Cóż, Pilipiuka przeczytałem wszystkie książki (oprócz najnowszego Oka Jelenia) i na podstawie tego stwierdzam, że jest on dobrym pisarzem, ale nie zalicza się do czołówki. Jego książki mnie nużą w ilościach większych niż jedna na tydzień, czego nie mam np.: z Piekarą, Komudą czy Ziemkiewiczem. Jestem jego wielkim fanem, ale mimo wszystko przyznaję, że nie jest on mistrzem pióra.