Skocz do zawartości

Brethil

Forumowicze
  • Zawartość

    1511
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Brethil

  1.  

    Wstęp:

    Po raz pierwszy od 9 lat przyszło mi kupić nowego kompa (konkretniej lapka), przez ten czas kompletnie wypadłem z tematu.

    Rozwinięcie:

    Czy nic się nie zmieniło i nadal pierwsze co warto zrobić, to podzielić dysk na partycje? Jeśli tak, to czym najprościej w sensie programu? Ile potrzeba sensownie GB zrobić dla dysku z systemem? (Win11 Home)

    Zakończenie:

    Z góry dziękuję za odpowiedź na to lamerskie pytanie ;-) .

     

  2.  

    Wstęp:

    Po raz pierwszy od 9 lat przyszło mi kupić nowego kompa (konkretniej lapka), przez ten czas kompletnie wypadłem z tematu.

    Rozwinięcie:

    Czy nic się nie zmieniło i nadal pierwsze co warto zrobić, to podzielić dysk na partycje? Jeśli tak, to czym najprościej w sensie programu? Ile potrzeba sensownie GB zrobić dla dysku z systemem? (Win11 Home)

    Zakończenie:

    Z góry dziękuję za odpowiedź na to lamerskie pytanie ;-) .

     

  3. Witam po latach na forum ;-) (właśnie się zorientowałem, że w sierpniu stuknie mi 20 lat od rejestracji, łohoho!).

    Tym razem z takim pytaniem:

    potrzebuję taniego, niewielkiego urządzenia wielofunkcyjnego, które nie będzie może zbyt często używane (głównie w roku szkolnym), ale koniecznie musi drukować w kolorze.

    Nie znam się kompletnie na tym, jestem otwarty na propozycje.

  4. Może znajdę może nie znajdę. Biorąc pod uwagę że nie wiem czego szukać to nie znajdę. 

    Czy ja pytałem o link do sklepu, czy o poradzenie jakiegoś tytułu /serii? W tej formie ta odpowiedź to spam/reklama sklepu. Ja wolałbym zamiast tego odpowiedzi na moje pytanie.

  5. kojarzę poprzednie Lego, Hobbita nie widziałem, ale np. Star Wars, czy Indiana Jones i nie wyglądało mi to na naparzankę. Raczej platformówkę z naparzaniem, ale różnych dźwigni i beczek ;-) , idealną dla dzieci.

    Zastanawiam się też nad Rayman: Legends. Dzieciak grał kiedyś w jakiegoś wcześniejszego Raymana, podobał mu się, ale był nieco za trudny (jakiś 3D, z goga ściągnięty). Ale to było z rok temu, więc jest nieco większy, pytanie czy ten Rayman nie będzie dla niego za trudny?

  6. (w zasadzie to Pomocna Dłoń, ale nie ma takiego ogólnego tematu chyba)

    otóż jako konsolowy laik mam prośbę o pomoc:

    chciałbym kupić siedmiolatkowi jakąś grę na PS4 (na razie ma tylko Fifę i Krainę Lodu, także zakres poszukiwań jest szeroki ;-) ).

    Możecie coś polecić? Powinno być bez przemocy, czyli gra przyjazna dla dzieci, nie za trudna rzecz jasna, fajnie jakby było samochodówka (lubił np. Trackmanię), może jakaś platformówka? Kolega polecał mi LBP3 (wydaje mi się nieco za trudna), Knack (odpada - przemoc) i Clubdrive (czy jakoś tak, wygląda OK, ale nie wiem czy jest arcadówką, czy raczej symulacją).

    Dobrze by było, jakby dało się zagrać w więcej niż jedną osobę (ale niekoniecznie), a już bardzo dobrze by było, jakby była poniżej 150 zeta.

