-
Zawartość
7619 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
11
Typ zawartości
Profile
Fora
Kalendarz
Blogi
Posty napisane przez Pzkw VIb
-
-
A i dziwna sprawa z awansami - na razie miały je 3 postaci ale nic nie mogłem przydzielić punktów, jedynie co klikam na akceptuj. Dopiero przy jednym z bohaterów był jeden punkt do wykorzystania. Czy to normalne?
Owszem. Zauważ, że przy każdym awansie na wyższy poziom postać zawsze coś zyskuje. Zawsze punkty życia (ilość zależna od klasy), magicy dodatkowe miejsca na czary, paladyni i kapłani nowe zdolności itp. Natomiast biegłości nie są rozdzielane po każdym awansie. Całość oparta jest na zasadach AD&D i jest dość skomplikowana. Nie wiem jaką masz edycję gry, ale ja mam pierwszą. Do niej był dołączony podręcznik (150 stron), w którym były opisane wszystkie te zasady. Samych tabelek było kilka stron, a opisów czarów (z zasięgiem, ilością zadawanych obrażeń itp.) ze 30. Bez przeczytania takiego podręcznika ani rusz, to wbrew pozorom nie jest H&S. Jeśli masz wersję bez papierowego podręcznika sprawdź, czy nie został zamieszczony na płycie w formacie pdf. Sam do tej pory korzystam z tabelek, żeby ustalić pewne rzeczy i podczas grania w BG książeczka zawsze leży obok klawiatury.
Co do wilka-wampira, takie stwory wymagają co najmniej broni +1, aby je ugryźć. W dwójeczce są nawet takie cholerstwa, że działa na nie tylko broń +4. Poza tym jak napisała niziołka, wiele innych potworów też ma różne odporności. Dlatego należy mieć zróżnicowane uzbrojenie w drużynie. Jeśli jakiś potwór jest odporny na obrażenia sieczne (miecz), to inny członek drużyny może mu zajechać młotem (obrażenia obuchowe). A uzbrojenie wszystkich postaci w jeden rodzaj broni, prędzej czy później doprowadzi do porażki.
-
Czyli pewnie: Ty, Khalid, Imoen, Jaheira i Minsc (z chomikiem). Standardowy skład. Jak napisała niziołka idź do twierdzy gnolii, tam jest do uwolnienia Dynaheir – mag, której służy Minsc. BTW nie ma dobrych druidów, oni zawsze są neutralni.Gram obecnie: człowiekiem (paladyn, dobry), wojownikiem (dobry), złodziejem (dobry), druidem (dobry), miałem też nekromantę ale mnie wkurzał wiec go zabili, zabrałem co miał i powołałem jakiegoś wojownika (z chomikiem :lol: )
Pewnie się da, ale lepiej mieć zróżnicowaną drużynę. Na początku magicy mają słaby repertuar, jakieś tam nędzne magiczne pociski itp., ale im dalej tym lepiej. W jedynce furorę robi ognista kula. Dobrze władowana przez drzwi do sąsiedniego pomieszczenia znacznie ułatwia walkę. A w dwójce bez czarów będzie cholernie trudno. Np. w podziemiach Ilithidów najlepszą metodą jest otwarcie drzwi, wrzucenie do pomieszczenia ze dwóch niewidzialnych myśliwych, zamknięcie drzwi i poczekanie aż odgłosy walki umilkną. Wtedy, dla pewności można jeszcze poprawić jakąś chmurą kwasu albo kulą ognia i dopiero włazić do środka. Wtedy, nawet gdy któryś z pożeraczy umysłów się ostał, to i tak się go utłucze. Natomiast frontalny atak prowadzi do tego, że ¾ drużyny zostanie opętana przez przeciwnika i jesteś bez szans.Ja osobiście nie nawidzę używania czarów, czy da się wiec skończyć grę bez ich używania lub chociaż ograniczenia ich do minimum?
Prawie jak u mnie:Ja(gdy gram wojowniczką) - dwuręczny miecz, refleksyjnyKhalid- miecz i tarcza, proca
Minsc - dwurak, ciężka kusza/ łuk refl.
