Nie postawisz się na moim miejscu bo zwyczajnie nie wiesz jak to jest.
Nie mówiłem tu o nauczycielach którym się nie chce ale tym którym się JESZCZE chce, nauczyciel w dzisiejszych czasach nie jest autorytetem jak jeszcze na poczatku lat 90'tych.
Co do ostatniego cytatu gdzie tak bardzo uczepiłes się inżyniera...
Czy ty naprawde uwazasz że Nauczyciel nie ma podobnego problemu co ten twój przytoczony inżynier, nauczyciel codziennie w godzinach lekcji jest odpowiedzialny za uczniów, jak taki delikwent w przypływie fantazji wbije drugiemu długopis w oko to JA jako nauczyciel tez odpowiadam przed sądem, jak uczeń ucieknie z lekcji a tego nie zauważe i nie wpisze nieobecności a jemu coś się stanie to też staje przed sądem, jak na wycieczce gość wpadnie pod samochód to mamy to samo czli znów staje przed sądem. I jeśli nawet mnie nie wsadza do celi to będe płacił chłopakowi odszkodowanie lub rentę inwalidzką
O ile jeszcze licealiści to juz ludzie rozwazni (w wiekszosci) , tak jeśli nie uczyłeś we wspólczesnym gimnazjum to nie masz pojecia jaką fantazje potrafią miec uczniowie. Spotkalem wielu nauczycieli z powolania dających serce tej pracy mimo to taki nauczyciel nie zrobi lekcji praktycznej gdzie rozda uczniom narzedzia bo sie po prostu boi ze cos sie stanie.
Niewiem czemu za wszelką cene starasz się umniejszyc nauczycielowi odpowiedzialności, Inzynier jest odpowiedzialny za most tak jak ja jako nauczyciel jestem CODZIENNIE odpowiedzialny za 6 klas po 30 osób.
Rozumiem twoje podejscie, sam miałem Identyczne dopoki nie zobaczyłem prawdziwej twarzy tego fachu.
Niestety czy tego chcesz czy nie to nie jest lekka robota.
Róznica wiec między gminazjalistą a mostem jest taka że mostom głupie pomysły nie chodza po głowie.
Absurdy świata 2 - czego Jan nie nauczy Jasia tego ...
w Hobbicia Stopa
Blog prowadzony przez otton
Napisano
Nie postawisz się na moim miejscu bo zwyczajnie nie wiesz jak to jest.
Nie mówiłem tu o nauczycielach którym się nie chce ale tym którym się JESZCZE chce, nauczyciel w dzisiejszych czasach nie jest autorytetem jak jeszcze na poczatku lat 90'tych.
Co do ostatniego cytatu gdzie tak bardzo uczepiłes się inżyniera...
Czy ty naprawde uwazasz że Nauczyciel nie ma podobnego problemu co ten twój przytoczony inżynier, nauczyciel codziennie w godzinach lekcji jest odpowiedzialny za uczniów, jak taki delikwent w przypływie fantazji wbije drugiemu długopis w oko to JA jako nauczyciel tez odpowiadam przed sądem, jak uczeń ucieknie z lekcji a tego nie zauważe i nie wpisze nieobecności a jemu coś się stanie to też staje przed sądem, jak na wycieczce gość wpadnie pod samochód to mamy to samo czli znów staje przed sądem. I jeśli nawet mnie nie wsadza do celi to będe płacił chłopakowi odszkodowanie lub rentę inwalidzką
O ile jeszcze licealiści to juz ludzie rozwazni (w wiekszosci) , tak jeśli nie uczyłeś we wspólczesnym gimnazjum to nie masz pojecia jaką fantazje potrafią miec uczniowie. Spotkalem wielu nauczycieli z powolania dających serce tej pracy mimo to taki nauczyciel nie zrobi lekcji praktycznej gdzie rozda uczniom narzedzia bo sie po prostu boi ze cos sie stanie.
Niewiem czemu za wszelką cene starasz się umniejszyc nauczycielowi odpowiedzialności, Inzynier jest odpowiedzialny za most tak jak ja jako nauczyciel jestem CODZIENNIE odpowiedzialny za 6 klas po 30 osób.
Rozumiem twoje podejscie, sam miałem Identyczne dopoki nie zobaczyłem prawdziwej twarzy tego fachu.
Niestety czy tego chcesz czy nie to nie jest lekka robota.
Róznica wiec między gminazjalistą a mostem jest taka że mostom głupie pomysły nie chodza po głowie.