    Temat przeniesiony z konsolowego. -- Artius

  7. Proszę o ocenę i plusy oraz minusy gry Warlords 3: Battlecry. A także kto recenzował. Tzn. coś wydaje mi się, ze to było 8 albo 9 i recenzent coś pisał, że 3 lata trzeba żeby przejść grę. Ale mogło mi się pomylić z czymś innym. To w końcu już prawie 10 lat :-) .

  8. Może to niekoniecznie ten temat, bo to problem z forum niby, ale innego rodzaju niż pewnie te inne ;-) .

    Otóż: nie byłem tu chyba jakoś od lata (albo i dawniej) i nie mogę znaleźć tematu (i nie pamiętam, jak się nazywał), gdzie pytało się o to, jaką ocenę, plusy i minusy dostała jakaś konkretna gra.

  9. Kurde, na maxa dobiło mnie dziś i zasmuciło to, że w Faktach nie było żadnej innej wiadomości poza tymi o Smoleńsku, awanturze o Smoleńsk, co media piszą o Smoleńsku, etc. A nawet jak podano jedyną ważną informację, czyli dotyczącą tego, że Obama spotkał się z Jintaiem, to i tak uczyniono to w kontekście tego, że dziś to najważniejsza informacja w mediach na świecie, a o Smoleńsku nikt praktycznie nie wspomina.

    Zatem - skoro najwazniejsza, to dlaczego ponad 20 minut programu poświęcono na kompletnie drugorzędne kłótnie sejmowe, z których nic dla nas ani dla świata nie wynika?

  10. Odnośnie Topu Wszechczasów Trójki - wydaje się, że za dużo zamieszano w sp[osobie głosowania (nawet 100 propozycji można było zaznaczyć) i stąd takie dziwne wyniki. Pewne osoby siedzące w tym mocno zrobiły analizę statystyczną i wyszło, że najwięcej zyskały utwory znajdujące się na przedostatniej stronie do głosowania (na ostatniej było mniej ich, i mało ważnych). Czyli tak jakby ludzie "dorzucali" utwory brakujące im do setki. Tam były np. TSA, U2, Uriah Heep, Turbo, etc. Nie będę tego rozwijał, ale już te przeze mnie podane zanotowały zastanawiająco wysokie wyniki (prawie jakby spambot zadziałał). TO niestety mocno skrzywiło wyniki...

    My tymczasem bawimy się w Radio. No i postanowiliśmy wybrać najlepsze płyty ostatniego 10-lecia (a, bo taka moda, aczkolwiek u innych nie wiem czemu to "płyty XXI wieku" :-P ). Teraz audycja wkracza w fazę, w której także słuchacze mogą głosować, wybierając ulubione płyty. Oprócz tych 101 wybranych przez ekipę radia można dorzucić max. 5 własnych propozycji.

    Co może was zainteresować - praktycznie każdy może coś wygrać :-) . Conajmniej płytkę spośród tych z zestawu, a nawet bilety na Open'er :-D .

    Zresztą, co się będę rozpisywał - strona jest w podpisie, a głosowanie tutaj: http://radioorbit.pl/voting/index.php

  11. Panowie się tak do czerwoności doprowadzają. Ale ja tylko zacytowałem wypowiedzi było nie było ekspertów w sprawie (lekarz polskiej ekipy, Korzeniowski), bo sam nie znam się na astmie i za żadnego eksperta się nie uważam. A oni twierdzą, że lek pomaga chorym, ale tylko wrócić do normalnej wydolności. No, chyba że Bjoergen jest zdrowa, to wtedy faktycznie jest to nieuczciwe. Ale nie jesteśmy lekarzami, by to stwierdzić.

    Co do protestu - no właśnie nie było protestu Norwegów, to sędziowie sami rozważali przed dekoracją tą sytuację. Później media norweskie to podchwyciły, ale protestu nie było. PRzecież sam trener Norwegów rozmawiał z Wierietelnym, że żadnego protestu nie miał zamiaru składać i przeprasza go za zamieszanie.

