Skocz do zawartości

Professor

Forumowicze
  • Zawartość

    1494
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez Professor

  1. Professor
    To moj pierwszy wpis na tym blogu, wiec wypada napisac troszke o ogolnym celu, jaki przed soba postawilem. Za pomoca tego bloga bede wypowiadal sie nt gier, sprzetu, a takze muzyki i dzwieku. Jak sugeruje nazwa bloga, bede sie skupial na recenzjach tego typu produktow. Jednoczesnie zaznaczam, ze nie kazdy wpis bedzie mial format typowej recenzji. Czesto bede sie wypowiadal tylko nt szczegolnej cechy gry, ktora mi sie spodobala (malo prawdopodobne) lub mnie wku...rzyla (bardzo prawdopodobne).
    Jesli chodzi o recenzje sprzetu to skupie sie na peryferiach dla graczy. Jest to cos, czym sie interesuje i mam spora wiedze teoretyczna, a takze wlasne doswiadczenia z takim sprzetem. Nie bede wypowiadal sie nt kart graficznych, plyt glownych i procesorow, bo sie na tym nie znam i sie tym nie interesuje. Poza tym, na forum jest kilka osob (miedzy innymi yojo2, MikaelDorren, org - przepraszam, jesli pomylilem nicki), ktore maja ogromna wiedze w tym zakresie i sa chetne pomoc/doradzic osobom, ktore tego wymagaja.
    Inne tematy, ktore czasami beda poruszane to polityka i edukacja. Tym rowniez sie interesuje i jesli wydarzy sie cos ciekawego, moze zdecyduje sie takie wydarzenie skomentowac. Uprzedzam o tym, bo juz kiedys widzialem narzekania na blogerow, ktorzy napisali wpis, ktory nie byl zwiazany z tematyka bloga. Nie rozumiem tego fenomenu (proste - nie podoba sie, nie czytaj), ale i takie kwiatki widzialem, wiec chce, zeby sytuacja byla jasna. Mnie takie komentarze nie bola, ale czesto powoduja niemerytoryczne dyskusje pod wpisem. A przy okazji zupelnie ignoruja temat wpisu.
    Na koniec, oczywiscie, musze napisac cos, co - mam nadzieje - uchroni mnie przed zbednym flamem i klotniami. Opinie zawarte na blogu sa tylko i wylacznie moim stanowiskiem. Nie mam zamiaru nikogo obrazac, a opisuje tylko i wylacznie moje przemyslenia i doswiadczenia. Nawet nie wiecie, jak glupio sie czuje muszac pisac cos takiego, wiec juz teraz uprzedzam, ze powtarzac sie nie bede. Podobnie, jak nie bede wdawal sie w dyskusje z fanboyami danej marki lub producenta - nie przekonacie mnie i nie ma sensu probowac. Jak zobacze wypowiedz osoby, ktora zupelnie nie zrozumiala tresci wpisu, a proboje udowodnic swoja racje to jej komentarz zupelnie zignoruje. Z mojego doswiadczenia (wczesniej prowadzilem blog na koncie brat, nick to professor00179) wynika, ze wszelkie proby naklaniania do czytania ze zrozumieniem sa zbedne. Licze, ze wszyscy zrozumieja ten ostatni akapit, bo mam dosc radykalne poglady na niektore sprawy i szybko zaistnieje sytuacja, w ktorej ktos bedzie chcial sie odniesc do mojej osoby, a nie bloga.
×
×
  • Utwórz nowe...