, i tak dostawałeś wręcz identyczną misję w trójce.

  12. @Sonne -dzięki

    @traton - Przy pierwszym przechodzeniu gry miałem tak samo. Fabuła była tak wciągająca, że nie patrzyłem na nic innego. Ale teraz, gdy wiem już co się wydarzy, muszę sobie jakoś to sobie jakoś wynagrodzić.

    - SPOILERY - Co do zakończenia ME 3:

    W głębi serca liczyłem na to, że Shepard zniszczy Żniwiarzy, dostanie medal od Hacketta i odejdzie na zasłużoną emeryturę. Wtedy twórcy mieli by otwartą drogę do nowej historii (nie Sheparda). Poza tym, wyjaśnienie istnienia Żniwiarzy było bardzo słabe - kompletnie mnie nie zadowoliło (radzę przeczytać to). Denerwujące było też to, że nasze wybory w ostateczności nie miały żadnych konsekwencji. Mimo wszystko, czekam na następną część żałując, że trzeba będzie ją (na siłę) wsadzić przed Sheparda

    - SPOILERY -

×
×
  • Utwórz nowe...