    "Doping" Kowalczyk - nieistotne jest, co to była za maść (nie pisałem co to było z tego powodu), ważne że niedozwolona i dlatego była banicja. A że napisałeś tak jak wyżej, no to ją skrócono. Tłumaczenie zawodnika, że "nie wiedział" było i jest najczęściej stosowanym tłumaczeniem sportowca biorącego doping. Oczywiście - pewnie w 3/4 przypadków jest to prawda, ale nie jest to usprawiedliwienie żadne, ważny jest skutek. Jak dla mnie to był typowy przypadek przy pracy (brak profesjonalizmu + głupota), ale uważam że kara była odpowiednia i więcej się nie zdarzy Polce strzelenie sobie takiego babola.

    Skąd wiecie, że Bjoergen nie jest chora? Nie wiadomo. A co będzie jak kiedyś Kowalczyk też zachoruje? Na razie jest zdrowa, ale podobno brakuje jej zaledwie kilka %, żeby też dostać takie zaświadczenie. Nie będzie jej wtedy głupio? Takie same specyfiki z powodu astmy bierze także sporo polskich sportowców (na czele z Otylią Jędrzejczak), więc uderza nie tylko w Norweżki, ale też Polaków.

    A Małysz - Kowalczyk, że nie ma porównania? No chodzi mi o te marudzenia. O trasę, astmę, etc. Trasa jest jaka jest i co tu marudzić, skoro ma medale mimo tego? Wiedziała o tym przecież rok temu, jakie są tu trasy, a narciarstwo to jednak nie biegi pod górę, ale z górki też.

    Natomiast żeby było jasne - ja nie krytykuje Kowalczyk jako zawodniczki. Absolutnie jestem przeszczęśliwy z jej osiągnięć. Natomiast nie powinna zabierać głosu we wszystkich sprawach.

  12. No można by rzec, że trafiło się ślepej kurze ziarno, bo tu od 1/4 się zaczynało, a Polki się zakwalifikowały, bo jak same mówią "są zadowolone z formy, bo szczyt był szykowany na grudzień na kwalifikacje do IO"...

    Ale - jednak jak rywal zrobi błąd to też trzeba to wykorzystać. Wcześniej nie każdy u nas potrafił to zrobić.

    Nie liczę na medal, pewnie 4 miejsce, ale w zasadzie czemu nie? NIe mam nic przeciwko, skoro mógł pan Bradley wygrać swego czasu w shorttracku złoto dzięki temu, że zawsze ktoś się wywracał, to wszystko jest możliwe :-D .

  13. No biathlonistki porażka. Nie mówię, że medal mógłby być, bo to byłby mega szok, a swoją szansę już miały w biegu na 15 km ale zabrakło doswiadczenia i nie wykorzystały. Ale miejsce w 8? Chociaż 10? A tu totalna klapa. Oglądałem na Europosporcie, ale słyszałem że podobno na TVP jeszcze komentarze w studio były takie, że mało brakło, nic się nie stało etc. To samo u skoczków, jedynie Blanik odważył się skrytykować, a tak to "dobry występ". Było 6, było 5, teraz miało być MINIMUM 5, a tu ledwo do 8 weszliśmy (pewnie tylko dzięki Małyszowi). Hula na swoim poziomie, Małysz na swoim, Rutkowski (w sumie) na swoim chociaż jednak mógłby miło zaskoczyć, ale Stoch niestety pierwszy skok o 10 metrów za blisko i to zawaliło ostatecznie sprawę, bo na dwóch słabych zawodników nie mogliśmy sobie pozwolić. I jeszcze powiedział, że jest zadowolony i drugim skokiem udowodnił, że może wyjechać z igrzysk z podniesionym czołem... Z takim podejściem to ja dziękuję, ale nic się nie zdobęcie na IO.