Jaheira - kijek/włócznia, proca
Imoen - krótki miecz/krótki łuk
Xan - księżycowe ostrze,proca
Ja – wojownik na topory (ewentualnie czasami paladyn)
Khalid – miecze
Minsc – korbacze, morgenszterny i inne takie
Imoen – krótki łuk/krótki miecz
Jaheira – kijek i proca
Dynaheir – kijek i proca
BTW, jak Ci się udało zachować Minsca przy wyrzucaniu Dynaheir z drużyny? Bo mnie zawsze odchodzą w parze, tak jak Khalid i Jaheira. Jedyne co mi przychodzi do głowy to wystawienie jej „na strzał” aby wrogowie ją zabili.
W dwójeczce natomiast grałem taką drużyną:
Ja – postać importowana z jedynki
Minsc
Anomen
Jaheira
Imoen
Aerie
Brak w niej może wysokopoziomowego złodzieja (zdrajca Yoshimo), ale Imoen ma trochę zdolności złodziejskich, co w zasadzie wystarcza. Natomiast siła magików jest imponująca. Przy grze paladynem, tylko Minsc nie posiada żadnych czarów.
-
Świerszcze. Najlepsze w jedynce były świerszcze. Ten odgłos cykających prostoskrzydłych stworów powalał. Nawet moja rodzina, która po pewnym czasie przyzwyczaiła się do bojowych okrzyków mojej drużyny nie mogła być obojętna wobec świerszczy. O ile mogli spać przy dźwiękach walki, to cykanie budziło ich od razu. Czuli się jak w lecie na Mazurach, a nie jak w grudniu w mieście (i po przebudzeniu to ich denerwowało).jeśli o samo czerpanie radości z łażenia po świecie, nic się równać nie może z tymi zielonymi, żywymi lasami, łąkami, grzęzawiskami poprzecinanymi mniejszymi lub większymi osadami.Co do budowania drużyny: zwykle trzech młotkowych i trzy snajperki. Przy takim rozkładzie jest chyba największa szansa, aby każda z postaci miała jak najlepszą broń. Miecz, topór, korbacz dla „fizycznych” i łuk, proca dla „dystansowych” (plus kije w razie czego). Wtedy nie ma problemu z rozdziałem znalezionych przedmiotów. Szkoda tylko, że dużo ciężej jest grać złą drużyną. Trudniej znaleźć członków drużyny i nie można iść na całość. Jednak walka z każdym napotkanym gwardzistą na samym początku gry jest dość uciążliwa.
-
Z tego co czytałem o queście, to MF nie ma znaczenia. Szansa została jasno określona jako 1:34. Przynajmniej tak było napisane zaraz po wejściu patcha. Nawet jak MF się liczy, to wyższy powinien zwiększyć szansę, a przy zerowym powinno zostać 1:34.
-
Oczywiście, tylko skoro już wszystko zrobiłem i wszedł nowy quest, to próbowałem go zrobić. Ale bieganie w kółko mnie jakoś mało rajcowało. Przy innych bossach człowiek nastawia się na wypadanie dobrych itemów, tutaj liczy na klucz. A jak pisałem byłem ze 200 razy i nie wypadł. Albo miałem pecha, albo ta szansa jest trochę inna niż 1:34. Poza tym nie wszyscy mają tyle czasy, żeby „mało grać”. Inni mogą grać jeszcze mniej. Jakbym tak cały czas siedział przy DII, to żona by mi takiego „runa” zrobiła, że i „święta tarcza” by nie pomogła.Pzkw VIb: Ale na upartego postać na 90 lvl można nabić w tydzień*. Najpierw guesty->tristruny->tombruny->cowruny->Ancients->baalruny i w ten sposób w parę godzin miałem postać na 60 lvl. Proste jak chce się grać*-jak się mało gra
-
Ostatnią postacią jaką grałem był pal na 89 levelu z „zemstą” jako głównym atakiem, do tego jak zwykle „fanatyzm” i „święta tarcza” włączana przed walką. Ogólnie większych problemów z nim nie było. Nawet przy słabszym stuffie na PvM radził sobie nieźle. Z gry zrezygnowałem, gdyż wpieniły mnie nowe questy dodane przez patcha 1.11. Wymiękłem przy szukaniu kluczy. Teoretycznie szansa wypadnięcia klucza jest 1:34. Chodziłem na Hrabinę chyba ze 200 razy i nie wypadł żaden. Jak pomyślałem sobie, ile razy będę musiał łazić do tych postaci, aby skompletować je wszystkie, a potem jeszcze zdobyć wszystkie 3 relikwie, to dałem sobie spokój.
