Skocz do zawartości

batonski

Forumowicze
  • Zawartość

    348
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez batonski

  1. Zaś Dwa Trony... średniak. Nawet chyba mniej fajny, niż Piaski.

    Zgadzam się w zupełności. Przestarzałej grafiki i rozwiązań nie ratowały nawet całkiem przyjemne smaczki (jak wyżej wymienione wyścigi rydwanów). Moją opinię napisałem wyżej w poście o tym, że Prince nie przetrwał moim zdaniem próby czasu.

  2. Czas przeprosić się z Fisherem.

    Zrobiłem sobie maj ze Splinter cellem. Zachęcił mnie do tego dodany w gazecie Pandora Tomorrow. Wygrzebałem ze śmieci i setek innych płyt splinter cella, chaos theory i double agent.

    Pierwsze spotkanie z "nowym" Fisherem było straszne (co opisałem wyżej). Pozwolę sobie przypomnieć i dolać łyżeczkę dziegciu:

    - pierwsza misja zrobiona na odwal

    - dziwne menu

    wniosek: to nie jest splinter cell.

    Dalej było na szczęście lepiej. Gdy człowiek przy wyczai sie już do nowości, to na twarzy pojawia się uśmiech. Pomimo ogromnej masy problemów technicznych i bugów jest to wyjątkowy grywalny tytuł, który mogę już w tej chwili zarekomendować.

  3. Muszę przyznać, że obrazki robią wrażenie. Jeśli gra rzeczywiście będzie tak wyglądać, to chyba zdecyduje sie na kupno konsoli, bo RE4 na kompy była podobno tragiczna. Piszę podobno, gdyż dla mnie gra była tak dobra, że nie zauważałem rzekomych niedostatków graficznych.

    Boje się jednak, że nastanie era wybitnych produkcji konsolowych i niechlujnych konwersji.

  4. A wracając do Pandora Tomorrow, które zjechałem kilka postów wyżej to należy jeszcze troszkę uzupełnić. Pochodziłem po internecie, wyszukałem kilka recenzji i rzeczywiście - wg wielu nie jest to najmocniejsza odsłona tej wielkiej przez chwile serii.

    Grze zarzuca się:

    - powtarzalność - Pandora Tomorrow single player nie wnosi nic nowego

    - utrata klimatu - rzeczywiście, grając w jedynkę czułem sie jak prawdziwy agent. Żaden inny splinter cell nie wywołał już u mnie takich emocji.

    - gra zrobiona praktycznie trochę na odwal, głównie pod tryb multi

    A teraz coś ode mnie:

    Rzeczywiście, jak zauważył ShadowG47 wersja gry dodana do Playa ani nie jest spatchowana a także pożytek z multi dziś już nie wielki. Wydanie jest bardzo niechlujne.

    Dodatkowo chcę powiedzieć, że recenzja Splinter cella (nr5/1003) jest niezła, jednak ocena zbyt niska. A stwierdzenie przy okazji Pandora Tomorrow, że Splinter cell otarł się o 10/10 to ośmieszenie się. Mars: bunt robotów też otarł się w takim razie o 10/10. I Tr:Angel of darkness również. I Unreal 2. Cóż za wysyp wybitnych tytułów.

    Dodatkowo chciałem podzielić się refleksją: nie podoba mi sie to, co stało się z serią. Zabawa w agenta zmieniła się nie do poznania. Wyczytałem niedawno, że prace nad nowym Splinter cell przerwano, bo w porównaniu do Assasins creed był beznadziejny. No cóż - gdyby gracze otrzymali coś w stylu Chaos theory 2 z jeszcze lepszym multi z pewnością by się nie obrazili. Twórcy jednak wpadli na pomysł, że zmienią całkowicie formułę - a to wyszło (przy okazji Double Agent) beznadziejnie.

  5. Są już wiadome pełniaki w nowym CDA. A przynajmniej ich część. Fajnie że jest Vivisector, zawsze chciałem to zobaczyć. Ale wielka krecha za Full Spectrum Warrior, był w Play 2/2008. Coś niedobrego się dzieje, skoro powtarzają pełne z Playa....

    Czuje się trochę jak idiota, bo zawsze pisałem na każdym forum, iż uważam, że CDA dodaje niepowtarzalne, klimatyczne pełniaki, ciagle grywalne mimo upływu czasu, albo takie których nie odstaniemy za małe pieniądze, co je odróżnia od innych czasopism.

  6. każda gra?

    a :

    - republic commando

    - battle for naboo

    - phantom meneace

    - dark forces 2

    - x-wing vs tie fighter

    - force commander

    - galactic battlegrounds + clone campaighn

    - galaxies

    świat star wars nie sprowadza się tylko do kotora i jedi academy. Na litość, mam dopiero 19 lat i tylko ja pamiętam te tytuły?

  7. zmiana bohatera była KONIECZNA, bo co JESZCZE mogłoby sie temu staremu przytrafić

    No, już co chwilę książę coś gubił (sztylet albo medalion cofający czas), ktoś zmartwychwstawał etc.

    Czy nowy "Prince" będzie miał jaja jak poprzednik? Cóż zobaczymy jak wyjdzie

    Jeśli nikt mu do tej pory nie uciął....

    To pomarańczowo-niebieskie coś wygląda jak ubranie jakiegoś żula spod sklepu a nie wojownika.

    Hmm, jeszcze nie wiemy nic o nawykach nowego księcia i tego, co robi w wolnym czasie :P

×
×
  • Utwórz nowe...