    Bardzo ładna postawa pani w skicrossie. W zasadzie mało kto pewnie wiedział, że ona w ogóle startuje, a w porównaniu do całej ekipy tak sławionych snowboardzistów osiągnęła 10 razy lepszy wynik.

    Odnośnie wypowiedzi Kowalczyk krytykującej Bjoergen i pozostałe zawodniczki i sugerującej że wygrały tylko dzięki lekom na astmę - ja może skopiuję swój "wywód" z innego forum:

    Ja początkowo też oburzałem się na taki fakt, ale trochę poczytałem i mam nieco inne zdanie. Otóż czytałem wywiad z POLSKIM lekarzem, członkiem ekipy olimpijskiej, który opowiadał, że o ile różne odmiany astmy obecnie dotykają 10% ludzi, to u narciarzy jest to 30%. Jednak wytłumaczył to tym, że też są bardziej na to narażeni ze względu na wdychanie mroźnego powietrza przy dużym wysiłku, etc.

    Druga rzecz - robiono 2 razy badania Kowalczyk i ona jest zdrowa.

    Trzecia rzecz - dyskusja na ten temat odbyła się kilka lat temu i dozwolono stosowanie tych środków przez zawodników.

    Czwarta rzecz - NIE STWIERDZONO, aby te te środki pomagały zawodnikom w stopniu większym niż błąd statystyczny.

    Piąta rzecz - Kowalczyk sama miała banicję dopinogową bo zażyła niedozwolony lek bez zgłoszenia tego lekarzom i federacji. Zdobyła medal w Turynie tylko dzięki temu, że skrócono jej dyskwalifikację biorąc pod uwagę okoliczności łagodzące.

    Szósta rzecz - jak wygrywała to nic nie marudziła w tym temacie.

    Siódma rzecz - przypomina mi to marudzenia Austriaków na temat wiązań Ammanna.

    Ósma rzecz - Adam Małysz jest wielki, a Kowalczyk musi się od niego jeszcze wiele uczyć. A dalej domyślcie się, o co mi chodzi.

    W każdym razie - podsumowując to wszystko co powyżej - nie uważam, aby Kowalczyk powinna była rozprawiać o tym z taką zaciekłością. Fakt jest faktem i należy to pozostawić. Sama też była zagrożona odebraniem medalu w biegu łączonym za niedozwolone podbieganie dowolnym stylem w klasyku, także niech lepiej siedzi cicho bo się Norwegowie wkurzą i zgłoszą protest (a nie zrobili tego wówczas). Oczywiście - coś jest na rzeczy, ale jakoś wcześniej jej to nie przeszkadzało. A dołączając jeszcze te marudzenia na trasę, że "za łatwa" i dlatego nie wygrywa - brzmi to jak tłumaczenie się po prostu. To tak jakby piłkarze tłumaczyli się, że przeciwnik był za słaby, tylko murował bramkę i dlatego przegrali mecz, jakby to była Brazylia, to by przegrała 3:0.

  14. jednak wczoraj GRzywa bardzo daleko i jak tak w sztafecie jedno ogniwo nawali to będzie po zabawie. Ale - trzymam kciuki, może będzie pięknie!

    Z tego co mi wiadomo, to Grzywa zakończyła karierę sportową w 2007 roku i obecnie pracuje w studiu TVP jako dziennikarka-ekspert od biathlonu. Może chodziło ci przypadkiem o Magdalenę Gwizdoń? :tongue:

    A sorki, one zawsze mi się myliły :rolleyes: .
  15. Mówili, że mogło to być spowodowane źle przygotowaną rurą, co jest dosyć możliwe.
    No ale innym rura aż tak nie przeszkadzała?