-
Pomijając już fakt, że Cardi zgubił gdzieś mój adres mailowy (teraz wiem dlaczego nie pisze, nie dzwoni), mnie raczej też nie będzie. Po prostu nawet najstarsi górale nie wiedzą jak będę pracować w sierpniu. Jeśli uda mi się wyrwać, to góra na dwa dni. I to głównie nie na zjazd, ale na oprowadzenie młodych Pezetów (wersje I i II) po Wrocławiu. Szansa mała, bo w zeszłym roku miałem takie same plany i nic z tego nie wyszło. Jednak, jeśli już wyjdzie mi podróż do Wrocka, to Was znajdę.
-
No i o to chodzi. Wytłumacz najpierw w jakiej konwencji to jest zrobione, bo niektórzy mogą tego nie załapać.TO NIE BYŁO TŁUMACZENIE TEJ PIOSENKI W SPOSÓB DOSŁOWNY To był żart i na tym poprzestanę, a co ludzie sobie pomyślą to ich sprawa.
Oczywiście, że tak. Jak napisał Cardi mogą być nawet hołupcoki. Byleby z zachowaniem prawa.Pytanie tylko, czy tutaj również można zamieszczać muzykę (w zasadzie, to twórczość jest:))...? -
Ło matko! Kompleksy masz jakieś, czy cuś? Miałeś pełne prawo zamieścić tutaj swoje tłumaczenie. Inni userzy mają pełne prawo je oceniać. Jedni ocenią je tak, inni inaczej. To, że ktoś Cię objechał, nie znaczy, iż kto inny nie pochwali. Poza tym nie takie krytyki twórczości tu już były. Jedni się obrażali i przestawali pisać w tym topiku, inni wzięli sobie na ambit i starali się poprawić, ale nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby sam autor raportował posta z prośbą o usunięcie, gdyż jego twórczość jest na kiepskim poziomie. Wyluzuj. To tylko zabawa. Jak sam uważasz, że spieprzyłeś sprawę, to popracuj nad tekstem i przedstaw nową wersję. Wiesz, jakby jakiś da Vinci obejrzał cały ten topik, to pewnie padłby ze śmiechu, ale temat nosi nazwę "Twórczość własna", nie "Twórczość profesjonalna".
-
@Toshi650
A niby dlaczego miałbym usuwać tego posta? Jak się wstydzisz swojej twórczości, to nie należało go zamieszczać. A jak inni nie rozumieją Twojego przesłania, to im tłumacz "co poeta miał na myśli". Łapkami moderatorów chcesz to załatwić?
@wormer
tłumaczenie jest własną twórczością w rozumieniu ustawy o prawach autorskich, więc post Toshiego jest tu jak najbardziej na miejscu.
-
-
Ponieważ temat się trochę rozrósł czas go trochę odświeżyć. Zasady obowiązują te same, dlatego też pozwoliłem sobie wkleić tu posta Cardiego z poprzedniej odsłony:
No i stało się. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Tutaj możecie dzielić się swoimi dokonaniami w dziedzinach wszelakich - rysunki, teksty, muzyka, grafika, artworki, hołupcoki - co tylko jest waszym dziełem.Krótki przewodnik po rzeczach spornych:
1. Teksty - nie wklejamy całych tekstów! Dajemy linka + ew. komentarz odautorski i max. 1kb tekstu 'na smaka'
2. Grafiki, zdjęcia, skany - także linki, można wklejać thumbnaile do 10kb.
3. Nie popełniamy plagiatów, a komentarze na temat cudzych prac muszą być rozwinięte.
Póki co tyle, czy coś jeszcze jest potrzebne pokaże czas. Have fun!
I to by było na tyle (oto Szadoki).