    Wczoraj mega zaskok! Tak sobie patrzę na to co będzie i myślę - e, nic ciekawego dla nas, może Sikora wreszcie koło 10-ki się zakręci i tyle. A tu - :icon_eek: . 5, 2x7 i 15 miejsca! Polki rewelka po prostu w biathlonie! Już w poprzednim biegu, kiedy 4 były w 30-ce, myślałem sobie że może jakieś 6-8 miejsce w sztafecie realne, no ale z taką formą to naprawdę można powalczyć o coś więcej! O co - nie mam pojęcia. Raz - że to bardzo młode zawodniczki (Cyl i Nowakowska), dwa - że jednak wczoraj GRzywa bardzo daleko i jak tak w sztafecie jedno ogniwo nawali to będzie po zabawie. Ale - trzymam kciuki, może będzie pięknie!

    Sikora - bardzo dobry bieg, szkoda że jak sam mówił zestresował się pierwszym numerem i może przez to te pierwsze 2 strzelania spowodowały, że nie było już na co liczyć w pewnym momencie. Jednak się pozbierał i zrobił dobry wynik, choć sam przyznał, że nastawiał się bardzo na ten bieg po poprzednich niepowodzeniach. Zostaje ostatnia szansa - no, zobaczymy jak to będzie.

    Dziś będą wielkie emocje - 2x7,5km z Kowalczyk w roli głównej? Oby!

  16. No tak, był pech, bo Polak wybrał losowanie z pierwszych 32 numerów startowych i trafił mu się ostatni... Ale bez tego i tak nie były to jakoś rewelacyjne zawody.

    Zaliczyliśmy też pierwsze ostatnie miejsce - Katarzyna Woźniak w łyżwiarstwie szybkim na 3km. Łukasz Szczurek na szczęście pokonał Grenlandczyka i Australijczyka, a Grek nie dojechał, także uniknął tego zaszczytu.

    Zobaczymy co dziś - najsłabsza konkurencja Kowalczyk. No, ale jak coś nie teges pójdzie, to zawsze możemy powiedzieć, że pierwsze koty za płoty.

  17. Niestety, IO zaczynają się tragicznie - od śmierci gruzińskiego saneczkarza po wypadku na treningu... 21 lat miał... kurcze dzieciak jeszcze...

    Ja rozumiem, że trasa olimpijska musi być trudna, ale są pewne granice (nawet dwukrotny mistrz IO wypadł na niej z trasy tuż przed Gruzinem) :-/ .

  18. Powiem wam, że po 30 latach posuchy, w tym wieku trochę nas zimowi rozpuszczają (przeciwnie do letnich), bo po raz trzeci z rzędu jedziemy z realnymi szansami na KILKA medali. Oczywiście - z Małyszem to ciężko powiedzieć, bo wiatr może pokrzyżować plany, ale w każdym razie w KLingenthal widziałem wreszcie tą wspaniałą magię sprzed lat, o której już zapomniałem. Więc może? Szkoda tylko, że konkurs na małej jest na początku, to jak nie wyjdzie to od razu spadnie morale nie tylko Małysza, ale całej ekipy (chyba to w ogóle pierwszy finał rozgrywany na IO w Vancouver). KOwalczyk na pewno coś wpadnie, aczkolwiek na górę złota nie można chyba liczyć, bo sama mówi że trasy wybitnie jej nie leżą. Ona jest taką "góralką", a to trasy dla "sprinterów", używając terminologii kolarskiej. Ale w każdym razie coś tam na pewno wpadnie. Najmniejsze szanse ma Sikora który po wspaniałym zeszłym sezonie w tym wolno szedł z formą i chyba jednak za wolno, bo bez żadnego podium jak na razie, zdaje się 6 miejsce najwyżej (chociaż fakt, że tuż przed IO. Więc może wiedział co robi?). Biathlon jest w każdym razie bardzo nieprzewidywalny (poza masą medali dla Bjoerndalena i Svendsensa :-P ), szansa może więc jakaś jest. Byłoby piękne ukoronowanie kariery, podobnie jak u Małysza (tyle że Małysz marzy o złocie, a Sikora o czymkolwiek).

×
×
  • Utwórz nowe...