-
Absolutnie nie. Dla mnie to i tak istnieje tylko jedna część – pierwsza. Dwójka pod pewnymi względami jest dużo gorsza (proszę nie bić). Fakt, że była bardziej rozbudowana pod względem fabularnym, ale miała parę rzeczy, które psuły mi smak rozgrywki. Pierwsza rzecz to teren, zbyt dużo podziemi i łażenia po miastach. Labirynty to są dobre przy pojedynczym bohaterze, nie drużynie. Nie dość, że z możliwych szyków bojowych wykorzystuje się w zasadzie tylko dwa, „gęsiego” i „kolumna dwójkowa”, to jeszcze często któraś z postaci potrafi się zablokować gdzieś między skrzynkami, albo poleźć nie tym korytarzem co trzeba. W jedynce było dużo przestrzeni i w pełni można było wykorzystywać ustawienie drużyny. Druga sprawa to poziom postaci, w pewnym momencie zaczyna być zbyt wysoki. Dotyczy to „czarusiów”, którzy zaczynają mieć zbyt wiele zabawek. Przy czterech magikach w drużynie robi się niezły chaos. W jedynce ognistą kulę (jeśli się już dostało) trzymało się na specjalne okazje. W dwójce można nimi siać jak z CKM-u. Że nie wspomnę o innych czarach obszarowych, czyli różnego rodzaje chmury i deszcze. Po takiej salwie z kilku rur trzeba było sporo odczekać zanim znikną te wszystkie fraktale. Podobnie z czarami przywołań, z początkowych pojedynczych stworów doszło do całych stad pod koniec. Nie wyobrażam sobie kontynuacji i uzyskania wyższych poziomów. Jakie czary byłyby wtedy? „Uderzenie Księżyca” i „Legion smoków”? Poza tym pewnie gra oparta byłaby juz na nowych AD&D, których nie lubię i w 3D, które mnie wpienia, zawsze wolałem widok izometryczny. No i fakt, że tamta historia jednak jest już zakończona, lepiej tego nie ruszać. Nie wiem co tam można by jeszcze wymyślić, a kombinowanie na siłę może tylko zepsuć wszystko.czy tak kompletnej sadze jak Baldur's Gate potrzebna jest kontynuacja...? -
O taa diablo... pan pikselowej krwii... jak bylem maly to sie przy tej grze balem jak teraz przy Enemy zero...
I to jest argument, aby zbyt młodym osobnikom nie udostępniać pewnych gier. Bo potem mają zwichrowaną psychikę i piszą takie idiotyczne posty. Ja też dostałem Diablo w zbyt młodym wieku i teraz nie mogę się z nim rozstać jak Ty ze swoim misiem. Mało tego, muszę bronić swojego "diabołka" przed własnymi dziećmi, które chcą mi go podprowadzić i zainstalować na swoim komputerze.
-
Kontynuacja rozmów o latających spodkach, facetach w czerni i indywiduach w białych prześcieradłach.
-
Kupiłem sobie ostatnio Morrowinda ZE. Skłoniły mnie do tego opinie na forum oraz oceny, które gra swego czasu dostała (w CDA było chyba nawet 10/10). Wydałem 19.90 i żałuję, gra jest nudna jak żadna inna. Ten cały wielki świat, który miał być zaletą, jest wadą. Nie dość, że trudno trafić w konkretne miejsce, to jeszcze o drodze nic się nie dzieje. Rozumiem, że nie jest to hack’n’slash, ale bez przesady. Przez godzinę szukałem jakiejś zafajdanej kopalni, po drodze natknąłem się aż na dwa robaki, które zadeptałem. W samej kopalni było 15 sekund walki, potem wyjście i półgodzinny powrót do miasta. Nawet Droga do Księżycowej Twierdzy, która jest o rzut beretem od Balmory zajmuje dobre 5 minut. A po drodze nic się nie dzieje. O ile wykonałem misje w mieście, to po trzech misjach „w terenie” podziękowałem za grę. Jak będę chciał się udać na wycieczkę, to zrobię to w realu, tam mam świeże powietrze, ptaszki itp. Natomiast łażenie po wirtualnym świecie i podziwianie tylko i wyłącznie twórczości programistów mnie nie bawi.
-
Update do regulaminu „Mam pomysła na grę”:
Wszelkie pomysły w stylu „Symulacja redakcji CDA”, „W poszukiwaniu zaginionego Smugglera” itp. będą nagradzane natychmiastowym wpisem do działu „Banicja i ostrzeżenia”.
-
Grywalność nie zależy od wieku gry, tylko od tego ile przyjemności się czerpie z grania. Ja sam do dzisiaj grywam jeszcze w DI i nie narzekam. O grywalności DII może świadczyć choćby liczba osób grających na BattleNecie. Oczywiście, jeśli dla Ciebie "grywalność" oznacza super grafikę, i efekty obsługiwane tylko przez najnowsze karty, to odpuść sobie.chciałbym się dowiedzieć czy nadal Diablo 2 ma sporą grywalność czy tez to jueest antyk do którego nie warto wracać.
Baldur´s Gate (seria)
w Dyskusje o Grach (PC i Konsole)
Napisano